Trochę przynudnawa.... Lubię tę autorkę ale tą powieścią mnie nie ujęła.

Trochę przynudnawa.... Lubię tę autorkę ale tą powieścią mnie nie ujęła.

Uwielbiam powieści o odkrywaniu rodzinnych tajemnic z przeszłości. Gorąco polecam.

Uwielbiam powieści o odkrywaniu rodzinnych tajemnic z przeszłości. Gorąco polecam.

Ucieszyłam się, że mam powieść Lokko. Niestety po "Gorzkiej czekoladzie" to byle jaka opowieść. Początek bardzo nudny. Później myślę sobie, ekstra, będzie to powieść szpiegowska. Ale nie, dowiedziałam się jedynie, że rola głównej bohaterki w wywiadzie polega na umizgiwaniu się do mężczyzn.
Dodatkowo bardzo mnie irytowała zmiana narratora. Raz w pierwszej osobie opowiada matka, w następnym rozdziale jest to jej córka.
Jak widzę, nie tylko ja mam odczucie, że ta powieść nie należy do udanych.

Ucieszyłam się, że mam powieść Lokko. Niestety po "Gorzkiej czekoladzie" to byle jaka opowieść. Początek bardzo nudny. Później myślę sobie, ekstra, będzie to powieść szpiegowska. Ale nie, dowiedziałam się jedynie, że rola głównej bohaterki w wywiadzie polega na umizgiwaniu się do mężczyzn.
Dodatkowo bardzo mnie irytowała zmiana narratora. Raz w pierwszej osobie opowiada...

Dobrze się zapowiadało, potem wiało nudą.
Końcówka dość ciekawa.

Dobrze się zapowiadało, potem wiało nudą.
Końcówka dość ciekawa.

Przeciętna, ta autorka napisała dużo lepsze powieści,

Przeciętna, ta autorka napisała dużo lepsze powieści,

Był potencjał, ale jakby mnie tak ktoś zapytał gdzie się w tej pozycji znajduje środek ciężkości, to nie umiałabym wskazać. I raczej nie jest to zabieg celowy.

Był potencjał, ale jakby mnie tak ktoś zapytał gdzie się w tej pozycji znajduje środek ciężkości, to nie umiałabym wskazać. I raczej nie jest to zabieg celowy.

Przyznam, że jest to książka, którą zaczęłam czytać bez sprawdzania opinii i recenzji. Nie zachwyciła mnie ta książka. Uwielbiam klimat czasów wojennych i powojennych, klimat Anglii itp. i choć książka miała predyspozycje stać się super była według mnie nijaka. Dużo pominięć, dużo przeskoków, niedopowiedzeń. Choć zapowiadała się dobrze niestety mnie nie wciągnęła.

Przyznam, że jest to książka, którą zaczęłam czytać bez sprawdzania opinii i recenzji. Nie zachwyciła mnie ta książka. Uwielbiam klimat czasów wojennych i powojennych, klimat Anglii itp. i choć książka miała predyspozycje stać się super była według mnie nijaka. Dużo pominięć, dużo przeskoków, niedopowiedzeń. Choć zapowiadała się dobrze niestety mnie nie wciągnęła.

Ostatnia debiutankta to pierwsza powieść tej autorki na mojej półce. Niestety nie mam pozytywnej opinii, wiele obszernych opisów, duże przeskoki czasowe i mnogość bohaterów. Ledwo przebrnęłam. 🤷‍♀️ Ta rodzina skrywa wiele sekretow, które w późniejszych czasach odbiją się na kolejnych pokoleniach.

Ostatnia debiutankta to pierwsza powieść tej autorki na mojej półce. Niestety nie mam pozytywnej opinii, wiele obszernych opisów, duże przeskoki czasowe i mnogość bohaterów. Ledwo przebrnęłam. 🤷‍♀️ Ta rodzina skrywa wiele sekretow, które w późniejszych czasach odbiją się na kolejnych pokoleniach.

Przeczytałam 450 stron aby dowiedzieć się tego czego się domyślałam, jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej pisarki i gdyby nie wpisy czytelników że to jej najsłabsza pozycja już raczej nigdy do jej twórczości bym nie zajrzała, książka napisana chaotycznie, duże przeskoki w czasie i mało klarowne wydarzenia i zastanawiam się czy ta pani tak pisze czy to wina tłumaczenia

Przeczytałam 450 stron aby dowiedzieć się tego czego się domyślałam, jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej pisarki i gdyby nie wpisy czytelników że to jej najsłabsza pozycja już raczej nigdy do jej twórczości bym nie zajrzała, książka napisana chaotycznie, duże przeskoki w czasie i mało klarowne wydarzenia i zastanawiam się czy ta pani tak pisze czy to wina...

Ostatnio przeczytałam jedna z wielu zalegających książek na mojej półce. „ Ostatnia debiutantka” Lesley Lokko, od wydawnictwa Świat książki.

Historia zawarta na kartach książki nie należy do łatwych opowiada o trudnych relacjach i głęboko skrywanych sekretach rodzinnych. Wskazanie jaki los potrafi być przewrotny, zatoczyć koło, a nie wypowiedziana prawda ma wpływ na późniejsze pokolenie. Bardzo polubiłam główne bohaterki Kit, a później jej córkę Libby. Poznajemy obie dość dobrze po przez dzieciństwo jak i dorosłe życie, co wpłynęło na ich decyzje. Czasem zastanawiałam się jakby potoczyły się losy Libby, gdyby jej matka zdobyła się na szczerą rozmowę z córką.

No i tyle dobrego na temat tej książki.

Pomimo ciekawej fabuły dla mnie sporym minusem były zbyt obszerne opisy, które mnie trochę nudziły podczas czytania. Często gubiłam się, ponieważ książka przeskakiwała miedzy latami i już czytałam o kolejnym bohaterze, a postaci drugoplanowych było dość sporo. A także zbyt pobieżnie i mało rozbudowany wątek Kit jako tajnej agentki, którą była.

Okładka i opis zapowiada walkę z nazizmem, wojnę niestety z tego tematy znalazłam tu nie wiele, tylko jakieś wzmianki. Co mnie niestety rozczarowało, bo nastawiałam się na świetną lekturę z wojną w tle.

Ostatnio przeczytałam jedna z wielu zalegających książek na mojej półce. „ Ostatnia debiutantka” Lesley Lokko, od wydawnictwa Świat książki.

Historia zawarta na kartach książki nie należy do łatwych opowiada o trudnych relacjach i głęboko skrywanych sekretach rodzinnych. Wskazanie jaki los potrafi być przewrotny, zatoczyć koło, a nie wypowiedziana prawda ma wpływ na...