rozwińzwiń

Skyrent. Walka pragnień

Okładka książki Skyrent. Walka pragnień Jury Camel
Okładka książki Skyrent. Walka pragnień
Jury Camel Wydawnictwo: Novae Res horror
420 str. 7 godz. 0 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-02-14
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-14
Liczba stron:
420
Czas czytania
7 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381477673
Tagi:
horror zło tajemnicze zaginięcie tajemnica
Średnia ocen

3,9 3,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,9 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
195
182

Na półkach:

Przed sięgnięciem po tą książkę przeczytałam kilka recenzji. Głównie były one niepochlebne, co tym bardziej mnie zachęciło, ponieważ lubię sprawdzić na własnej skórze czy mi się coś podoba czy nie, a nie tylko polegać na gustach innych osób. Bardzo chciałam zadać kłam przeczytanym opiniom, jednak nie do końca mi się to udało.

Spodziewałam się powieści trzymającej w napięciu, której fabuła wciąga w wir mrocznych wydarzeń. Mimo że wszyscy recenzenci zgodnie twierdzili, iż książce daleko do horroru, jakim miała być, to mnie to nie zniechęciło. Wystarczyłyby mi jakieś namiastki napięcia, które często towarzyszą czytelnikowi podczas utożsamiania się z bohaterem lub chociaż kibicowania mu w jego działaniach.

Mi nie udało się ani kibicować bohaterowi , ani tym bardziej z nim się utożsamić. Właściwie ciężko też stwierdzić, która z przedstawionych postaci jest najważniejsza.

Poznajemy Clyda Blaze, psychoterapeutę, Alice Cottyn , burmistrza miasteczka Bagling, komendanta policji Parkingsona oraz Maxa Kayinga, kandydata na przyszłego burmistrza i policjanta Bena Jackisa. Są to na pewno główne postacie, które odgrywają ważną rolę w miasteczku. W Bagling bowiem króluje zło. Po zmroku giną ludzie. Burmistrz zdaje się tym nie przejmować, jest zainteresowana przede wszystkim własną karierą, do której idzie po trupach. Policja natomiast jest bezradna i nie ma właściwego wsparcia.

Max czuje, że gdyby stanowisko burmistrza było jego, dałby radę zaprowadzić porządek w mieście. Jednak pokonanie obecnej pani burmistrz nie jest łatwe, tym bardziej, że mężczyzna zmaga się z własnymi demonami. Po śmierci rodziców wychowywał go niejaki John Edward, teraz gdy mrok okazuje się rosnąć w siłę, jego opiekun ginie. Zostawia mu jednak wiadomość, której Max nie może zignorować.


"...Jednak teraz rozumiem, że nikt inny nie podoła misji, którą tobie powierzono. Wierzę, że masz w sobie wystarczająco dużo odwagi i siły, aby przeciwstawić się mrokowi, który wybrał mieszkańców tego miasteczka na swoje sługi..."


Wobec takiego dictum Max łączy siły z Jackisem i Parkingsonem i stara dociec się prawdy o czającym się wokoło złu.

Chętnie i ja, jako czytelnik dowiedziałabym się tej prawdy, ale zakończenie powieści nie odsłoniło jej do końca.


Pomysł na fabułę powieści był więcej niż dobry, jednak narracja jak dla mnie została prowadzona w sposób tak bardzo chaotyczny, że niejednokrotnie musiałam przewracać kartki wstecz, myśląc, że coś przeoczyłam. Ciężko było mi się połapać, o co tak naprawdę chodzi, w jaki sposób bohaterowie ze sobą współdziałają. Miałam wrażenie, że czytam zlepek informacji ułożonych nie po kolei, wyrwanych z kontekstu. Ma nadzieję, że to tylko moje subiektywne odczucia.

Autor jest debiutantem, więc po cichu liczę, ze kolejne jego powieści będą bardziej składne i przyjazne czytelnikowi. Przyznam, że męczyłam tą książkę zamiast się nią delektować. Wierzę jednak, że spowodowane jest to moimi wygórowanymi oczekiwaniami i że lektura odnajdzie swoich zwolenników i wielbicieli. Jestem ciekawa, czy ktoś z Was już zapoznał się ze "Skyrent.Walka pragnień," a jeśli tak, to jakie są Wasze odczucia.

Przed sięgnięciem po tą książkę przeczytałam kilka recenzji. Głównie były one niepochlebne, co tym bardziej mnie zachęciło, ponieważ lubię sprawdzić na własnej skórze czy mi się coś podoba czy nie, a nie tylko polegać na gustach innych osób. Bardzo chciałam zadać kłam przeczytanym opiniom, jednak nie do końca mi się to udało.

Spodziewałam się powieści trzymającej w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
9
3

Na półkach:

Książka jest debiutem. Ta wiedza sprawia, że patrzymy na poszczególne zgrzyty w mniej "kąśliwy" sposób. Więcej wybaczamy. Szukamy pozytywów. Rozczarowujące jest , gdy okazuje się, że największym plusem jest projekt okładki. Nie twierdzę, że książka nie jest interesująca. Patrząc jedynie na podejście do aspektów psychologicznych można powiedzieć, że ogólny zamysł ma sens, ale całość książki kompletnie mnie nie przekonuje. Jest zagmatwana i chaotyczna. Mam nadzieję, że to tylko kwestia braku warsztatu i słabego startu. Jeśli autor zdecyduje się dalej wydawać swoje teksty chętnie przekonam się czy są postępy.

Książka jest debiutem. Ta wiedza sprawia, że patrzymy na poszczególne zgrzyty w mniej "kąśliwy" sposób. Więcej wybaczamy. Szukamy pozytywów. Rozczarowujące jest , gdy okazuje się, że największym plusem jest projekt okładki. Nie twierdzę, że książka nie jest interesująca. Patrząc jedynie na podejście do aspektów psychologicznych można powiedzieć, że ogólny zamysł ma sens,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1238
1238

Na półkach:

"SKYRENT" Walka pragnień JURY CAMEL

W mroku łatwiej ukryć zło - oczywiście.

Jest to debiut literacki autora.

Moim zdaniem to książka z gatunku : powieść psychologiczna.
Jest tu trochę horroru, dystopii, metafizyczności - mieszanka wybuchowa. 

Rewelacyjny pomysł, świetna fabuła, prosty styl i język. Do tego niesamowity klimat, który wciąga i nie pozwala odłożyć książki, póki jej nie przeczytasz do końca.
Dużym plusem książki jest jej wielowątkowość, dzięki czemu poznajemy tak różnorodne historie. 
Porwała mnie ta powieść. Czytało się ją bardzo szybko, lekko i często z podniesionymi brwiami zdziwienia i zaskoczenia. Lubię takie książki.
Nic tutaj nie jest oczywiste i takim jakim przypuszczamy, że jest. Zaskakujące zwroty akcji i niebanalne zakończenia. 

Bagling to miasto w którym dzieje się wszystko. Jakaś zła, demoniczna siła rządzi tym miejscem. Nocą znikają ludzie bez śladu. W miasteczku panuje panika. Kto porywa tych ludzi i dlaczego ?Zachodzą zjawiska nadnaturalne, których nie można wyjaśnić.

Jednym z naszych głównych bohater jest Clydell Blaze zwany "Clyd". Jest to młody chłopak, średniego wzrostu i piwnych oczach. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, jest taki jak inni. Przeżył w młodości swoje wzloty i upadki, a myślami wybiegał w sferę marzeń i snów. Mężczyzna życie traktował jak grę, w której jeden zły ruch może spowodować utratę wszystkiego. Budował sobie bezpieczną wizję świata. Rodzice przestrzegali go przed złymi decyzjami, jednocześnie odbierali mu szansę na poznanie konsekwencji tychże działań. Nie ograniczali mu jednak swobody i spełniali jego zachcianki. 
Clyd chciał na własnej skórze przekonać się jakie jest życie. Chciał doświadczać różnych uczuć. Chciał żyć naprawdę.
Każdy "problem" był dla niego tym czymś czego wyczekiwał. Nie pragnął spokoju, ani poukładanego życia. Tajemniczość świata była tym, co cenił najbardziej w życiu.
W powieści tej niesamowicie ukazany został człowiek, z tym wszystkim co w nim. 
Poznajemy ludzkie żądze, to co skrywają ludzkie umysły, myśli i serca. Do czego może doprowadzić żądza pieniądza i jaka jest ich siła. Do czego może doprowadzić pragnienie miłości. Autor skupił się na zachowaniach ludzi, ich pragnieniach. Bardzo wyraźnie widzimy destrukcja ludzkiego zachowania i ciemne strony ludzkiej psychiki.
Przyznam, że była to bardzo niesamowita podróż w głąb ludzkiej psychiki i ludzkiej duszy.
Mamy też ludzkie wybory i ich konsekwencje. Brak szacunku dla drugiego człowieka. Tu wszystko jest takie ludzkie, co absolutnie nie musi oznaczać, że jest nam bliskie.

Książka jest nieco chaotyczna, ale wystarczy bardziej się skupić i wszystko jest jasne.

Ponoć ma być część druga - już czekam :)

Cytat:
"Był jak każdy - co to naprawdę oznacza? Wyglądać? Zachowywać się? Myśleć? Czy może czuć to, co każdy? Blaze chciał, aby widziano w nim zwykłego chłopaka z sąsiedztwa, miłego, uśmiechniętego młodzieńca jadącego autobusem czy po prostu jednego z wielu przechodniów mijanych na ulicy. Dzięki temu mógł zachować anonimowość, którą bardzo sobie cenił".

Zapraszam do siebie http://ostatniastrona.com.pl/

"SKYRENT" Walka pragnień JURY CAMEL

W mroku łatwiej ukryć zło - oczywiście.

Jest to debiut literacki autora.

Moim zdaniem to książka z gatunku : powieść psychologiczna.
Jest tu trochę horroru, dystopii, metafizyczności - mieszanka wybuchowa. 

Rewelacyjny pomysł, świetna fabuła, prosty styl i język. Do tego niesamowity klimat, który wciąga i nie pozwala odłożyć książki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
272

Na półkach:

Opinia pochodzi z:
https://www.instagram.com/her_meowjesty_reads/


Kuszący opis, piękna okładka, horror na 2020? Czym właściwie jest Skyrent?

Bangling - miasto, w którym ludzie giną bez śladu, a pani burmistrz zamiast coś z tym zrobić sprawia wrażenie osoby wręcz za to odpowiedzialnej. W opozycji do dziwnych decyzji opcji rządzącej staje polityczny przeciwnik, podstarzały policjant i jego przyjaciel. Czym jest tajemna siła pochłaniająca Bangling i jaki związek mają z tym dawne i współczesne wierzenia?
Historia w mojej głowie zapowiadała się naprawdę dobrze, trochę dystopii, trochę horroru, trochę takich niepokojących metafizycznych zagadnień ocierających się o religie i tajemnice świata... sprawia wrażenie historii którą po prostu chce się poznać!
Niestety historia szybko sprowadza nas do parteru. Pierwszy bohater, którego spotykamy na naszej drodze to postać dziwna i niekompletna. Sam bohater jest kompletnie nijaki, autor powtarza natomiast z siedem razy zdanie o jego muskułach, zakładałam wiec, ze ma to znaczenie w dalszej części. W praktyce jednak bohater ten służy chyba tylko możliwości wygłoszenia przez autora szeregu tyrad na różne tematy, bez głębszego jednak ani celu ani efektu. Dalej jest lepiej. Dostajemy całkiem okej historie miasteczka, kilku jego bohaterów i enigmatycznej złej siły, która pochłania miasto.
Pomysł na historie nie jest zły, to idea z potencjałem, który gdyby dobrze wykorzystany dałby naprawdę ciekawy efekt. Psuje go jednak brak konsekwencji i chyba jednak niestety doświadczenia. Autorka nie jest zdecydowana czy chce napisać rozprawę o życiu, o pieniądzach, o miłości, o złych kobietach w życiu mężczyzn czy może jednak romans dla młodzieży z elementami fantasy.
To nie jest dobry horror, to w ogóle nie jest horror. Nie jest to tez powieść antyutopijna, nie jest to rozprawa psychologiczna. Wątki nie łączą się naturalnie i tak naprawdę nic nie staje się jasne po przeczytaniu książki, co przy takiej objętości wydawać by się mogło niemożliwe.
Starszy, bardziej doświadczony czytelnik zauważy brak spójności i doświadczenia w wygłaszaniu monologów o życiu, młodszy przez nie nie przebrnie, zainteresować natomiast może go cześć fabularna, bo coś tam się jednak dzieje.

Opinia pochodzi z:
https://www.instagram.com/her_meowjesty_reads/


Kuszący opis, piękna okładka, horror na 2020? Czym właściwie jest Skyrent?

Bangling - miasto, w którym ludzie giną bez śladu, a pani burmistrz zamiast coś z tym zrobić sprawia wrażenie osoby wręcz za to odpowiedzialnej. W opozycji do dziwnych decyzji opcji rządzącej staje polityczny przeciwnik, podstarzały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
61

Na półkach: , ,

„Pożądać można wiele”

Każdy człowiek w swoim życiu czegoś pożądał. Jedni pragną miłości, inni sławy, a jeszcze inni dóbr materialnych. Jest to oczywiście kwestia indywidualna, choć zdarza się, że tego samego pożąda niejedna osoba. Czasem pragniemy wielu rzeczy i okazujemy to mniej lub bardziej otwarcie. Mówimy o tym lub milczymy. Silne pragnienie jednak pozostawia w naszym umyśle ślad, który z czasem może wpędzić nas w obłęd. Więcej o ludzkiej psychice, a konkretnie walce pragnień i jej konsekwencjach przekazać nam może Jury Camel, w swojej powieści pt. „Skyrent. Walka pragnień”.

„Skyrent. Walka pragnień” to historia o pożądaniu, demonach skrywanych w ludzkim sercu oraz ludziach, których egoizm i chciwość wywołuje czasem nieprzewidywane skutki. Jest to wielowątkowa powieść, w której nie znajdziemy jednego głównego bohatera, do którego przywiążemy się emocjonalnie. Powinniśmy zainteresować się raczej całym miastem Bagling, w którym mrok i zjawiska paranormalne są tematami tabu, a ludzie znikają bez śladu. Miastem tym rządzi burmistrz Alice Cottyn, która gra z mieszkańcami w okrutną grę o życie i śmierć. Nie podoba się to jednak komendantowi Parkingsonowi, który wciąż żyje przeszłością i nie może pogodzić się ze stratą ukochanej. Wraz z pomocą byłego policjanta, a zarazem przyjaciela, próbują odkryć tajemnicę Cottyn. Do ich dwójki wkrótce dołącza ubiegający się o posadę burmistrza Max Kaying, syn tragicznie zmarłego pastora, który jest gotowy na wszystko, by ratować swoje miasto. Ich poczynaniom przygląda się strażnik, wysłany przez zakon od wieków działający w służbie ludzkości i Boga. Jaka jest prawdziwa przyczyna tajemniczych zaginięć w Bagling? Czy mieszkańcy kiedykolwiek uwolnią się od strachu i będą mogli bezpiecznie opuścić swoje domy po zmroku? Jaką rolę odegra strażnik w tej historii? Tego trzeba przekonać się samemu!

Powieść ta jest wielowątkowa, mamy tu do czynienia m.in. z nastoletnimi problemami, tajemnicami miejskich legend, drobnym wątkiem kryminalnym oraz egoistyczną pogonią za pieniędzmi, a to wszystko przeplatane jest scenami o charakterze parapsychologicznym. Fabuła książki skupia się głównie wokół ludzi, ich zachowań i obiektów pożądania. Mamy tu do czynienia z głęboko sięgającą analizą psychologicznych uwarunkowań ludzkich pragnień. Autor porusza w swojej książce również wiele ważnych społecznych problemów, np. brak szacunku dla drugiego człowieka i pomocy dla osób, które borykają się ze stratą bliskich. Przyznaję, że pomysł na tę historię jest bardzo ciekawy, jednak moim zdaniem nie został w pełni wykorzystany. Pisarz miał wiele ważnych rzeczy do przekazania, na których głównie skupił fabułę, zatracając się tym samym w samej opowieści, która momentami stała się mętna i nijaka.

Książka ta sklasyfikowana została, jako horror, lecz moim zdaniem nie powinna należeć do tego gatunku. Co prawda znajdziemy w niej wątki paranormalne, jednak w fabule brakuje mrocznych momentów, wywołujących dreszcz i poczucie dyskomfortu, w tym strachu. Czytając tę powieść, ma się wręcz wrażenie, że wątki te są raczej poboczne i autor skrócił je do minimum. Osobiście opisałabym tę powieść, jako psychologiczno-filozoficzną historię z fabularnym naciskiem na destrukcyjne ludzkie zachowania i ciemne strony psychiki człowieka, a wszystko to przeplatane od czasu do czasu wątkami paranormalnymi. Jeśli więc szukamy mocnej i upiornej historii, nie jest to zdecydowanie książka dla nas.

W powieści przeplatają się losy wielu bohaterów. Uważam jednak, że kreacja niektórych z nich jest niespójna, a same postaci potrafią być irytujące. Mnie osobiście najbardziej denerwował Clydell Blaze. Był to niespełna osiemnastoletni chłopak, którego zachowanie i stosunek do życia były zdecydowanie sprzeczne z moim poczuciem etyki i postrzegania drugiego człowieka, czy to będącego w związku czy nie. Nie przeczę, że był to celowy zamysł autora, ale ja czytając fragmenty historii, w których brał udział ten bohater, dostawałam białej gorączki. Na szczęście pisarz z czasem przeniósł narrację na inne, znacznie ciekawsze postaci, dzięki czemu mój odbiór książki znacznie się polepszył.

W „Skyrent. Walka pragnień” znajdziemy wiele powtórzeń, nie tylko słownych, ale i treściowych. Czasem ma się wrażenie, że czytamy w kółko o tym samym. W niektórych fragmentach autor wręcz nachalnie przypomina czytelnikowi o czymś, co nie do końca jest nawet istotne w danym wątku, a tym bardziej dla całości historii, przez co treść książki przesycona jest nic niewnoszącymi fragmentami, które są zwyczajnie zbędne. Czytając „Skyrent. Walka pragnień”, można dostrzec również parę logicznych sprzeczności w prowadzonej narracji, np. na stronie 31 autor pisze: „Dom Bena był podzielony na dwie części — dolną i górną, które nie łączyły się ze sobą, a jedyną drogą na wyższe kondygnacje były wąskie schody”. Może to kwestia źle sformułowanego zdania, ale tego typu zdań jest więcej, więc nie jest to jednorazowy przypadek.

Pomijając wyżej wymienione wady, w książce można znaleźć parę naprawdę interesujących scen i pomysłów. Bardzo podobały mi się łacińskie wtrącenia oraz sentencje, które dopełniały historię, a dzięki przypisom i tłumaczeniom łatwo było określić cel i znaczenie ich użycia w fabule. Sama okładka również zachęca czytelnika do zapoznania się z tą historią. Cechuje ją tajemniczość i symboliczność. Warto zwrócić również uwagę na użyte w tekście fragmenty z Biblii i nawiązania do niej samej oraz autorskie wiersze, urozmaicające treść i nadające jej niepowtarzalnego charakteru.

Podsumowując, książka ta bardzo mnie rozczarowała, głównie pod względem gatunku, postaci oraz realizacji samego pomysłu na tę historię. Sądziłam, że będzie to ciekawy i mroczny horror, a dostałam bardziej psychologiczną opowieść o ludzkich pożądaniach. „Skyrent. Walka pragnień” jest to debiut autora, więc nie jest zaskoczeniem, że powieść ma swoje wady. Muszę jednak przyznać, że spotkałam się już z wieloma lepszymi historiami, również początkujących pisarzy i byłoby to nie w porządku w stosunku do nich, gdybym nie wspomniała w recenzji o elementach, nad którymi warto byłoby w przyszłości popracować. Każdy się uczy i wierzę, że z czasem Jury Camel rozwinie swój warsztat i zaskoczy czytelników świetną i angażująca powieścią. W tym momencie jednak nie jest to książka, którą poleciłabym, zwłaszcza fanom horrorów i budzących grozę opowieści. Mnie osobiście książka nie przypadła do gustu, ale szanuję czas pisarza, który poświęcił na jej napisanie i nie przeczę, że dla kogoś innego może ona okazać się naprawdę ciekawą lekturą.

Zapraszam:
https://www.instagram.com/graphictobook
https://graphictobook.wordpress.com

„Pożądać można wiele”

Każdy człowiek w swoim życiu czegoś pożądał. Jedni pragną miłości, inni sławy, a jeszcze inni dóbr materialnych. Jest to oczywiście kwestia indywidualna, choć zdarza się, że tego samego pożąda niejedna osoba. Czasem pragniemy wielu rzeczy i okazujemy to mniej lub bardziej otwarcie. Mówimy o tym lub milczymy. Silne pragnienie jednak pozostawia w naszym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Na początku miałam momenty zwątpienia. Czekałam na fragmenty z dreszczykiem, bo w końcu to horror. Było ich niewiele i nie odgrywały one kluczowego znaczenia, szkoda. Nie lubię książek, w których to akcja skupia się na jednym bohaterze, wolę mieć wybór i tutaj go znalazłam. Nie odniosłam wrażenia, że jest chaotyczna. Dużo się w niej dzieje, hmmm może za dużo? Może trochę nieskładnie opisane? Niektóre rozdziały były nużące, ale były też takie, które mi się bardzo podobały i motywowały mnie do dalszego czytania. Znalazłam informacje, że jest to pierwsza książka tego autora i biorąc to pod uwagę nie jest aż tak źle, choć nie ukrywam, że czytałam o wiele lepsze debiuty. Mówiąc krótko - zdecydowany minus to za mało mroku i horroru, bo na to liczyłam.
Jak wspomniałam, miałam rozdziały, które mnie zaciekawiły - szczególnie w pamięć zapadła mi postać komendanta, który bardzo kochał swoją żonę. Lubiłam czytać jego przemyślenia i sprawiało mi to ogromną przyjemność. Zaciekawiła mnie również postać strażnika, który był wysłany przez zakon. Książka porusza wiele tematów związanych z ludzkimi wyborami i ich zachowaniem. Szczególnie interesującym aspektem był spór pomiędzy dwójką przyjaciół (Benem i Peterem),jednak dowiadujemy się o nim więcej dopiero w dalszej części książki. Wydaje mi się, że właśnie to był główny cel autora - pokazać jacy mogą być ludzie i co może nimi kierować (np. żądza czy pragnienie miłości). Jeśli spojrzeć na nią przez ten pryzmat (nie szukać w niej strachu i mrocznej opowieści z krwawymi scenami),to da się lubić tę pozycję.

Na początku miałam momenty zwątpienia. Czekałam na fragmenty z dreszczykiem, bo w końcu to horror. Było ich niewiele i nie odgrywały one kluczowego znaczenia, szkoda. Nie lubię książek, w których to akcja skupia się na jednym bohaterze, wolę mieć wybór i tutaj go znalazłam. Nie odniosłam wrażenia, że jest chaotyczna. Dużo się w niej dzieje, hmmm może za dużo? Może trochę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
510
253

Na półkach: , , ,

,,Skyrent. Walka pragnień" zaciekawiło mnie inrygującym opisem, bo kto nie skusi się na horror o bezradnej władzy, znikających w mroku mieszkańcach i tajemniczym strażniku wysłanym przez enigmatyczny zakon.

𝓜𝓻𝓸𝓬𝔃𝓷𝓮 𝓑𝓪𝓰𝓵𝓲𝓷𝓰
Mam bardzo wielki problem z tą książką. Bo albo po przeczytaniu nie zrozumiałam z niej nic i zwyczajnie nie powinnam czytać książek, albo ta książka jest tak nieskładna i chaotyczna, co było głównym zamysłem autora. Wciąż liczę na tę drugą opcję. Historia stworzona przez Jury Camel jest idealnym przykładem na to, jak z świetnie zapowiadającej się historii można zrobić książkę nudną. Miał być mrok, a ludzie powinni bać się wychodzić z domów po zachodzie słońca. Niestety ten wątek potraktowany został tak po macoszemu, że gdyby nie kilka wzmianek wśród bohaterów, to pewnie bym nawet tego nie zauważyła. Historia zamiast się ładnie składać w całość, to w moim odczuciu chaotycznie przeskakiwała między wątkami, do tego stopnia, że zastanawiałam się o którego bohatera defacto w danej chwili chodzi.
Wydaje mi się, że autor chciał za dużo, za szybko i za bardzo, co poskutkowało stworzeniem historii mdłej. Bardzo rozbudowany wątek pseudo filozoficzny mocno mnie wymęczył i w sumie nic z niego nie wyniosłam.
Stworzeni bohaterowie są nieciekawi i pełni sprzeczności. Nie mogłam ich w ogóle umiejscowić sobie w głowie i zacząć budować wokół nich historię. Bardzo często mnie irytowali i czekałam aż dany wątek się skończy. Dialogi natomiast są tak sztuczne i wymuszone, że ciężko z nich wysnuć coś więcej.

𝓟𝓵𝓾𝓼𝔂?
Chociaż książka jest nudna to kilkukrotnie otarła się o dość trudną tematykę. Uprzedmiotowienie i brak faktycznego zainteresowania drugim człowiekiem, a jedynie wykorzystywanie go do własnych celów są dość widoczne w "Skyrent". Ludzie nie darzą się szacunkiem, a drugiego człowieka widzą jedynie jako przeszkodę do własnego celu. Świat jest pełen sprzeczności, w którym żądza i pieniądze wiodą prym.

𝓟𝓸𝓭𝓼𝓾𝓶𝓸𝔀𝓪𝓷𝓲𝓮
Dawno nie czytałam tak męczącej i nic nie wnoszącej do mojego życia historii. Zamiast cieszyć, to z trudem brnęłam przez historię i poszukiwałam czegoś, co może mnie zainteresować, albo pozwoli docenić książkę. Niestety znalazłam tylko nudę i masę nużących "filozoficznych" odkryć. Jeżeli szukacie grozy i mroku to w tej książce jej nie znajdziecie.

Ocena: 2/10

,,Skyrent. Walka pragnień" zaciekawiło mnie inrygującym opisem, bo kto nie skusi się na horror o bezradnej władzy, znikających w mroku mieszkańcach i tajemniczym strażniku wysłanym przez enigmatyczny zakon.

𝓜𝓻𝓸𝓬𝔃𝓷𝓮 𝓑𝓪𝓰𝓵𝓲𝓷𝓰
Mam bardzo wielki problem z tą książką. Bo albo po przeczytaniu nie zrozumiałam z niej nic i zwyczajnie nie powinnam czytać książek, albo ta książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
104

Na półkach:

Przyznam szczerze, że ciężko mi jednoznacznie ocenić tą książkę. Jeśli patrzeć na nią tylko w kategorii horroru, wypadłaby bardzo słabo. Natomiast jeśli spojrzeć pod kątem psychologicznym, tu rewelacja. Nie tego się jednak spodziewałam. Nastawiona byłam na grozę, a jej zwyczajnie nie było. Tu na pierwszym miejscu są zjawiska nadnaturalne.
I znowu, wracając do psychologii, tu pokłony dla Jury Camel. Każdy bohater pokazuje totalnie skrajne emocje, złożony charakter, swoje rozterki, miłości, namiętności, a także tajemnice. Książka skupia się głównie na ludzkich zachowaniach, motyw nocnych istot jest tutaj wątkiem pobocznym. Niby nocą znikają ludzie, miasteczko ogarnia panika, wątek ten jednak został skrócony do minimum. Z tego co wiem, jest to celowe zagranie, bowiem to dopiero pierwsza część serii. Być może dlatego autor zostawia nas z mnóstwem niedopowiedzeń. Po lekturze mam straszny mętlik w głowie, nie wiem czy sięgnę po kolejne części.
Jeśli interesuje was zagłębianie się w ludzka dusze, tajemnice psychiki, to mocno polecam. Natomiast jeśli oczekujecie krwi, flaków i mocnej grozy, lepiej sobie darujcie.

Przyznam szczerze, że ciężko mi jednoznacznie ocenić tą książkę. Jeśli patrzeć na nią tylko w kategorii horroru, wypadłaby bardzo słabo. Natomiast jeśli spojrzeć pod kątem psychologicznym, tu rewelacja. Nie tego się jednak spodziewałam. Nastawiona byłam na grozę, a jej zwyczajnie nie było. Tu na pierwszym miejscu są zjawiska nadnaturalne.
I znowu, wracając do psychologii,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12
  • Chcę przeczytać
    7
  • Posiadam
    3
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • Nie dokończone
    1
  • Rok 2020
    1
  • 2020
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Jury Camel Skyrent. Walka pragnień Zobacz więcej
Jury Camel Skyrent. Walka pragnień Zobacz więcej
Jury Camel Skyrent. Walka pragnień Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także