Przesłuchałam i odetchnęłam. Bardzo denerwującą bohaterka, momentami zachowania pasowałby bardziej do
nastolatki.
Jak do tej pory moje spotkania z książkami Pani Szczęsnej były bardzo obiecujące. Mam nadzieję, że to tylko taki jednorazowy niewypał.

Przesłuchałam i odetchnęłam. Bardzo denerwującą bohaterka, momentami zachowania pasowałby bardziej do
nastolatki.
Jak do tej pory moje spotkania z książkami Pani Szczęsnej były bardzo obiecujące. Mam nadzieję, że to tylko taki jednorazowy niewypał.

Michalina od dzieciństwa nie miała łatwo, ojciec piszący wiersze bez żadnego sukcesu i matka wróżąca z kart.
To Misia dbała aby w tym domu było w miarę normalnie.
Rodziców - wolne ptaki nie za bardzo interesowała proza życia.
Jak dostała się na studia to chwyciła "wiatr w żagle" i życie nabrało w końcu innego wymiaru.
Poznała Roberta, zakochała się i po studiach wyprowadzili się do innego miasta, oboje mając już pracę.
Idylla trwała krótko bo Robert okazał się nie tym za kogo brała go Miśka.
Postanowiła od niego uciec.
Skryła się u Rysi, swojej babci, której praktycznie nie znała.
I tak trzy pokolenia kobiet: babcia, matka i córka próbują odnaleźć drogę do siebie, odkurzajac ścieżki między nimi.
Czy Michalina będzie szczęśliwa?, czy odzyska dobre relacje z matką, jak dobrze pozna swoją babkę Ryszardę?
Trzecia część to już istny rollercoaster, szybkie zwroty akcji, wartka akcja, polecam.

Michalina od dzieciństwa nie miała łatwo, ojciec piszący wiersze bez żadnego sukcesu i matka wróżąca z kart.
To Misia dbała aby w tym domu było w miarę normalnie.
Rodziców - wolne ptaki nie za bardzo interesowała proza życia.
Jak dostała się na studia to chwyciła "wiatr w żagle" i życie nabrało w końcu innego wymiaru.
Poznała Roberta, zakochała się i po studiach...

Lekka, troche przewidywalna, glowna bohaterka wkurzająca miejscami swoim staromodnym myśleniem, na raz taki zapychacz na nudne dni kiedy potrzebujesz czegos szybkiego

Lekka, troche przewidywalna, glowna bohaterka wkurzająca miejscami swoim staromodnym myśleniem, na raz taki zapychacz na nudne dni kiedy potrzebujesz czegos szybkiego

Naiwna i destrukcyjna miłość, nierozwikłane rodzinne tajemnice - jak dobrze to znamy...
"Chciała ładu, porządku i przewidywalności. Do tego dążyła. Poczucia bezpieczeństwa i jasno określonych zasad. Swoje schronienie znalazła pod skrzydłami Roberta, nie wiedziała tylko, że nie na tym polega miłość".

Naiwna i destrukcyjna miłość, nierozwikłane rodzinne tajemnice - jak dobrze to znamy...
"Chciała ładu, porządku i przewidywalności. Do tego dążyła. Poczucia bezpieczeństwa i jasno określonych zasad. Swoje schronienie znalazła pod skrzydłami Roberta, nie wiedziała tylko, że nie na tym polega miłość".

Michalina wychowywała się w nieco ekscentrycznej rodzinie - matka zarabiała przepowiadając przyszłość z kart, ojciec pisała bez większego sukcesu wiersze, nie przejmując się specjalnie bieżącymi sprawami. To nastolatka dbała o w miarę normalne funkcjonowanie rodziny, o porządek, zakupy, bieżące rachunki, czego miała, wobec postawy i zachowania rodziców, po prostu dość.

Wyjazd na studia zwolnił ją z tych obowiązków, a do tego przy boku miała kochanego chłopaka - Roberta. Małżeństwo, jakie zawarli młodzi po skończeniu studiów, okazało się jednak pomyłką, co przewidywała matka Michaliny. Mąż kobiety obsesyjnie sam kreślił kształt ich wspólnego życia, on decydował o wszystkim, narzucając żonie sposób postępowania, zachowania, grono znajomych. Ale w pewnym momencie przekroczył granice i Michalina postanowiła od niego uciec, znajdując schronienie i wsparcie u swojej babki, z którą praktycznie nie utrzymywała kontaktu z powodu jakiegoś rodzinnego konfliktu sprzed lat.

To ciekawie opowiedziana historia o rodzinnych sekretach, dawnych urazach, żalach, poczuciu zranienia czy krzywdy, które kumulowane przez lata rzutują na życie bohaterów, na rodzinne więzi, skrzywione relacje. To również opowieść o miłości, dojrzewaniu, o poszukiwaniu własnego miejsca w życiu, własnej wartości, ale też o poszukiwaniu prawdy sprzed lat, która poróżniła matkę i babkę Michaliny. Czyta się nieźle, choć niczym specjalnie się nie wyróżnia.

Michalina wychowywała się w nieco ekscentrycznej rodzinie - matka zarabiała przepowiadając przyszłość z kart, ojciec pisała bez większego sukcesu wiersze, nie przejmując się specjalnie bieżącymi sprawami. To nastolatka dbała o w miarę normalne funkcjonowanie rodziny, o porządek, zakupy, bieżące rachunki, czego miała, wobec postawy i zachowania rodziców, po prostu dość....

Świetna obyczajowa powieść,w sam raz na zimowy wieczór.Piękna okładka sugeruje lekką powieść,jednak jest to mylne wrażenie.
Główna bohaterka Miśka,młodo wychodzi za mąż,robi to trochę przez że jej rodzina była lekko inna,a ona zawsze chciała mieć normalną.Życie z Robertem nie jest usłane różami i dość szybko dziewczyna podejmuje dramatyczną decyzję o ucieczce.
Jakie będą konsekwencje jej decyzji,tego nie zdradzę,ale mogę napisać jedno,ta autorka pisze świetnie i każda jej książka to perełka.Polecam!!

Świetna obyczajowa powieść,w sam raz na zimowy wieczór.Piękna okładka sugeruje lekką powieść,jednak jest to mylne wrażenie.
Główna bohaterka Miśka,młodo wychodzi za mąż,robi to trochę przez że jej rodzina była lekko inna,a ona zawsze chciała mieć normalną.Życie z Robertem nie jest usłane różami i dość szybko dziewczyna podejmuje dramatyczną decyzję o ucieczce.
Jakie będą...

Książka, która nie jest oznaczona jako książka świąteczna, a dała mi o wiele więcej świątecznej aury niż te "typowo świąteczne". Dla mnie to była bardzo ciekawa pozycja, pokazująca trudy życia i próbę walki o nowe życie, to lepsze, to spokojsze, to zostawiające przeszłość za sobą. Dla mnie pozycja na duży plus.

Książka, która nie jest oznaczona jako książka świąteczna, a dała mi o wiele więcej świątecznej aury niż te "typowo świąteczne". Dla mnie to była bardzo ciekawa pozycja, pokazująca trudy życia i próbę walki o nowe życie, to lepsze, to spokojsze, to zostawiające przeszłość za sobą. Dla mnie pozycja na duży plus.

Bardzo dobrze czytało mi się "Szepty drewnianych papug". Historia była ciekawa i z niecierpliwością czekałam na dalszy rozwój wydarzeń w życiu głównej bohaterki. Książka mimo, że czyta się bardzo lekko porusza również poważne tematy i daje do myślenia. Zakończenie było dość szybkie i niespodziewane. Odkładałam książkę z uczuciem niedosytu. Chętnie spędziłabym jeszcze trochę czasu z bohaterami "Szeptów...".

Bardzo dobrze czytało mi się "Szepty drewnianych papug". Historia była ciekawa i z niecierpliwością czekałam na dalszy rozwój wydarzeń w życiu głównej bohaterki. Książka mimo, że czyta się bardzo lekko porusza również poważne tematy i daje do myślenia. Zakończenie było dość szybkie i niespodziewane. Odkładałam książkę z uczuciem niedosytu. Chętnie spędziłabym jeszcze trochę...

"Szepty drewnianych papug"
Oryginalny tytuł, piękna okładka,i wartościowa treść. To wszystko co powinna mieć dobra książka 📚
____
Michalina pochodzi z rodziny, w której skyrwane są tajemnice od lat, z pokolenia na pokolenie. Życie nie oszczędzało jej babki, matki, a teraz przyszedł czas na nią.
Mądra dziewczyna, która twardo stąpa po ziemi, w przeciwieństwie do jej rodziców, szybko musi dorosnąć. Zaraz po studiach bierze ślub z Robertem, szybko okazało się, że to co miało być dla niej rajem stało się isnym horrorem. Robert z opiekuńczego,dobrego męża stał się tyranem. Przychodzi moment kiedy Michalina z pomocą koleżanki odchodzi od niego. Przeprowadza się do swojej babci, tam znajduje nową pracę. Od teraz pracuje w bibliotece. Poznaje między innymi Wojtka, oraz Sławka. Wojtek, to osoba która wiecznie siedzi w domu, zamyka się na świat, pomimo tego Michalina odnajduje z nim wspólny język. Sławek, to mężczyzna pracujący w banku, lubi czytać książki, które oddaje do miejscowej biblioteki. Czy któryś z nich okaże się nowym kandydatem dla Michaliny?
Czy Michalina pozna tajemnice skrywane od lat?
Czy mąż Michaliny tak łatwo z niej zrezygnuje?
Jezeli chcecie się tego dowiedzieć, to czytajcie tę książkę. 😊
___
Michalina główna bohaterka pokazuje nam, że nigdy nie jest za późno na zmiany, próbuję odnaleźć swoje miejsce na ziemi mimo przeciwności losu, bo wszystko jest po coś...
___
Trudne relacje rodzinne, toksyczny związek, niedomowienia i tajemnice.
Inspirująca słodko-gorzka opowieść, taka właśnie jest ta książka.

"Szepty drewnianych papug"
Oryginalny tytuł, piękna okładka,i wartościowa treść. To wszystko co powinna mieć dobra książka 📚
____
Michalina pochodzi z rodziny, w której skyrwane są tajemnice od lat, z pokolenia na pokolenie. Życie nie oszczędzało jej babki, matki, a teraz przyszedł czas na nią.
Mądra dziewczyna, która twardo stąpa po ziemi, w przeciwieństwie do jej...

Książka ta nie jest nudna, czasami daje do myślenia i może podbudować niektóre zahukane kobiety. Nie była to jednak lektura, która powaliła mnie na kolana- czytało się dobrze, ale nie z wypiekami na twarzy. Wszystko to wina części trzeciej, która okazała się zbyt naciągana, zbyt wiele w niej zbiegów okoliczności, a także zbyt dużo tematu kryminalnego. Jasne, zbiegi okoliczności się zdarzają, ale tym razem mnie one nie przekonały.
Główną bohaterką jest Michalina- dziewczyna nie zna słowa dzieciństwo, ponieważ już jako mało dziewczynka musiała stać się osobą dorosłą. Dorastała w rodzinie kompletnych lekkoduchów- matka to wróżka, a ojciec natchniony poeta. Rodzice Michaliny nie przejmowali się rzeczami przyziemnymi, na przykład opłacaniem rachunków, dlatego to Miśka prowadziła dom. Później poznała Roberta, który szybko stał się dla niej całym światem. Robert i Michalina wzięli ślub, a po ślubie wszystko się zmieniło. Robert zamienił się w kata, który układa życie swojej żony według własnego widzimisię. Każe jej rzucić pracę, nie pozwala jej dosłownie na nic. W końcu czara goryczy przelewa się i Michalina odchodzi od męża. Pomaga jej koleżanka z pracy, Mariola, a potem babcia od strony matki, Ryszarda. O mieszkaniu u babci mówi druga część powieści. Miśka wcześniej nie znała babci, a ta zaproponowała jej mieszkanie w suterenie wielkiego domu. Miśka znajduje pracę w bibliotece, prowadzi warsztaty dla dzieci. W pracy poznaje bardzo zamkniętego w sobie Wojtka nazywanego Lipką oraz Sławka, pracownika banku, który jest darczyńcą wielu książek. Wszystko zaczyna dobrze się układać, ale Miśka poznaje wcześniejsze życie Ryszardy oraz swojej matki. Każda z pań ma za sobą traumę z mężczyzną w tle... Czy historie te wpłyną jakoś na Miśkę, czy matka głównej bohaterki przestanie w końcu być lekkoduchem? No i zostaje jeszcze kwestia rozwodu z Robertem- czy będzie to łatwa przeprawa? Czy Robert po latach zmienił swoje postępowanie? Przeczytajcie, a sami się dowiecie.
Książka nie jest obszerna, czyta się ją dość szybko. Autorka pokazała, że nawet w najbardziej kryzysowych sytuacjach można liczyć na pomoc osób trzecich. Czy tak jest w rzeczywistości? Sami to zweryfikujcie.

Książka ta nie jest nudna, czasami daje do myślenia i może podbudować niektóre zahukane kobiety. Nie była to jednak lektura, która powaliła mnie na kolana- czytało się dobrze, ale nie z wypiekami na twarzy. Wszystko to wina części trzeciej, która okazała się zbyt naciągana, zbyt wiele w niej zbiegów okoliczności, a także zbyt dużo tematu kryminalnego. Jasne, zbiegi...