z każdym tomem kocham tą serię coraz bardziej ♥ i opowieść o młodości kabakury i hanako też supcio

z każdym tomem kocham tą serię coraz bardziej ♥ i opowieść o młodości kabakury i hanako też supcio

Jak ja uwielbiam te wszystkie postaci, to naprawdę zgrana i wyjątkowa paczka, która funduje mi ogrom świetnej rozrywki. Co lepsze, w tym tomie możemy dowiedzieć się więcej o przeszłości Koyanagi i Kabakury. Bardzo mi się podobała historia początków ich relacji, bo ich dynamika od początku była pełna napięć, ale także czegoś więcej. Absolutnie uwielbiam każdą ich interakcję, tym bardziej, że Hanako przekonująca swojego chłopaka do... poszerzenia swoich horyzontów to coś rozbrajającego.

Jak ja uwielbiam te wszystkie postaci, to naprawdę zgrana i wyjątkowa paczka, która funduje mi ogrom świetnej rozrywki. Co lepsze, w tym tomie możemy dowiedzieć się więcej o przeszłości Koyanagi i Kabakury. Bardzo mi się podobała historia początków ich relacji, bo ich dynamika od początku była pełna napięć, ale także czegoś więcej. Absolutnie uwielbiam każdą ich...

I znów wróciłem do tych bohaterów i 4 tom zaczyna się , gdy bohaterowie rozmawiają o pierwszych miłościach i nagle zjawia się Naoya i wygaduję się , że jego brat miał szczęście , bo spotyka się ze swoją pierwszą miłością i wszyscy są w szoku , a Hirotaka rzuca mu mordercze spojrzenie i Naoya od razu wycofuję się ze swoich słów. A później Narumi odwiedza Hirotakę i okazuję się , że ten zasłabł , bo nie spał , nie jadł tylko grał i bohaterka wchodzi w tryb dobrej żony i mu gotuję i nagle spod prysznica wychodzi goły Hirotaka , bo zapomniał , że Narumi u niego jest i dziewczyna jest w szoku:D Następnie Hanako próbuję namówić Taro by przeczytał mangę o miłości dwóch facetów i ten się opiera , bo nie znosi takich mang , ale w końcu jej ulega i na koniec stwierdza , że to było wspaniałe:D Następnie widzimy młodszych Taro i Hanako jak chodzili do liceum i Taro był o rok starszy i nie znosili się , bo każde było kapitanem swojej drużyny siatkarskiej i drużyna Taro zawsze zabierała im salę do ćwiczeń i Hanako zaszantażowała go zdjęciem na którym chłopak kupuję mangi i ten zgodził dzielić się salą. A następnie zobaczył jak Hanako kiepsko serwuję i pokazał jej jak to należy robić i Hanako była pod wrażeniem i cała rozpromieniona prosiła by ją nauczył , a ten się zgodził , ale dziewczyna miała usunąć zdjęcie i obiecał , że nie zabierze im Sali i dziewczyna szeroko się uśmiechnęła i zgodziła się. Później mamy Ko i Naoya , którzy grają online. A potem bohaterowie są w pracy i okazuję się , że Hirotaka rozwalił sobie okulary i ledwo widzi i nagle reszta kobiet z biura zaczyna komentować jaki jest przystojny , a Narumi jest zazdrosna , a potem idą razem po nowe okulary i bohater mówi Narumi , że ją zawsze rozpozna nawet bez okularów , a Ona nie wie co powiedzieć. Następnie znów wracamy do przeszłości Hanako i Taro i chłopak uczy ją serwować i widać , że dobrze się dogadują. A później widzimy jak Ko i Naoya spędzają razem czas w salonie gier i dziewczyna boi mu się przyznać , że jest dziewczyną , ale nagle chłopak zauważa ją jak wychodzi z łazienki dla dziewczyn i oboje są w szoku. A na koniec znów wracamy do przeszłości Hanako i Taro i Taro kończy szkołę i widać , że oboje chcą sobie wyznać uczucia , ale nie mają odwagi i nagle dziewczyna odchodzi , a gdy już prawie się odwraca nagle Taro ją łapię i przytula i wracamy do teraźniejszości i okazuję się , że Hanako opowiadała wszystko Narumi i Hirotace i niespodziewanie zjawia się Taro i jest wściekły , bo jak sam twierdzi Hanako kłamię i to Ona pierwsza go zatrzymała. Jednak Ona zaprzecza i się kłócą. A Narumi i Hiroteka odkrywają na telefonie Hanako zdjęcie , które zrobiła wiele lat temu Taro i wcale go nie skasowała:D I tak się kończy 4 tom. Świetne w tym tomie było , że poznaliśmy przeszłość Hanako i Taro choć do końca nie wiadomo , które pierwsze przytuliło. Każde twierdzi coś innego. Może w późniejszych tomach prawda wyjdzie na jaw. Choć jakoś bardziej wierzę Taro. Na plus też to , że Naoya odkrył , że Ko to dziewczyna. Ciekawe jaka teraz będzie ich relacja. No i świetne było jak Naoya wygadał się , że Hirotaka jest ze swoją pierwszą miłością:D

I znów wróciłem do tych bohaterów i 4 tom zaczyna się , gdy bohaterowie rozmawiają o pierwszych miłościach i nagle zjawia się Naoya i wygaduję się , że jego brat miał szczęście , bo spotyka się ze swoją pierwszą miłością i wszyscy są w szoku , a Hirotaka rzuca mu mordercze spojrzenie i Naoya od razu wycofuję się ze swoich słów. A później Narumi odwiedza Hirotakę i okazuję...

Spośród tych 4 tomów to właśnie w tym dzieje się (chyba) najwięcej akcji - noi dostajemy wgląd jakie były początki miłosne relacji Hanako i Kabakury- więc ten tom nie mógł być nudny :>

Spośród tych 4 tomów to właśnie w tym dzieje się (chyba) najwięcej akcji - noi dostajemy wgląd jakie były początki miłosne relacji Hanako i Kabakury- więc ten tom nie mógł być nudny :>

Tym razem autorka cofa się, w niektórych rozdziałach, do początków relacji naszych bohaterów, głównie chodzi oczywiście o Taro i Hanako, ale nie tylko. Nadal jest zabawnie, choć szkoda, że tomiki są takie krótkie.

Tym razem autorka cofa się, w niektórych rozdziałach, do początków relacji naszych bohaterów, głównie chodzi oczywiście o Taro i Hanako, ale nie tylko. Nadal jest zabawnie, choć szkoda, że tomiki są takie krótkie.

Kto się czubi, ten się lubi

W tym tomie poznajemy bardzo ważną część historii. Mianowicie mowa tu o czasach licealnych Jednej z naszych par.

Hanako i Kababkura to moja ulubiona para, więc podczas czytanie rumieńce nie znikały z mojej twarzy. Miło było obserwować relację w której teoretycznie dwójka rywali stopniowo ulega sobie i pojawia się między nimi coś więcej. Naoya wraz ze swoją ukochaną też dostał rozwinięcie wątku, co jest dla mnie na plus ale mimo wszystko nadal nie jest to mój ulubiony wątek.

Część piąta też już przeczytana., więc czekajcie na recenzje.

Kto się czubi, ten się lubi

W tym tomie poznajemy bardzo ważną część historii. Mianowicie mowa tu o czasach licealnych Jednej z naszych par.

Hanako i Kababkura to moja ulubiona para, więc podczas czytanie rumieńce nie znikały z mojej twarzy. Miło było obserwować relację w której teoretycznie dwójka rywali stopniowo ulega sobie i pojawia się między nimi coś więcej. Naoya...

Co ja mogę powiedzieć? Kolejny świetny tom, w którym dowiadujemy się nieco o przeszłości bohaterów z okładki. Znowu dostajemy porcję dobrego romansu oraz humoru. Jak dla mnie strzał w dziesiątkę.

Co ja mogę powiedzieć? Kolejny świetny tom, w którym dowiadujemy się nieco o przeszłości bohaterów z okładki. Znowu dostajemy porcję dobrego romansu oraz humoru. Jak dla mnie strzał w dziesiątkę.