Kapitanowie zuchy

Okładka książki Kapitanowie zuchy Rudyard Kipling
Okładka książki Kapitanowie zuchy
Rudyard Kipling Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Seria: Klub Siedmiu Przygód powieść przygodowa
227 str. 3 godz. 47 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Seria:
Klub Siedmiu Przygód
Tytuł oryginału:
Capitains courageous
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
1960-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1930-01-01
Liczba stron:
227
Czas czytania
3 godz. 47 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Wacława Komarnicka
Tagi:
RYSUNKI Andrzeja Jurkiewicza
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 0,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Był sobie koń George Bird Grinnell, Rudyard Kipling, Eugeniusz Małaczewski, William Murray, Mirosław Rościszewski, Ernest Thompson Seton, Lew Tołstoj
Ocena 7,3
Był sobie koń George Bird Grinnel...
Okładka książki Boo! Groza na Halloween Joseph Conrad, Fiodor Dostojewski, Jerome K. Jerome, Rudyard Kipling, Edgar Allan Poe, Aleksander Puszkin, Bram Stoker, Herbert George Wells, Oscar Wilde
Ocena 6,4
Boo! Groza na ... Joseph Conrad, Fiod...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
269
120

Na półkach: , , ,

Książka o dorastaniu, przyjaźni, uczeniu się dorosłego życia. Historia bogatego młodzieńca, zepsutego przez pieniądze ojca, który przypadkowo trafia na statek rybaków i jest zmuszony ciężko pracować na swoje utrzymanie. Wspaniale pokazane, jak pieniądze psują ludzi, wypaczają ich podejście do życia oraz innych ludzi, zwłaszcza biedniejszych.

Książka o dorastaniu, przyjaźni, uczeniu się dorosłego życia. Historia bogatego młodzieńca, zepsutego przez pieniądze ojca, który przypadkowo trafia na statek rybaków i jest zmuszony ciężko pracować na swoje utrzymanie. Wspaniale pokazane, jak pieniądze psują ludzi, wypaczają ich podejście do życia oraz innych ludzi, zwłaszcza biedniejszych.

Pokaż mimo to

avatar
3058
484

Na półkach: , , , ,

Rewelacyjna, choć już wiekowa książka, ze wspaniałym tłumaczeniem Brejdyganta. Książka z przesłaniem, że czasami warto zasmakować prawdziwego życia i prawdziwej pracy i że nie warto ludzi oceniać po ilości pieniędzy w kabzie.
A jeżeli ktoś chce się nauczyć języka ludzi morza - to go sporo tu spotka ;)

Rewelacyjna, choć już wiekowa książka, ze wspaniałym tłumaczeniem Brejdyganta. Książka z przesłaniem, że czasami warto zasmakować prawdziwego życia i prawdziwej pracy i że nie warto ludzi oceniać po ilości pieniędzy w kabzie.
A jeżeli ktoś chce się nauczyć języka ludzi morza - to go sporo tu spotka ;)

Pokaż mimo to

avatar
263
61

Na półkach:

To jedna z wielu moich ulubionych książek dlatego, że opowiada o przyjaźni i o dorastaniu. Teraz jest na Wolnych Lekturach, ale kiedyś nie mając własnego egzemplarza i chwilowo możliwości wypożyczenia byłam "zmuszona" tęsknotą do czytania jej na Project Gutenberg w oryginale, co nie przyszło mi zresztą wcale łatwo :)

To jedna z wielu moich ulubionych książek dlatego, że opowiada o przyjaźni i o dorastaniu. Teraz jest na Wolnych Lekturach, ale kiedyś nie mając własnego egzemplarza i chwilowo możliwości wypożyczenia byłam "zmuszona" tęsknotą do czytania jej na Project Gutenberg w oryginale, co nie przyszło mi zresztą wcale łatwo :)

Pokaż mimo to

avatar
289
162

Na półkach:

Jako osoba nieobeznana w nazewnictwie morskiego rzemiosła, opisy pracy na pokładzie traktuję niczym abstrakcyjne dokumenty pisane językiem technicznym z dziedziny, o której nie mam bladego pojecia. W związku z tym czytanie tej pozycji, choć jest to literatura młodzieżowa, było bardziej znojne niż przyjemne.
O ile kapitan Disko jawił się jako spoko koleś, o tyle szybko okazało się, że praca na jego statku odbywa się podobnie jak w wojsku, wraz z zamordyzmem i nieprzyjemnym traktowaniem. Harvey, mimo olbrzymiego sprzeciwu, już następnego dnia chodził jak w zegarku podług rozkazów członków ekipy, a po odbyciu służby był już całkowicie zindoktrynowany i oddany idei ciężkiej pracy. Trzeba przyznać, ze szybko dał się złamać. Byłby dobrym, posłusznym żołnierzem.

Jako osoba nieobeznana w nazewnictwie morskiego rzemiosła, opisy pracy na pokładzie traktuję niczym abstrakcyjne dokumenty pisane językiem technicznym z dziedziny, o której nie mam bladego pojecia. W związku z tym czytanie tej pozycji, choć jest to literatura młodzieżowa, było bardziej znojne niż przyjemne.
O ile kapitan Disko jawił się jako spoko koleś, o tyle szybko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
655
74

Na półkach: ,

Przyjemna!

Przyjemna!

Pokaż mimo to

avatar
1180
193

Na półkach: ,

Do literatury morskiej mi bardzo daleko. Nie przepadam za przygodowymi książkami, a z taką miałam do czynienia. Sięgnęłam po nią w ramach jednego z wyzwań czytelniczych, które próbuje okiełznać i wyczytywać proponowane tam pozycje. A że czasem lubię poznać inne książki, nie z mojego obszaru zainteresowań, to przeczytałam „Kapitanowie zuchy” Rudyarda Kiplinga, znanego z „Księgi dżungli”.
Opowieść toczy się na morzu, na statku, gdzie załoga płynie na Wielkie Ławice Atlantyku. Poznajemy całą ekipę statku, ich rolę i funkcje jakie sprawują podczas tego rejsu. Poznajemy Kapitana Disko, Dan Dżeka, Manuela, Saltersa, Penna i Doktora. Widzimy jak ciężko pracują, aby rejs odbył się bezpiecznie i zgodnie z planem. Niespodziewanie na ich pokład trafia beztroski, energiczny i rozpieszczony nastolatek, syn pewnego milionera Harvey`a Cheyne. Od tej pory cała załoga stara się poznać intruza, początkowo mając do niego sceptyczny stosunek. Z czasem postanawiają nauczyć młodzieńca życia.
„Kapitanowie zuchy” to książka, którą czyta się szybko z racji jej niewielkich rozmiarów. Ale czy coś po niej pozostanie? Wątpię. Początek książki był ciekawy. Otóż przybywa na pokład statku dziecko i ciekawa byłam jak to się rozwinie. Chciałam emocji, płaczu i napięć między towarzyszami w rejsie. Uzyskałam wątłą historię próby przystosowania i nauczenia życia chłopaka przez załogę. Lektura nie jest na czasie i nie wchodzi swoim stylem i przesłaniem w realia dzisiejszej kultury czy zmian społecznych, przez co wydaje mi się już przestarzała. Ale koniec końców nie żałuje, że po nią sięgnęłam. Sam klimat morski, motyw płynięcia przez ocean i pewne smaczki związane z pracą na statku bardzo mi się podobały.

Do literatury morskiej mi bardzo daleko. Nie przepadam za przygodowymi książkami, a z taką miałam do czynienia. Sięgnęłam po nią w ramach jednego z wyzwań czytelniczych, które próbuje okiełznać i wyczytywać proponowane tam pozycje. A że czasem lubię poznać inne książki, nie z mojego obszaru zainteresowań, to przeczytałam „Kapitanowie zuchy” Rudyarda Kiplinga, znanego z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
31
13

Na półkach:

Dziesięciolecia temu pewien rozkochany w literaturze proboszcz opowiedział na kanwie tej książki piękne, kierowane do dzieci kazanie. Niemały problem miałam ze „zrekonstruowaniem” nazwiska autora i tytułu powieści, a później z wejściem w jej posiadanie. Cóż nazwisko posągowe, za to mało chyba znana, choć bodaj dwukrotnie ekranizowana, książka Kiplinga. Nie ukrywam, że po jej przeczytaniu (na głos – z uwagi na słuchającego synka) czas prysł. „Kapitanowie zuchy” to flagowy przykład jak można zaprzepaścić doskonały pomysł na świetną powieść poprzez jego słabą realizację. Historia chłopca z niezwykle bogatej rodziny, który wypadłszy za burtę luksusowego transatlantyku, trafia na pokład rybackiego szkunera z Nowej Anglii, pozbawiona jest zupełnie dramatyzmu, autentycznych niewpasowywanych sztucznie emocji i psychologicznej wiarygodności. Oto bowiem arogancki opływający w luksusy laluś już następnego dnia po uratowaniu patroszy dorsze i jako tako odnajduje się w astronomicznie nowej rzeczywistości. STOPNIOWOŚĆ przemiany żyje bardziej w umyśle pisarza, niż na kartach jego książki. Książka tonie wprost pod sążniami rybackiej i żeglarskiej nomenklatury. Jej nasycenie jest tak wielkie, że nie tworzy barwnego kolorytu, lecz wyraźnie męczy. Trudno nazwać ją ponadczasową - zwyczajnie zestarzała się, czego udało się uniknąć wielu innym wcale nie staroświeckim powieściom z przełomu XIX i XX wieku. W gruncie rzeczy dziwiło mnie, że mały chłopiec co wieczór prosił mnie o przeczytanie jej dziesięciu kolejnych stron.

Dziesięciolecia temu pewien rozkochany w literaturze proboszcz opowiedział na kanwie tej książki piękne, kierowane do dzieci kazanie. Niemały problem miałam ze „zrekonstruowaniem” nazwiska autora i tytułu powieści, a później z wejściem w jej posiadanie. Cóż nazwisko posągowe, za to mało chyba znana, choć bodaj dwukrotnie ekranizowana, książka Kiplinga. Nie ukrywam, że po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
627

Na półkach:

Dan uczy Harveya szacunku do pracy rybaka.

Dan uczy Harveya szacunku do pracy rybaka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    46
  • Chcę przeczytać
    44
  • Posiadam
    22
  • Nobliści
    2
  • Literatura młodzieżowa
    2
  • Ulubione
    2
  • Przygodowe
    2
  • Dla dzieci
    2
  • 2021
    1
  • MW4
    1

Cytaty

Więcej
Rudyard Kipling Kapitanowie zuchy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także