rozwińzwiń

Elbing-Elbląg. Na zakręcie historii

Okładka książki Elbing-Elbląg. Na zakręcie historii Wiktor Hajdenrajch
Okładka książki Elbing-Elbląg. Na zakręcie historii
Wiktor Hajdenrajch Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
543 str. 9 godz. 3 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-03-27
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-27
Liczba stron:
543
Czas czytania
9 godz. 3 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381477802
Tagi:
Elbing wojna hitler przeszłość pamiętnik
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Niewinny pamiętnik i wielka historia



663 9 49

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
294
1

Na półkach:

Jako mieszkanka Elbląga tak bardzo chciałam żeby to była dobra książka. Niestety po przeczytaniu 200 stron miałam ochotę omijać fragmenty będące zapiskami pamiętnika Annelore Heike. Ciągle powtórzenia o "prawdziwej niemieckiej Frau" i wiele innych zabiegów sprawiły że nie była to przyjemność lektura. A szkoda ponieważ sam pomysł oraz początek książki bardzo mi się podobały.

Jako mieszkanka Elbląga tak bardzo chciałam żeby to była dobra książka. Niestety po przeczytaniu 200 stron miałam ochotę omijać fragmenty będące zapiskami pamiętnika Annelore Heike. Ciągle powtórzenia o "prawdziwej niemieckiej Frau" i wiele innych zabiegów sprawiły że nie była to przyjemność lektura. A szkoda ponieważ sam pomysł oraz początek książki bardzo mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
3

Na półkach:

A ja chciałabym wiedzieć dlaczego Hans Jurgen nie został powołany do Wehrmachtu? Przecież była mobilizacja?

I przy scenie gwałtu dziewczynek Hans Jurgen stał w kącie z podniesionymi rękami (wraz z chłopcami) i czekał na koniec... I Sowieci go nie zastrzelili? Przecież na pewno w "wyzwalanych" niemieckich miastach wszystkich dorosłych mężczyzn brali za Volkssturm...

Zastanawia mnie ta nieścisłość...

A ja chciałabym wiedzieć dlaczego Hans Jurgen nie został powołany do Wehrmachtu? Przecież była mobilizacja?

I przy scenie gwałtu dziewczynek Hans Jurgen stał w kącie z podniesionymi rękami (wraz z chłopcami) i czekał na koniec... I Sowieci go nie zastrzelili? Przecież na pewno w "wyzwalanych" niemieckich miastach wszystkich dorosłych mężczyzn brali za Volkssturm......

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
742
688

Na półkach:

Gdyby nie to z jakim pietyzmem autor odtworzył przedwojenny Elbląg, jego losy w trakcie II wojny światowej i atmosferę pewnej rodziny repatrianckiej, moja ocena nie byłaby tak wysoka. Pomysł z pamiętnikiem Annelore Heike wydał mi się niezwykle interesujący do pewnego momentu...Fikcja fikcją, ale pamiętnik pisany przez kobietę, zawierałby - moim zdaniem - zgoła inne treści. A już o fetyszyzm co do "pończoszek" podejrzewałabym jedynie mężczyznę, choć sama bardzo lubię je nosić:) Po prostu kobieta pisze inaczej i co innego jest dla niej istotne. Pan Hajdenrajch wykreował bohaterkę, którą postaci powieści nazywają "inteligentną i mądrą", pustą lalkę, egoistkę zapatrzoną w dostępne przyjemności, może i świetną kochankę, ale marną żonę i matkę, dla której ważna jest tylko uroda córki, a nie jej walory duchowe czy moralne. Mogłabym długo wyliczać owe "pamiętnikarskie niedociągnięcia", ale wnikliwy czytelnik sam je odnajdzie. To mogła być genialna opowieść, ale trochę za dużo się w niej namieszało: pseudo-filozoficzne dywagacje, erotyka, mitologia germańska w przedziwny sposób łączona z chrześcijaństwem i sporo opisów okrucieństwa nazistów. Może dlatego, że przeczytałam wprost niezliczoną ilość literatury dotyczącej II wojny światowej, ta pozycja pod tym względem jakoś mnie nie zaskoczyła.

Gdyby nie to z jakim pietyzmem autor odtworzył przedwojenny Elbląg, jego losy w trakcie II wojny światowej i atmosferę pewnej rodziny repatrianckiej, moja ocena nie byłaby tak wysoka. Pomysł z pamiętnikiem Annelore Heike wydał mi się niezwykle interesujący do pewnego momentu...Fikcja fikcją, ale pamiętnik pisany przez kobietę, zawierałby - moim zdaniem - zgoła inne treści....

więcej Pokaż mimo to

avatar
420
317

Na półkach: ,

Elbing-Elbląg. Na zakręcie historii to powieść o losach niemieckiej rodziny mieszkającej w pruskim Elblągu rozgrywająca się w okresie przed II wojną światową i w trakcie jej trwania. Autor wykorzystując narrację pamiętnika ilustruje źródła przekonań i wartości Niemców, które doprowadził do tragedii ludobójstwa. Książka czyta się doskonale, łatwo jest wczuć się w emocje bohaterów, jest bardzo rzetelna historycznie. W mojej ocenie książka mogłaby być znakomita, gdyby autor nie podjął się oceny, a nawet osądu bohaterów. Ten dość infantylny wątek popsuł mi bardzo miłe doznania z całej lektury.

Elbing-Elbląg. Na zakręcie historii to powieść o losach niemieckiej rodziny mieszkającej w pruskim Elblągu rozgrywająca się w okresie przed II wojną światową i w trakcie jej trwania. Autor wykorzystując narrację pamiętnika ilustruje źródła przekonań i wartości Niemców, które doprowadził do tragedii ludobójstwa. Książka czyta się doskonale, łatwo jest wczuć się w emocje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
989
232

Na półkach: , , , ,

"Elbing - Elbląg. Na zakręcie historii." nie jest książką historyczną a jej fabuła jest fikcją to jednak jej treść uzmysłowiła mi na nowo jak ogromną siłą jest propaganda, i jak destrukcyjny wpływ ma ona na postrzeganie świata zewnętrznego i innych ludzi przez zwykłych obywateli.
Trzon powieści stanowi pamiętnik pisany począwszy od lat dwudziestych, przez trzydzieste i czas II wojny światowej aż do 1945 roku, gdy to pisząca go młoda Niemka, Annelore Heike, mieszkanka Elbing, po wejściu radzieckich wojsk została zmuszona do opuszczenia zrujnowanego a w jej odczuciu zabitego miasta.
Po, między innymi, ten pamiętnik - w latach 70-tych -Annelore przybywa do mieszkania, w którym dorastała i mieszkała pod koniec wojny, a odnaleziony, ulegając prośbie mieszkającej tam Anny z rodziną, postanawia pozostawić go jej do przeczytania. Anna zna doskonale język niemiecki więc może wysłuchać argumentów niespodziewanego gościa, które mają usprawiedliwić fakt akceptowania tego co się wydarzyło w Niemczech przed samą wojną i to co Niemcy, pod wodzą Hitlera, zgotowali milionom ludzi, traktując ich jak podludzi mających służyć rasie panów. Dramatycznie doświadczona przez wojnę Anna nie przyjmuje tych tłumaczeń, ale chce przeczytać pamiętnik, by znaleźć odpowiedzi na osobiście ją nurtujące pytania. Razem z Anną czyta pamiętnik jej siedemnastoletni wnuk, Piotr. Obydwoje więc poznają historię Annelore Heike na tle Elbing i wydarzeń w Niemczech, które doprowadziły do wojny i dramatycznego końca jej rodzinę i ukochane miasto chociaż każde z nich inaczej ją odbiera. Anna odbiera ją bardzo osobiście i nawet przypomina sobie, że podczas pobytu w Monachijskiej kawiarni przypadkowo natknęła się na Annelore, jej ojca i męża, którzy o czym ta wspomina w pamiętniku w tym czasie przyjechali na spotkanie z Adolfem Hitlerem, gdy jej wnuk zwraca większą uwagę na sferę obyczajową wspomnień, na pończoszki, które dla Annelore są czymś więcej niż tylko ubiorem i dlatego tak często je wspomina i jej życie erotyczne, które opisuje szeroko, ocierając się momentami nawet o pornografię.

Z pamiętnika, który jest szczerym zapisem bardzo osobistych przeżyć Annelore Heike, wyłania się, czytającym go, młoda, inteligentna - marząca o zostaniu, wbrew temu jak postrzegana jest prawdziwa niemiecka frau a jaką sama powinna być, pisarką - wpierw dziewczyna a później kobieta obdarzona naturalną wrażliwością na sztukę, na piękno i kochająca swoją rodzinę. I dlatego bardzo dziwi, że ta w zasadzie krucha istota, chociaż wychowywana na idealną niemiecką frau, twardą i wierzącą swojej władzy mogła stać się tak bardzo podatnym gruntem dla wpajanej jej przez ojca a później i męża ideologii narodowego socjalizmu, której realizacja miała sprawić, że Niemcy staną się wielkie i potężne, gdy tylko uporają się z wrogami wewnętrznymi i zewnętrznymi, do tego stopnia, by ślepo wierzyć we wszystko co niemiecka propaganda pod wpływem swego wodza wmawiała narodowi, przestając dostrzegać zło w eliminowaniu ze społeczeństwa tych, których uznano za wrogów państwa i jego ideologii czy też za degeneratów, jak również w podbijaniu innych narodów i traktowaniu ich jak podludzi, gdyż wielkiemu narodowi niemieckiemu należy się życiowa przestrzeń. A jednak tak się stało, jej fascynacja charyzmatycznym, według niej i wielu innych mieszkańców Elbing, Adolfem Hitlerem i jego polityką, dzięki której Niemcom zaczęło się po wielkim kryzysie faktycznie żyć lepiej i dostatniej a także roztaczane wizje wielkich Niemiec, które już nigdy nie doświadczą takiego poniżenia, jak było ich udziałem po I wojnie światowej, doprowadziła ją do totalnie bezkrytycznej wiary w to, że deutschland uber alles, i że nic już tego nie zmieni.

Pamiętnik kończy się wraz z opuszczeniem przez Annelore, i jej brata, Elbing. O tym co przeżyła, gdy jej miasto zostało decyzją Himlera zamienione w broniącą się przed wchodzącymi wojskami twierdzę i po wejściu radzieckich wojsk a także o tym jak dowiedziała się o zbrodniczej przeszłości swojego ojca i o tym co Hitler zgotował milionom niewinnych ludzi a czego nie zauważała, a raczej nie chciała zauważać, a także o własnym poczuciu winy za to wszystko co jej naród uczynił innym, przy braku reakcji na popełniane zło ze strony takich jak ona, jest w liście, odpowiedzi na list Anny, który przyszedł już po jej śmierci, a przeczytany został przez jej wnuka. Jak można wywnioskować z odpowiedzi Anna sugerowała Annelore aby sobie wybaczyła, ale ta odpisując napisała " Wybaczenie, droga Anno, to najtrudniejsza czynność w życiu, wybaczenie sobie, po tym wszystkim, co stało się w tamtych strasznych latach, po niesłychanym, niesłychanym, niemożliwym do zrozumienia barbarzyństwie, ludobójstwie zakrawa na cud i ja takiego cudu po sobie się nie spodziewam".
Ale czy faktycznie można siebie jakoś wytłumaczyć i sobie wybaczyć, że wzięło się, chociaż tylko bierny, udział w czymś potwornym, czymś w żaden sposób nieodwracalnym? Trudno na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć.

Równie ciekawie, jak wątek Annerole, poprowadzony jest w książce ten współczesny, którego bohaterami są członkowie rodziny zamieszkującej mieszkanie, które zmuszona była opuścić. Elbląg tu już nie jest eksponowany, tak jak Elbling, ale świetność miasta jest już przeszłością. Lata siedemdziesiąte to jeszcze czas siermiężnego socjalizmu i niezamożnego społeczeństwa, które musi się liczyć z każdym groszem. Ale tutaj ważna jest rodzina, w której największym autorytetem, i której spoiwem jest Anna, babcia, matka i teściowa, która też kiedyś musiała opuścić swoje Koszelewo. W tym podobne są z Annerole, obie są ofiarami wojny, obie musiały opuścić ukochane miejsca i obie doznały traumy utraty bliskich, z tym, że Anna niezawinienie.
Bardzo przypadła mi do gustu postać Anny, posiadającej dobre, przedwojenne, średnie wykształcenie a przy tym mądrej i pełnej dobroci kobiety, której śmierć wszyscy domownicy odczuli bardzo boleśnie. Dlatego ucieszyło mnie, że to ona, wzorowana na babce autora, ma być bohaterką kolejnej książki, bo też jej dramatyczne losy, które tu są tylko zasygnalizowane, z pewnością będą poruszające a zarazem frapujące.

Cieszy mnie bardzo, że dzięki nakanapie.pl mogłam przeczytać tę bardzo interesująco napisaną powieść, którą uważam za udany debiut literacki, zarówno pod względem poruszonej w książce tematyki jak i stylu, w jakim powieść została napisana, co razem wziąwszy sprawiło, że czytało mi się ją świetnie, a szczególnie mnie wciągał swą treścią pamiętnik Annerole Heite, który odbierałam jak autentyczny, a nie wymyślony. Wiktor Hajdenrajch stworzył w swej powieści bogatą i różnorodną plejadę interesująco zarysowanych i bardzo prawdziwych, takich z krwi i kości postaci, mocno osadzonych w realiach historycznych, szczególnie tych z Elbing okresu międzywojennego. Zróżnicował ich również pod względem poglądów: dziadek, matka i brat są sceptyczni wobec polityki Hitlera i jego wizji wielkich Niemiec widzą w tym nowe zagrożenie dla narodu, przez co pokazał, że narodowy socjalizm nie wszystkich Niemców pociągał, jednakże nie wyrażali tego publicznie, gdyż to między innymi przeciwnicy nowego zapełniali pierwsze powstałe na terenie Niemiec obozy.
Po przeczytaniu tej książki łatwiej jest sobie odpowiedzieć na pytanie o to, dlaczego naród niemiecki tak łatwo dał się zindokrynować Goebbelsowskiej propagandzie i uwierzył w mit rasy panów i wielkich Niemiec, które zawładną światem.
Osobiście lubię, gdy książka mnie inspiruje do zdobycia dodatkowej wiedzy zanim biorę ją do czytania. I teraz też tak było. Po prostu wcześniej w skrócie, bo w skrócie, ale przyswoiłam sobie historię zupełnie dotąd nie znanego mi miasta, które często zmieniało swą przynależność.
Jak sam Autor twierdzi to nie jest książka historyczna, ani nie można jej traktować jak przewodnika po Elblągu, ale z pewnością warto wraz z Annelore powędrować po ulicach Elbląga, gdy jeszcze był Elbingiem zanim przeminął jego czas. Polecam.

"Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"

"Elbing - Elbląg. Na zakręcie historii." nie jest książką historyczną a jej fabuła jest fikcją to jednak jej treść uzmysłowiła mi na nowo jak ogromną siłą jest propaganda, i jak destrukcyjny wpływ ma ona na postrzeganie świata zewnętrznego i innych ludzi przez zwykłych obywateli.
Trzon powieści stanowi pamiętnik pisany począwszy od lat dwudziestych, przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
134

Na półkach:

Książka doskonale napisana, dająca do myślenia i wzbudzająca bardzo mocne emocje w czytelniku, naprawdę ciężko uwierzyć w to,że jest to debiutancka powieścią Wiktora Hejdenrajcha.
Pomimo tego,że przedstawiona historia jest tylko fikcją literacką, to myślę że gdzieś tam w przeszłości podobne wydarzenie mogły mieć miejsce. Jako, że jestem miłośniczką opowieści w których akcja toczy się dwutorowo, od razu byłam nastawiona pozytywnie. Ponieważ w tym przypadku końcówka lat siedemdziesiątych miesza z zapisanymi w pamiętniku wspomnieniami pewnej Niemki Annelore Heike Stolzig.
Do tej pory czytając książki z tematykę wojenną, miałam przed oczami losy opowiedziane przez ofiary. Strach, głód, cierpienie i walkę o przetrwanie, ale tym razem autor mnie zaskoczył i pokazał wojnę z tej drugiej strony. Tak jak widziała ją ówczesna rasa panów.
Mistrzowska kreacja głównej bohaterki pozwoliła mi mieć w stosunku do niej jasno określone uczucia, co prawda głównie była to złość, brak zrozumienia i niestety brak szacunku, ale nie ma dla mnie żadnego wytłumaczenia dla jej zachowania.
Od najmłodszych lat wpajano jej do głowy, że niemiecki naród, to naród wybrany a niemiecka kobieta musi być poddana, wierząca, wychowywać gromadkę dzieci i słuchać swojego mężczyzny i Heike bez wątpienia przez długi okres czasu taka właśnie taka była, lecz oprócz tego była również kobietą narcystyczną, która przesiąknęła hitlerowską ideologią do szpiku kości traktowała inne narodowości z pogardą, a momentami wydawać by się mogło, że życie w dobrobycie skutecznie przysłaniało jej oczy na to, co dzieje się naprawdę wokół niej.

Pewnego dnia do mieszkania przy ul. Giermków, puka starsze niemieckie rodzeństwo. Szybko okazuje się, że w młodości zamieszkiwali to lokum wraz ze swoimi rodzicami, a w późniejszym okresie doszło w nim do ogromnej tragedii.
Jednak wspomnienia to nie jedyna rzecz jaka kazała im zastukać do drzwi polskiej rodziny... W jednym z pokoi schowany jest pamiętnik Annylore, w którym kobieta opisywała swoje życie, intymne uniesienia, swój fetysz a także wpływ Hitlera na jej ówczesne postrzeganie świata.
Dzięki tym starym, zapisanym stronicą Annalore i seniorka rodu Anna dowiedziały się również że ich ścieżki już się kiedyś skrzyżowały.

Po przeczytaniu książki, zapragnęłam przybliżyć sobie trochę sylwetkę autora i ogromnie cieszy mnie fakt, że planuje kontynuować tę historię.

Książka doskonale napisana, dająca do myślenia i wzbudzająca bardzo mocne emocje w czytelniku, naprawdę ciężko uwierzyć w to,że jest to debiutancka powieścią Wiktora Hejdenrajcha.
Pomimo tego,że przedstawiona historia jest tylko fikcją literacką, to myślę że gdzieś tam w przeszłości podobne wydarzenie mogły mieć miejsce. Jako, że jestem miłośniczką opowieści w których...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2589
2269

Na półkach: , , ,

„Zwycięzców nikt nie sądzi”.

Poznajemy seniorkę rodu Annę, mieszka wraz z córką, zięciem i dwoma wnukami w starej kamienicy w Elblągu. Niespodziewanie zjawiają się u nich goście. Jest to Annelore Heike wraz z bratem. Kobieta twierdzi, że mieszkała w tym mieszkaniu przez wiele lat przed wojną. Chce odzyskać pamiętnik, który przed laty ukryła w tym mieszkaniu. Kobiety są w podobnym wieku, jednak ich spojrzenie na przeszłość diametralnie się różni.

Akcja toczy się dwutorowo z jednej strony mamy przełom lat 70 i 80 dwudziestego wieku, a z drugiej poznajemy losy Annelore i jej bliskich. Jest bardzo realnie, prawdziwie, autor niczego nie wybiela, nie tuszuje, a prawda poraża. Doskonale wykreowani bohaterowie, bardzo wyraziste osobowości, dokładnie odsłonięci przed czytelnikiem. Znamy ich myśli, odczuwamy emocje, widzimy, czym się w życiu kierują. Pamiętnik odgrywa tutaj główną rolę, przekaz, jaki niesie jest chwilami zdumiewający. Oto mamy prawdziwą niemiecką Frau. Annelore jest inteligentną kobietą, ale jej ignorancja aż boli. Jej zapiski są bardzo szczere, dosadne. Ukazuje stopniowe dojście Hitlera do władzy. Otumanienie zwykłego człowieka przez genialnego mówcę i stratega. Potrafił, jak nikt zawładnąć umysłami Niemców, wmówić im, że są narodem panów, a cała reszta to podludzie, których należy niezwłocznie usunąć.

Powieść dostarczyła mi ogromnych emocji, ukazała zupełnie inną perspektywę tamtych odległych już czasów. Wojna i jej okrucieństwo, bezduszność, nienawiść, zbrodnie, zniszczenia. Dawkowałam ją sobie, z przyjemnością, stopniowo rozczytywałam się w niej, aby nie uronić choćby słowa. Wnika głęboko w ludzką duszę. Emocje chwilami, aż buzowały, od wzruszenia, tęsknoty, żalu, smutku, przez złość, niedowierzanie, szok, niesmak, wewnętrzny sprzeciw. Obok pamiętnika mamy życie zwykłych ludzi, rodziny mieszkającej w Elblągu. Czujemy miłość, szacunek i oddanie, jakie panują w tej rodzinie. Powolne odchodzenie babci, później matki, nieutulony żal, ból i rozpacz. Zwykli ludzie obarczeni trudami dnia codziennego… Powieść daje do myślenia, zmusza do głębokiej refleksji. Nie jest to łatwa historia, wymusza na czytelniku skupienie i uwagę. Polecam z całego serca :)

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=2707

„Zwycięzców nikt nie sądzi”.

Poznajemy seniorkę rodu Annę, mieszka wraz z córką, zięciem i dwoma wnukami w starej kamienicy w Elblągu. Niespodziewanie zjawiają się u nich goście. Jest to Annelore Heike wraz z bratem. Kobieta twierdzi, że mieszkała w tym mieszkaniu przez wiele lat przed wojną. Chce odzyskać pamiętnik, który przed laty ukryła w tym mieszkaniu. Kobiety są w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
50

Na półkach:

Ciekawa historia. Wciągnęła mnie.

Ciekawa historia. Wciągnęła mnie.

Pokaż mimo to

avatar
203
9

Na półkach: ,

Annerole Heike HANSEN zd. Stolzig

Annerole Heike HANSEN zd. Stolzig

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
216
46

Na półkach:

niedoczytane

niedoczytane

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    64
  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    6
  • II wojna światowa
    2
  • 2020
    2
  • 2020
    1
  • Nowości 2020 do przeczytania
    1
  • Moje :)
    1
  • Biografie/pamiętniki
    1
  • Brak ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Elbing-Elbląg. Na zakręcie historii


Podobne książki

Przeczytaj także