Bitwy Słowian
Nad Tołężą odkryto pozostałości wielkiej bitwy sprzed 3200 lat. To czas, kiedy Egiptem rządzili faraonowie, a w Europie antyczni Grecy szykowali się do zdobycia Troi. W bitwie uczestniczyło kilka tysięcy wojowników.
Kim byli?
Kto ich zgromadził w czasach, kiedy w środkowej Europie nie było jeszcze żadnego państwa ani nawet silnej organizacji plemiennej?
Są tacy, co widzą w tych wojownikach przodków Słowian. Ale Słowianie według tradycyjnej nauki przybyli na te tereny wiele wieków później. Może trzeba więc obalić ustalenia tradycyjnej nauki?
Robert F. Barkowski nie ulega modnym wpływom i sugestiom tzw. Turbosłowian ani błędnym ideologiom o prakolebkach Germanów na ziemiach polskich. Prezentuje to, co wiemy na pewno – dzieje wojenne plemion i wczesnych państw słowiańskich od IV wieku do wyniszczającej bitwy nad Mozgawą w 1195 roku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 26
- 14
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Przeciętna książka o bardzo ciekawej tematyce. Autor wybiera większość znanych starć (oczywiście, nie wszystkie, ale trudno ustalić, jakim kluczem się kierował) w których uczestniczyły wojska słowiańskie, także jako posiłkowe. W praktyce dzieli się to na trzy główne wątki: najazdy Słowian na Bizancjum; słowiańska ekspansja na zachód; upadek Słowian Połabskich. Oprócz tego są pojedyncze wzmianki o wojnych bizantynsko-bułgarskich i paru starciach z historii Polski.
Całość jest sprowadzona do krótkich opowiastek z podstawowym, zwykle niezbyt rozbudowanym kontekstem. Opisy są efekciarskie, wręcz kiczowate, pełne hiperboli (ile to razy liczące kilkadziesiąt tysięcy ludzi armie zostały wycięte "tak, że nikt żyw nie uszedł") i ładunku emocjonalego. Niestety, są to zarazem opisy "ku pokrzepieniu serc". Zwycięstwa często są wyolbrzymiane, słuszna strona jest tylko jedna, wrogowie są zarazem podstępni i głupi. Autor wprowadza mnóstwo własnych interpretacji, co samo w sobie nie jest złe, ale niektóre opisy bardziej przypominają fragment powieści historycznej niż opracowanie.
Najgorzej prezentuje się część poświęcona starożytności; autor szuka naszych przodków we wszystkich ludach barbaricum, znajdując ich w bitwie nad rzeką Tollense czy w herodotowych Neurach, praktycznie nie przedstawiając argumentów za taką argumentacją.
Podsumowując, jestem tą książką mocno rozczarowany. Mimo, że temat jest bardzo ciekawy, nie była to przyjemna lektura i gdyby nie to, że czyta się ją dosyć lekko, to pewnie nie dotrwałbym do końca.
Przeciętna książka o bardzo ciekawej tematyce. Autor wybiera większość znanych starć (oczywiście, nie wszystkie, ale trudno ustalić, jakim kluczem się kierował) w których uczestniczyły wojska słowiańskie, także jako posiłkowe. W praktyce dzieli się to na trzy główne wątki: najazdy Słowian na Bizancjum; słowiańska ekspansja na zachód; upadek Słowian Połabskich. Oprócz tego...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobra pozycja w której autor w chronologicznym porządku wymienia i krótko opisuje bitwy Słowian na przestrzeni kilku wieków. Wszytko podparte dużą ilością przypisów i obszerną bibliografią.
Bardzo dobra pozycja w której autor w chronologicznym porządku wymienia i krótko opisuje bitwy Słowian na przestrzeni kilku wieków. Wszytko podparte dużą ilością przypisów i obszerną bibliografią.
Pokaż mimo toMożna zarzucać autorowi zbytnią gloryfikację polskich władców, jednak czyta się to bardzo dobrze. Zarówno książka, jak i opinie czytelników powodują, że chce się pogłębiać wiedzę na temat przedstawiony przez pana Barkowskiego.
Dobrym dodatkiem do książki byłyby mapy/mapa. Przez ten brak książkę czytało się dłużej w poszukiwaniu niektórych miejsc.
Można zarzucać autorowi zbytnią gloryfikację polskich władców, jednak czyta się to bardzo dobrze. Zarówno książka, jak i opinie czytelników powodują, że chce się pogłębiać wiedzę na temat przedstawiony przez pana Barkowskiego.
Pokaż mimo toDobrym dodatkiem do książki byłyby mapy/mapa. Przez ten brak książkę czytało się dłużej w poszukiwaniu niektórych miejsc.
Na początku książki autor raczej bezrefleksyjnie zakłada prawdziwość teorii autochtonicznej pochodzenia Słowian i zupełnie nie bierze pod uwagę teorii allochtonicznej. Dziś dominuje raczej pogląd, że obszar wyjściowy ekspansji Słowian znajduje się w pobliżu środkowego i górnego Dniepru oraz Desny, a Słowianie są indentyfikowani z kulturą kijowską, chociaż sytuacja nie jest rozstrzygnięta na 100%. Odnoszę wrażenie, że autor dobiera teorie do swoich poglądów politycznych, czego historyk musi się wystrzegać. Przecież możliwość, że Słowianie przybyli na ziemie nad Wisłą i Odrą w V czy VI wieku, a wcześniej były tu plemiona germańskie, nie powoduje, że Polacy nie mają prawa traktować tych ziem jako swojej ojczyzny.
Książka poza tym niewątpliwie ciekawa, chociaż prosiłoby się o wspominanie, że przebieg bitew i ich okoliczności, a także to, co po bitwach było, jest raczej bardziej przypuszczeniem niż pewnością ze względu na brak odpowiednio licznych źródeł (przebieg niektórych bitew jest opisany na podstawie tylko jednego źródła).
Ocena 4 właśnie z powodu pewnego braku krytycyzmu do źródeł i dopasowywanie teorii do poglądów. Bez tego dałbym 6.
Na początku książki autor raczej bezrefleksyjnie zakłada prawdziwość teorii autochtonicznej pochodzenia Słowian i zupełnie nie bierze pod uwagę teorii allochtonicznej. Dziś dominuje raczej pogląd, że obszar wyjściowy ekspansji Słowian znajduje się w pobliżu środkowego i górnego Dniepru oraz Desny, a Słowianie są indentyfikowani z kulturą kijowską, chociaż sytuacja nie jest...
więcej Pokaż mimo toTakich ludzi jak Witing przeraża fakt że nauka idzie do przodu i Archeologia potwierdza obecność Słowian nad Dołężą oraz ich ciągłość kulturową. Książka udana
Takich ludzi jak Witing przeraża fakt że nauka idzie do przodu i Archeologia potwierdza obecność Słowian nad Dołężą oraz ich ciągłość kulturową. Książka udana
Pokaż mimo toKsiążki Barkowskiego są w każdej księgarni, przez co cieszą się dużą popularnością, ale to jednak fenomen, że autor nie mający bladego pojęcia o wojskowości pisze już którąś pracę na ten temat. Nie chodzi nawet o rekonstrukcje przebiegu bitew, gdyż na ten temat mamy tak mało danych źródłowych, że niewiele da się na ten temat powiedzieć. Autor po prostu wyobraża sobie wojskowość niczym z amerykańskich filmów albo gier komputerowych, wszystko jest czarno-białe, grubo ciosane i najczęściej opiera się na metodzie "bo mi się tak wydaje". Inną sprawą jest, co w książce robi wzmianka o bitwie pod Tollense (Tołężą) z... epoki brązu, kiedy o Słowianach jako żywo nikt jeszcze nie słyszał (poza Turbolechitami). Najlepsze wrażenie zarówno przed, jak i po lekturze tej książki sprawia okładka.
Książki Barkowskiego są w każdej księgarni, przez co cieszą się dużą popularnością, ale to jednak fenomen, że autor nie mający bladego pojęcia o wojskowości pisze już którąś pracę na ten temat. Nie chodzi nawet o rekonstrukcje przebiegu bitew, gdyż na ten temat mamy tak mało danych źródłowych, że niewiele da się na ten temat powiedzieć. Autor po prostu wyobraża sobie...
więcej Pokaż mimo to