Dragon Age. Utracony tron
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Dragon Age (tom 1)
- Seria:
- Dragon Age
- Tytuł oryginału:
- Dragon Age: The Stolen Throne
- Wydawnictwo:
- Insignis
- Data wydania:
- 2019-09-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-18
- Liczba stron:
- 381
- Czas czytania
- 6 godz. 21 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366360112
- Tłumacz:
- Małgorzata Koczańska
Trzymający w napięciu prequel gry Dragon Age: Początek, absolutnego przeboju RPG wielokrotnie nagradzanego studia BioWare.
Matka młodego Marica, Królowa Rebeliantów, zdradzona ginie z rąk swoich szlachciców. Teraz Maric staje na czele armii buntowników próbujących wyzwolić kraj spod okupacji.
Jego rodacy żyją w strachu, dowódcy – nie mają doń zaufania. Maric po swojej stronie ma jedynie Loghaina, młodego dzielnego banitę, który ocalił życie księcia, oraz Rowan, piękną wojowniczkę zaręczoną z nim od dnia narodzin. Otoczony przez szpiegów i zdrajców musi znaleźć sposób, by przetrwać i wypełnić swoje przeznaczenie: uwolnić Ferelden spod jarzma tyrana i zasiąść na tronie jako kolejny z linii potomków wielkiego króla Kalenhada.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 072
- 627
- 433
- 60
- 41
- 38
- 23
- 13
- 10
- 6
Cytaty
Bard musi znać historię, by jej nie powtarzać. Opowiada o zdarzeniach, ale nigdy w nich nie uczestniczy. Obserwuje, lecz trzyma się na dystans. Wzbudza namiętności u innych, ale panuje nad swoimi.
OPINIE i DYSKUSJE
Opowieść bardzo dobrze napisana, idealnie wpasowuje się w Lore gry. Poznajemy w niej losy młodego Marica, który wrzucony od razu na głęboką wodę, musi poprowadzić rebelię. Przeczytałam niemal na raz, dla fana gry pozycja obowiązkowa!
Opowieść bardzo dobrze napisana, idealnie wpasowuje się w Lore gry. Poznajemy w niej losy młodego Marica, który wrzucony od razu na głęboką wodę, musi poprowadzić rebelię. Przeczytałam niemal na raz, dla fana gry pozycja obowiązkowa!
Pokaż mimo toZdrady, bitwy i mało powywający bohaterowie. Wolę gry z tej serii
Zdrady, bitwy i mało powywający bohaterowie. Wolę gry z tej serii
Pokaż mimo toCzytając, czułam się jakbym czytała opowieść w samej grze, czułam jak bardzo tęsknię za grami, zwłaszcza Origins, dodatkowo słuchając muzyki z samej gry...
Świat Dragon Age jest okropnie brutalny, a BioWare nam udowadnia że opowieści.. te smutne i brutalne też muszą istnieć... Które wyciskają więcej łez niż uśmiechu. A prawdziwa miłość nie ma prawa istnieć... Ale życie musi się toczyć dalej...
Książka ma zajebiście dużo błędów ortograficznych, ale opowieść mi się bardzo podobała.
Czytając, czułam się jakbym czytała opowieść w samej grze, czułam jak bardzo tęsknię za grami, zwłaszcza Origins, dodatkowo słuchając muzyki z samej gry...
więcej Pokaż mimo toŚwiat Dragon Age jest okropnie brutalny, a BioWare nam udowadnia że opowieści.. te smutne i brutalne też muszą istnieć... Które wyciskają więcej łez niż uśmiechu. A prawdziwa miłość nie ma prawa istnieć... Ale życie...
Mam grę Dragon Age Inkwizycja i czytałem ebooka .Bardzo obie super .Elfy i krasnoludy .
Mam grę Dragon Age Inkwizycja i czytałem ebooka .Bardzo obie super .Elfy i krasnoludy .
Pokaż mimo toOgólnie historia bardzo dobrze napisana. Główny bohater bardzo naiwny i irytujący. Książka ma dość trudny język i strasznie powoli się ją czyta. Ale nie ma jakichś ogromnych wad poza główną postacią księcia Marica za którym ja osobiście nie przepadam. Pozycja godna polecenia jeśli lubicie wojenne klimaty.
Ogólnie historia bardzo dobrze napisana. Główny bohater bardzo naiwny i irytujący. Książka ma dość trudny język i strasznie powoli się ją czyta. Ale nie ma jakichś ogromnych wad poza główną postacią księcia Marica za którym ja osobiście nie przepadam. Pozycja godna polecenia jeśli lubicie wojenne klimaty.
Pokaż mimo toCzy ktoś wie dlaczego Insignis nie wydało trzeciej części "Rozłam"?
Czy ktoś wie dlaczego Insignis nie wydało trzeciej części "Rozłam"?
Pokaż mimo toKsiążką skonstruowana w prosty sposób pod względem prowadzenia narracji, opisów, posiada niewielu bohaterów. Jeżeli chodzi o odczucia, wrażenia z lektury to przypomina Eragona Paoliniego. Jest to preequel wydarzeń przedstawionych w grach z cyklu Dragon Age i dzięki temu autor (będący jednocześnie głównym scenarzystą gry) mógł sobie pozwolić na nieco dowolności w poprowadzeniu historii.
Książką skonstruowana w prosty sposób pod względem prowadzenia narracji, opisów, posiada niewielu bohaterów. Jeżeli chodzi o odczucia, wrażenia z lektury to przypomina Eragona Paoliniego. Jest to preequel wydarzeń przedstawionych w grach z cyklu Dragon Age i dzięki temu autor (będący jednocześnie głównym scenarzystą gry) mógł sobie pozwolić na nieco dowolności w...
więcej Pokaż mimo toUWAGA!! Mam wydanie z 2019, Wydawnictwo Insignis, korekty pracownia 12A - się nie popisało. Masa błędów! Literówek co nie miara. "kerelden" zamiast "Ferelden", no błagam. Pani Małgorzata tłumacząca książkę również ją mocno pokaleczyła. Nienaturalnie zbudowane zdania zbyt dosłownie przetłumaczone z angielskiego. "That's nice" przetłumaczone na "To ładnie" - po polsku wypowiedź postaci totalnie z czapy, wręcz "słyszysz" co było po angielsku i raczej było to sarkastycznym komentarzem, który całkowicie nie zadziałał w dosłownym tłumaczeniu, bo nikt po polsku nie używa takiego wyrażenia.
Nie, nie jestem po filologii i sama robię masę błędów. Tym gorzej - nawet mnie kłuły w oczy błędy w książce. Starałam się brać rozpęd przy czytaniu by nie zauważać rozpraszających błędów.
Do rzeczy, o samej fabule: fajna :) Nie ma szału, ale lektura lekka i przyjemna. Raz, trochę rażąco nierozważne "skracanie" drogi przez postacie, których postępowanie w innych przypadkach prezentują jako bardzo mądre choć ryzykowne. Miałam w głowie takie "Poważnie? I nawet ty Loghainie przytaknąłeś na ten pomysł bez kłótni?". Ich decyzja doprowadziła jednak do wprowadzenia dodatkowych postaci i odwiedzenia dodatkowego miejsca, ale znaleźli się tam w dość głupkowaty sposób.
Dragon Age zaskarbił jednak miejsce w moim sercu i jeden punkcik w górę na pewno dostaje za sam fakt, że to Dragon Age!
UWAGA!! Mam wydanie z 2019, Wydawnictwo Insignis, korekty pracownia 12A - się nie popisało. Masa błędów! Literówek co nie miara. "kerelden" zamiast "Ferelden", no błagam. Pani Małgorzata tłumacząca książkę również ją mocno pokaleczyła. Nienaturalnie zbudowane zdania zbyt dosłownie przetłumaczone z angielskiego. "That's nice" przetłumaczone na "To ładnie" - po polsku...
więcej Pokaż mimo toSeria "Dragon Age" na zawsze zaklepała sobie miejsce w moim sercu jeżeli chodzi o ulubione gry; i akurat na początku mojej przygody w Empiku pojawiły się książki z tego samego uniwersum. W dniu walentynek — pozdrawiam w tym momencie chłopaka — stałam się więc szczęśliwą posiadaczką "Utraconego tronu", czyli prequela do pierwszej części gry. Dodam tylko, że w momencie lektury byłam jako-tako zaznajomiona z "Dragon Age: Origins" i kojarzyłam głównego antagonistę... znaczy, w tym przypadku akurat protagonistę.
"Utracony tron" bowiem jest poniekąd historią Loghaina, którego w grach poznajemy jako przysłowiowego starego buca mającego do nas problem natury politycznej — ale od początku! Fabuła dzieje się w krainie zwanej Thedas, w skład którego wchodzi kilka innych państewek — w tym Orlais oraz Ferelden będące w stanie wojny. Głównym bohaterem jest Maric: książę Fereldenu, który zostaje zmuszony do ucieczki po nagłej śmierci matki z rąk wrogich wojsk. Marica ratuje właśnie Loghain, młody banita przepłacający ten gest życiem swojej wioski.
Fabularnie książka przedstawia wydarzenia na około dwadzieścia lat przed rozpoczęciem akcji gry i można ją potraktować jako taki swoisty poradnik po świecie przedstawionym. Autorowi udało się wspomnieć prawie każde miejsce, z jakim spotykamy się jako gracz — każda rasa lub lokacja jest przejrzyście opisana, stąd też kreacja Thedas w wyobraźni powinna przejść bez większego zarzutu. Jednocześnie przez tę prostotę wypowiedzi czułam się momentami, jakbym czytała poradnik a nie książkę z własną historią; trochę tutaj za dużo prowadzenia czytelnika za rączkę.
Krótko mówiąc, pod względem lektury "Utracony tron" czytało mi się przyjemnie i szybko, chociaż czasami faktycznie traciłam ten ciąg fabularny na skutek kolejnej pomocnej dopiski na temat miejsca wydarzeń. Pod kątem oryginalnej gry, cieszę się że Loghaina przedstawiono jako barwniejszą postać; dzięki temu można wybaczyć fakt, że w samej grze jest on dosyć sztampowym przeciwnikiem, którego motywy ciężko zrozumieć. Jednocześnie sporo tracił przy nim Maric, w którego postać nie mogłam się już tak dobrze wczuć; brakowało mu trochę głębi, a przeskok ze strudzonego nastolatka w prawdziwego króla był zbyt nagły.
Na minus idą także relacje między postaciami. Szczerze mówiąc, od Marica i Loghaina nie biła jakaś szczególna więź, mimo że wydarzenia w "Utraconym tronie" miały uczynić ich przyjaciółmi na całe życie. Do tego dochodzi jeszcze dziwny wątek czworokąta miłosnego między nimi a Rowan i Katriel, przez który dynamika w zespole była bardzo napięta; czytając czułam się jakbym obserwowała tykającą bombę.
Jeszcze inną kwestią są przedstawione wydarzenia. Jak wspomniałam wyżej, nie czułam za bardzo rozwoju postaci Marica i miałam wrażenie, że jego przemiana była zbyt nagła. Mniej-więcej w momencie pojawienia się Katriel fabuła zaczęła iść dziwnym tempem, a ja gubiłam się w opisach wydarzeń.
Mimo wszystko, "Utracony tron" uważam za w porządku książkę dla fanów serii. Dla mnie było to miłe urozmaicenie poszerzające horyzonty na osobowość Loghaina — mam jednak nadzieję, że pozostałe książki z cyklu o Erze Smoka są nieco lepiej napisane i nie traktują się jak podręcznik dla gracza, który nie wie czym jest krasnolud.
Seria "Dragon Age" na zawsze zaklepała sobie miejsce w moim sercu jeżeli chodzi o ulubione gry; i akurat na początku mojej przygody w Empiku pojawiły się książki z tego samego uniwersum. W dniu walentynek — pozdrawiam w tym momencie chłopaka — stałam się więc szczęśliwą posiadaczką "Utraconego tronu", czyli prequela do pierwszej części gry. Dodam tylko, że w momencie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążkę dobrze się czyta, ale problemem jest to, że fabuła jest dosyć płaska, nie wnika w wydarzenia zawarte w książce. Najważniejsze wydarzenia nie są opisywane, po nich następują takie opowieści od głównych bohaterów o nich.
Książkę dobrze się czyta, ale problemem jest to, że fabuła jest dosyć płaska, nie wnika w wydarzenia zawarte w książce. Najważniejsze wydarzenia nie są opisywane, po nich następują takie opowieści od głównych bohaterów o nich.
Pokaż mimo to