rozwińzwiń

Dragon Age. Utracony tron

Okładka książki Dragon Age. Utracony tron David Gaider
Okładka książki Dragon Age. Utracony tron
David Gaider Wydawnictwo: Insignis Cykl: Dragon Age (tom 1) Seria: Dragon Age fantasy, science fiction
381 str. 6 godz. 21 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dragon Age (tom 1)
Seria:
Dragon Age
Tytuł oryginału:
Dragon Age: The Stolen Throne
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2019-09-18
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-18
Liczba stron:
381
Czas czytania
6 godz. 21 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366360112
Tłumacz:
Małgorzata Koczańska
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dragon Age: First Five Michael Atiyeh, Carmen Carnero, Nunzio DeFilippis, Alexander Freed, David Gaider, Chad Hardin, Terry Pallot, Greg Rucka, Christina Weir
Ocena 7,7
Dragon Age: Fi... Michael Atiyeh, Car...
Okładka książki Dragon Age Library Edition Alexander Freed, David Gaider
Ocena 0,0
Dragon Age Lib... Alexander Freed, Da...
Okładka książki DRAGON AGE LIBRARY EDITION VOLUME 1 Alexander Freed, David Gaider
Ocena 0,0
DRAGON AGE LIB... Alexander Freed, Da...
Okładka książki Dragon Age: Until We Sleep vol. 1 Alexander Freed, David Gaider
Ocena 6,1
Dragon Age: Un... Alexander Freed, Da...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
52
50

Na półkach:

Opowieść bardzo dobrze napisana, idealnie wpasowuje się w Lore gry. Poznajemy w niej losy młodego Marica, który wrzucony od razu na głęboką wodę, musi poprowadzić rebelię. Przeczytałam niemal na raz, dla fana gry pozycja obowiązkowa!

Opowieść bardzo dobrze napisana, idealnie wpasowuje się w Lore gry. Poznajemy w niej losy młodego Marica, który wrzucony od razu na głęboką wodę, musi poprowadzić rebelię. Przeczytałam niemal na raz, dla fana gry pozycja obowiązkowa!

Pokaż mimo to

avatar
379
224

Na półkach: , ,

Zdrady, bitwy i mało powywający bohaterowie. Wolę gry z tej serii

Zdrady, bitwy i mało powywający bohaterowie. Wolę gry z tej serii

Pokaż mimo to

avatar
220
72

Na półkach: , ,

Czytając, czułam się jakbym czytała opowieść w samej grze, czułam jak bardzo tęsknię za grami, zwłaszcza Origins, dodatkowo słuchając muzyki z samej gry...

Świat Dragon Age jest okropnie brutalny, a BioWare nam udowadnia że opowieści.. te smutne i brutalne też muszą istnieć... Które wyciskają więcej łez niż uśmiechu. A prawdziwa miłość nie ma prawa istnieć... Ale życie musi się toczyć dalej...

Książka ma zajebiście dużo błędów ortograficznych, ale opowieść mi się bardzo podobała.

Czytając, czułam się jakbym czytała opowieść w samej grze, czułam jak bardzo tęsknię za grami, zwłaszcza Origins, dodatkowo słuchając muzyki z samej gry...

Świat Dragon Age jest okropnie brutalny, a BioWare nam udowadnia że opowieści.. te smutne i brutalne też muszą istnieć... Które wyciskają więcej łez niż uśmiechu. A prawdziwa miłość nie ma prawa istnieć... Ale życie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4969
4760

Na półkach:

Mam grę Dragon Age Inkwizycja i czytałem ebooka .Bardzo obie super .Elfy i krasnoludy .

Mam grę Dragon Age Inkwizycja i czytałem ebooka .Bardzo obie super .Elfy i krasnoludy .

Pokaż mimo to

avatar
42
7

Na półkach:

Ogólnie historia bardzo dobrze napisana. Główny bohater bardzo naiwny i irytujący. Książka ma dość trudny język i strasznie powoli się ją czyta. Ale nie ma jakichś ogromnych wad poza główną postacią księcia Marica za którym ja osobiście nie przepadam. Pozycja godna polecenia jeśli lubicie wojenne klimaty.

Ogólnie historia bardzo dobrze napisana. Główny bohater bardzo naiwny i irytujący. Książka ma dość trudny język i strasznie powoli się ją czyta. Ale nie ma jakichś ogromnych wad poza główną postacią księcia Marica za którym ja osobiście nie przepadam. Pozycja godna polecenia jeśli lubicie wojenne klimaty.

Pokaż mimo to

avatar
146
3

Na półkach: , , ,

Czy ktoś wie dlaczego Insignis nie wydało trzeciej części "Rozłam"?

Czy ktoś wie dlaczego Insignis nie wydało trzeciej części "Rozłam"?

Pokaż mimo to

avatar
63
63

Na półkach:

Książką skonstruowana w prosty sposób pod względem prowadzenia narracji, opisów, posiada niewielu bohaterów. Jeżeli chodzi o odczucia, wrażenia z lektury to przypomina Eragona Paoliniego. Jest to preequel wydarzeń przedstawionych w grach z cyklu Dragon Age i dzięki temu autor (będący jednocześnie głównym scenarzystą gry) mógł sobie pozwolić na nieco dowolności w poprowadzeniu historii.

Książką skonstruowana w prosty sposób pod względem prowadzenia narracji, opisów, posiada niewielu bohaterów. Jeżeli chodzi o odczucia, wrażenia z lektury to przypomina Eragona Paoliniego. Jest to preequel wydarzeń przedstawionych w grach z cyklu Dragon Age i dzięki temu autor (będący jednocześnie głównym scenarzystą gry) mógł sobie pozwolić na nieco dowolności w...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
91
18

Na półkach: ,

UWAGA!! Mam wydanie z 2019, Wydawnictwo Insignis, korekty pracownia 12A - się nie popisało. Masa błędów! Literówek co nie miara. "kerelden" zamiast "Ferelden", no błagam. Pani Małgorzata tłumacząca książkę również ją mocno pokaleczyła. Nienaturalnie zbudowane zdania zbyt dosłownie przetłumaczone z angielskiego. "That's nice" przetłumaczone na "To ładnie" - po polsku wypowiedź postaci totalnie z czapy, wręcz "słyszysz" co było po angielsku i raczej było to sarkastycznym komentarzem, który całkowicie nie zadziałał w dosłownym tłumaczeniu, bo nikt po polsku nie używa takiego wyrażenia.
Nie, nie jestem po filologii i sama robię masę błędów. Tym gorzej - nawet mnie kłuły w oczy błędy w książce. Starałam się brać rozpęd przy czytaniu by nie zauważać rozpraszających błędów.

Do rzeczy, o samej fabule: fajna :) Nie ma szału, ale lektura lekka i przyjemna. Raz, trochę rażąco nierozważne "skracanie" drogi przez postacie, których postępowanie w innych przypadkach prezentują jako bardzo mądre choć ryzykowne. Miałam w głowie takie "Poważnie? I nawet ty Loghainie przytaknąłeś na ten pomysł bez kłótni?". Ich decyzja doprowadziła jednak do wprowadzenia dodatkowych postaci i odwiedzenia dodatkowego miejsca, ale znaleźli się tam w dość głupkowaty sposób.

Dragon Age zaskarbił jednak miejsce w moim sercu i jeden punkcik w górę na pewno dostaje za sam fakt, że to Dragon Age!

UWAGA!! Mam wydanie z 2019, Wydawnictwo Insignis, korekty pracownia 12A - się nie popisało. Masa błędów! Literówek co nie miara. "kerelden" zamiast "Ferelden", no błagam. Pani Małgorzata tłumacząca książkę również ją mocno pokaleczyła. Nienaturalnie zbudowane zdania zbyt dosłownie przetłumaczone z angielskiego. "That's nice" przetłumaczone na "To ładnie" - po polsku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
287
50

Na półkach: , , , , , , ,

Seria "Dragon Age" na zawsze zaklepała sobie miejsce w moim sercu jeżeli chodzi o ulubione gry; i akurat na początku mojej przygody w Empiku pojawiły się książki z tego samego uniwersum. W dniu walentynek — pozdrawiam w tym momencie chłopaka — stałam się więc szczęśliwą posiadaczką "Utraconego tronu", czyli prequela do pierwszej części gry. Dodam tylko, że w momencie lektury byłam jako-tako zaznajomiona z "Dragon Age: Origins" i kojarzyłam głównego antagonistę... znaczy, w tym przypadku akurat protagonistę.

"Utracony tron" bowiem jest poniekąd historią Loghaina, którego w grach poznajemy jako przysłowiowego starego buca mającego do nas problem natury politycznej — ale od początku! Fabuła dzieje się w krainie zwanej Thedas, w skład którego wchodzi kilka innych państewek — w tym Orlais oraz Ferelden będące w stanie wojny. Głównym bohaterem jest Maric: książę Fereldenu, który zostaje zmuszony do ucieczki po nagłej śmierci matki z rąk wrogich wojsk. Marica ratuje właśnie Loghain, młody banita przepłacający ten gest życiem swojej wioski.

Fabularnie książka przedstawia wydarzenia na około dwadzieścia lat przed rozpoczęciem akcji gry i można ją potraktować jako taki swoisty poradnik po świecie przedstawionym. Autorowi udało się wspomnieć prawie każde miejsce, z jakim spotykamy się jako gracz — każda rasa lub lokacja jest przejrzyście opisana, stąd też kreacja Thedas w wyobraźni powinna przejść bez większego zarzutu. Jednocześnie przez tę prostotę wypowiedzi czułam się momentami, jakbym czytała poradnik a nie książkę z własną historią; trochę tutaj za dużo prowadzenia czytelnika za rączkę.

Krótko mówiąc, pod względem lektury "Utracony tron" czytało mi się przyjemnie i szybko, chociaż czasami faktycznie traciłam ten ciąg fabularny na skutek kolejnej pomocnej dopiski na temat miejsca wydarzeń. Pod kątem oryginalnej gry, cieszę się że Loghaina przedstawiono jako barwniejszą postać; dzięki temu można wybaczyć fakt, że w samej grze jest on dosyć sztampowym przeciwnikiem, którego motywy ciężko zrozumieć. Jednocześnie sporo tracił przy nim Maric, w którego postać nie mogłam się już tak dobrze wczuć; brakowało mu trochę głębi, a przeskok ze strudzonego nastolatka w prawdziwego króla był zbyt nagły.

Na minus idą także relacje między postaciami. Szczerze mówiąc, od Marica i Loghaina nie biła jakaś szczególna więź, mimo że wydarzenia w "Utraconym tronie" miały uczynić ich przyjaciółmi na całe życie. Do tego dochodzi jeszcze dziwny wątek czworokąta miłosnego między nimi a Rowan i Katriel, przez który dynamika w zespole była bardzo napięta; czytając czułam się jakbym obserwowała tykającą bombę.

Jeszcze inną kwestią są przedstawione wydarzenia. Jak wspomniałam wyżej, nie czułam za bardzo rozwoju postaci Marica i miałam wrażenie, że jego przemiana była zbyt nagła. Mniej-więcej w momencie pojawienia się Katriel fabuła zaczęła iść dziwnym tempem, a ja gubiłam się w opisach wydarzeń.

Mimo wszystko, "Utracony tron" uważam za w porządku książkę dla fanów serii. Dla mnie było to miłe urozmaicenie poszerzające horyzonty na osobowość Loghaina — mam jednak nadzieję, że pozostałe książki z cyklu o Erze Smoka są nieco lepiej napisane i nie traktują się jak podręcznik dla gracza, który nie wie czym jest krasnolud.

Seria "Dragon Age" na zawsze zaklepała sobie miejsce w moim sercu jeżeli chodzi o ulubione gry; i akurat na początku mojej przygody w Empiku pojawiły się książki z tego samego uniwersum. W dniu walentynek — pozdrawiam w tym momencie chłopaka — stałam się więc szczęśliwą posiadaczką "Utraconego tronu", czyli prequela do pierwszej części gry. Dodam tylko, że w momencie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
379
191

Na półkach: ,

Książkę dobrze się czyta, ale problemem jest to, że fabuła jest dosyć płaska, nie wnika w wydarzenia zawarte w książce. Najważniejsze wydarzenia nie są opisywane, po nich następują takie opowieści od głównych bohaterów o nich.

Książkę dobrze się czyta, ale problemem jest to, że fabuła jest dosyć płaska, nie wnika w wydarzenia zawarte w książce. Najważniejsze wydarzenia nie są opisywane, po nich następują takie opowieści od głównych bohaterów o nich.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 072
  • Chcę przeczytać
    627
  • Posiadam
    433
  • Ulubione
    60
  • Fantastyka
    41
  • Fantasy
    38
  • Teraz czytam
    23
  • Chcę w prezencie
    13
  • Dragon Age
    10
  • 2014
    6

Cytaty

Więcej
David Gaider Dragon Age. Utracony tron Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także