Książka bardzo trudna, jednak bardzo wzruszająca i emocjonującą. Napewno jedna z tych książek które się pamieta

Książka bardzo trudna, jednak bardzo wzruszająca i emocjonującą. Napewno jedna z tych książek które się pamieta

W mojej ocenie książka wybitna. Zawiera przerażające opisy wydarzeń mających miejsce w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz. Nie jest to jednak źródło wiedzy jedynie o Mengele, choć jego postać często w niej występuje. Dodatkowo należy dodać, że książka napisana jest w znakomity sposób, więc czyta się ją bardzo szybko. Na koniec jedna uwaga. Zanim po nią sięgniesz, zastanów się, czy jesteś gotowy na tragedie ludzi w niej opisane.

W mojej ocenie książka wybitna. Zawiera przerażające opisy wydarzeń mających miejsce w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz. Nie jest to jednak źródło wiedzy jedynie o Mengele, choć jego postać często w niej występuje. Dodatkowo należy dodać, że książka napisana jest w znakomity sposób, więc czyta się ją bardzo szybko. Na koniec jedna uwaga. Zanim po nią sięgniesz,...

Bardzo wciągająca książka i uważam, że warta przeczytania. Zanim ją przeczytałam, nie wiedziałam o tym jak wyglądało życie personelu medycznego.

Bardzo wciągająca książka i uważam, że warta przeczytania. Zanim ją przeczytałam, nie wiedziałam o tym jak wyglądało życie personelu medycznego.

Bardzo, bardzo mi się podobała. Naprawdę uważam, że książka jest ...,,mocna"

Bardzo, bardzo mi się podobała. Naprawdę uważam, że książka jest ...,,mocna"

Ciężko oceniać takie książki, przeczytałam z niezwykłym zainteresowaniem, w ciągu paru godzin.

Ciężko oceniać takie książki, przeczytałam z niezwykłym zainteresowaniem, w ciągu paru godzin.

Miklós Nyiszli opisał swoje doświadczenia, bazując nawspomnieniach własnych i swoich towarzyszy w obozie. Nie miał okazji skonfrontować tego z dokumentacją, która dysponują obecnie np. Muzeum w Oświęcimiu. Wg mnie stanowi to wartość, którą nie sposób ocenić. Poza tym w książce można znaleźć notatki przygotowane przez polskiego historyka Francziszka Pipera, które dopełniają opowieść.

Miklós Nyiszli opisał swoje doświadczenia, bazując nawspomnieniach własnych i swoich towarzyszy w obozie. Nie miał okazji skonfrontować tego z dokumentacją, która dysponują obecnie np. Muzeum w Oświęcimiu. Wg mnie stanowi to wartość, którą nie sposób ocenić. Poza tym w książce można znaleźć notatki przygotowane przez polskiego historyka Francziszka Pipera, które dopełniają...

Ta książka to wspomnienia tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce w obozach zagłady. Można się z niej dowiedzieć co nieco o tym, jak funkcjonowało życie wewnątrz obozów. Książka jest nieco chaotyczna, co zrzucam na karb ulotnej pamięci i silnych emocji towarzyszących podczas przebywania w obozie i po nim.
Zabrakło mi trochę tytułowej "Asystentury...", liczyłem, że dowiem się czegoś więcej o pracach Josefa Mengele.

Ta książka to wspomnienia tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce w obozach zagłady. Można się z niej dowiedzieć co nieco o tym, jak funkcjonowało życie wewnątrz obozów. Książka jest nieco chaotyczna, co zrzucam na karb ulotnej pamięci i silnych emocji towarzyszących podczas przebywania w obozie i po nim.
Zabrakło mi trochę tytułowej "Asystentury...", liczyłem, że dowiem...

‘Jestem lekarzem, a nie pisarzem’.

Tak zaczyna swoją książkę dr Miklós Nyiszli. Następnie opisuje jak wraz z żoną i córką znalazł się w piekle Auschwitz. Zrządzenie losu sprawiło, że owiany złą sławą dr Josef Mengele potrzebował asystenta. Kogoś, kto w stworzonej i kierowanej przez niego 'placówce' będzie wykonywał sekcje zwłok setek ofiar, które uśmiercano aby zdobyć materiał do 'naukowych badań’. Tym kimś był właśnie dr Miklós Nyiszli. Uznany patolog i antropolog. W dodatku doskonale mówiący w języku niemieckim. Człowiek, który stał się znany jako 'asystent dr Mengele'.

Oczywiście asystent to zbyt duże słowo. Doktor Nyiszli był więźniem. Narzędziem, które miało prawo żyć tak długo, jak długo będzie potrzebne. Ceną życia Miklósa Nyiszli, jego żony i córki była pomoc w zbrodniczych eksperymentach nazistowskiego lekarza. Śledzimy więc dzień po dniu jak główny bohater mieszkający w budynku krematorium opowiada o samym centrum piekła. Mówi o eksperymentach i o zamordowanych dzieciach. Rzeczowo, jak przystało na lekarza, opisuje zagładę własnego narodu przebiegającą tuż za ścianą. Jest to opis tym bardziej wstrząsający, iż podany w postaci rzeczowej, beznamiętnej, przez człowieka wtajemniczonego we wszelkie szczegóły zbrodniczego procederu. Scena z gotującymi się kośćmi w kotle zostaje w głowie na zawsze.

Nie myślmy jednak, że dr Nyiszli nie czuje emocji. One są. Kłębią się w tym człowieku rozdartym między walką o życie, a obawiającym się, że pewnego dnia, wśród stosów trupów, odnajdzie kogoś ze swoich bliskich. Dystansuje się żeby nie oszaleć. Opisy ofiar redukuje do jednego lub dwóch słów. Przedstawia ich jako przedmioty swoich badań. Nie zagłębia się w ich emocje. Jednocześnie zmusza się do zaspakajania podstawowych potrzeb i równie beznamiętnie opisuje obawy związane z tym, czy się wyśpi, czy zapali papierosa.

Książka szokuje nie tylko mocnymi opisami, ale również wglądem w świat człowieka 'zlagrowanego', który, będąc ofiarą, w pewnym momencie podziwia nawet swojego kata i jego profesjonalizm. Jednocześnie jest to jedno z najważniejszych świadectw dotyczących zagłady. Lektura, którą trzeba przeczytać.

Sandra

‘Jestem lekarzem, a nie pisarzem’.

Tak zaczyna swoją książkę dr Miklós Nyiszli. Następnie opisuje jak wraz z żoną i córką znalazł się w piekle Auschwitz. Zrządzenie losu sprawiło, że owiany złą sławą dr Josef Mengele potrzebował asystenta. Kogoś, kto w stworzonej i kierowanej przez niego 'placówce' będzie wykonywał sekcje zwłok setek ofiar, które uśmiercano aby zdobyć...

Świetna książka dla kogoś kto mało wie o obozach. Jeśli tylko słyszałeś, że działy się tam złe rzeczy to musisz przeczytać tę książkę żeby zobaczyć co na prawdę się tam działo. Szokuje brak zahamowań i walka o wszystko co może pomóc przetrwać.

Świetna książka dla kogoś kto mało wie o obozach. Jeśli tylko słyszałeś, że działy się tam złe rzeczy to musisz przeczytać tę książkę żeby zobaczyć co na prawdę się tam działo. Szokuje brak zahamowań i walka o wszystko co może pomóc przetrwać.

Nie wiem za bardzo jak ocenić tę książkę, bo ciężko spojrzeć na nią jako dzieło literackie. Wspomnienia doktora Nyiszli rozrywają jednak serce. Książkę zakupiłam krótko po wizycie w Auschwitz, więc wrażenia były zdwojone. Wciąż nie potrafię pojąć tego okrucieństwa, które miało tam miejsce. Ale to kawałek historii z którą po prostu trzeba się zmierzyć. Polecam książkę, a także wizytę w obozie.

Nie wiem za bardzo jak ocenić tę książkę, bo ciężko spojrzeć na nią jako dzieło literackie. Wspomnienia doktora Nyiszli rozrywają jednak serce. Książkę zakupiłam krótko po wizycie w Auschwitz, więc wrażenia były zdwojone. Wciąż nie potrafię pojąć tego okrucieństwa, które miało tam miejsce. Ale to kawałek historii z którą po prostu trzeba się zmierzyć. Polecam książkę, a...