Instytut

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Instytut/School for Psychics (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- School for psychics
- Wydawnictwo:
- Uroboros
- Data wydania:
- 2020-01-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-01-29
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328054394
- Tłumacz:
- Emilia Skowrońska
Teddy Cannon nie jest typową dwudziestokilkuletnią kobietą. Owszem, jest zaradna, bystra i pokręcona. Ale potrafi też z niesamowitą precyzją czytać ludzi. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że jest prawdziwym medium.
Kiedy seria złych decyzji prowadzi Teddy do wpadki z policją, interweniuje tajemniczy nieznajomy. Zaprasza ją do złożenia podania do instytutu dla mediów, placówki ukrytej u wybrzeży San Francisco, gdzie studenci są szkoleni niczym pracownicy Delta Force: uczelnia ta jest konkurencyjna, bezwzględna i ściśle tajna. Studenci uczą się tam telepatii, telekinezy, umiejętności śledczych i taktyki SWAT. A jeśli przetrwają szkolenie, kontynuują służbę na najwyższych szczeblach władzy, wykorzystując swoje umiejętności do ochrony Ameryki i świata.
W grupie Teddy zaprzyjaźnia się z Lucasem, buntownikiem, który siłą woli umie wzniecić ogień i ma nad nim kontrolę; Jillian, hipsterką, która umie pośredniczyć w komunikacji między zwierzętami i ludźmi; oraz Molly, hakerką, która potrafi uchwycić stan emocjonalny innych osób. Ale gdy Teddy czuje, że być może wreszcie znalazła swoje miejsce na ziemi, zaczynają się dziać dziwne rzeczy: dochodzi do włamań, giną studenci i wiele więcej. Teddy przyjmuje niebezpieczną misję, która ostatecznie sprawi, że dziewczyna zacznie kwestionować wszystko – swoich wykładowców, rodzinę, a nawet samą siebie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Szkoła tylko dla jasnowidzów
Paranormalne zdolności są tematem, który zawsze w jakiś sposób przyciąga. W końcu kto nie chciałby posiadać jakiejś niesamowitej zdolności, która ubarwiłaby współczesne, smutne życie? Nic więc dziwnego, że powieści zawierające wspomniany motyw pojawiają się dosyć często w literaturze. Czy zatem „Instytut” w jakiś sposób wyróżnia się na tle innych książek o podobnej tematyce?
Teddy Cannon odkąd pamięta, zawsze miała problemy z przystosowaniem się do ogólnych zasad społeczeństwa. Nie potrafiła żyć normalnie, tak jak reszta jej znajomych, których i tak miała niewielu. Podczas gdy oni zakładali rodziny, Teddy upatrzyła sobie inny sposób na życie – hazard. Było to zajęcie, w którym ze szczególnością się odnajdywała i często osiągała sukcesy, bowiem potrafiła odgadnąć myśli innych ludzi przy stole, nawet jeśli świetnie to maskowali. Wiedziała, kto blefuje, nie używając przy tym żadnych sztuczek, o które wielokrotnie ją posądzano. Jednakże z racji swojej wrodzonej nieporadności życiowej wpada w kolejne tarapaty, z których niespodziewanie ratuje ją pewien tajemniczy mężczyzna. Dzięki niemu Teddy dowiaduje się, że jej czytanie myśli innych ludzi nie jest przeczuciem, a umiejętnością charakterystyczną dla medium. Przy tym zaprasza ją również do swego rodzaju uniwersytetu dla mediów, placówki objętej ściśle tajną ochroną, w której ludzie z nadprzyrodzonymi zdolnościami są szkoleni, by później służyć w m.in. w FBI czy CIA. Teddy, choć z początku sceptyczna, postanawia spróbować swoich sił w tamtym miejscu. Wówczas jeszcze nie wie, jak ta decyzja zaważy na jej dalszych losach.
Pod względem fabularnym „Instytut” nie zaskakuje. W pewnych momentach książka jest przewidywalna. Dopiero na końcu powieści dzieją się pewne wydarzenia z nutką patosu, które mają pewien potencjał na ciekawe rozwinięcie. Lekkie pióro pisarki pozwala na szybkie przeczytanie powieści. Na ogromny plus zasługuje pomysł stworzenia placówki, w której szkoli się jasnowidzów. Ponadto warto docenić, iż autorka dobrze zapoznała się z charakterystyką poszczególnych umiejętności z tego zakresu.
O ile jednak szkoła, jak i rodzaj zajęć tam prowadzonych są ciekawe, tak niestety pewne aspekty książki zostały położone. Przede wszystkim pisarka jest dosyć oszczędna w opisach. To jest oczywiście swego rodzaju zaleta, bo dzięki temu „Instytut” czyta się błyskawicznie, jednak tutaj ten element stanowi również wadę. W szczególności widać to w braku jakichś większych refleksji uczuciowych czy samych przemyśleń głównej bohaterki. Przez to wydaje się, że jest ona po prostu płytka i nie bardzo przejmuje się innymi osobami. O ile więc w scenach akcji niewielka ilość opisów doskonale się sprawdza, nadając szybkie tempo fabule, tak w sferze kreacji bohaterów to niestety nie działa tak dobrze.
Kolejną wadą, na którą warto zwrócić uwagę, jest utworzenie w szkole dla jasnowidzów podziału rodem z typowego amerykańskiego liceum. Mamy więc studentów podzielonych na dwie grupki – tych pięknych, posiadających „normalne” umiejętności, oraz tych, którzy posiadają nietypowe umiejętności, przez co są postrzegani jako ci gorsi. Nie wiem, po co autorka sięgnęła po ten schemat, ale niestety nie działa on na korzyść powieści, redukując ją do typowej młodzieżówki z dodatkiem jasnowidztwa.
Główna bohaterka i narratorka powieści, Teddy, jest postacią, która wywołuje dosyć skrajne emocje. Potrafi ona niekiedy wzbudzać irytację swoimi nieprzemyślanymi działaniami. Jest to bohaterka, która działa impulsywnie i nagle, bez jakiejś głębszej refleksji. Choć raczej jest kreowana na osobę nieradzącą sobie w relacjach międzyludzkich, to wciąż w niektórych momentach ciężko znaleźć zrozumienie dla jej postępowania. Jeśli zaś wziąć pod uwagę kreację postaci drugoplanowych, to niestety również one zostały potraktowane po macoszemu.
„Instytut” K.C. Archer nie jest powieścią złą ani fatalnie beznadziejną. Przy tej książce można świetnie spędzić parę wolnych godzin. Niestety nie jest ona pozbawiona wad. Lecz biorąc pod uwagę, że tytuł ten jest debiutem pisarki, wypada całkiem dobrze. Sama opowieść ma duży potencjał, który, mam nadzieję, zostanie jeszcze bardziej wykorzystany w przyszłych tomach. Jeśli więc szukacie luźnej powieści z elementami fantastyki we współczesnym świecie, w „Instytucie” to znajdziecie.
Edyta Tomaszewska
Popieram [ 4 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
Przyjemna książka o tematyce siły umysłu. Szkoła dla starających się zapanować nad swoją mocą medium, to ciekawy pomysł. Temat niezwykle interesujący. Jednak miałam wrażenie, że już gdzieś to widziałam. Trochę jakbym czytała książkę o x-menach.
Wątki kryminalne były powiewem nowości i tym co zaciekawiło mnie najbardziej. Główna bohaterka lekko irytująca. Całość oceniam na plus i zapewne sięgnę po kontynuację.
Przyjemna książka o tematyce siły umysłu. Szkoła dla starających się zapanować nad swoją mocą medium, to ciekawy pomysł. Temat niezwykle interesujący. Jednak miałam wrażenie, że już gdzieś to widziałam. Trochę jakbym czytała książkę o x-menach.
więcej Pokaż mimo toWątki kryminalne były powiewem nowości i tym co zaciekawiło mnie najbardziej. Główna bohaterka lekko irytująca. Całość oceniam na...
Książka nawiązująca do fizyki astralnej, dzięki której zaczęłam czytać science fiction. Pod wpływem nowej szkoły, główna bohaterka zmienia się, zaczyna współpracować z innymi i uczy się na swoich błędach. Zwroty akcji nie pozostawiają historii nudnej. Uważam jednak, że niepotrzebny był tak wyrazisty podział uczniów na dwie grupki. W polskiej wersji zdarzają się błędy fleksyjne i literówki. Po przeczytaniu długo jeszcze żyłam tą fabułą i na pewno przeczytam ją jeszcze raz.
Książka nawiązująca do fizyki astralnej, dzięki której zaczęłam czytać science fiction. Pod wpływem nowej szkoły, główna bohaterka zmienia się, zaczyna współpracować z innymi i uczy się na swoich błędach. Zwroty akcji nie pozostawiają historii nudnej. Uważam jednak, że niepotrzebny był tak wyrazisty podział uczniów na dwie grupki. W polskiej wersji zdarzają się błędy...
więcej Pokaż mimo toŚwiat medium i szkoły dla nich. Książka przez co najmniej połowę strasznie mi się dłużyła praktycznie nic ciekawego, przełomowego się nie działo. Autorka opisywała wręcz codzienne życie w Instytucie. Dopiero parę rozdziałów przed końcem nastąpił przełom, który sprawił, że wciągnęłam się.
Początkowo miałam całkowicie inne wyobrażenie tej historii. Myślałam, że będzie to coś w rodzaju Harrego Pottera o szkole magi, tyle, że dla medium. Jednak szybko zmieniłam zdanie. Wykładowcy prowadzący zajęcia, stawiali na naukowe wytłumaczenia. Dodatkowo autorka oprała się o istniejący dla nas już świat medium, co też sprawia, że to wyróżnia książkę. Tam nic nie dzieje się bez przyczyny. Mimo, że Teddy na początku trochę mnie irytowała, swoim zachowaniem i podejściem do życia na finał, bardzo ją polubiłam.
Świat medium i szkoły dla nich. Książka przez co najmniej połowę strasznie mi się dłużyła praktycznie nic ciekawego, przełomowego się nie działo. Autorka opisywała wręcz codzienne życie w Instytucie. Dopiero parę rozdziałów przed końcem nastąpił przełom, który sprawił, że wciągnęłam się.
więcej Pokaż mimo toPoczątkowo miałam całkowicie inne wyobrażenie tej historii. Myślałam, że będzie to...
Książka z potencjałem. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohateri, mimo że jest nieco nieufna wobec ludzi, ale ma swój powód, na szczęście się uczy. Bardzo dobry prolog, natomiast czekam na możliwość przeczytania kolejnej części. Pozostawia spory niedosyt :D
Książka z potencjałem. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohateri, mimo że jest nieco nieufna wobec ludzi, ale ma swój powód, na szczęście się uczy. Bardzo dobry prolog, natomiast czekam na możliwość przeczytania kolejnej części. Pozostawia spory niedosyt :D
Pokaż mimo toSympatyczna historyjka dla nastolatek, jednak dość płaska i bezbarwna. Bardzo dużo pomysłów skopiowanych ze świata Harrego Pottera, ale wszystko takie jakieś słabo rozbudowane i nieprzemyślane. Napisałabym -książka dla gimnazjalistek, ale nie ma już gimnazjów.
Bohaterzy są dorośli, to młodzi dorośli, ale zachowują się się jak gimnazjaliści. Główna bohaterka Teddy Cannon, dwudziestokilkuletnia kobieta, jest obdarzona super hiper mocami, ale tak jakby brakuje jej mózgu. Kłamie, oszukuje, nie bierze pod uwagę innych ludzi, tylko siebie, zawsze siebie - i jest taka super że zawsze fartownie wszystko jej się w sumie udaje. Przy okazji prawie piszczy na widok jednego z nauczycieli. Do tego w ciągu kilku miesięcy, bez wcześniejszego przygotowana, staje się super hiper komandosem -pod względem fizycznego wyszkolenia.
No może jak ktoś ma zdolność jasnowidzenia to ma też predyspozycje do bycia komandosem . Ale w takim razie dlaczego Molli ich nie ma? Dlaczego Molli mimo, że jest empatką to ma lęk wysokości?.
Jedna z kobiet uczących się w szkole ma dar rozumienia mowy zwierząt - i uwaga - prowadzi towarzyskie rozmowy z ptakami.
To jest pierwsza część serii, a akcja na końcu gwałtownie się urywa i nic się nie wyjaśnia. Uczniowie jadą do domu na wakacje. Historia sama w sobie nie tworzy całości, w której jakiś jeden element czy schemat zostaje wyjaśniony.
Sympatyczna historyjka dla nastolatek, jednak dość płaska i bezbarwna. Bardzo dużo pomysłów skopiowanych ze świata Harrego Pottera, ale wszystko takie jakieś słabo rozbudowane i nieprzemyślane. Napisałabym -książka dla gimnazjalistek, ale nie ma już gimnazjów.
więcej Pokaż mimo toBohaterzy są dorośli, to młodzi dorośli, ale zachowują się się jak gimnazjaliści. Główna bohaterka Teddy...
„Czasami decyzje nie są takie moralnie... proste.”
Długo się zbierałam do przeczytania tej książki. Jakos nie było mi z nią po drodze i nie do końca wiedziałam czego się spodziewać.
.
Postacie były bardzo ciekawe, ale irytowała mnie główna bohaterka. Miejsami kompletny brak logiki w jej zachowaniu. Dosłownie wcześniej mówiła ze czegoś nie chce robić po czym i tak to robi.
Niezdecydowana i taka po prostu wkurzająca.
Za to reszta bardzo intrygująca, ale jakoś tak jakoś giną w tle.
.
Mamy tutaj motyw szkoły i wybrańca czyli coś oklepanego. I fakt było to dosyć przewidywalne, ale jakoś w ogólnym rozrachunku mi to nie przeszkadzało.
Podobała mi się ta niepewność, nie było wiadomo komu ufać, kto chce dobrze dla bohaterki, a kto nie.
.
Ogólnie książka spoko, dobrze mi się czytało ale bez szału.🙈
„Czasami decyzje nie są takie moralnie... proste.”
więcej Pokaż mimo toDługo się zbierałam do przeczytania tej książki. Jakos nie było mi z nią po drodze i nie do końca wiedziałam czego się spodziewać.
.
Postacie były bardzo ciekawe, ale irytowała mnie główna bohaterka. Miejsami kompletny brak logiki w jej zachowaniu. Dosłownie wcześniej mówiła ze czegoś nie chce robić po czym i tak to...
Książka ciekawa, fabuła wciągająca, choć rzeczywiście momentami dosyć przewidywalna, a główna bohaterka ze swoim powolnym tokiem rozumowania do inteligentnych raczej nie należy 😅 jednak całą przyjemność czytania tej książki popsuło mi fatalne wręcz tłumaczenie na język polski, nie mam pojęcia jakim cudem to przeszło, wyrażenia typu That was low przełożone jako „To było niskie” czy Look nice jako „Wyglądać miło”. Było tego dużo więcej, ale te najbardziej wbiły mi się w pamięć, bo byłam nimi wręcz zszokowana. Tłumaczenie wzięte chyba żywcem z Google Translate, bez żadnej wiedzy na temat języka. Myślę, że przeczytam tę książkę raz jeszcze, ale w oryginale i to właśnie polecam wszystkim, ponieważ książka w przekładzie Emilii Skowrońskiej jest żartem🤷🏼♀️
Książka ciekawa, fabuła wciągająca, choć rzeczywiście momentami dosyć przewidywalna, a główna bohaterka ze swoim powolnym tokiem rozumowania do inteligentnych raczej nie należy 😅 jednak całą przyjemność czytania tej książki popsuło mi fatalne wręcz tłumaczenie na język polski, nie mam pojęcia jakim cudem to przeszło, wyrażenia typu That was low przełożone jako „To było...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ początku wątpiłam, że mi się aż tak spodoba - młodzieżowy współczesny język zawsze jest dla mnie minusem. Jeszcze nie spotkałam się z książką, w której słowa typu "dzban" przypadłyby mi do gustu. Instytut nie jest tu wyjątkiem.
Nie lubię też, kiedy dorośli zachowują się jak nastolatki, a bohaterowie nie uczą się na własnych błędach. Z tych powodów nie zaprzyjaźniłam się z Teddy Cannon i po przeczytaniu książki, nadal za nią nie przepadam. Irytowało mnie szczególnie jej podejście do innych osób. Niby podobał się jej jeden chłopak, to za chwilę drugi; to znowu kogoś lubiła, a za chwilę nie chciała z tą osobą rozmawiać... Teoretycznie usprawiedliwiono to poprzez jej wcześniejsze braki w relacjach, ale jakoś tego nie kupiłam...
Właśnie dlatego bardzo dziwi mnie to, że lektura naprawdę mi się podobała. Akcja była wciągająca, opisy - proste i niebanalne. Postaci też były całkiem dobrze zrobione i każda miała własny charakter. Dzięki temu, mimo wielu imion, szybko i bez problemu zapamiętałam kto jest kim.
Choć, jak napisałam wcześniej- męczyło mnie to, że niby sami dorośli ludzie, a zachowywali się jak osoby ledwo w okolicy osiemnastek.
Rozgrywająca się zagadka bardzo mnie wkręciła. Nie wiem, czy to na plus, ale zaskoczyło mnie, kto okazał się tym złym. Tzn wszystko wskazywało na tę osobę, dlatego uznałam za niemożliwe, żeby to faktycznie była ta postać. Z jednej strony lubię być zaskakiwana, ale tu to zaskoczenie było mało ciekawe - jakieś takie zbyt proste.
Niemniej - jak wspomniałam - wkręciłam się. Podobała mi się. I bardzo chętnie sięgnę po kolejny tom (ale tylko o ile będzie po polsku, bo nie jestem aż tak zachwycona, żeby czytać oryginał) ;-)
Odnośnie kontynuacji - po przeczytaniu tego tomu, jest raczej wskazana, gdyż wiele wątków się dopiero otworzyło. Jednak nie jest niezbędna - to zakończenie można określić mianem "otwartego" i już nie wracać do serii ;-)
Z początku wątpiłam, że mi się aż tak spodoba - młodzieżowy współczesny język zawsze jest dla mnie minusem. Jeszcze nie spotkałam się z książką, w której słowa typu "dzban" przypadłyby mi do gustu. Instytut nie jest tu wyjątkiem.
więcej Pokaż mimo toNie lubię też, kiedy dorośli zachowują się jak nastolatki, a bohaterowie nie uczą się na własnych błędach. Z tych powodów nie zaprzyjaźniłam się...
Teddy posiada umiejętność, która przysporzyła jej w życiu wiele problemów – potrafi bezbłędnie określić, czy jej rozmówca kłamie. Widząc, jak wiele fałszu ją otacza, wycofała się z życia społecznego, a gdy dorosła skupiła się na hazardzie. Gra fantastycznie jej szła, ale odkąd zaczęła przyjmować leki, dar zniknął, a na jego miejsce pojawiły się długi. Chcąc z nich wyjść, wpada w jeszcze większe tarapaty, z których ratuje ją tajemniczy mężczyzna. Mężczyzna, który twierdzi, że dziewczyna jest medium i że spłaci całe jej zadłużenie, jeśli ta wstąpi do Instytutu – szkoły dla ludzi o nadprzyrodzonych umiejętnościach. Propozycja jest na tyle kusząca, że dziewczyna postanawia zostawić wszystko i sprawdzić, co tym razem przyszykowało dla niej życie.
Można pomyśleć, że Teddy naprawdę kocha problemy (lub to problemy kochają Teddy), bo gdy tylko stare trudności za nią znikają, od razu stają przed nią kolejne. A potem kolejne i kolejne. Próby nawiązania przyjaźni, dwaj kręcący się przy niej mężczyźni, nietypowe zajęcia, wykańczające treningi, tajemnice jej biologicznych rodziców, nieufność wobec placówki, w której się znalazła... Wszystko to zgrabnie się przeplata i sprawia, że czytelnikowi trudno oderwać się od tej historii. Jednocześnie podczas czytania nie miałam wrażenia przeładowania. Każdy z tych wątków znalazł dla siebie tyle miejsca, ile potrzebowała i każdy zdawał się była w pełni umotywowany. Nie odczułam, by coś zostało mocniej naciągnięte, niż czasami naciąga nasz los. A to ile wysiłku musiała włożyć główna bohaterka w relacje z ludźmi, było rozkoszą! Czasami potwornie działała mi na nerwy, ale niechętnie musiałam przyznawać, że rozumiem, dlaczego w dany sposób postąpiła.
Lubię książki, w których autorzy z tak dużą wprawą tworzą portrety psychologiczne bohaterów. Gdy dbają nie tylko o głównych a także o ludzi wokół nich. Co ciekawe – mam wrażenie, że jednocześnie nie przywiązałam się do nikogo oraz że przywiązałam się do wszystkich. Nie wiem, czy kiedykolwiek odczułam coś takiego.
„Instytut” to dopiero początek przygody z serią K.C. Archer i naprawdę już nie mogę się doczekać, co czeka nas dalej. Kończąc książkę miałam w głowie tyle pytań, że najchętniej od razu chwyciłabym za kolejny tom! Niecierpliwa ja muszę jednak zagryźć zęby i cierpliwie czekać, bo chwilowo nic mi nie wiadomo o terminie wydania kontynuacji... Ktoś ma jakieś wieści? I czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego ludzie sądzą, że osoby po dwudziestce nie zachowują się w tak „nastoletni sposób" jak bohaterowie? Nie jestem pewna, czy rozumiem ten zarzut i czy chcę go rozumieć. Tym bardziej, że zupełnie tego nie odczułam.
Teddy posiada umiejętność, która przysporzyła jej w życiu wiele problemów – potrafi bezbłędnie określić, czy jej rozmówca kłamie. Widząc, jak wiele fałszu ją otacza, wycofała się z życia społecznego, a gdy dorosła skupiła się na hazardzie. Gra fantastycznie jej szła, ale odkąd zaczęła przyjmować leki, dar zniknął, a na jego miejsce pojawiły się długi. Chcąc z nich wyjść,...
więcej Pokaż mimo toBardzo wciągająca, chwilami zupełnie nie mogłam się oderwać. Zachowanie niektórych bohaterów było tak podejrzane, że aż denerwowałam się na pozostałych, że tego nie widzą. Podobała mi się ta niepewność, że nie wiadomo kto w końcu jest dobry, a kto zły i komu zaufać. Natomiast nie podobały mi się wątki miłosne. Zupełnie mnie nie przekonały.
Bardzo wciągająca, chwilami zupełnie nie mogłam się oderwać. Zachowanie niektórych bohaterów było tak podejrzane, że aż denerwowałam się na pozostałych, że tego nie widzą. Podobała mi się ta niepewność, że nie wiadomo kto w końcu jest dobry, a kto zły i komu zaufać. Natomiast nie podobały mi się wątki miłosne. Zupełnie mnie nie przekonały.
Pokaż mimo to