Mafalda. Wszystkie komiksy. Tom 1
- Kategoria:
- komiksy
- Tytuł oryginału:
- Mafalda
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2020-01-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-01-29
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310134042
- Tłumacz:
- Filip Łobodziński
- Tagi:
- Argentyna komiks komunizm antykomunizm biurokracja dzieci dziewczynka rodzina polityka szkoła
Paski komiksowe z przygodami Mafaldy, małej argentyńskiej dziewczynki zatroskanej sprawami świata, doczekały się wreszcie pełnej dwutomowej edycji w języku polskim. Tworzone przez Quino (Joaquína Salvadora Lavado) w latach 1965–1973 dzieła przetłumaczył Filip Łobodziński, który we wstępie wyjaśnia:
"Już pierwsza historyjka zdradza nam, że wprawdzie bohaterka jest jeszcze dzieckiem, ale świat i jego problemy traktuje bardzo poważnie. Znacznie poważniej niż dorośli. Mafalda jest orędowniczką demokracji, sprawiedliwości społecznej i pokoju. Łatwo dostrzega hipokryzję polityków i mediów, domyśla się podskórnych mechanizmów, które rządzą światem wbrew temu, co zwykliśmy nazywać prawami człowieka".
Mafalda, choć została wymyślona ponad pół wieku temu, jest ze swoim krytycznym stosunkiem do rzeczywistości oraz feministyczną postawą bohaterką na wskroś współczesną.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Między miłością do świata a nienawiścią do zupy
Mafalda ma pięć lat i dźwiga na swoich barkach wszystkie troski świata. Martwią ją konflikty międzynarodowe, ryzyko wojny jądrowej, nierówności społeczne oraz hipokryzja polityków i mediów. Nienawidzi wojny i polityki, a już najbardziej: zupy! Najpiękniejsze w niej jest to, że do wszystkiego podchodzi ze szczerą pasją i zaangażowaniem, nietypowym dla tak młodej osóbki. Prowadzi to do całego mnóstwa zabawnych sytuacji. Mafalda żyje co prawda w Argentynie w latach sześćdziesiątych, ale jej troski są zadziwiająco (i niepokojąco) aktualne.
Wydawnictwo Nasza Księgarnia przedstawia nam obszerny pierwszy tom komiksów o Mafaldzie. Niektóre ukazały się w Polsce w 1985 roku w serii Literatura na Świecie dla Dzieci i Młodzieży, ale „Mafalda. Wszystkie komiksy” to pierwsze tak kompletne wydanie. Quino (Joaquín Salvador Lavado) publikował te krótkie historyjki na łamach argentyńskiej prasy w latach 1964–1973. Stanowią one komentarz do ówczesnej sytuacji geopolitycznej i choć mogłoby się wydawać, że dawno powinny się przedawnić, to wiele kwestii okazało się uniwersalnych i tak samo ważnych po niemal sześćdziesięciu latach, na drugim krańcu świata. Często układają się w krótkie serie przedstawiające różne spojrzenia na ten sam temat. W sumie w pierwszym tomie poznajemy aż 972 historyjki, a na tym przecież nie koniec.
Mafalda pokazuje nam między innymi, jak naprawić świat obrócony do góry nogami, czym są granice nieskończoności, jak nie być rasistą (wcale a wcale, ależ skąd!) i co się dzieje, gdy człowiek „nabawi się” telepatii. Towarzyszymy jej w domu i w szkole, w czasie zabaw z kolegami i na wakacjach. Każdy z bohaterów ma zupełnie odmienną osobowość, przez co często dochodzi między nimi do zabawnych nieporozumień i konfliktów, ale ostatecznie zawsze trzymają się razem i doskonale się uzupełniają: bujający w obłokach Felipe, mały kapitalista Manolito, egoistyczna Susanita, marząca o mężu i gromadce dzieci, infantylny Miguelito i oczywiście Mafalda, pragnąca naprawić cały świat. Uczy ona dzieci kreatywnego myślenia i zaangażowania się w sprawy istotne dla ludzkości już od najmłodszych lat, a przede wszystkim – poczucia humoru. A dorosłym pozwala ponownie spojrzeć na świat oczami dziecka.
Nie wszystkie komiksy będą zrozumiałe dla współczesnych młodych czytelników, do niektórych będą musieli dorosnąć, ale tak naprawdę to nie wada, a kolejna zaleta historyjek o Mafaldzie – każdy może znaleźć w nich coś dla siebie, a po latach na nowo odczytywać ich znaczenie. Choć mają tak prostą formę, to okazują się bogate w treści i skłaniają do śmiechu, ale też do refleksji. Zapewnią wiele godzin przyjemnej lektury tak młodszym, jak i starszym czytelnikom.
Agnieszka Kruk
Książka na półkach
- 58
- 33
- 12
- 9
- 6
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
#planetaksiążek
Bohaterka najsłynniejszego argentyńskiego (i być może hiszpańskojęzycznego!) komiksu narodziła się w dość nietypowy sposób – w serii rysunków ilustrujących reklamę sprzętu AGD. Dowcip polega na tym, że te ostatecznie – choć powstały – nie doczekały się publikacji, ale sama Mafalda błyskawicznie ruszyła na podbój świata. W ciągu dekady ukazały się setki historyjek z jej udziałem, które polski czytelnik po raz pierwszy miał szansę poznać dopiero w 2020 roku - zebrane w dwóch tomach wydanych przez Naszą Księgarnię to rzecz, nie boję się użyć tego słowa, wybitna. „Mafalda” to pierwszy (i na pewno nie ostatni!) komiks w projekcie, ale gdybym z całego argentyńskiego pakietu miał wybrać tylko jeden tytuł, to byłyby to właśnie przygody rezolutnej kilkulatki i jej przyjaciół. Fani Mikołajka odnajdą tu wiele znajomych tropów, ale moim zdaniem mały Francuz i jego kompania ustępują argentyńskiej ferajnie pod każdym względem. Centrum wykreowanego przez Quino świata jest oczywiście tytułowa Mafalda – nad wiek inteligentna, marząca o zostaniu tłumaczką ONZ, dziewczynka, która z niebywałą przenikliwością obserwuje i komentuje otaczającą ją rzeczywistość, jak i aktualne wydarzenia na świecie (w czym istotną rolę odgrywa będący swoistą jego metonimią globus). Towarzyszy jej niezwykle barwna galeria przyjaciół, których nie sposób nie pokochać (moim faworytem jest młodszy braciszek, ale cudowny jest naprawdę każdy!),ale ważną rolę odgrywają także rodzice, reprezentujący typową argentyńską klasę średnią z epoki. I właśnie oni stają się kluczowym elementem tła społecznego, bo choć humor komiksów jest uniwersalny, a szkolne i miłosne perypetie młodych bohaterów będą czytelne dla każdego, to bardzo liczne aluzje do rzeczywistości życia w Argentynie sprawiają, że jest to tyleż nietypowy, co bardzo celny i bogaty komentarz społeczno-kulturowy, choć znamienne jest, że polski czytelnik znający realia życia w PRL-u, znajdzie zaskakująco dużo analogii (choć maluch to jednak nie citroen 2CV...). Zwłaszcza, jeśli czytał rodzime komiksy z epoki – choć jako ich wielki fan mogę tylko ubolewać, że nie odczekaliśmy się wśród nich „naszej Mafaldy”.
#planetaksiążek
więcej Pokaż mimo toBohaterka najsłynniejszego argentyńskiego (i być może hiszpańskojęzycznego!) komiksu narodziła się w dość nietypowy sposób – w serii rysunków ilustrujących reklamę sprzętu AGD. Dowcip polega na tym, że te ostatecznie – choć powstały – nie doczekały się publikacji, ale sama Mafalda błyskawicznie ruszyła na podbój świata. W ciągu dekady ukazały się setki...
Mafalda to moja ulubienica sprzed lat. Jeden z pierwszych komiksów, które wpadły w moje ręce. Wydaje mi się, że poznałam ją nawet wcześniej niż bohaterów Fistaszków. Stąd mój ogromny sentyment. Problemy Mafaldy były mi bliskie, gdy spotkałyśmy się te trzydzieści lat temu. Też chodziłam do szkoły i postrzegałam ja jako uciążliwość.
„W sumie to nie wiem, po co nam ta szkoła. Wszędzie mówią, że życie to najlepsza szkoła! To po co ją zmieniać, ja się pytam? Życie wszystkiego nas nauczy! Co w nim złego?
- To, że dyplom dają dopiero na stypie!”
O dziwo, nie pamiętam, aby jej troska o losy świata i zapatrywania polityczne przebiły się do świadomości dziecka. Dopiero teraz, gdy mogłam z prawdziwą przyjemnością oddać się lekturze komiksów zebranych, zauważyłam ile w nich aktualnych komentarzy. Co więcej, one nadal są aktualne, pomimo tego, że komunizm nie jest już tak silny, jak niegdyś. Ludzie nadal walczą ze sobą, produkują broń i nie przejmują się tym, jak świat będzie wyglądał za kilkadziesiąt lat. Ku mojej wielkiej radości, Mafalda została przyjaciółką mojego dziecka. Do tego stopnia, że młody czytelnik komiksów czytał mi na głos swoje ulubione paski, żebym mogła również podelektować się lekturą. Jednego mi tylko żal. W książeczkach sprzed trzydziestu lat wydawnictwo zachowało znaki przestankowe w wersji oryginalnej – to znaczy wykrzyknik i znak zapytania były na początku zdania i do góry nogami. Pamiętam moje zdumienie tym zapisem, ale też refleksję, że niektóre nacje pomimo tego, że używają alfabetu łacińskiego stosują zupełnie inną formę interpunkcji. Wniosek, że nie jesteśmy tacy sami i że to wcale nie jest złe został mi na całe życie. Cóż, jeśli jeszcze nie poznaliście Mafaldy, to czym prędzej naprawcie ten błąd. Nie będziecie żałować.
Mafalda to moja ulubienica sprzed lat. Jeden z pierwszych komiksów, które wpadły w moje ręce. Wydaje mi się, że poznałam ją nawet wcześniej niż bohaterów Fistaszków. Stąd mój ogromny sentyment. Problemy Mafaldy były mi bliskie, gdy spotkałyśmy się te trzydzieści lat temu. Też chodziłam do szkoły i postrzegałam ja jako uciążliwość.
więcej Pokaż mimo to„W sumie to nie wiem, po co nam ta szkoła....
Nigdy nie myślałem, że przemyślenia małej dziewczynki z przed około 50 lat będą tak aktualne w dniu dzisiejszym. Chociaż nie jestem fanem pasków komiksowych, to Mafaldę pokochałem na dobre i zmieniłem swe poglądy.
Nigdy nie myślałem, że przemyślenia małej dziewczynki z przed około 50 lat będą tak aktualne w dniu dzisiejszym. Chociaż nie jestem fanem pasków komiksowych, to Mafaldę pokochałem na dobre i zmieniłem swe poglądy.
Pokaż mimo toNiezwykle ciekawe przemyślenia i wypowiedzi rezolutnej Mafaldy, dziewczynki z Argentyny. Wreszcie po polsku. Polecam!
Niezwykle ciekawe przemyślenia i wypowiedzi rezolutnej Mafaldy, dziewczynki z Argentyny. Wreszcie po polsku. Polecam!
Pokaż mimo toMafaldę poznałam we Włoszech. Najpierw widziałam ją na księgarnianych gadżetach: torbach płóciennych, kubkach. Potem wzięłam do ręki komiksy i ciągle zastanawiałam się nad kupieniem całego zestawu za niemałą sumkę. Nie zrobiłam tego. Potem co jakiś czas natykałam się na paski z Mafaldą w sieci. Nawet nie marzyłam, że mogą ją znaleźć w Polsce. Jakież było moje zdziwienie w zeszłym roku, gdy ujrzałam reklamę dwóch tomów komiksów, pięknie wydanych! Zrobiłam sobie prezent - rozdzieliłam na dwie okazje. Czytałam bardzo powoli. Na razie za mną jeden tom. Mafalda jest świetna! Nie przebiła moich najukochańszych Fistaszków, ale jest na drugim miejscu. ;)
Mafaldę poznałam we Włoszech. Najpierw widziałam ją na księgarnianych gadżetach: torbach płóciennych, kubkach. Potem wzięłam do ręki komiksy i ciągle zastanawiałam się nad kupieniem całego zestawu za niemałą sumkę. Nie zrobiłam tego. Potem co jakiś czas natykałam się na paski z Mafaldą w sieci. Nawet nie marzyłam, że mogą ją znaleźć w Polsce. Jakież było moje zdziwienie w...
więcej Pokaż mimo toDo zbiorczych wydań pasków mam stosunek zachowawczy. Nawet te legendarne niestety rzadko funkcjonują dobrze w wydaniach zbiorczych, a humor na poziomie szkolnym czyni z nich najczęściej nudnawe ramotki. Nie każdy jest Tomem Gauldem i już dawno się przekonałem, że oprócz sympatycznych kreacji bohaterów nie znajduję tu wiele dla siebie. Z "Mafaldą" jest trochę inaczej. Owszem, z wierzchu to podobny przypadek, nie zawsze śmieszne historyjki, które śmieszne być powinny, nie do końca działające scenki, których przeładowanie z czasem mocno nuży. Ale tu jest bardzo mocne drugie dno, które czyni z tego tytułu coś nieprzeciętnego. 6-latka sporo rozumie i mówi językiem, jaki słyszy w mediach i u rodziców. Są tu tematy, jakimi żył świat pod koniec zimnej wojny, a więc konflikt mocarstw, wizja użycia bomby nuklearnej, zmieniająca się mentalność w kwestii równouprawnienia, chciwość kapitalistów itd. W gruncie rzeczy z opowieści o małej dziewczynce robi się coś pełnego niepokoju i grozy, co czyni z tej pozycji swego rodzaju ewenement
Do zbiorczych wydań pasków mam stosunek zachowawczy. Nawet te legendarne niestety rzadko funkcjonują dobrze w wydaniach zbiorczych, a humor na poziomie szkolnym czyni z nich najczęściej nudnawe ramotki. Nie każdy jest Tomem Gauldem i już dawno się przekonałem, że oprócz sympatycznych kreacji bohaterów nie znajduję tu wiele dla siebie. Z "Mafaldą" jest trochę inaczej....
więcej Pokaż mimo toDla fanów gatunku. Dla mnie rewelacja. Synom też się podobała. Czekają na II tom
Dla fanów gatunku. Dla mnie rewelacja. Synom też się podobała. Czekają na II tom
Pokaż mimo to'A gdyby tak, zamiast się zabierać do czegoś, co mam zrobić, zabrać się do czegoś, co miałem zrobić?"
Słodko - gorzkie anegdotki z bardzo wyrazistymi rysunkami i bohaterami.
Świetnie się bawiłam podczas czytania/przeglądania tego uczciwego, bo pokaźnego i grubaśnego tomiszcza, w pięknej oprawie, wartego swej ceny.
Grupka dzieciaków, przyjaciół "od lat najmłodszych", kochająca się i nienawidząca serwuje nam swoje mądrości, dotyczące życia i egzystencji. Tym jest to ciekawsze, że przekrój charakterów w owej dziecięcej zbieranince jest przeogromny. Jak też ich poglądy.
Mafalda.
Argentynka. Dziewczynka, "obarczona troskami ogromnymi jak ziemski glob [...], która świat i jego problemy, zwłaszcza geopolityczne i społeczne, traktuje bardzo poważnie. Znacznie poważniej niż dorośli [...] Jest orędowniczką demokracji, sprawiedliwości społecznej i pokoju."
I nienawidzi ZUPY!
'Paski z Mafaldą powstawały w schyłkowym okresie zimnej wojny."
Polecam, bardzo świadoma, przezabawna chwilkami propozycja, ciesząca oko świetnymi rysunkami, a duszę charakternymi bohaterami : )
'A gdyby tak, zamiast się zabierać do czegoś, co mam zrobić, zabrać się do czegoś, co miałem zrobić?"
więcej Pokaż mimo toSłodko - gorzkie anegdotki z bardzo wyrazistymi rysunkami i bohaterami.
Świetnie się bawiłam podczas czytania/przeglądania tego uczciwego, bo pokaźnego i grubaśnego tomiszcza, w pięknej oprawie, wartego swej ceny.
Grupka dzieciaków, przyjaciół "od lat najmłodszych",...
Chwała Wydawnictwu "Nasza Księgarnia" za znakomitą decyzję, jaką z całą pewnością jest inicjatywa wydania zbiorczego "Mafaldy". Podobnie jak wydane przez NK zbiorcze "Fistaszki" - "Mafalda" zdecydowanie wygrywa próbę czasu. Schemat, w którym to dzieci, niejednokrotnie już zmęczone życiem, komentują rzeczywistość i wyciągają celne wnioski, które często mogłyby zawstydzić dorosłych, jest tutaj znakomicie rozgrywany. Co prawda mamy tu nawiązania do czasu, w którym "Mafalda" powstała - takie jak niuanse zimnej wojny, konflikty postaw kapitalistycznych i prokomunistycznych - ale nie odbierają one tym komiksowym paskom uniwersalnego przesłania a czytelnikowi ogromnej frajdy z czytania. Nie ma tu też oczywiście ideologizacji - nawet wielkie prawdy mówione są z przymrużeniem oka czy z wyrozumiałością. Znakomite tłumaczenie Filipa Łobodzińskiego, który - podobnie jak Michał Rusinek w "Fistaszkach" - wykonał kapitalną robotę językową, to niewątpliwy atut polskiego wydania. Rzecz warto mieć na półce, bo to zbiór, do którego wracać się będzie wielokrotnie przy różnych okazjach.
Chwała Wydawnictwu "Nasza Księgarnia" za znakomitą decyzję, jaką z całą pewnością jest inicjatywa wydania zbiorczego "Mafaldy". Podobnie jak wydane przez NK zbiorcze "Fistaszki" - "Mafalda" zdecydowanie wygrywa próbę czasu. Schemat, w którym to dzieci, niejednokrotnie już zmęczone życiem, komentują rzeczywistość i wyciągają celne wnioski, które często mogłyby zawstydzić...
więcej Pokaż mimo toChociaż Mafalda była nieodrodnym dzieckiem zimnej wojny (ukazywała się w latach 1964-1973),to komiksowe paski z jej przygodami przetrwały próbę czasu o niebo lepiej niż żelazna kurtyna, mur berliński i Układ Warszawski razem wzięte.
CZYTAJ WIĘCEJ:
https://www.kanonkomiksu.net.pl/mafalda-quino-tom-1/
Chociaż Mafalda była nieodrodnym dzieckiem zimnej wojny (ukazywała się w latach 1964-1973),to komiksowe paski z jej przygodami przetrwały próbę czasu o niebo lepiej niż żelazna kurtyna, mur berliński i Układ Warszawski razem wzięte.
Pokaż mimo toCZYTAJ WIĘCEJ:
https://www.kanonkomiksu.net.pl/mafalda-quino-tom-1/