rozwińzwiń

Drobne grzeszki

Okładka książki Drobne grzeszki Izabela Pietrzyk
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Drobne grzeszki
Izabela Pietrzyk Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura obyczajowa, romans
488 str. 8 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2020-01-16
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-16
Liczba stron:
488
Czas czytania
8 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381692168
Tagi:
literatura polska literatura obyczajowa
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
70 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
359
267

Na półkach:

W tej powieści Izabela Pietrzyk mniej skupia się na tym, o czym dotychczas pisała – na związkach damsko-męskich z wykazywaniem męskich wad. Ten temat pojawia się w późniejszej części książki i tym razem faceci zostali potraktowani dużo łagodniej, a nawet wręcz pozytywnie.

Głównymi bohaterkami są matka (Barbara, lat 50) i córka (Sandra, lat 32),mieszkające razem i będące ze sobą w dość symbiotycznej relacji – i to jest zasadniczym tematem tej powieści - oraz zmagania Sandry na rynku pracy, gdzie – jak się okazuje – trzeba stosować niezbyt czyste metody gry, aby coś osiągnąć (stąd chyba tytuł...?).

Przez mniej więcej połowę książki opowieść toczy się dwutorowo: współcześnie – relacjonując to, co w powyższym akapicie oraz nieco historycznie – tu zapoznajemy się z młodością Baśki i dzieciństwem Sandry. Pojawia się wątek wojenny i polsko-niemieckich animozji. Ten drugi tor mniej mnie ciekawił, w zasadzie wcale, był zbyt sentymentalny i nierealistyczny (to, jak ciężarna Basia została przyjęta przez Anke); zdecydowanie wolałam czytać o Sandrze i jej radzeniu sobie z problemami w pracy.
Co do osoby samej Sandry, to myślę, że pewnie nie polubiłabym jej w prawdziwym życiu, natomiast podobała mi się jako bohaterka literacka – wydawała mi się wiarygodnie napisaną postacią. To taka kobieta-dziecko; myślę, że jest trochę tego typu kobietek.

Dziwny wydawał mi się związek Sandry z Bartkiem – to jak na początku nie chciał dużo młodszej od siebie partnerki (jest w wieku matki Sandry, haha),a potem znosił wszystkie jej humory, fochy, fanaberie i dziecinadę, zachowując się niemalże jak psychoterapeuta. To mi się z kolei wydało mało realistyczne – naprawdę są faceci, którzy tak robią...??? Nie potrafiłam zrozumieć, jakie on miał korzyści z tego związku, bo korzyści Sandry były oczywiste.

Najfajniejsza sprawa w tej książce: jej postacie były już w poprzednio wydanej powieści I. Pietrzyk „Lepsza połowa” i dowiadujemy się o tym dopiero pod koniec książki. Jednak nie jest to typowa kontynuacja, można spokojnie czytać te książki oddzielnie. Natomiast kto przeczytał tamtą, będzie miał dodatkowy ubaw, bo bohaterowie (głównie Bartosz i Sandra/„Bączek” i „Pszczółka”) są tutaj przedstawieni z innej perspektywy i zupełnie inaczej się je odbiera. Lubię takie wątki – kiedy dana osoba czy sytuacja pokazywane są różnych stron - widać wówczas, jak diametralnie różne mogą być racje – bo to rzeczywiście jest tak, że racje są po obydwu stronach.

Ogólnie rzecz biorąc, książka wywołała we mnie sprzeczne uczucia – trochę mi się podobała, a trochę nie. Może gdyby była krótsza i nie było w niej tylu dygresji...

W tej powieści Izabela Pietrzyk mniej skupia się na tym, o czym dotychczas pisała – na związkach damsko-męskich z wykazywaniem męskich wad. Ten temat pojawia się w późniejszej części książki i tym razem faceci zostali potraktowani dużo łagodniej, a nawet wręcz pozytywnie.

Głównymi bohaterkami są matka (Barbara, lat 50) i córka (Sandra, lat 32),mieszkające razem i będące...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach: ,

Bardzo lubię książki p. Izabeli Pietrzyk więc w swojej ocenie nie jestem obiektywna. Książkę czytałam latem, na urlopie, bez pośpiechu, ale z zaciekawieniem i lekką tęsknotą na finał, który lekko mnie zaskoczył. Czekam na więcej książek Tej autorki, bo już wszystkie przeczytałam :)

Bardzo lubię książki p. Izabeli Pietrzyk więc w swojej ocenie nie jestem obiektywna. Książkę czytałam latem, na urlopie, bez pośpiechu, ale z zaciekawieniem i lekką tęsknotą na finał, który lekko mnie zaskoczył. Czekam na więcej książek Tej autorki, bo już wszystkie przeczytałam :)

Pokaż mimo to

avatar
76
70

Na półkach:

Ogólnie temat dość nudny, jednak muszę przyznać że dobrze mi się czytalo historię Basi i Anke. Ten wątek mógłby być bardziej rozwinięty.

Ogólnie temat dość nudny, jednak muszę przyznać że dobrze mi się czytalo historię Basi i Anke. Ten wątek mógłby być bardziej rozwinięty.

Pokaż mimo to

avatar
853
835

Na półkach:

Zacznijmy od tego, że tytuł jest bardzo przewrotny, bo coś drobnego to z założenia małe, niewielki, czasem nieistotne. W zestawieniu z grzeszkami wskazuje na błahostki. A tu nic bardziej mylnego, bo w książce przekroczeń obyczajów jest sporo i to wcale nie małej kategorii.
Bohaterki są dwie matka Basia i jej ponad trzydziestoletnia córka Sandra. Sandra ukończyła studia i jakoś nie może znaleźć stałej pracy. Wielokrotne poszukiwania sprawiają, że rozpoczyna pracę w sieciówce z odzieżą. Nie wiem ile jest w tym fantazji autorki, a ile rzeczywistości, ale jeśli ktoś myśli, że jest to praca lekka, łatwa i przyjemna, to jest w błędzie. Widzimy tu całe układy awansu uzależnione od widzimisię menadżera, podobnie jest z udziałem w szkoleniach, nie mówiąc już o zwyczajnym chamstwie i nieomal molestowaniu. Oczywiście nasza bohaterka z racji ukończonych studiów socjologicznych potrafi umiejętnie obserwować ludzi i wyciągać wnioski. I nie jest bynajmniej bez winy, bo pewna sytuacja pokazuje, że niezłe z niej ziółko.
Druga bohaterka Basia jest tego typu matką, która niesamowicie wspiera swoją córkę i potrafi celnie doradzić. Sandra może zawsze liczyć na nią w każdej sytuacji.
Książka ma swoje dobre i złe strony. Z jednej jest ciekawa, pokazuje życie w typowej korporacji, choć nie w stylu biurowym, ze wszystkimi niestety trudami. Jest mnóstwo zabawnych sytuacji. Pięknym wątkiem jest wprowadzenie postaci Anny, która odegrała ogromną rolę w życiu młodej Basi.
Z drugiej strony trochę raził trochę zbyt prostacki język i czasem naiwne rozważania i zachowania Sandry, nie pasujące zupełnie do dorosłej kobiety. No i ma za skórą całkiem spore grzeszki.

Zacznijmy od tego, że tytuł jest bardzo przewrotny, bo coś drobnego to z założenia małe, niewielki, czasem nieistotne. W zestawieniu z grzeszkami wskazuje na błahostki. A tu nic bardziej mylnego, bo w książce przekroczeń obyczajów jest sporo i to wcale nie małej kategorii.
Bohaterki są dwie matka Basia i jej ponad trzydziestoletnia córka Sandra. Sandra ukończyła studia i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

Masakryczna treść, język typowo grafomański, brak lekkości i silenie się na "fajną" i "nowoczesną" polszczyznę. Dwie gwiazdki tylko za ciekawy pomysł z tajemnicą Anki. Poza tym żal, że na takie czytadła ścina się drzewa.

Masakryczna treść, język typowo grafomański, brak lekkości i silenie się na "fajną" i "nowoczesną" polszczyznę. Dwie gwiazdki tylko za ciekawy pomysł z tajemnicą Anki. Poza tym żal, że na takie czytadła ścina się drzewa.

Pokaż mimo to

avatar
1780
159

Na półkach:

Książka jest rewelacyjna jeśli idzie o humor! Gratuluję autorce, na każdej stronie opowieść przeplatana inteligentnym dowcipem. Dla mnie mega! Na pewno kupię, żeby móc wrócić. Sama treść też jest w porządku. Polecam wszystkim tym, którzy lubią ironię i potrzebują się zrelaksować! :)

Książka jest rewelacyjna jeśli idzie o humor! Gratuluję autorce, na każdej stronie opowieść przeplatana inteligentnym dowcipem. Dla mnie mega! Na pewno kupię, żeby móc wrócić. Sama treść też jest w porządku. Polecam wszystkim tym, którzy lubią ironię i potrzebują się zrelaksować! :)

Pokaż mimo to

avatar
1238
1238

Na półkach:

"DROBNE GRZESZKI" IZABELA PIETRZYK

Polska literatura obyczajowa.Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki.
Ciekawa historia napisana z dużym poczuciem humoru i lekkością.
Czyta się dobrze i szybko. Pomimo 488 stron pochłonęłam ją w jeden wieczór uśmiechając się wielokrotnie.

Nasze główne bohaterki to matka i córka Basia i Sandra.
Basia nie miała lekko w życiu ponieważ została wychowana w rodzinie alkoholowej.
Jako nastolatka zaszła w ciążę , a niedoszły mąż nie chciał dziecka i próbował ją przekonać aby usunęła ciążę.Kobieta jednak zdecydowała się urodzić i wychować córkę. 

Między kobietami nie została przerwana pępowina i nadopiekuńcza matka wie wszystko o życiu córki, ba aktywnie w nim cały czas uczestniczy.
Kobiety mieszkają razem. Basia prowadzi zakład fryzjerski a wykształcona Sandra pracuje w sieciówce. 
Intryga, którą wymyśliły i wprowadziły kobiety odnosi skutek i już niebawem to Sandra obejmuje stanowisko menadżera. Tam też poznaje Bartosza.

Jak potoczą się losy naszych bohaterek przeczytajcie :)

"DROBNE GRZESZKI" IZABELA PIETRZYK

Polska literatura obyczajowa.Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki.
Ciekawa historia napisana z dużym poczuciem humoru i lekkością.
Czyta się dobrze i szybko. Pomimo 488 stron pochłonęłam ją w jeden wieczór uśmiechając się wielokrotnie.

Nasze główne bohaterki to matka i córka Basia i Sandra.
Basia nie miała lekko w życiu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
249
167

Na półkach:

Całkiem przyjemnie się czyta. Niektóre teksty rozbawiaja do łez. Dialogi i przepychanki słowne świetne. Polecam!!!

Całkiem przyjemnie się czyta. Niektóre teksty rozbawiaja do łez. Dialogi i przepychanki słowne świetne. Polecam!!!

Pokaż mimo to

avatar
443
428

Na półkach: ,

Historia nieco nadopiekuńczej matki - Basi i Sandry - córki z nieodciętą pępowiną, z dramatem wojennym w tle. Akcja początkowo toczy się bardzo leniwie, choć język jakim posługują się bohaterowie oraz opisy zdarzeń sprawiały, że pękałam ze śmiechu.
Kobiety mieszkają razem. Basia prowadzi zakład fryzjerski. Sandra - wykształcona dziewczyna z braku innej opcji ląduje w sieciówce, gdzie jest gnębiona przez wrednego menadżera. Dzięki stymulacji ze strony matki decyduje się piąć po szczeblach kariery zawodowej w sklepie odzieżowym. Knuje intrygę, mającą na celu pozbycie się menadżera. W przeciwnym razie nie ma szans na awans. Sandra osiąga cel. Zostaje menadżerem i dzięki swym błyskotliwym pomysłom ma świetne wyniki sprzedaży. W sklepie też poznaje swego przyszłego partnera Bartosza, który jest w wieku jej matki i zdaniem tej ostatniej, przypomina Shar Peia.
Koniec jest zaskakujący, gdyż nawiązuje do powieści autorki pt. "Lepsza połowa". Choć nie jest jej częścią, chyba lepiej przeczytać najpierw "Lepszą połowę", autorka bowiem serwuje nam spojrzenie na te same osoby i zdarzenia z innej perspektywy.
Czytając "Drobne grzeszki", widziałam Sandrę jako inteligentną, wykształconą młodą kobietę, posługującą się ciętym językiem. W "Lepszej połowie" identyfikując się z jej główną bohaterką - Martą, patrzyłam na Sandrę jako na młodą lolitkę, która uwiesiła się na starszym lecz bogatym mężczyźnie.
Podsumowując, uważam że przeczytać warto.

Historia nieco nadopiekuńczej matki - Basi i Sandry - córki z nieodciętą pępowiną, z dramatem wojennym w tle. Akcja początkowo toczy się bardzo leniwie, choć język jakim posługują się bohaterowie oraz opisy zdarzeń sprawiały, że pękałam ze śmiechu.
Kobiety mieszkają razem. Basia prowadzi zakład fryzjerski. Sandra - wykształcona dziewczyna z braku innej opcji ląduje w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
929
456

Na półkach:

Poczucie humoru jest cechą, którą trudno manipulować w obliczu literatury. Nie każdemu udaje się wejść na właściwy poziom zażyłości treści utworu i jego żartobliwości. Izabela Pietrzyk najwyraźniej dysponuje tym darem. "Drobne grzeszki" są bowiem utworem wyjątkowo naturalnym, którego język, zwłaszcza dialogi są bardzo bliskie naszemu codziennemu, potocznemu stylowi.

"-Wyjątkowo egzaltowana z ciebie osóbka. I natrętna gorzej niż wiejska mucha. Umiesz milczeć przez dwadzieścia sekund?
- Po co?
-Po pstro! - Objął palcami nadgarstek Basi. - Nie bzycz".

Wybrzmiewają zupełnie tak, jakbyśmy plotkowały z przyjaciółką przy butelce wina. Często pełne zażyłości, ale i ironii. Złośliwych pstryczków pod adresem drugiej osoby i odzywek wprost z naszego podwórka (ale bez przekleństw). To wszystko sprawia, iż powieść chciałoby się wręcz słuchać, a nie czytać. Dziwne — bo nie przepadam za audiobookami. Wyobrażam sobie jednak te wszystkie rozmowy i emocje w głosie ich bohaterów. Niewątpliwie taka forma powieści umiliłaby wielu z nas niejedne przykre obowiązki dnia codziennego.
Słuchając perypetii Sandry i jej znajomych niestraszne byłoby sprzątanie, pranie i gotowanie. Mogłoby się nawet okazać, że zasłuchani w opowieść wykonałybyśmy znacznie ponad miarę owych prac. Oryginalny styl autorki i jej niebywałe poczucie humoru nie jest jednak tym, które pozwala śmiać się w głos, albo do łez. Ono wywołuje raczej radosny tik mięśniowy, błysk w oku i ciepło na sercu.

Nie jest to też i klasyczna komedia. Nazwałabym ją raczej powieścią obyczajową, której towarzyszy doza humoru. Zwłaszcza że "Drobne grzeszki" to powieść wielowątkowa, w której jedna historia przeplata się z drugą, a to z pewnością pozwoli jej trafić do znacznie szerszej grupy odbiorców. Na plan pierwszy wyraźnie wysuwają się relacje matki i córki. Więź, która jest pomiędzy nimi. Wzajemne zaufanie i szacunek. Nie są one jednak wolne od swoich małych grzeszków. Ważne jednak staje się to co je łączy a nie dzieli.

Jednym z wątków jest też historia Basi, której samotnie przyszło wychowywać córkę. Szansą na normalne życie została jednak obdarowana szczęśliwym zbiegiem wydarzeń. Los na jej drodze postawił inną samotną kobietę. Postać o wielkim sercu i skrywającą mroczny sekret. Historia Sandry zaś — współczesnej, młodej kobiety — układa się już nieco inaczej — choć i jej los nie zawsze rozdaje najlepsze karty. Ma ona jednak niezwykły dar, który jak nikt inny potrafi wykorzystać, by osiągnąć swój cel. Idzie przez życie z głową do góry. Walczy o swoje — bo wie, że takich prezentów jak "uśmiech losu"nie dostaje się ot tak. Wierzy, że co jej nie zabije to ją wzmocni. Nie straszne są jej więc fałszywe koleżanki, problemy w pracy, despotyczny szef i chybione uczucie. Samo życie.

Kilkaset stron 'Drobnych grzeszków" Izabeli Pietrzyk to lektura, która być może niejednemu pozwoli spojrzeć na literaturę z nieco innej perspektywy. Bowiem o rzeczach wielkich nie zawsze trzeba pisać, używając wielkich słów.

Poczucie humoru jest cechą, którą trudno manipulować w obliczu literatury. Nie każdemu udaje się wejść na właściwy poziom zażyłości treści utworu i jego żartobliwości. Izabela Pietrzyk najwyraźniej dysponuje tym darem. "Drobne grzeszki" są bowiem utworem wyjątkowo naturalnym, którego język, zwłaszcza dialogi są bardzo bliskie naszemu codziennemu, potocznemu stylowi.

...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    138
  • Przeczytane
    87
  • Posiadam
    18
  • 2021
    3
  • 2020
    3
  • Samodzielne
    2
  • Ebook
    2
  • Obyczajowa
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Chcę prz... - lit. polska
    1

Cytaty

Więcej
Izabela Pietrzyk Drobne grzeszki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także