Kolejny świetny reportaż i kolejny psychol , który nie powinien chodzić po świecie. Bardzo mi szkoda zamordowanych chłopców. Szokująca jest również to , że za pierwsze morderstwo został skazany ktoś inny i , gdyby Trojak nie został złapany i się nie przyznał do pierwszego zabójstwa to mężczyzna odsiedział by całą karę. Na plus oczywiście zdjęcia ukazane w książce i to , że szybko się czyta(Książka jest naprawdę krótka)

Kolejny świetny reportaż i kolejny psychol , który nie powinien chodzić po świecie. Bardzo mi szkoda zamordowanych chłopców. Szokująca jest również to , że za pierwsze morderstwo został skazany ktoś inny i , gdyby Trojak nie został złapany i się nie przyznał do pierwszego zabójstwa to mężczyzna odsiedział by całą karę. Na plus oczywiście zdjęcia ukazane w książce i to , że...

Książka "Morderca z Wiatraka. Piotr Trojak - nożownik pedofil" to moje kolejne spotkanie z twórczością Andrzeja Gawlińskiego. Zdecydowanie mogę stwierdzić, że książki Pana Andrzeja biorę w ciemno i wiem, że spełnią one moje oczekiwania.
Piotr Trojak do czasu sięgnięcia przeze mnie po te książkę był dla mnie zupełnie nieznajoma postacią. Chyba nawet nie miałam wcześniej okazji słyszeć o "mordercy z wiatraka". Znam za to most łączący Lisewo Malborskie z Tczewem. Miałam okazje kilkukrotnie pokonać go jadąc pociągiem, a nawet raz nagrać film z przejazdu. Most naprawdę robi wrażenie. Piotr Trojak został zatrzymany za zabójstwo 11-letniego Sebastiana. Podczas przesłuchania na aluzję jednego ze śledczych "Ale to na pewno nie był twój pierwszy raz, co?" Trojak przytaknął i odpowiedział "Teraz mi lżej. Żałuję tego. Chciałbym dobrowolnie powiedzieć, iż nie było to moje pierwsze zabójstwo". Tym wyznaniem Trojak wszystkim zszokował. Okazało się bowiem, że za zabójstwo 10-letniego Marcina ktoś już dostał wyrok. W rozwiązanie sprawy "mordercy z wiatraka" włączyło się nawet gdańskie Archiwum X. Dla fanów true crime będzie to na pewno ciekawa pozycja.

Książka "Morderca z Wiatraka. Piotr Trojak - nożownik pedofil" to moje kolejne spotkanie z twórczością Andrzeja Gawlińskiego. Zdecydowanie mogę stwierdzić, że książki Pana Andrzeja biorę w ciemno i wiem, że spełnią one moje oczekiwania.
Piotr Trojak do czasu sięgnięcia przeze mnie po te książkę był dla mnie zupełnie nieznajoma postacią. Chyba nawet nie miałam wcześniej...

Odkąd powstały polskie Archiwum X z ich pomocą udało się wyjaśnić wiele spraw, które do tej pory pozostały nierozwiązane.

Przy tym śledztwie pomoc gdańskiego Archiwum X stała się nieoceniona.

Na Pomorzu doszło do brutalnych zabójstw chłopców. Choć za pierwsze z nich, popełnione na 10- letnim Marcinie, szybko udało się ująć sprawcę, drugie wciąż pozostało niewyjaśnione.

Dopiero późniejsze wydarzenia pokazały omyłkę wymiaru sprawiedliwości.

Trzy lata po pierwszym morderstwie Piotr Trojak został zatrzymany za zabójstwo 11- letniego Sebastiana. Sprawa okazała się na tyle skomplikowana, że włączyło się w nią Archiwum X. Mężczyznę, nazwanego w mediach "Diabłem z Tczewa", udało się powiązać z wcześniejszą zbrodnią.

Po latach okazało się, że skazano wtedy niewinnego człowieka.

"Morderca z Wiatraka. Piotr Trojak- nożownik pedofil" Andrzeja Gawlińskiego to książka, która przybliży nam obie te sprawy. Wielki plus dla Autora za umieszczenie w niej obszernych fragmentów wypowiedzi Trojaka, dzięki którym możemy spróbować poznać jego psychikę. W końcu co trzeba mieć w głowie, żeby dopuścić się takich czynów?

Liczne zdjęcia z wizji lokalnych i miejsc ujawnienia zwłok obrazują okolicę, w której doszło do tych aktów przemocy. Dają wgląd w to, co mogli czuć chłopcy idąc z Diabłem. Sylwetka samego Trojaka również została dobrze przedstawiona. Autor opisał jego zainteresowanie satanizmem i przedstawił wyjaśnienia, które podawał do każdej ze zbrodni.

Książka została naprawdę dobrze napisana, widać że Autor spędził mnóstwo czasu zbierając do niej materiał i odpowiednio go składając. Zdecydowanie mogę Wam polecić tę pozycję.

Odkąd powstały polskie Archiwum X z ich pomocą udało się wyjaśnić wiele spraw, które do tej pory pozostały nierozwiązane.

Przy tym śledztwie pomoc gdańskiego Archiwum X stała się nieoceniona.

Na Pomorzu doszło do brutalnych zabójstw chłopców. Choć za pierwsze z nich, popełnione na 10- letnim Marcinie, szybko udało się ująć sprawcę, drugie wciąż pozostało...

Jak można opisać zło? Czy drzemie w każdym?

Czasem idąc ulicą i mijając setki twarzy zastanawiam się, w której z nich drzemie zło. Kim jest dana osoba. Z reguły dzieje się tak pod wpływem niedawno przeczytanej książki.

Dlaczego jesteśmy zdolni wyrządzić komuś krzywdę, której sami nigdy w życiu nie chcielibyśmy doświadczyć?

Lubię wracać do książek Andrzeja Gawlińskiego. Mimo iż na daną pozycję trzeba swoje odczekać, to wiem że zawsze warto. Ostatnio w końcu trafiłam na „Mordercę z wiatraka”.

Zabić człowiek, zabić bezbronne dziecko?!? Bestialsko poderżnąć gardło, aby mieć „pewność”, że nie żyje…

Rzetelnie udokumentowane zbrodnie Piotra Trojaka, to tylko namiastka tego, co Gawliński zawarł w swojej książce. Na wielki plus zasługuje fakt, że autor postarał się dotrzeć do zdjęć i wideo, które dotyczą mordercy, a które nadal krążą po Internecie i ułatwić czytelnikowi ich znalezienie w postaci udostępnionych w książce kodów QR.

Ogrom zła, które zasiał Trojak, tylko po to aby spełnić swoje fantazje seksualne, a których ostatecznie nie dokonał jest niewyobrażalna. A skrucha, ledwie słyszalna z ławy sądowej nic nie znacząca.

Dla mnie czytanie takich pozycji nie jest przyjemnością. Jest ciekawością, jaki nieodgadnione jest ludzi umysł, niezależnie od wieku, płci, statusu społecznego, upodobań muzycznych.

Umysły morderców nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać, dlatego dobrze ku przestrodze czytać takie pozycje.

Jak można opisać zło? Czy drzemie w każdym?

Czasem idąc ulicą i mijając setki twarzy zastanawiam się, w której z nich drzemie zło. Kim jest dana osoba. Z reguły dzieje się tak pod wpływem niedawno przeczytanej książki.

Dlaczego jesteśmy zdolni wyrządzić komuś krzywdę, której sami nigdy w życiu nie chcielibyśmy doświadczyć?

Lubię wracać do książek Andrzeja Gawlińskiego....

Wrzesień będzie moim miesiącem reportaży. I rozpoczynam z "grubej rury".

Zawsze mam problem z oceną książek z gatunku true crime. Jak kryminały czy thrillery czytam z zapartym tchem, bo w końcu to fikcja (bywa inspirowana, ale wciąż fikcja),to reportaże o mordercach, to trochę inny kaliber. Najchętniej, to bym chciała, żeby tego typu książki nie musiały nigdy powstawać - żeby do tych zbrodni nigdy nie dochodziło.

Morderca z wiatraka, czyli Piotr Trojak, został skazany za morderstwo dwóch chłopców, 10-letniego Marcina i 11-letniego Sebastiana. Co prawda za jedno morderstwo wymiar sprawiedliwości już wydał wyrok skazujący... inną osobę.

Ogromnym atutem książki pana Andrzeja Gawlińskiego jest to, co równie podoba mi się w książkach pani Izy Michalewicz, czyli mamy dosłowne cytaty z przesłuchań podejrzanych, mamy także dużo zdjęć miejsc zbrodni, niektórych dowodów. Genialnym pomysłem jak dla mnie są odnośnik z kodem QR do materiałów telewizyjnych lub prasowych ws sprawy Trojaka.

Mimo że książka nie jest wcale długa, to ciężko było mi ją przeczytać na "raz". Jak wspomniałam, co innego kryminał, co innego literatura faktu. Jednak jeśli temat was interesuje, to ta książka to najlepsze źródło wiedzy na temat Piotra Trojaka. I pod tym względem - serdecznie polecam.

https://www.instagram.com/biblioteczka.agi/

Wrzesień będzie moim miesiącem reportaży. I rozpoczynam z "grubej rury".

Zawsze mam problem z oceną książek z gatunku true crime. Jak kryminały czy thrillery czytam z zapartym tchem, bo w końcu to fikcja (bywa inspirowana, ale wciąż fikcja),to reportaże o mordercach, to trochę inny kaliber. Najchętniej, to bym chciała, żeby tego typu książki nie musiały nigdy powstawać -...

Po tę książkę sięgnąłem z nadzieją poznania postaci, o której do tej pory nie miałem okazji czytać. Po jej lekturze pozostałem z uczuciem niedosytu i lekkiej frustracji. Książka, jeśli chodzi o informacje dotyczące zbrodni popełnionych przez sprawcę, zaspokoiła moją ciekawość, co do samych faktów. Pozostał jednak niedosyt, ze względu na to, że według mnie retrospekcja życia sprawcy przed popełnieniem czynów i warunków rodzinnych w jakich dorastał, która mogła by nakreślić dlaczego sprawca wybrał drogę przestępczą, nie została w sposób obszerniejszy i względnie wyczerpujący przedstawiona. Ponadto, wydaje mi się, że książka napisana jest odrobinę chaotycznie i czasem w treści występują wtrącenia, które mogą czytelnika oderwać od głównej tematyki lektury. Ponadto uważam, że rozciąganie lektury na tak dużą ilość papieru, gdy dałoby się to zmieścić w mniejszej wersji kieszonkowej/broszurowej jest w obecnych czasach, przykładem braku szacunku do zasobów naturalnych. To wzbudza we mnie frustrację, by nie powiedzieć gorzej. Książka nie straciłaby na wartości, a kilka drzew może zostałoby uratowanych od krwiożerczych zębów pił spalinowych. Treść na plus, choć mogłaby być dużo bardziej pogłębiona; forma (rozciąganie na siłę rozdziału na dwie strony, na pięć; wtrącenia, które odwracają uwagę, fotografie, które mają tylko zapełnić kolejną stronę, itd.) - zdecydowanie na minus.

Po tę książkę sięgnąłem z nadzieją poznania postaci, o której do tej pory nie miałem okazji czytać. Po jej lekturze pozostałem z uczuciem niedosytu i lekkiej frustracji. Książka, jeśli chodzi o informacje dotyczące zbrodni popełnionych przez sprawcę, zaspokoiła moją ciekawość, co do samych faktów. Pozostał jednak niedosyt, ze względu na to, że według mnie retrospekcja życia...

Świetna książka !!!

Świetna książka !!!

Niestety krótka to opowieść. A zarazem przerażająca gdyż pokazuje jak system jest nieudolny. Jak opinie biegłych nic nie są znaczące i tworzone pod oskarżenie, a prokuratury i całego systemu nie interesuje rzeczywistość. Z przykrością muszę stwierdzić, że w takich czasach przyszło nam żyć czego opisywana historia jest dobitnym przykładem. Nadal jednak ciekawa to historia i warta poznania. Dwa tylko rażące błędy mogę wytknąć Autorowi. Jakiś dziwny upór na scenę black metalową, że sprawca słuchał takiej muzyki. W sumie to niczego nie ma wspólnego z popełnionymi czynami. Jak również wyliczono wśród odkrytych satanistycznych książek Malleus Maleficarum, która jest przecież stricte chrześcijańskim "dziełem" oraz Necronomicon, który jak każdy czytający wie jest tworem fantastyki H.P. Lovecrafta. Wydaje się, że Autor posiłkował się tutaj wnioskami śledczych. I zapamiętać można, że takich śledczych mamy.

Niestety krótka to opowieść. A zarazem przerażająca gdyż pokazuje jak system jest nieudolny. Jak opinie biegłych nic nie są znaczące i tworzone pod oskarżenie, a prokuratury i całego systemu nie interesuje rzeczywistość. Z przykrością muszę stwierdzić, że w takich czasach przyszło nam żyć czego opisywana historia jest dobitnym przykładem. Nadal jednak ciekawa to historia i...

Zdecydowanie za krótka biorąc pod uwagę cenę.
Korekta także mogłaby być lepsza.
Merytorycznie poprawna i ciekawa.

Zdecydowanie za krótka biorąc pod uwagę cenę.
Korekta także mogłaby być lepsza.
Merytorycznie poprawna i ciekawa.

Książka napisana sprawnie, bardzo przystępnym językiem. Autor bazował na dostępnych materiałach z akt sprawy, a więc w pracy znalazły się cytaty z protokołów przesłuchań, fragmenty opinii biegłych itd. Polecam, książka jest interesująca także dlatego że częściowo jest fabularyzowana, co pozwala czytelnikowi wyobrazić sobie co dzialo się w czasie tych dwóch okrutnych zbrodni.

Książka napisana sprawnie, bardzo przystępnym językiem. Autor bazował na dostępnych materiałach z akt sprawy, a więc w pracy znalazły się cytaty z protokołów przesłuchań, fragmenty opinii biegłych itd. Polecam, książka jest interesująca także dlatego że częściowo jest fabularyzowana, co pozwala czytelnikowi wyobrazić sobie co dzialo się w czasie tych dwóch okrutnych zbrodni.