Uważne współczucie

Okładka książki Uważne współczucie Choden, Paul R. Gilbert
Okładka książki Uważne współczucie
ChodenPaul R. Gilbert Wydawnictwo: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne (GWP) nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
Mindful Compassion: Using the Power of Mindfulness and Compassion to Transform our Lives
Wydawnictwo:
Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne (GWP)
Data wydania:
2019-11-20
Data 1. wyd. pol.:
2019-11-20
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374898133
Tłumacz:
Anna Sawicka-Chrapkowicz
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
41
17

Na półkach:

najlepszy poradnik jaki dotąd czytałem, konkret za konkretem

najlepszy poradnik jaki dotąd czytałem, konkret za konkretem

Pokaż mimo to

avatar
164
50

Na półkach:

Książkę zdecydowanie polecam, bo oprócz ciekawej teorii ma też praktykę medytacji – medytacji, zupełnie innej niż sobie wyobrażałem, bardziej ludzkiej, przyziemnej i zupełnie dostępnej dla każdej osoby. Medytację w tej książce widzę jako sposób/praktykę myślenia, obserwowania swoich myśli i kierowania skupieniem w umyśle na tym, na czym nam zależy, nie ukrywając niczego, ale też nie poświęcając zbyt wiele czasu i energii na to, co nam nie służy.
Chodzi o świadome decydowanie o tym, na których myślach się skupiamy.

Książkę czytałem dość długo – mając wiele wielokrotne przerwy w powrocie do lektury. Trochę, by przetrawić treść, trochę z obawy przed tym czy może kolejne strony będą dotyczyły zbyt głębokich treści, trochę przy ćwiczeniach, by może nie czytać dalej, póki nie zrobię ćwiczeń – ostatecznie ćwiczenia próbuję wykonywać w trakcie czytania i nie rozstanę się z książką po skończonej lekturze, właśnie po to, by móc stale wracać do zalecanych ćwiczeń.
Ostatecznie stwierdzam raczej, że moje obawy były bezzasadne, a to czy kolejna strona będzie „zbyt mocna” to w gruncie rzeczy jest bardzo indywidualne, to od nas zależy co nam przyjdzie akurat do głowy i na czym konkretnie się skupimy.

Czy możemy nauczyć się by ze złości i smutku czerpać impuls do działania w kierunku poprawy stanu rzeczy naszego i innych?
Zauważyć ból, odczuć go, zrozumieć jego przyczynę, wymyślić sposób zmniejszenia bólu i zapobiegania mu w przyszłości, czerpać radość z nadziei na poprawę sytuacji.

Akceptować swoje uczucia i emocje, pomyśleć skąd się biorą, co jest ich źródłem, pozwolić im być, niech trwają, widocznie potrzebujemy, żeby były. Zaakceptować, że coś przeżywamy i pozwolić temu być, jednocześnie wracać uwagą do tego, co akurat w danym momencie jest dla nas najważniejsze – tu i teraz.

Być tu i teraz, mieć świadomość tego co jest we mnie i dookoła mnie. Na przeciwległym biegunie od “muszę” i “odpocznę po śmierci/na emeryturze”, od ciągłego działania; “Nic nie robię, donikąd nie idę, niczego nie zdobywam”

W książce jest mowa o tym jak podchodzimy do faktów z naszego życia czy z łagodnością i akceptacją, czy sprzeciwiamy się faktom i walczymy z nimi powodując w sobie wzrost napięcia, stresu i bólu (bo faktów nie zmienimy naszą szamotaniną psychiczną czy emocjonalną).
To kojarzy mi się z podejściem stoickim, gdzie też mowa jest o tym, że to nie jakieś trudne zdarzenie jest naszym problemem, ale nasze podejście do tego co się dzieje. Problem mamy wtedy, gdy nie jesteśmy w stanie zaakceptować tego co się stało.

Słowa w stylu „muszę” czy „powinienem” wpędzają nas na drogę cierpienia, rozczarowania, gdy nie uda nam się osiągnąć celu. „[…] kluczowe okazuje się raczej, jak staramy się zdobyć to, co chcemy, i jak reagujemy, kiedy nie możemy tego uzyskać.”
„Budda twierdził, że ze względu na ogromną determinację, by dążyć do przyjemności i unikać bólu, jesteśmy podatni na destrukcyjne emocje chciwości i nienawiści, a pod wpływem tych emocji możemy spowodować ogromne cierpienie innych żyjących istot. Na przykład sposó wytwarzania przez nas żywności powoduje obecnie cierpienie miliardów zwierząt, z którymi dzielimy naszą planetę. […] im bardziej koncentrujemy się na samych sobie, starając się unikać bólu i zabiegając o przyjemności, tym bardziej podporządkowujemy się chciwości i przestajemy się dzielić […]”

Kiedy nadmiernie identyfikujemy się z jakimiś wartościami, które są w nas z naszego wyboru lub przyswoiliśmy w trakcie swojego życia, może to prowadzić do konfliktów wewnętrznych i zewnętrznych. Czujemy się zobowiązani do obrony tychże wartości, przez co możemy stać się agresywni albo podatni na depresję. „Jeśli utożsamianie się ze szczupłą i atrakcyjną sylwetką stanowi podstawową wartość, któa definiuje, kim jesteśmy, to przybranie na wadze zagraża naszemu Ja i może wywołać poczucie wstydu, pogardę dla siebie czy depresję.”

I tutaj też mamy parafrazę „jesteśmy tym czym się karmisz”; we fragmencie książki autorzy proszą nas, by przywołać w myślach wspomnienie radości, sytuacji, gdy się śmiejemy i obserwacji co dzieje się w nas i z naszym ciałem. A po chwili autorzy proszą nas o coś przeciwnego – przywołanie sytuacji trudnej i bolesnej. Tym razem nasze odczucia w ciele i umyśle będą inne. Na bazie tego autorzy tłumaczą moc uważności – tego na czym koncentrujemy swoją uwagę, na których myślach się skupiamy.

W książce są też fragmenty, gdy mowa jest o tym, że to jak żyjemy, jak się zachowujemy, jak myślimy w dużej mierze nie zależy od nas i nie powinniśmy siebie w tym względzie krytykować. Kształtują nas osoby w naszym otoczeniu od najwcześniejszych lat, kultura także ma wpływ. Dobrze jest zauważać to jak się zachowujemy i brać odpowiedzialność za to, żeby pracować nad poprawą. Chciejmy widzieć i chciejmy pracować nad sobą.

Książkę zdecydowanie polecam, bo oprócz ciekawej teorii ma też praktykę medytacji – medytacji, zupełnie innej niż sobie wyobrażałem, bardziej ludzkiej, przyziemnej i zupełnie dostępnej dla każdej osoby. Medytację w tej książce widzę jako sposób/praktykę myślenia, obserwowania swoich myśli i kierowania skupieniem w umyśle na tym, na czym nam zależy, nie ukrywając niczego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
190
73

Na półkach:

Uważne współczucie to ogromny fundament pod praktykę uważności. Książka zawiera kompleksowe podejście z zakresu psychologii i buddyzmu dotyczące ewolucji emocji, mechanizmów działania uważności i współczucia.

Jest to raczej podręcznik niż poradnik. Książka dość trudna, wymagająca skupienia. Niby język jest dość prosty, jednak nie czyta się go lekko i przyjemnie. Ale dzięki temu otrzymujemy książkę bardzo profesjonalną i merytoryczną!

Napisana została przez Paula Gilberta - twórcę terapii opartej na współczuciu i Chodena byłego mnicha buddyjskiego, który prowadzi programy uważności i współczucia. Znacie lepsze połączenie umysłów?

Dzięki tej książce dowiemy się jak istotne jest współczucie dla samego siebie w uważności oraz pracy z umysłem. W nowy sposób spojrzymy na problemy, jakie możemy mieć z własnym umysłem, który powstał w toku ewolucji, zrozumiemy złożoność jego pobudek i uczuć. Autorzy podkreślają, że choć wiele problemów nie wynika z naszej winy, to jednak mimo wszystko należy trenować umysł właśnie po to, aby dokonywać mądrych wyborów dotyczących tego, jaką osobą chcemy się stać. W tym pomóc nam może samowspólczucie. Dzięki uważnemu współczuciu lepiej rozumiemy siebie, innych oraz otaczający świat. Uważność i współczucie ze sobą współdziałają zapewniając skuteczne sposoby radzenia sobie z lękiem, niepokojem, złością, czy depresją.

Praca z tą książką zajęła mi kilka tygodni, a przedstawione ćwiczenia wykonuję i będę wykonywać systematycznie (ćw. z tworzeniem współczującego wyobrażenia jest GENIALNE).

Zaznaczam, że ponad połowa książki zawiera obszerną część teoretyczną. Bardzo obszerną. Po 225 stronach mamy dopiero część praktyczną ze świetnymi 20 ćwiczeniami. Nie wyobrażam sobie rozpoczęcia ich bez zapoznania się z teorią.

Bez tej książki również nie wyobrażam sobie podróży po uważności. Obawiam się, że żadna książka dot. uważności nie będzie tak dobra i profesjonalna jak ta. Skubana pozostawiła po sobie pustkę, tęsknotę, jednocześnie dała ukojenie, przyniosła spokój, wzbudziła chęć sięgnięcia po więcej

Polecam. To jest mocna uczta dla umysłu.

Uważne współczucie to ogromny fundament pod praktykę uważności. Książka zawiera kompleksowe podejście z zakresu psychologii i buddyzmu dotyczące ewolucji emocji, mechanizmów działania uważności i współczucia.

Jest to raczej podręcznik niż poradnik. Książka dość trudna, wymagająca skupienia. Niby język jest dość prosty, jednak nie czyta się go lekko i przyjemnie. Ale dzięki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
165
51

Na półkach:

Książka jest inspirowana buddyzmem i czerpie z niego pełnymi garściami. Uważność świecką, jak to nazywają autorzy, uważają za gorszą. Książka ma wiele zalet, ale jej zanurzenie w ideologii powoduje, że jest dla mnie nieczytelna.

Książka jest inspirowana buddyzmem i czerpie z niego pełnymi garściami. Uważność świecką, jak to nazywają autorzy, uważają za gorszą. Książka ma wiele zalet, ale jej zanurzenie w ideologii powoduje, że jest dla mnie nieczytelna.

Pokaż mimo to

avatar
11
10

Na półkach:

Bardzo bardzo wazna ksiązka. Dla kogoś kto praktykuje mindfuness ale uważa że czegoś mu brakuje. Jedna noga to uwazność druga to wspólczucie... jedno bez drugiego nie zagra

Bardzo bardzo wazna ksiązka. Dla kogoś kto praktykuje mindfuness ale uważa że czegoś mu brakuje. Jedna noga to uwazność druga to wspólczucie... jedno bez drugiego nie zagra

Pokaż mimo to

avatar
244
151

Na półkach: ,

Wiele się po tej książce spodziewałem - CFT zyskuje coraz szersze grono wielbicieli wśród trzeciej fali CBT, ale ta pozycja zdecydowanie nie jest wykładnią tego podejścia.
Bardzo metafizyczna, zdecydowanie uboga w pragmatyczne wskazówki dla tych, którzy chcieliby ze współczucia uczynić terapeutczny oręż.

Wiele się po tej książce spodziewałem - CFT zyskuje coraz szersze grono wielbicieli wśród trzeciej fali CBT, ale ta pozycja zdecydowanie nie jest wykładnią tego podejścia.
Bardzo metafizyczna, zdecydowanie uboga w pragmatyczne wskazówki dla tych, którzy chcieliby ze współczucia uczynić terapeutczny oręż.

Pokaż mimo to

avatar
164
23

Na półkach: , ,

Bardzo ważna i ciekawa pozycja, która łączy w sobie podejście psychologiczne i buddyjskie do kwestii emocji, uważności, współczucia. Oprócz obszernej części teoretycznej następuje część praktyczna, dzięki której można rozpocząć ćwiczenia z zakresu poszerzania własnej uważności i uważnego współczucia.
Szczególnie ważna ze względu na wszechstronne, kompleksowe podejście do tego tematu.

Bardzo ważna i ciekawa pozycja, która łączy w sobie podejście psychologiczne i buddyjskie do kwestii emocji, uważności, współczucia. Oprócz obszernej części teoretycznej następuje część praktyczna, dzięki której można rozpocząć ćwiczenia z zakresu poszerzania własnej uważności i uważnego współczucia.
Szczególnie ważna ze względu na wszechstronne, kompleksowe podejście do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
571
270

Na półkach: , , ,

Niespokojne umysły to nasza (ludzka) specjalność.
Ciągle w ruchu, ciągle pełen myśli i zadań do wykonania, nigdy wolny od poruszeń.
Mamy skomplikowany mózg, którego sami nie wybraliśmy. Mamy emocje i myśli, które nie do końca da się skontrolować. Ale to nie nasza wina - nasze mózgi zostały uformowane przez ewolucję - i tak dążymy sobie do unikania tego, co zagrażające, a zdobywamy to, co potrzebne do przetrwania i komfortu. I tak moglibyśmy dryfować, między unikaniem a dążeniem, gdyby nie jedna (z wielu) wspaniała sprawa - nasze mózgi są niesamowicie plastyczne. Buduje go środowisko, budujemy go sami - codziennymi wyborami, tym, na czym skupiamy uwagę, tym, co do siebie i o sobie i świecie mówimy. I tu przychodzą nam z pomocą autorzy „Uważnego współczucia”.

„Współczucie umożliwia rejs po otwartym morzu, podczas gdy uważność stanowi sposób zręcznego nawigowania”, piszą. To piękne porównanie. Podczas naszych rejsów życia nasze morza bywają spokojne i łagodne. Bywają też jednak wzburzone i podstępne, i to kolejna rzecz, która dotyczy nas wszystkich: wszyscy cierpimy. Cierpienie jest wpisane w fakt, że żyjemy. I wiecie, kiedyś myślałam sobie, że uważność i medytowanie mnie od tego uwolni. Że nauczę się być pełna spokoju, że nic mnie nie poruszy. Cóż, nie o to chodzi. Uważność pomaga przetrwać. Pomaga dostrzec co takiego emocje i myśli próbują nam przekazać. Pomaga nawigować. Dlatego potrzeba nam rownież i współczucia, które pozwoli z życzliwością spoglądać na siebie i innych i które jest nam tak niesłychanie potrzebne w świecie zdominowanym przez dążenia.

„Nikt z nas nie jest pojedynczym Ja i niekiedy owe różne Ja w nas (złe, zalęknione, smutne) muszą zostać wysłuchane.” To kolejny ulubiony cytat z lektury. Lektury, która pomaga się „odwstydzić”, która łagodnie prowadzi przez kolejne etapy trenowania uważności i postawy współczucia (w zgodzie z sobą i swoimi potrzebami). 🌱

Niespokojne umysły to nasza (ludzka) specjalność.
Ciągle w ruchu, ciągle pełen myśli i zadań do wykonania, nigdy wolny od poruszeń.
Mamy skomplikowany mózg, którego sami nie wybraliśmy. Mamy emocje i myśli, które nie do końca da się skontrolować. Ale to nie nasza wina - nasze mózgi zostały uformowane przez ewolucję - i tak dążymy sobie do unikania tego, co zagrażające, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach: , ,

Doświadczanie życia.

Psychologiczna lektura z rodzaju tych, których czytanie jest naprawdę zajmujące. A przy okazji obalające mity i stereotypy. Przed nami „Uważne współczucie” – książka poświęcona nauce tego, jak w pełni i w dużo bogatszy sposób nauczyć się przeżywać emocje swoje, cudze, a także jak przechodzić przez każdy dzień z większą świadomością zarówno samego dnia, jak również pełni możliwości które on ze sobą przynosi.

Na początek małe wyjaśnienie. Uważność w rozumieniu opisanym w niniejszej książce nie oznacza bynajmniej uważnego patrzenia pod nogi ;) Chodzi o sferę emocjonalnego „czytania” siebie i innych, które ma prowadzić do lepszego zrozumienia – wspomnianego siebie, innych, całego otaczającego nas świata. Takie podejście z miejsca przekreśla machanie ręką na życie i ludzkie sprawy i poniekąd zmusza nas do poświęcania otoczeniu uwagi. Interesujące… A po namyśle również szalenie ważne, tak rozumiana bowiem uważność wyklucza bezrefleksyjne kroczenie przez życie – czegoś takiego nikt z nas raczej ani nie chce, ani sobie (i innym) nie życzy.

Wyjaśnienie numer dwa dotyczy tytułowego współczucia. Tutaj na wstępie rozprawimy się z tym, co może owo współczucie oznaczać. Otóż oznacza ono NIE poddańcze dowody słabości - czy objawy litości - ale de facto pracę nad własną empatią. Empatia prowadzi do dobra, a także do jeszcze lepszego zrozumienia ludzi i świata. Nikt nie każe nam stać się płaczącą nad każdym przejawem zła oraz niesprawiedliwości istotą, aczkolwiek duża dawka empatii niejednemu by się z nas pewnie przydała – mowa rzecz jasna o empatii w pozytywnym rozumieniu tego słowa, które poniekąd z założenia i z definicji ma być przeciwieństwem życiowej znieczulicy.

To wszystko to tylko słowa mające na celu nieudolne przetłumaczenie sensu niniejszej lektury ;) Jeśli zbytnio temat spłaszczyłem – wybaczcie. Chodziło mi tylko o to, ażeby wyłuszczyć co nieco treść oraz sens tej książki laikowi, który także może zechcieć po nią sięgnąć. A sięgnąć warto, takie lektury jak ta uczą bowiem lepszego zrozumienia świata. Lepszego jego doświadczania, które może pomóc nam także z jednostkowego, indywidualnego punktu widzenia. W jaki sposób? Otóż w taki, że dzięki tytułowej uważności oraz współczuciu stajemy się wewnętrznie bogatsi. Ktoś może zanegować sens takiego wewnętrznego bogactwa i wskazać, że w życiu są inne priorytety – dużo ważniejsze od jakiegoś tam „wewnętrznego bogactwa”. Niby tak… Ale to w dużej mierze tylko pozory. Czasem trzeba zagłębić się w świat własnych emocji – co więc jeżeli odkryjemy wewnątrz samych siebie… pustkę? Może warto samego siebie pod tym kątem nie zaniedbywać. Rzecz do indywidualnego przemyślenia.

Z kwestii techniczno-redaktorskich na kolejnych stronach na uwagę zasługuje z całą pewnością prosty język przekazu całej książki. Niektóre omówione tutaj kwestie nie są łatwe – ani w odbiorze, ani w zrozumieniu – a jednak wyłożono je językiem na tyle prostym i przystępnym, na ile było to możliwe. Fachowość samych wywodów z kolei nie pozostawia zaś nawet dla laika wątpliwości, iż jest to opracowanie rzeczywiście profesjonalne i merytoryczne. Krótko mówiąc: zawodu bynajmniej na tym polu nie będzie.

Jak dla mnie lektura mądra, wartościowa i z całą pewnością godna polecenia. Czas poświęcony na tę książkę z całą pewnością nie będzie czasem straconym. Wręcz przeciwnie.

Polecam.

Dziękuję Gdańskiemu Wydawnictwu Psychologicznemu za egzemplarz recenzencki.

https://cosnapolce.blogspot.com/2020/02/uwazne-wspoczucie-choden-paul-r-gilbert.html

Doświadczanie życia.

Psychologiczna lektura z rodzaju tych, których czytanie jest naprawdę zajmujące. A przy okazji obalające mity i stereotypy. Przed nami „Uważne współczucie” – książka poświęcona nauce tego, jak w pełni i w dużo bogatszy sposób nauczyć się przeżywać emocje swoje, cudze, a także jak przechodzić przez każdy dzień z większą świadomością zarówno samego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
163

Na półkach:

Ciekawa pozycja dla terapeuty.

Ciekawa pozycja dla terapeuty.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    262
  • Przeczytane
    37
  • Psychologia
    12
  • Posiadam
    9
  • Teraz czytam
    8
  • Psychologiczne
    5
  • Chcę w prezencie
    3
  • Mam
    2
  • Do kupienia
    2
  • Psychoterapia
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Uważne współczucie


Podobne książki

Przeczytaj także