Okropna pani dietetyk i jej okropni klienci; ani to było zabawne ani pouczające.
To co poczatkowo, za pierwszym i drugim razem, było odrobinę zabawne -przy kolejnej powtórce stawało się koszmarne. Nie doczytałam do końca, - po prostu nawet siłą rozpędu nie byłam w stanie przeczytać całości.

Wniosek z ksiazki - należy się trzymać jak najdalej od dyplomowanych dietetyków, bo ich porady są bezwartościowe.

Okropna pani dietetyk i jej okropni klienci; ani to było zabawne ani pouczające.
To co poczatkowo, za pierwszym i drugim razem, było odrobinę zabawne -przy kolejnej powtórce stawało się koszmarne. Nie doczytałam do końca, - po prostu nawet siłą rozpędu nie byłam w stanie przeczytać całości.

Wniosek z ksiazki - należy się trzymać jak najdalej od dyplomowanych dietetyków,...

W walce z nadwagą swoich klientów, pani dietetyk musi pokonać nie tylko ich uprzedzenia do jej zawodu.

W walce z nadwagą swoich klientów, pani dietetyk musi pokonać nie tylko ich uprzedzenia do jej zawodu.

Przyjemna, lekka i niezwykle zabawna książka. Przeczytałam w jeden dzień :-)

Przyjemna, lekka i niezwykle zabawna książka. Przeczytałam w jeden dzień :-)

Treść książki jak i sama książka bardzo mi się spodobała. Mimo to, że jest to powieść obyczajowa bardzo dużo nauczyłam się z niej. Dzięki temu, że są fakty jak i coś pouczającego, więcej się uczymy. Okładka nas nie kłamie. Na początku pomyślałam jak książka może być o odchudzaniu dla opornych i być o mitach żywnościowych, czy czestych problemach o diecie skoro nie jest ona poradnikiem tylko powieścią obyczajową. Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam, ponieważ w książce znajduję się to wszystko. Mimo to, że to powieść, ale jeśli ktoś czyta ze zrozumieniem bardzo dużo wyniesie z tej książki i wiele o tej diecie się nauczy. Ja na pewno przeczytam książkę jeszcse pare razy, ponieważ chce się z niej dowiedzieć jak najwięcej. Rzeczy, które tam znalazłam będę stosować w życiu codziennym, ponieważ chce zmienić swoje nawyki na lepsze i zdrowsze. Jeśli ktoś jest zainteresowany książką to serdecznie zapraszam do wydawnictwa RM po więcej informacji.

Treść książki jak i sama książka bardzo mi się spodobała. Mimo to, że jest to powieść obyczajowa bardzo dużo nauczyłam się z niej. Dzięki temu, że są fakty jak i coś pouczającego, więcej się uczymy. Okładka nas nie kłamie. Na początku pomyślałam jak książka może być o odchudzaniu dla opornych i być o mitach żywnościowych, czy czestych problemach o diecie skoro nie jest ona...

Takie sobie czytadełko. Lekka opowieść o dziewczynie, która z kilku wymarzonych zawodów decyduje się na zostanie dietetyczką (dlaczego tak uparcie neguje tę formę?!) i zakłada własny gabinet.
Ciut inspirowane Bridget Jones, ciut poradnikami w formie powieści, trochę lekką obyczajówką. W sumie wychodzi dość przeciętna książka o niepozbieranej pannie z toksyczną mamusią i równie chyba szkodliwą lub po prostu nieprzebranie głupią przyjaciółką.
Przeczytać można, jeśli ktoś ma wolne popołudnie i lubi powieści obyczajowe, ale nie namawiam.

Takie sobie czytadełko. Lekka opowieść o dziewczynie, która z kilku wymarzonych zawodów decyduje się na zostanie dietetyczką (dlaczego tak uparcie neguje tę formę?!) i zakłada własny gabinet.
Ciut inspirowane Bridget Jones, ciut poradnikami w formie powieści, trochę lekką obyczajówką. W sumie wychodzi dość przeciętna książka o niepozbieranej pannie z toksyczną mamusią i...

Rozczarowanie. Zbiór stereotypów ludzkich zachowań i niesamowicie irytująca główna bohaterka. Niestety ta pozycja nie wnosi nic, absolutnie nic. Bezrefleksyjny opis zmagań słabej dietetyczki. A przepraszam, dietetyka. Mam nieodparte wrażenie, że miało być coś w stylu Bridget Jones ale zabrakło polotu i humoru. Z punktu widzenia dietetyki jako nauki to w ogóle nic.

Rozczarowanie. Zbiór stereotypów ludzkich zachowań i niesamowicie irytująca główna bohaterka. Niestety ta pozycja nie wnosi nic, absolutnie nic. Bezrefleksyjny opis zmagań słabej dietetyczki. A przepraszam, dietetyka. Mam nieodparte wrażenie, że miało być coś w stylu Bridget Jones ale zabrakło polotu i humoru. Z punktu widzenia dietetyki jako nauki to w ogóle nic.

Głównym bohaterem tej książki jest dziewczyna, która z zawodu jest dietetykiem. Dziewczyna od zawsze chciała mieć swój gabinet prywatny. W książce opisane są historie tak na prawdę z życia wzięte, nie jedna osoba mogła by się przyrównać do takiej Pani Jadwigi albo jej córki. Judyta młoda dietetyk chce dla wszystkich jak najlepiej jednak ludzie tego nie doceniają pokazują typowe oblicza. Książka bardzo mi się podobała, chodź czasami główna postać zachowywała się naiwnie i drażniła mnie książka pod całym względem jest super!

Głównym bohaterem tej książki jest dziewczyna, która z zawodu jest dietetykiem. Dziewczyna od zawsze chciała mieć swój gabinet prywatny. W książce opisane są historie tak na prawdę z życia wzięte, nie jedna osoba mogła by się przyrównać do takiej Pani Jadwigi albo jej córki. Judyta młoda dietetyk chce dla wszystkich jak najlepiej jednak ludzie tego nie doceniają pokazują...

Dotychczas znałem autorkę z kilku solidnie napisanych poradników, dlatego z zainteresowaniem sięgnąłem po tę pozycję. Okazuje się, że pani Agata w literaturze radzi sobie równie dobrze.

Jest to miła, lekka opowieść o perypetiach młodej dietetyczki (oj oberwałbym od bohaterki, bo sama o sobie mówiła dietetyk),która postanawia rozkręcić własny biznes.
Historia ma postać dziennika, co zachęca do otwierania książki na chybił trafił i czytania bez zachowania chronologii.
Główna bohaterka i jej pacjenci wielokrotnie irytowali mnie swoim zachowaniem, ale to należy zaliczyć na plus książki - trudno zachować obojętność wobec zbytniej uprzejmości głównej bohaterki, czy irracjonalnych oczekiwań jej inteligentnych (zdawałoby się) pacjentów.
Moim zdaniem to bardzo udany obraz naszej klasy średniej.

Dotychczas znałem autorkę z kilku solidnie napisanych poradników, dlatego z zainteresowaniem sięgnąłem po tę pozycję. Okazuje się, że pani Agata w literaturze radzi sobie równie dobrze.

Jest to miła, lekka opowieść o perypetiach młodej dietetyczki (oj oberwałbym od bohaterki, bo sama o sobie mówiła dietetyk),która postanawia rozkręcić własny biznes.
Historia ma postać...

Zabawna, lekka, pisana z humorem obyczajówka o... nas samych. Główna bohaterka książki to taka nasza polska Brigitte Jones, budząca sympatię i momentami litość.
Nie podzielam negatywnych opinii czytelników. Myślę, że to po prostu obraz nas samych przeszkadza im w książce.
Przeczytałam z zapartych tchem, śmiejąc się do rozpuku.
Bardzo dobry lekki styl.

Zabawna, lekka, pisana z humorem obyczajówka o... nas samych. Główna bohaterka książki to taka nasza polska Brigitte Jones, budząca sympatię i momentami litość.
Nie podzielam negatywnych opinii czytelników. Myślę, że to po prostu obraz nas samych przeszkadza im w książce.
Przeczytałam z zapartych tchem, śmiejąc się do rozpuku.
Bardzo dobry lekki styl.

Ludzie marzą nie o odchudzaniu SIE, tylko chęci BYCIA ODCHUDZANYM przez kogoś innego. I chociaż autorka na końcu podkreśla, że nigdy nie spotkała takich pacjentów, to jestem przekonana ze większość z nas spotyka takich ludzi. Niezdecydowanych i przekonanych o swoim braku winy, a szczególnie, gdy efektów odchudzania nie widać!
Bardziej jest to książka o braku asertywności i początkach problemów zbliżonych depresji niż o diecie, ale zdecydowanie warto :)

Ludzie marzą nie o odchudzaniu SIE, tylko chęci BYCIA ODCHUDZANYM przez kogoś innego. I chociaż autorka na końcu podkreśla, że nigdy nie spotkała takich pacjentów, to jestem przekonana ze większość z nas spotyka takich ludzi. Niezdecydowanych i przekonanych o swoim braku winy, a szczególnie, gdy efektów odchudzania nie widać!
Bardziej jest to książka o braku asertywności i...