Dobry sen maluszka
- Kategoria:
- poradniki dla rodziców
- Wydawnictwo:
- Ringier Axel Springer Polska
- Data wydania:
- 2019-10-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-10-30
- Liczba stron:
- 318
- Czas czytania
- 5 godz. 18 min.
- Język:
- polski
Dobry sen maluszka. Jak nauczyć dziecko spać. Poradnik dla niewyspanych rodziców. to obowiązkowa lektura dla wszystkich rodziców, którzy uważają, że jest wspaniale, kiedy zdarzy się noc z trzema pobudkami zamiast sześciu.
Dziecko nie rodzi się z umiejętnością samodzielnego zasypiania. Musi się jej nauczyć, podobnie jak chodzenia i mówienia. Jednym maluchom przychodzi to łatwiej, innym trudniej. Dlatego usypianie dziecka to wielkie wyzwanie, przed którym stają wszyscy rodzice. Niewyspani, zmęczeni, w desperacji jesteśmy gotowi zrobić wszystko, by móc chociaż raz na dłużej przyłożyć głowę do poduszki. Tymczasem są sposoby na to, by nasze dziecko zasypiało samo i dobrze przesypiało noc.
Metody przedstawione w książce krok po kroku prowadzą rodziców do sukcesu. Autorka, pierwsza, i jedyna w Polsce, ekspertka od snu dziecka przyjęta do Międzynarodowego Stowarzyszenia Konsultantek ds. snu dziecka, podaje szczegółowy, rozpisany na godziny plan działania, który pozwala cieszyć się przespaną całą nocą już po 2 tygodniach, a wyraźną poprawę odczuć po 3-5 nocach! Kolejne rozdziały omawiają problemy dzieci w określonym wieku – od noworodka po przedszkolaka.
Trening praktycznych umiejętności uzupełnia solidna dawka eksperckiej wiedzy od specjalistów, zaproszonych do współpracy przy tworzeniu tego poradnika.
Uwaga Rodzice! Każde dziecko może dobrze spać i możecie mu w tym pomóc!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 76
- 24
- 10
- 5
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książka zawiera wiele cennych wskazówek dotyczących higieny snu niemowląt. Akurat w temacie snu podejście na czuja u nas się nie sprawdzało, synek był przemęczony i cale dnie marudny. Uporządkowanie planu dnia zdziałało cuda:). Znacznie poprawiło sen nocny i sam proces usypiania. Polecam wyjść na chwilę z bańki rodzicielstwa bliskości, spojrzeć na temat snu dzieci z innych perspektyw i przekonać się, że można pomóc dziecku i sobie lepiej spać. Ta książka plus konto @cienwiatru na instagramie naprawdę bardzo nam pomogły.
Książka zawiera wiele cennych wskazówek dotyczących higieny snu niemowląt. Akurat w temacie snu podejście na czuja u nas się nie sprawdzało, synek był przemęczony i cale dnie marudny. Uporządkowanie planu dnia zdziałało cuda:). Znacznie poprawiło sen nocny i sam proces usypiania. Polecam wyjść na chwilę z bańki rodzicielstwa bliskości, spojrzeć na temat snu dzieci z innych...
więcej Pokaż mimo toKsiążka potrzebna, zawiera mnóstwo cennych wskazówek, rad. Mimo próby uporządkowania treści w niej zawartych, autorka napisała ją dość chaotyczne. Dla rodziców dzieci z poważnymi problemami związanymi ze snem i zasypianiem to za mało. Nam opisane w kasiazce rady pomogla wdrożyć doradczyni snu, która uporządkowała techniki usypiania i dostosowala je do potrzeb naszego dziecka.
Książka potrzebna, zawiera mnóstwo cennych wskazówek, rad. Mimo próby uporządkowania treści w niej zawartych, autorka napisała ją dość chaotyczne. Dla rodziców dzieci z poważnymi problemami związanymi ze snem i zasypianiem to za mało. Nam opisane w kasiazce rady pomogla wdrożyć doradczyni snu, która uporządkowała techniki usypiania i dostosowala je do potrzeb naszego dziecka.
Pokaż mimo toDawno żadna książka nie wywołała u mnie tyle sprzecznych uczuć. Długo zastanawiałam się nad oceną, widzę tutaj sporo 1, ale myślę że tak surowa ocena to jednak u mnie nie przejdzie.
Zacznę od ZALET
- dużo merytorycznej treści nt fizjologii snu, jestem po książce o śnie dorosłego człowieka i wiele z tych rzeczy się pokrywa (uwzględniając niedojrzały umysł niemowlaka) - myślę że ta wiedza jest dobre opracowana i przedstawiona
- podkreślanie ważnego aspekty wyspania i higieny snu na każdym etapie życia (czy to dziecka czy rodzica),unikanie światła niebieskiego, przygotowanie do snu, zaciemnianie sypialni itp naprawdę działa :)
-dość przystepny język, co ułatwia czytanie (wiele książek popularnonaukowych czyta się mozolnie)
-autorka dzieli się swoimi doświadczeniami i jako mama bliźniąt brzmi dosc wiarygodnie
WADY
- sztywne wytyczne i normy (tak jakbyśmy wszyscy byli tacy sami). I tak, ktoś może powiedzieć że to przykład nie instrukcja i trzeba ją dostosować. Poradnik będą czytać głównie młodzi rodzice, ci z dłuższym stażem często między rodzeństwem dostrzegają ogromne różnice, nie mówiąc o tym że często, tygodnia na tydzień coś co działało u tego samego dziecka, nagle przestaje działać. Autorka prowadzi narrację, że jak się przeczeka trudne początki, to potem już to działa bez problemu bo nauczyliśmy samodzielnie zasypiać i wystarczy konsekwentnie to utrwalać.
- fragment o wymiotowaniu jest skandaliczny. Tłumaczenie że to przeszło przez czyjeś niedopatrzenie to kpina. Autorka napisała taką rzecz i tylko poprawnosc polityczna zmusiła ja do pokajania się. Niestety ale bliskie to jest popieraniu kar cielesnych. Przypominam że wymuszanie na słabszym czegokolwiek przez takie praktyki to przemoc. Dla dobra dziecka nie bijemy go, tylko wychowujemy i tłumaczymy rzeczywistość - szanując że to mały człowiek, który ma prawo się bać, źle czuć i od nas rodziców otrzymać wsparcie. Tak, świat jest okrutny i nieprzyjazny, ale to nie znaczy że już we wczesnym dzieciństwie musimy to dziecko tak przykro pokazywać.
- negowanie zalecenia WHO spania w jednym pomieszczeniu z rodzicami (do pół roku). Autorka wyraźnie piszę że są badania że dziecko lepiej śpi w "oddaleniu" od 4 miesiąca. Przy czym zalecenie o spaniu w jednym pomieszczeniu ma zapobiegać nagłej śmierci łóżeczkowej (dziecko nas słyszy i lepiej się reguluje),i ułatwiać karmienie piersią na żądanie, (takie oddalenie tylko wydłuża proces i rozbudzanie mamy i dziecka) . Moja córka jak zaczyna się robić głodna to wydaje najpierw ciche, niespokojne dźwięki. Ja się budzę i karmie ja na śpiąco. Po kilkunastu minutach jest po sprawie i obie zasypiamy od ręki. Jakby była w innym pomieszczeniu to raczej dopiero jej płacz by mnie zaalarmował, a ona by się rozbudziła. I wtedy cyc byłby skojarzony z ponownym usypianiem, a to jak słusznie zauważa
Autorka źle. A tak to cyc służy do zaspokojnia glodu (dziecko przez pierwsze kilka miesięcy potrzebuje jeść 6-8 razy dziennie i nie jest w stanie najeść się na zapas, więc nocne karmienia (choćby jedno) muszą występować - do tego dobrze podtrzymują laktacja, a mleko w nocy jest bardziej kaloryczne i treściwe
- traktowanie współspania jako porażki i odradzanie tej praktyki. A ewolucyjnie jest to standard (młode śpi przy matce),jako gatunek od dość krótkiego czasu (100 lat?) mamy duże domy i przestrzenie w których można rozdzielić śpiących domowników. Wcześniej spaliśmy "na kupie". Dlatego to jest bardziej naturalne i korzystne dla rozwoju. U nas korzystamy z dostawki i Mała ja akceptuje i chetnie w niej śpi, ale nie każdy ma tyle miejsca. I jak dziecko dotąd spało z rodzicami, a pod wpływem poradnika szybko wyeksportuje go do osobnego pokoju, to ono niezbyt dobrze to zniesie. Spróbujmy sobie wyobrazić że nasz partner/ka nagle każe nam spać gdzie indziej, nie we wspólnym łóżku. Bez słowa wyjaśnienia, bo "chce się wyspać". Czy nie byłoby nam przykro, a nasze poczucie bezpieczeństwa by się zachwiało? A przecież dzieci mają mniej rozwinięty układ nerwowy i możliwość zrozumienia pewnych rzeczy czy okoliczności.
Z własnego doświadczenia dodam jeszcze tylko że moje dziecko od początku dość dobrze śpi i jak się jej zapewni odpowiednie warunki to sam proces zasypiania trwa krótko i odbywa się w docelowym łóżeczku. Zawsze któryś rodzic jest niedaleko i dyskretnie obserwuję czy udaje się jej zasnąć. Jeżeli nie to interweniujemy, ale nie wyciągamy jej ani nie świecimy światła. Po prostu czasem jest dłużej niespokojna i wymaga pogłaskania, czy podania smoczka. W dzień zasypia w otoczeniu ulubionej pieluszki w momencie jak widzę że zaczynają się jej kleić oczka, odkładam ją przykrywam i głaszcze.
Dlaczego zatem czytałam te książkę chociaż na sen nie narzekamy (karmien w nocy uważam za naturalne prawo, a nie porażkę :) dostałam ja przed porodem i postanowiłam skonfrontować wiedzę z praktyką.
I nie uważam że dobry sen Małej to wyłącznie moja zasługa (chociaż na pewno o higienę snu dbałam po innych lekturach),ale jej charakteru i tego że nic jej nie dolega (kolki czy inne niepokoje). Niemniej jestem pewna że są inne dzieci dużo bardziej wymagające i potrzebujące noszenia czy lulania. Zresztą czasem mamy gorsze dni i bliskość wtedy potrafi ja uspokoić i wyciszyć. Dlatego jeżeli ktoś dotarł do tego momentu, apeluje - nie odmawiajmy naszym dzieciom przytulenia czy uwagi, to naprawdę dużo daje, a dzieci nami nie manipulują tylko nas potrzebują. Traktujmy je tak jak sami chcielibyśmy być potraktowni.
Ktoś słusznie zauważył że ta lektura może nas wpędzać w poczucie winy i porównywanie się. Nie twierdzę też to książka która nikomu nie pomoże. Niemniej niewyspany i zdesperowany rodzic może źle ocenić sytuację i czasem zaszkodzic sobie i dziecku. Dlatego warto pewne rzeczy dostosować do siebie, a szkodliwe treści odrzucić.
Powodzenia dla nas wszystkich na tym poligonie wychowania :)
Dawno żadna książka nie wywołała u mnie tyle sprzecznych uczuć. Długo zastanawiałam się nad oceną, widzę tutaj sporo 1, ale myślę że tak surowa ocena to jednak u mnie nie przejdzie.
więcej Pokaż mimo toZacznę od ZALET
- dużo merytorycznej treści nt fizjologii snu, jestem po książce o śnie dorosłego człowieka i wiele z tych rzeczy się pokrywa (uwzględniając niedojrzały umysł niemowlaka) -...
Tresura dziecka! Nie przytoczę dosłownych słów bo książki już się pozbyłam, ale są tam kwiatki takie jak „wymaga to pozbycia się instynktu rodzicielskiego” albo „to normalne ze maluszek będzie wymiotował” … Nie NIE NIE. To nie jest normalne ze matka będzie zostawiać swoje dziecko przed snem aż zwymiotuje ono ze stresu. To nie jest normalne ze w 5 miesiącu życia dziecka matka chce dążyć do sytuacji w której na dobranoc nie będzie dziecka nawet przytulać! Chora ksiazka, chora autorka.
Tresura dziecka! Nie przytoczę dosłownych słów bo książki już się pozbyłam, ale są tam kwiatki takie jak „wymaga to pozbycia się instynktu rodzicielskiego” albo „to normalne ze maluszek będzie wymiotował” … Nie NIE NIE. To nie jest normalne ze matka będzie zostawiać swoje dziecko przed snem aż zwymiotuje ono ze stresu. To nie jest normalne ze w 5 miesiącu życia dziecka...
więcej Pokaż mimo toPo książkę pani Moniki Huntjens sięgnąłem będąc na granicy rozpaczy. Nasz 16-miesięczny, ukochany synek ciągle budził się kilka razy w nocy. Układanie go do snu wiązało się ze sporym stresem (jego i naszym). Mimo, że wydawało nam się, że robimy wszystko najlepiej, jak potrafimy, spokojny sen nie przychodził.
Książka "Dobry Sen Maluszka" uświadomiła mi, że nie zawsze intuicja jest najlepszym doradcą. Pojawiają się głosy krytyczne, wytykające brak wrażliwości na emocje dziecka, jednak nie jestem skłonny się z nimi zgodzić. W naszym przypadku osiągnęliśmy gigantyczny progres bez uciekania się do metod polegających np. na chwilowym wychodzeniu z pokoju. Cały czas byliśmy z synem, wspieraliśmy go, dawaliśmy tyle ciepła i miłości ile się tylko dało, ale wypracowaliśmy nowe, lepsze asocjacje związane ze snem, zastąpiliśmy nimi stare i synek teraz zasypia spokojnie i bez płaczu, budzi się maks raz, czasem 2 razy w nocy. Jest bardziej pogodny i kontaktowy w ciągu dnia. A i my mamy więcej sił do bycia dobrymi rodzicami.
Polecam serdecznie wszystkim szukającym wsparcia. Jak ze wszystkim trzeba podchodzić do zawartych w książce porad i z głową i z sercem. Rodzicielska miłość wzbogacona o solidną dawkę wiedzy daje najlepsze efekty!
Po książkę pani Moniki Huntjens sięgnąłem będąc na granicy rozpaczy. Nasz 16-miesięczny, ukochany synek ciągle budził się kilka razy w nocy. Układanie go do snu wiązało się ze sporym stresem (jego i naszym). Mimo, że wydawało nam się, że robimy wszystko najlepiej, jak potrafimy, spokojny sen nie przychodził.
więcej Pokaż mimo toKsiążka "Dobry Sen Maluszka" uświadomiła mi, że nie zawsze...
Ta książka uratowała mi życie i dzięki niej moja córka wreszcie jest wyspana i pogodna. Słuchając się rad Komsty blogerki dziecko było wiecznie marudne. Dopiero dzięki radom Pani Moniki zrozumiałam, że słuchajcie się tamtych rad popełniałam błędy. Bardzo polecam!
Pani Monika sama była niewyspana mama i dzieląc się wiedzą, pomaga innym.
Ta książka uratowała mi życie i dzięki niej moja córka wreszcie jest wyspana i pogodna. Słuchając się rad Komsty blogerki dziecko było wiecznie marudne. Dopiero dzięki radom Pani Moniki zrozumiałam, że słuchajcie się tamtych rad popełniałam błędy. Bardzo polecam!
Pokaż mimo toPani Monika sama była niewyspana mama i dzieląc się wiedzą, pomaga innym.
Albo ja mam jakieś wyjątkowo odporne na te metody dziecko, albo tak naprawdę "Dobry sen maluszka" nie jest dla wszystkich. Próbowaliśmy z mężem wprowadzić system opisany w książce. Dziecko dostało spazmów z płaczu i płakało tak mocno, że kolejne 20 minut próbowaliśmy go ukoić - bezskutecznie! Czuję, że tylko straumatyzowaliśmy naszego niemowlaka.
Jak dla mnie to taka trochę tresura dziecka - rozumiem rytuały, ale w tej książce sugerowany jest cały reżim godzinowy, który według mnie jest nie do wprowadzenia przy niektórych dzieciach.
Daję niską ocenę, bo ta książka jest szkodliwa i sprawia, że rodzic czuje się źle. Dlaczego z moim dzieckiem nie da się tego przeprowadzić? Co jest z nami nie tak? Uważam, że autorka powinna na początku poinformować, jakiego typu dzieci są odporne na tę metodę. Żeby rodzic miał jasność, że jeśli się nie uda, to nie oznacza, że coś jest z dzieckiem nie tak. Brakuje też sekcji: wyjątkowo trudne przypadki.
Rozczarowałam się tą książką na maksa. Rodzicu, jeśli masz dziecko High Need - ta książka Ci nie pomoże, a może nawet zaszkodzić.
Albo ja mam jakieś wyjątkowo odporne na te metody dziecko, albo tak naprawdę "Dobry sen maluszka" nie jest dla wszystkich. Próbowaliśmy z mężem wprowadzić system opisany w książce. Dziecko dostało spazmów z płaczu i płakało tak mocno, że kolejne 20 minut próbowaliśmy go ukoić - bezskutecznie! Czuję, że tylko straumatyzowaliśmy naszego niemowlaka.
więcej Pokaż mimo toJak dla mnie to taka...
przeczytałam bo namawiała mnie koleżanka. Czyta się może i szybko, ale autorka często wypisuje bzdury, sama sobie przeczy, no a jednocześnie robi pranie mózgu zdesperowanym rodzicom. Dzieci są bardzo różne, nie da się do każdego podchodzić tak samo, chyba że to będzie zwykła tresura. Pisanie np. że noc zawsze trwa do godziny 6, bez względu na to o której dziecko pójdzie spać też jest bez sensu, nie każde przecież potrzebuje snu 11-12 godzinnego.
przeczytałam bo namawiała mnie koleżanka. Czyta się może i szybko, ale autorka często wypisuje bzdury, sama sobie przeczy, no a jednocześnie robi pranie mózgu zdesperowanym rodzicom. Dzieci są bardzo różne, nie da się do każdego podchodzić tak samo, chyba że to będzie zwykła tresura. Pisanie np. że noc zawsze trwa do godziny 6, bez względu na to o której dziecko pójdzie...
więcej Pokaż mimo toBardzo pożyteczny poradnik. Zawiera wiele informacji na temat struktury snu dziecka oraz porad dotyczących nauczenia dziecka samodzielnego spania. Ksiazka bardzo pomogła mi w zorganizowaniu trybu dnia mojemu synkowi, co było dla mnie dużym problemem. Dzięki zawartym w książce informacjom na temat długości snu dziecka i jego okresów aktywności, udało mi się to.
Bardzo pożyteczny poradnik. Zawiera wiele informacji na temat struktury snu dziecka oraz porad dotyczących nauczenia dziecka samodzielnego spania. Ksiazka bardzo pomogła mi w zorganizowaniu trybu dnia mojemu synkowi, co było dla mnie dużym problemem. Dzięki zawartym w książce informacjom na temat długości snu dziecka i jego okresów aktywności, udało mi się to.
Pokaż mimo toKsiążka nadaje się do wyrzucenia, ewentualnie można użyć jako podpałki... Nie polecam nikomu, zwłaszcza rodzicom, którym nieobce jest rodzicielstwo bliskości.
Książka nadaje się do wyrzucenia, ewentualnie można użyć jako podpałki... Nie polecam nikomu, zwłaszcza rodzicom, którym nieobce jest rodzicielstwo bliskości.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to