Nawet spoko, chociaż niekoniecznie ta różnica wieku mi pasowała. Uwielbiam wszystkie te biczys!! Nie dość, że nie dały sobie wejść na głowę i piorunowowały każdego kto próbował się zbliżyć to najważniejsze, że zawsze stały za sobą murem. Nadal pamiętam jak w 1 części Last Riders zapoznały się z Beth..i kto by pomyślał, że będą się potem zapraszały na baby shower😁

Nawet spoko, chociaż niekoniecznie ta różnica wieku mi pasowała. Uwielbiam wszystkie te biczys!! Nie dość, że nie dały sobie wejść na głowę i piorunowowały każdego kto próbował się zbliżyć to najważniejsze, że zawsze stały za sobą murem. Nadal pamiętam jak w 1 części Last Riders zapoznały się z Beth..i kto by pomyślał, że będą się potem zapraszały na baby shower😁

Mam wielką słabość do serii Biker Bitches. Te kobiety są jak dynamit, w szczególności Sex Piston, Killyama i kobieta którą uwielbiam czyli Crazy Bitch. Niestety nie mam takich odczuć co do Fat Louise, bo była tragicznie niepewna siebie. Myślałam, że ciężko ją przebić, ale przeczytałam książkę z T.A i nie mogę uwierzyć w to jak można być tak naiwną, zdesperowaną i zwyczajnie głupią. W książce autorka próbuję to tłumaczyć kochającym sercem, ale jak dla mnie bycie z byle kim i czekanie aż mnie facet zostawi, bo ja nie byłabym w stanie się z nim rozstać z obawy przed samotnością to dla mnie szczyt głupoty. Zdziwiło mnie połączenie jej z Hollywoodem, facet ma sporo lat i naprawdę trudny czas w chwili obecnej, ale naprawdę nie miałam nic przeciwko niemu. Momentami T.A. naprawdę mnie pozytywnie zaskakiwała poczuciem humoru i dystansem w trakcie zdobywania serca Daltona i naprawdę gdyby momentami nie była aż tak naiwna i płaczliwa to dałabym wyższą ocenę. Jednak i tak przyznaję, że to dobra część serii i warta przeczytania.

Mam wielką słabość do serii Biker Bitches. Te kobiety są jak dynamit, w szczególności Sex Piston, Killyama i kobieta którą uwielbiam czyli Crazy Bitch. Niestety nie mam takich odczuć co do Fat Louise, bo była tragicznie niepewna siebie. Myślałam, że ciężko ją przebić, ale przeczytałam książkę z T.A i nie mogę uwierzyć w to jak można być tak naiwną, zdesperowaną i zwyczajnie...

Nie mogę uwierzyć, że tak wiele dni zabierałam się za przeczytanie historii T.A. i jakoś nie mogłam.
Co do samej relacji T.A. i Daltona to jest to dla mnie lekkie rozczarowanie. Większość bohaterem autorka umieściła w związkach z facetami w zbliżonym wieku, a tutaj? Dla mnie ta różnica jest nie do przejścia. Mimo, że ogólnie para bardzo mi się podobała, to ta różnica wieku dla mnie psuje wiele rzeczy.
Co do samej akcji książki - poznajemy kochaną T.A. - która kocha bezwarunkowo i choć przez dużą część tej historii chciałam uderzyć się w głowę za jej łatwowierność, uczucia którymi darzy innych i to jak daje się wykorzystywać, to końcówka i informacja o jej siostrze dała mi popalić. Ta dziewczyna ma przeogromną odpowiedzialność i ogromne serce.
Dalton to silny samiec, który bardzo przeżył śmierć żony. Jest bardzo dobrze skonstruowaną postacią. Zachwyca mnie jego troska o rodzinę, dzieci, a jednocześnie jego zdrowe, twarde podejście do tego, że każdy musi wieść własne życie i radzić sobie ze stratą na swój sposób. Drażnił mnie chwilami przez to, jak bronił się przed Trudy...
AAA - warto wspomnieć, że z części na część coraz lepiej widać, jak kluby ze sobą współpracują i jaka przyjaźń łączy tych facetów (dzięki przyjaźni między kobietami <3 ).
Ogólnie T.A. i Dalton to fajna pora, trochę mieszanka wybuchowa, i gdyby nie ich różnica wieku zostaliby moją ulubioną porą!

Ale wiele tajemnic i wątków zaczyna się wyjaśniać i rozwijać w ciekawą stronę.
Mam nadzieję, że z Dangerous Love dowiem się jaki kryzys przeżywają Grace i Ice!
I moja największa niespodzianka: osoba Ginny (po przeczytaniu dowiecie się dlaczego). Nie zapominam oczywiście, że gdzie Ginny tam i Gavin. Oni już czekają. Choć wciąż nie mogę zdecydować, czy pochłonąć pierwszy tom nowej trylogii czy czekać, aż będą wydane wszystkie części.

Jak zwykle rewelacja godna polecenia! Pięknie dopełnia serie!
P O L E C A M ! ! ! <3

Nie mogę uwierzyć, że tak wiele dni zabierałam się za przeczytanie historii T.A. i jakoś nie mogłam.
Co do samej relacji T.A. i Daltona to jest to dla mnie lekkie rozczarowanie. Większość bohaterem autorka umieściła w związkach z facetami w zbliżonym wieku, a tutaj? Dla mnie ta różnica jest nie do przejścia. Mimo, że ogólnie para bardzo mi się podobała, to ta różnica...

Mam problem z oceną tej książki. Historie pani Begley zawsze mają ukrytą tajemnicę, która nie jest ujawniana do końca, i która tworzy świetną opowieść , której nie chcesz przestać czytać.
Zawsze podoba mi się to, że wszystkie postacie w serii są tak samo ważne w kolejnej książce. Biorąc to pod uwagę, T.A. i Dalton nie byli moimi ulubionymi postaciami, lubiłam ich , ale czegoś mi w nich brakowało. Nie widzę tutaj,że Dalton jest bratnią duszą Trudy. Pan Hollywood kochał i stracił swoją żonę, więc czy w jego sercu jest jeszcze miejsce na miłość? Zwłaszcza, gdy jest to jedna z suk motocyklowych.
Jestem też trochę rozczarowana epilogiem, ponieważ brakowało mu zwykłych momentów HEA, które zwykle mamy. Ale rozumiem, że pisarka zostawia trochę miejsca na wprowadzenie nas do następnej książki, gdzie bohatermi jest Gavin i Ginna:)

Mam problem z oceną tej książki. Historie pani Begley zawsze mają ukrytą tajemnicę, która nie jest ujawniana do końca, i która tworzy świetną opowieść , której nie chcesz przestać czytać.
Zawsze podoba mi się to, że wszystkie postacie w serii są tak samo ważne w kolejnej książce. Biorąc to pod uwagę, T.A. i Dalton nie byli moimi ulubionymi postaciami, lubiłam ich , ale...

Super tak jak inne autorki

Super tak jak inne autorki