Często spotykam się z tym, że drugi tom opowieści o tych samych bohaterach jest pisany odrobinę na siłę, stanowiąc niepotrzebne przedłużanie historii o wiadomym zakończeniu. Jednak mając do czynienia z piórem Brittainy C. Cherry coś takiego nie ma racji bytu. Ta część była niezbędna, była pełna emocji – zarówno dobrych, jak i złych, a całokształt opowieści o losach Landona i Shay chwytał za serce i na pewno na długo pozostanie w pamięci.

Autorka kreuje bohaterów trudnych, złożonych, popełniających błędy i gubiących się w swoich uczuciach. Czytając, pomimo całej sympatii jaką żywię do Landona, czułam się skrzywdzona w imieniu Shay. To, jak potoczyły się losy tej dwójki, złamało mi serce, ale właśnie takie odczucia kocham w książkach, a nie jest łatwo je u mnie wzbudzić. Cherry pisze po prostu doskonale, potrafi zaangażować czytelnika, stworzyć historię bliską sercu, a postaci żywcem wycięte z życia. Tu nie ma miejsca na słodkie losy, nie ma cudownych zawirowań, które prowadzą do 'i żyli długo i szczęśliwie'. Jest depresja, jest strach przed odrzuceniem, jest mrok, który prowadzi do autodestrukcji. Ale są też miłość, wsparcie, rodzina i przyjaciele, bezcenna pomoc terapeutów i nieustanna walka. Ogromnie polecam tę dylogię, bowiem jest to kolejna wyjątkowa i warta uwagi pozycja od Autorki.

Często spotykam się z tym, że drugi tom opowieści o tych samych bohaterach jest pisany odrobinę na siłę, stanowiąc niepotrzebne przedłużanie historii o wiadomym zakończeniu. Jednak mając do czynienia z piórem Brittainy C. Cherry coś takiego nie ma racji bytu. Ta część była niezbędna, była pełna emocji – zarówno dobrych, jak i złych, a całokształt opowieści o losach Landona...

polecam

polecam

Ta część jest dużo lepsza niż 1. Dużo się dzieje, akcja jest dobrze rozbudowana. Polecam.

Ta część jest dużo lepsza niż 1. Dużo się dzieje, akcja jest dobrze rozbudowana. Polecam.

Książka nieco słabsza niż pierwszy tom. W poprzednim był jeden temat i jego autorka się trzymała, tutaj jest ich kilka, z czego większość momentalnie się skończyła, więc nie mogłam się wczuć w te sytuacje. Powodowało to trochę zamieszanie, bo nawet nie miały one swoich konsekwencji w zakończeniu.

Bohaterowie nawet znośni, chociaż nie rozumiem niektórych ich zachowań i decyzji.

Najbardziej zawiedziona jestem zakończeniem, a dokładnie ostatnimi 50 stronami. To wyglądało tak, jakby autorka spokojnie sobie pisała i nagle zadzwonił do niej wydawca i powiedział, że musi przesłać całość książki do jutra. Ta końcówka jest tak szybka, a sytuacje tak żenujące, że aż jestem zaskoczona, że napisała to ta sama osoba. Wydaje mi się, że autorka kompletnie nie przemyślała zakończenia.

Nie żałuję przeczytania, ale myślałam, że będzie trochę lepsza.

Książka nieco słabsza niż pierwszy tom. W poprzednim był jeden temat i jego autorka się trzymała, tutaj jest ich kilka, z czego większość momentalnie się skończyła, więc nie mogłam się wczuć w te sytuacje. Powodowało to trochę zamieszanie, bo nawet nie miały one swoich konsekwencji w zakończeniu.

Bohaterowie nawet znośni, chociaż nie rozumiem niektórych ich zachowań i...

Lodnon i Shay byli zakochani. Tak by się mogło wydawać. Czy na pewno? On zniknął z jej życia tak nagle jak się pojawił. Te uczucia były tajemnicą przed światem. Ich małym sekretem. Ale wszystko się zmieniło. London wyjechał i stał się gwiazdą Hollywood. Czyżby zapomniał o tym, co zostawił za sobą? Zapomniał o Shay? Dziewczyna utknęła w martwym punkcie. Nadal żyje przeszłością, nie potrafi zrozumieć i pogodzić się z tym jak potoczyły się ich losy. Nadal żywi uczucie do chłopaka, który chyba o niej zapomniał. Aż pewnego dnia ponownie się spotykają, a przeszłość wraca jak bumerang.

W tej części ponownie spotykamy się z Shay i Londonem, którzy już są dorośli. Minęło kilka lat od ich ostatniego spotkania. Wiele się wydarzyło, ale wiele zostało przemilczane i zbyt dużo jest między nimi niedopowiedzeń i nie ma zakończenia ich historii. W tej części to zakończenie poznajemy. Muszę przyznać, że pierwsza część bardziej mi się podobała. Było w niej więcej emocji. Tu również wiele się dzieje, jednak nie w takim stopniu jak w poprzedniej części. Fajna kontynuacja, jednak czegoś już mi tu brakowało, co znalazło się na stronach pierwszego tomu. Mimo wszystko historia Shay i Londona poruszyła mnie i trafiła do mojego serducha. Jest to jedna z tych powieści, które zostaną w mojej pamięci na dłużej.

Lodnon i Shay byli zakochani. Tak by się mogło wydawać. Czy na pewno? On zniknął z jej życia tak nagle jak się pojawił. Te uczucia były tajemnicą przed światem. Ich małym sekretem. Ale wszystko się zmieniło. London wyjechał i stał się gwiazdą Hollywood. Czyżby zapomniał o tym, co zostawił za sobą? Zapomniał o Shay? Dziewczyna utknęła w martwym punkcie. Nadal żyje...

Kontynuacja już lekko przynudzała. Jednak ciekawość jak potoczą się losy bohaterów wygrała.

Kontynuacja już lekko przynudzała. Jednak ciekawość jak potoczą się losy bohaterów wygrała.

Brakowało mi tu wyjaśnienia jednej sprawy z poprzedniej części. Nie czytało się to złe, ale rozwleczone, skróciłabym tę historię.
Jako całość polecam, jednak serce skradła mi historia Eleonory ❤️

"Dawno temu zakochałam się w chłopaku. Pięknym, choć borykającym się z trudami życia.
Niektórzy ostrzegali mnie przed rozwijaniem tych uczuć, ale nie słuchałam. Byliśmy młodzi, słabi, głupi. I niebezpiecznie zakochani, ale zupełnie się tym nie przejmowaliśmy. Swoje uczucia owinęliśmy tajemnicą. Dzieliliśmy tylko skradzione chwile.
Wszystko układało się perfekcyjnie i miało trwać wiecznie, aż pewnego dnia nasze życie na zawsze się zmieniło.
Chłopak, którego kochałam, stał się gwiazdą Hollywood.
Jego kariera rozkwitła, podczas gdy moja utknęła w martwym punkcie. Odnosił sukcesy, a mnie spotykały porażki. Realizował się, a moje marzenia pozostały niespełnione.
Przestaliśmy do siebie pasować. W bajkach miłość zawsze zwycięża, jednak w prawdziwym życiu jest głównym powodem upadania imperiów.
Zawsze wiedziałam, że moja historia wiąże się z Landonem. To on był moim wstępem, rozwinięciem i zakończeniem. Jedyny problem tkwił w tym, że ja chyba nie występowałam w jego opowieści."

Brakowało mi tu wyjaśnienia jednej sprawy z poprzedniej części. Nie czytało się to złe, ale rozwleczone, skróciłabym tę historię.
Jako całość polecam, jednak serce skradła mi historia Eleonory ❤️

"Dawno temu zakochałam się w chłopaku. Pięknym, choć borykającym się z trudami życia.
Niektórzy ostrzegali mnie przed rozwijaniem tych uczuć, ale nie słuchałam. Byliśmy młodzi,...

Cudowna, to pierwsze co mi przychodzi na myśl, kiedy myślę o tej historii.
Piękna historia, cudowni bohaterowie, których pokochałm od pierwszej strony.
Uwielbiam ją, nie mogłam sie od niej oderwać, przeczytałam obydwie części w jeden dzień.
To nie tylko piękna historia o miłości, książka pokazuje również co dzieje się z człowiekiem który cierpi na depresję ale przed wszystkim pokazuje jak ważna jest rodzina i przyjaciele.

Jedyne na co moge narzekać to dlaczego tak długo zajęło im znowu razem być.

Cudowna, to pierwsze co mi przychodzi na myśl, kiedy myślę o tej historii.
Piękna historia, cudowni bohaterowie, których pokochałm od pierwszej strony.
Uwielbiam ją, nie mogłam sie od niej oderwać, przeczytałam obydwie części w jeden dzień.
To nie tylko piękna historia o miłości, książka pokazuje również co dzieje się z człowiekiem który cierpi na depresję ale przed...

„ Nazwał mnie lekarstwem, niebem, wolnością , ale on dla mnie był tego przeciwieństwem. Był słabością, kryptonitem , zamkniętą klatką .Podczas gdy ja go podnosiłam , on ciągnął mnie w dół. Byłam zdezorientowana z powodu tego , jak miłość mogła przypominać wojnę . Podczas gdy Landon zwyciężał , ja umierałam na polu bitwy.”

„ Nazwał mnie lekarstwem, niebem, wolnością , ale on dla mnie był tego przeciwieństwem. Był słabością, kryptonitem , zamkniętą klatką .Podczas gdy ja go podnosiłam , on ciągnął mnie w dół. Byłam zdezorientowana z powodu tego , jak miłość mogła przypominać wojnę . Podczas gdy Landon zwyciężał , ja umierałam na polu bitwy.”

Nudne, przegadane, moralizatorskie, z fabularnymi absurdami, niekończącymi się dialogami non stop o tym samym, z irytującymi bohaterami.

Nudne, przegadane, moralizatorskie, z fabularnymi absurdami, niekończącymi się dialogami non stop o tym samym, z irytującymi bohaterami.