Nie znałam wcześniej nazwiska autora ani jego poprzedniej książki. Sięgnęłam po nią, ponieważ tytuł wydawał się dosyć ciekawy i sugerował, że można się całkiem sporo dowiedzieć na temat Szwecji. Przyznam szczerze, że nie czuję się rozczarowana. Z lektury dowiemy się wielu informacji na temat np. podatków, ustroju, sytuacji uchodźców czy partii rządzącej. Dodatkowo na plus działa to, że słowa autora są poparte badaniami, różnymi tabelami, do których odnośniki znajdują się w przypisach. Autor w sposób przejrzysty i konkretny przedstawia ciekawostki na temat tytułowego kraju. Treść dodatkowo wzbogacają zdjęcia. Czcionka przyjemna i nie męczy. Podsumowując, polecam na prezent jak i dla samego siebie, aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat Szwecji i jej mieszkańców. Solidna dawka faktów i obszerne opracowanie.

Nie znałam wcześniej nazwiska autora ani jego poprzedniej książki. Sięgnęłam po nią, ponieważ tytuł wydawał się dosyć ciekawy i sugerował, że można się całkiem sporo dowiedzieć na temat Szwecji. Przyznam szczerze, że nie czuję się rozczarowana. Z lektury dowiemy się wielu informacji na temat np. podatków, ustroju, sytuacji uchodźców czy partii rządzącej. Dodatkowo na plus...

Wymarzony raj, czy raczej kalifat w Europie?
Książka o Szwecji, napisana specjalnie dla Polaków. Autor rozprawia się z najpowszechniejszymi mitami, które krążą w naszym kraju na temat sąsiada zza morza. Islamscy imigranci, bogactwo, socjal, wysokie podatki, edukacja - czy naprawdę Szwecja jest tym, czym my, Polacy myślimy że jest? Autor nie prezentuje tutaj swoich luźnych przemyśleń, ale rzeczowe informacje podparte licznymi źródłami. A rzeczywistość zwykle nie jest ani czarna, ani biała.

Wymarzony raj, czy raczej kalifat w Europie?
Książka o Szwecji, napisana specjalnie dla Polaków. Autor rozprawia się z najpowszechniejszymi mitami, które krążą w naszym kraju na temat sąsiada zza morza. Islamscy imigranci, bogactwo, socjal, wysokie podatki, edukacja - czy naprawdę Szwecja jest tym, czym my, Polacy myślimy że jest? Autor nie prezentuje tutaj swoich luźnych...

„Nie taka Szwecja lagom”, to jedna z moich nieprzebranych pozycji o Szwecji, które mi się już trochę piętrzą na półkach. Książka ta to próba autora na zweryfikowanie krążących o Szwecji mitów – na przykład o tym, że wszyscy w Szwecji są równi, że to raj dla imigrantów, że Szwecja to właściwie raj. Autor zebrał 20 takich popularnych mitów o kraju, przytacza je, a potem próbuje skonfrontować z rzeczywistością przy pomocy rzetelnie zebranych danych. Nie są to próby oparte na „dowodach anegdotycznych”, ale na istniejących materiałach. Przystępny jest również język autora, na pewno zachęcający do lektury.
Na pewno jest to pozycja ciekawa, zwłaszcza dla miłośników Szwecji.
Na uwagę zasługuje też bardzo porządne wydanie – gruby papier, zdjęcia i ilustracje 😉
~lyl3th

„Nie taka Szwecja lagom”, to jedna z moich nieprzebranych pozycji o Szwecji, które mi się już trochę piętrzą na półkach. Książka ta to próba autora na zweryfikowanie krążących o Szwecji mitów – na przykład o tym, że wszyscy w Szwecji są równi, że to raj dla imigrantów, że Szwecja to właściwie raj. Autor zebrał 20 takich popularnych mitów o kraju, przytacza je, a potem...

To już druga (i na szczęście ta lepsza) książka Zborowskiego o Szwecji, jaka trafiła w moje ręce. Napisana bardzo przystępnym językiem, podzielona na dwadzieścia krótkich rozdziałów - każdy z nich poświęcony jest któremuś z mitów o Szwecji, jakie krążą często po Polsce. Przeczytamy więc o wysokich podatkach, szwedzkim podejściu do uchodźców, poziomie krajowej edukacji czy znaczeniu religii w życiu przeciętnego Szweda. Jak to w życiu bywa, niektóre z "mitów" u Zborowskiego okazują się prawdą, inne upadają już przy pierwszych kilku zdaniach wyjaśnienia, a w stosunku do jeszcze innych ciężko o jednoznaczny werdykt. Autor stara się bazować na jak największej ilości danych, co mu się chwali, jednak sam zauważa, że wiele danych dotyczących imigracji / uchodźców nie jest jeszcze dostępnych za ubiegłe lata. Czyli analiza przeprowadzona przez Zborowskiego nie obejmuje ostatniej "fali" uchodźców, a nie ma co się łudzić - nie miała ona zbyt pozytywnego wpływu na szwedzką tolerancję...
Jako że sama mieszkałam parę lat w Szwecji i regularnie sporo o tym kraju czytam, wiele przewijających się w książce informacji nie było dla mnie nowością. Mimo to Zborowskiemu udało się kilkakrotnie mnie zaskoczyć - szczególnie rozdziałem o współczesnej szlachcie - przyznam, że nie miałam pojęcia, iż w Szwecji wciąż spora część ziemi jest w posiadaniu możnych rodów, w których nadal dziedziczy jedynie najstarszy syn. Wydaje się to aż nierealne w państwie, w którym tak głośno mówi się o uprawnieniu.
"Nie taka Szwecja lagom" liczy sobie trochę ponad dwieście stron, a sporą część zajmuje też bibliografia - w rezultacie przez dwadzieścia rozdziałów przejdziemy szybko, w jeden, góra dwa wieczory. Jest to całkiem przyjemna lektura, lekka i niewymagająca - nie oczekujmy jednak, że autor w krótkich rozdziałach wyczerpie napoczętą tematykę.

To już druga (i na szczęście ta lepsza) książka Zborowskiego o Szwecji, jaka trafiła w moje ręce. Napisana bardzo przystępnym językiem, podzielona na dwadzieścia krótkich rozdziałów - każdy z nich poświęcony jest któremuś z mitów o Szwecji, jakie krążą często po Polsce. Przeczytamy więc o wysokich podatkach, szwedzkim podejściu do uchodźców, poziomie krajowej edukacji czy...

Szwecja była, jest i będzie krajem o niewielkiej populacji na obrzeżach Europy, i podobnie jak inne państwa nordyckie nigdy nie będzie miała znaczącego wpływu na światową czy nawet europejską ekonomię lub kulturę. Oczywiście warto interesować się tym krajem i traktować wprowadzane tam rozwiązania jako ciekawy punkt odniesienia w różnego rodzaju dyskusjach. Niemniej bez przesady. Dlatego nie zgadzam się z twierdzeniem autora, że: „Przemiany, które tam zachodzą, zdają się mieć kluczowe znaczenie dla przyszłych pokoleń Europy (...)”. (Str. 8). Odniosłem też wrażenie, że niektóre tematy (imigracja, edukacja, poprawność polityczna) zostały przedstawione lekko tendencyjne. Choć autor stara się pisać spokojnie i bez emocji, co może uśpić czujność nieuważnego czytelnika i sprawić wrażenie, że ma do czynienia z tekstem obiektywnym, to jednak dobór faktów zdradza jakie poglądy ma autor. Na przykład tekst o jakoby niskim poziomie szwedzkiej edukacji opiera się zasadniczo na badaniu PISA z 2012 roku. Tylko że książka powstał w 2019 roku i autor, jak i wszyscy inni zainteresowani, mogą bez problemu znaleźć wyniki tego badania z 2015 oraz 2018. Widać w nich jak na dłoni, że ze szwedzkim szkolnictwem wszystko jest OK. Dlatego warto sięgnąć także po inne publikacje, które opisują zagadnienia poruszone w tej książce (np. „Moraliści. Jak Szwedzi uczą się na błędach i inne historie” Katarzyny Tubylewicz),aby móc spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy.

Zdecydowanie najmocniejszą częścią książki są teksty traktujące o historii społeczeństwa szwedzkiego. Mnie najbardziej zainteresował rozdział opisujący stratyfikację szwedzkiej wsi przed epoką industrialną. Kto by przypuszczał, że kiedyś w Szwecji było prawnie uregulowane stosowanie kar cielesnych? Ciekawa była też idea aukcji biednych (szw. fattigauktion),która polegała na tym, że „(...) na terenie parafii w ostatnią niedzielę przed Bożym Narodzeniem organizowano spotkanie, podczas którego gminny organ odpowiedzialny za opiekę nad biednymi dokonywał przeglądu ofert rodzin chętnych, by się opiekować daną biedną osobą, i wybierano spośród kandydatów na opiekunów rodzinę deklarującą najniższą stawkę, którą chciałaby pobierać od gminy. Ten model stanowił coś na podobieństwo rodziny zastępczej (...)”. (Str. 190).

Szwecja była, jest i będzie krajem o niewielkiej populacji na obrzeżach Europy, i podobnie jak inne państwa nordyckie nigdy nie będzie miała znaczącego wpływu na światową czy nawet europejską ekonomię lub kulturę. Oczywiście warto interesować się tym krajem i traktować wprowadzane tam rozwiązania jako ciekawy punkt odniesienia w różnego rodzaju dyskusjach. Niemniej bez...

to nie jest przewodnik. w tej książce pan Zborowski zebrał i opisał mity, które funkcjonują w umyśle przeciętnego Polaka na temat Szwedów i życia w Szwecji. autor na podstawie własnych spostrzeżeń ale też na podstawie dostępnych danych przedstawia czytelnikowi jak naprawdę wygląda ten kraj. możemy dowiedzieć się np. o tym czy w Szwecji rzeczywiście są tak wysokie podatki jak się powszechnie sądzi, czy w tym rządzonym przez socjalistów państwie nadal występuje arystokracja, czy w szwedzkim urzędzie człowiek czuje się jak petent czy jak klient, jaką rolę odgrywa w Szwecji kościół, jak państwo radzi sobie z imigracja,itd. interesująca.

to nie jest przewodnik. w tej książce pan Zborowski zebrał i opisał mity, które funkcjonują w umyśle przeciętnego Polaka na temat Szwedów i życia w Szwecji. autor na podstawie własnych spostrzeżeń ale też na podstawie dostępnych danych przedstawia czytelnikowi jak naprawdę wygląda ten kraj. możemy dowiedzieć się np. o tym czy w Szwecji rzeczywiście są tak wysokie podatki...

Maciej Zborowski rozprawia się z kilkoma mitami na temat Szwecji i panującego w niej dobrobytu. Ujawnia,ze dystrybucja dochodów jest podobna do tej w Polsce. Szkopuł w tym, że siła nabywcza pensji przeciętnego Polaka jest o 1/3 niższa niż statystycznego Szweda. Szwecja cieszy się potrójną polską stawka PKB. W złym tonie w Szwecji jest pysznić się własną zamożnością, budować ostentacyjne wille czy jeździć ferrari.
Brak rosyjskich oligarchów nie oznacza,że nie ma rodów,które mają znaczący wpływ na politykę i gospodarkę. Np ród Wallenbergów dzierży udziały w energetyce, telefonii komórkowej czy bankowości.
Dom Szlachty,zamek Trolle Ljungby arystokracja ma siędobrze. Szwedzki państwowy kościół ma znaczenie marginalne,gdyż wielu Szwedów nie przynależy do żadnej religii, lub wybiera tzw. kościoły wyzwolone, ale liczba wiernych stale maleje.
Szwecja nie jest już rajem dla imigrantów,choć oferuje wsparcie dla uciekinierów. jednak poziom zasiłków jest o wiele niższy niż 10 lat temu.
A jak ma się rzecz z tolerancją, polityką imigracyjną,poczuciem,że podatki są szczególnym brzemieniem dla obywateli? Jakie niepokojące tendencje i zjawiska można zaobserwować wśród uczniów i studentów? Czy straszna jest szwedzka biurokracja, a wszyscy Szwedzi są sumiennymi pracownikami? Największa różnice na niekorzyść Polski odnotowałam w sposobie działania związków zawodowych- są prężne, dobrze zorganizowane i wiele mogą zdziałać w odróżnieniu do marionetkowych i pasywnych nielicznych polskich organizacji.

Maciej Zborowski rozprawia się z kilkoma mitami na temat Szwecji i panującego w niej dobrobytu. Ujawnia,ze dystrybucja dochodów jest podobna do tej w Polsce. Szkopuł w tym, że siła nabywcza pensji przeciętnego Polaka jest o 1/3 niższa niż statystycznego Szweda. Szwecja cieszy się potrójną polską stawka PKB. W złym tonie w Szwecji jest pysznić się własną zamożnością,...

Szwecja jak i cała Skandynawia od dawna bardzo mnie interesuje.
Na temat przyrody, jak i ludności zamieszkującej dzikie wciąż tereny krąży wiele mitów i anegdot.
Książka Maćka Zborowskiego "Nie taka Szwecja lagom" to zbiór faktów i mitów krążących i funkcjonujących w naszych umysłach.
To pełna równowagi i humoru pozycja, której nie może zabraknąć w biblioteczce.

Jakie skojarzenia przychodzą do głowy na hasło "Szwecja"? W kontekście historycznym trudno nie pomyśleć o wikingach albo sąsiadach zza morza, z którymi toczyliśmy kiedyś wojny. A bardziej współcześnie? To zapewne mocne marki: zespół ABBA, superbezpieczne samochody Volvo, a także obecne w domach na całym świecie tanie i proste w montażu meble IKEA. To wreszcie piękne i niezwykle wyzwolone kobiety. Szwecja - niedoścignione marzenie, państwo równości i sprawiedliwości, najbardziej socjalne społeczeństwo Europy, w którym dzięki wysokim podatkom oraz hojnym zasiłkom różnice dochodów są naprawdę niewielkie, a ludzie żyją dostatnio i spokojnie. Szwecja - kraj otwarty na emigrantów...

Jak jest naprawdę? Które wyobrażenia dotyczące naszego zamorskiego sąsiada są faktami, a które należy zaliczyć do kategorii mitów? Czy w opisie Szwecji właściwa jest tonacja czarno-biała? Wszak to także ojczyzna słynnego skandynawskiego designu, który nie szokuje kontrastami, a wręcz przeciwnie. Wszystko - stonowane kolory, naturalne materiały i proste, ale wysmakowane formy - ma koić zmysły. Zimna Szwecja jest więc urządzona ciepło i przytulnie.

Tylko... czy na pewno?

https://www.instagram.com/p/B5NjB1JFt0S/

Szwecja jak i cała Skandynawia od dawna bardzo mnie interesuje.
Na temat przyrody, jak i ludności zamieszkującej dzikie wciąż tereny krąży wiele mitów i anegdot.
Książka Maćka Zborowskiego "Nie taka Szwecja lagom" to zbiór faktów i mitów krążących i funkcjonujących w naszych umysłach.
To pełna równowagi i humoru pozycja, której nie może zabraknąć w biblioteczce.

Jakie...