Papuga i ratlerek
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wielka Litera
- Data wydania:
- 2019-11-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-11-13
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380324138
- Tagi:
- literatura polska
Zbiór wysmakowanej, erudycyjnej i poruszającej prozy Michała Głowińskiego, jednego z najwybitniejszych polskich humanistów.
Opowiadania Głowińskiego pokazują, że tak głębokie zaangażowanie w rejestrowaniu świata dziś już się nie zdarza w literaturze. W jego tekstach ożywają dawni nauczyciele akademiccy, koledzy z roku, profesorowie czy przypadkowo spotkani przechodnie. Twórczym impulsem do snucia historii może stać się wycinek prasowy, spotkanie starej znajomej na poczcie czy nowe, zaskakujące użycie słowa w tekście. Żywy, aktywny i wciąż poszukujący intelekt Michała Głowińskiego najdrobniejsze zdarzenie codzienności potrafi umieścić w szerokim kontekście społecznym, historycznym i ludzkim.
Opowieść o wycieczce z koleżanką na daleką Pragę "w czynie społecznym" staje się pretekstem do aktualnej jak nigdy refleksji o przyzwoitości i wstydzie. Wizyta u fryzjera okazuje się być doskonałą okazją do przyglądania się niezmiennej szkodliwości stereotypów. Kiczowaty obraz okładki magazynu wydanego w czasach głębokiego stalinizmu zachęca do odbycia podróży do dawno nieodwiedzanych miejsc. Ale niezmiennie w centrum zainteresowania Głowińskiego pozostaje człowiek – z jego ułomnościami, słabościami i nieoczywistym pięknem. W kinie, w sklepie, przed półką z gazetami – nie przestaje przyglądać się sobie i ludziom z dystansem i życzliwą refleksją.
Zbiór został wzbogacony tekstami o charakterze felietonów i małych esejów, w których znajdziemy rozważania o języku, poezji, jakości współczesnej prozy, a nawet architekturze. Poznajemy w nich Głowińskiego jako pełnego dystansu do siebie akademika, a przy tym czujnego humanistę, sprawnego obserwatora i niezastąpionego komentatora.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 49
- 18
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Nużąca, nie tylko w mojej opinii. Pod każdym względem poprawna, ale niestety nic więcej. Szczególnie kiedy ma się ogromne oczekiwania po świetnej autobiografii "Kręgi obcości". Historie w większości nieciekawe. Gdyby książkę skrócić o połowę i wybrać te ciekawsze opowiastki, to byłoby to z pożytkiem dla czytelnika i reputacji autora. Niekiedy rzeczywiście "less is more".
Nużąca, nie tylko w mojej opinii. Pod każdym względem poprawna, ale niestety nic więcej. Szczególnie kiedy ma się ogromne oczekiwania po świetnej autobiografii "Kręgi obcości". Historie w większości nieciekawe. Gdyby książkę skrócić o połowę i wybrać te ciekawsze opowiastki, to byłoby to z pożytkiem dla czytelnika i reputacji autora. Niekiedy rzeczywiście "less is...
więcej Pokaż mimo toBardzo ładnie wydana książka.
Myślałem, że to będzie „miód dla duszy”, pierwsze opowiadanko o nauczycielce matematyki, która boi się, że spotka ją kara, gdy stanie na gazetowej fotce Bieruta, albo i Stalina, bardzo mi się spodobało i myślałem, że w takim kierunku pójdzie książka. Ale okazało się inaczej. Pojawiły się sprawy żydowskie i powojenno partyjniackie, a miniaturowe „ciekawostki” stały się bardzo banalne.
W zasadzie o niczym. Nic nie przyciągnęło mojej uwagi. Teksty jakby wyrwane z jakiegoś notatnika, przerzucone na niewiele ponad jednostronicową objętość w druku.
Trochę mi się to kojarzyło z "Opowiadaniami warszawskimi"
Prusa.
Ale tylko trochę.
W prozie Głowińskiego nie było dla mnie niczego poruszającego, ani wysublimowanego, jak sugeruje notka wydawnicza.
Większa część książki to rzeczy już publikowane w poprzednich zbiorach, a to co nowe, te króciutkie opowiastki, nie były dla mnie interesujące. Wielka szkoda, bo ta nauczycielka matematyki rozbudziła moją ciekawość.
Może to nieco smutne, lecz być może wydawnictwo chciało zrobić prezent autorowi, który do najmłodszych już nie należy.
Tak, czy inaczej, jestem rozczarowany.
Ale jest pisarz, starszy od Głowińskiego, na którego wspomnieniach nie zawiodłem się. Dzięki lekturze „Papugi i ratlerka” przypomniałem sobie o nim. To Józef Hen.
Bardzo ładnie wydana książka.
więcej Pokaż mimo toMyślałem, że to będzie „miód dla duszy”, pierwsze opowiadanko o nauczycielce matematyki, która boi się, że spotka ją kara, gdy stanie na gazetowej fotce Bieruta, albo i Stalina, bardzo mi się spodobało i myślałem, że w takim kierunku pójdzie książka. Ale okazało się inaczej. Pojawiły się sprawy żydowskie i powojenno partyjniackie, a...
Dawno, dawno temu, kiedy byłem jeszcze, napełnionym ideałami i marzeniami, studentem polonistyki (na Uniwersytecie Śląskim),nawet przez myśl mi nie przeszło - wśród wszystkich tych idylli i marzeń - że Michał Głowiński, skorelowany głównie, jako współautor, z "Zarysem Teorii Literatury", czyli, jeśli można tak to ująć, biblią adeptów filologii polskiej, może tworzyć także literaturę piękną. Jest to oczywiście przede wszystkim wynik mojej ignorancji, a po drugie - chyba braku umiejętności wyobrażenia sobie, że tak w ogóle może być, że tak w ogóle mogłoby być - nawet. I oto przy okazji jednego z moich powrotów z Polski do Włoch, na lotnisku Chopina w Warszawie, już po odprawie, zachodzę do księgarni, aby nabyć coś ciekawego do czytania (takim sposobem zawitali w moim życiu Cabré i Rutherfurd) - chodzę, szukam, przeglądam - wreszcie wzrok rzuca mi się na okładkę dość kuriozalną - jest! Michał Głowiński "Papuga i ratlerek", zbiór opowiadań i tzw. małych szkiców, wysmakowanych, erudycyjnych i poruszających, jak zapowiada notka na tylnej części okładki. Nie do wiary! A jednak. Nie zastanawiałem się ani przez sekundę. I ten brak zastanowienia zaowocował naprawdę ubogacającą lekturą. Lekturą pisarza, który przez długie lata, nawet już po ukończeniu studiów, w mojej głowie funkcjonował, tylko i wyłącznie, jako autor "sztywnego" podręcznika akademickiego, którego polszczyzny nierzadko nie sposób było zrozumieć.
"Papuga i ratlerek" to zbiór na zasadzie "The very best of...". Antologia ta gromadzi bowiem, jak sadzę najlepsze, teksty, które Głowiński napisał w latach 2001 - 2017, a więc w ciągu prawie dwóch dekad. Czyta się je znakomicie, z najprawdziwszą przyjemnością, z autentycznym odprężeniem.
Głowiński ogniskuje swoje opowiadania wokół konkretnych tematów. Ma się dojmujące wrażenie, że są one niezwykle osobiste. Trudno orzec, czy on sam jako autor rzeczonych treści jest jednocześnie ich bohaterem, ale wszystko wskazuje na to, że tak właśnie jest. Nie ośmielę się jednak stwierdzić tego jednoznacznie. W każdym razie impresja ta powoduje, że "Papugę i ratlerka" czyta się z zaciekawieniem, bez nuty znużenia. Może dlatego też tak się dzieje, gdyż Głowiński akcję swoich opowiadań, między innymi, osadza w czasie, gdy w Polsce panowała komuna. Nie pisze o niej jednak tylko w negatywnym świetle, wręcz przeciwnie pozwala sobie na sporą dozę humoru w związku z owym ustrojem. Autor nawiązuje także do czasów szkolnych i akademickich, najprawdopodobniej swoich własnych. Spora część poświęcona jest społeczności żydowskiej i kulturze z nią związanej. Małe szkice natomiast mają charakter mocno egzystencjalny. Traktują o tym, co dotyka nas, ludzi, na co dzień, o absurdach i "surrealizmach" naszej rzeczywistości, o tym - żeby tak powiedzieć - jak było, jak jest i jak być może. Warto sięgnąć po tę książkę. Po to chociażby, a może przede wszystkim, żeby odmitologizować Głowińskiego, jeśli, oczywiście, ktoś jest takim ignorantem jak ja.
Dawno, dawno temu, kiedy byłem jeszcze, napełnionym ideałami i marzeniami, studentem polonistyki (na Uniwersytecie Śląskim),nawet przez myśl mi nie przeszło - wśród wszystkich tych idylli i marzeń - że Michał Głowiński, skorelowany głównie, jako współautor, z "Zarysem Teorii Literatury", czyli, jeśli można tak to ująć, biblią adeptów filologii polskiej, może tworzyć także...
więcej Pokaż mimo toPan Michał Głowiński swoimi opowieściami przeniósł mnie do powojennej Polski, dzięki Niemu wyobraziłam sobie Warszawę z tamtych lat, realia naszego smutnego kraju, ale również młodych ludzi rozpoczynających wtedy swe dorosłe życie. Jego opowiadania oparte na własnych wspomnieniach są barwne, zaskakujące, a refleksje dają do myślenia.
Bardzo dobra lektura.
Pan Michał Głowiński swoimi opowieściami przeniósł mnie do powojennej Polski, dzięki Niemu wyobraziłam sobie Warszawę z tamtych lat, realia naszego smutnego kraju, ale również młodych ludzi rozpoczynających wtedy swe dorosłe życie. Jego opowiadania oparte na własnych wspomnieniach są barwne, zaskakujące, a refleksje dają do myślenia.
Pokaż mimo toBardzo dobra lektura.
Polecam. Ciekawa lektura
Polecam. Ciekawa lektura
Pokaż mimo to