Historia Fitulskiego nie tylko bawi czytelnika, ale umiejętnie promuje zdrowy styl życia, a w szczególności jazdę na rowerze, których to Prus był propagatorem. Mamy tu obrazki ze stolicy i ze wsi, mamy też zgrabnie sportretowane społeczeństwo – od chłopskiej biedoty po zamożne mieszczaństwo. Dają się zauważyć pozytywistyczne idee i parodia romantycznego ideału miłości. Wyjątkowo dużo treści jak na jedno opowiadanie. Ze wspomnień cyklisty (1903) poczytać można tu, do czego zachęcam.

Cały tekst tu: https://czytankianki.blogspot.com/2019/06/ze-wspomnien-cyklisty.html

Historia Fitulskiego nie tylko bawi czytelnika, ale umiejętnie promuje zdrowy styl życia, a w szczególności jazdę na rowerze, których to Prus był propagatorem. Mamy tu obrazki ze stolicy i ze wsi, mamy też zgrabnie sportretowane społeczeństwo – od chłopskiej biedoty po zamożne mieszczaństwo. Dają się zauważyć pozytywistyczne idee i parodia romantycznego ideału miłości....

Książka zmieniająca Prusa - już nie jest Prusem od wielkiej "Lalki", jest Prusem badającym świat i to na rowerze - mi bardzo przypadła do gustu.

Książka zmieniająca Prusa - już nie jest Prusem od wielkiej "Lalki", jest Prusem badającym świat i to na rowerze - mi bardzo przypadła do gustu.

"Ze wspomnień cyklisty" to jedna z najdłuższych nowel Prusa. Szkoda że jest nowelą tak mało znaną, ponieważ w niej Pan Bolesław a właściwie Aleksander, popisał się bardzo dobrą formą. Lektura tego utworu jest wciągająca a w wielu momentach można zrywać boki ze śmiechu.

Głównym bohaterem, naszym tytułowym cyklistą jest pan Anastazy Fitulski. Z zawodu księgowy z dwu-tysięczną pensją, z której odkłada dosyć sporą część. Ma wielkie marzenia i wzniosłe ideały. Jednak gdy wybrał się o dziewiątej bicyklem zwanym przez autora także rowerem i spotkał mnóstwo ludzi i przeżył mnóstwo przygód, nie zdążył do wieczora dać komukolwiek zakalcowatego chleba i kawałka szynki, która wciągu gorącego wiosennego dnia zdążyła zjełczeć. A bardzo chciał wspomóc biednych.
Pan Anastazy jest marzycielem i jeśli chodzi o uczucia (zwane w tamtych czasach afektami) do płci przeciwnej, szczególnie do dziewic wieku młodego, są one zbyt często żywiołowe i lekkomyślne. Ta druga połówka Pana Anastazego, ta najdroższa, ta tylko jemu przeznaczona przed powstaniem świata, raz ma na imię Henryka, raz Karolina, jeszcze innym Zosia. A więc miłość, uczucie szczytne i wielkie jest kierowane od Anastazego do całkiem przypadkowych kobiet. Nasz bohater, jest symbolem romantyka, gdyż ma rozwiniętą wyobraźnię, ale też jest pozytywistą, gdyż przyświecają mu ideały pracy organicznej i pracy u podstaw.
Opowiadanie "Ze wspomnień cyklisty" można znaleźć także w trzecim tomie nowel wydanych przez: Państwowy Instytut Wydawniczy w 1954 roku.
Szczerze polecam i daję temu opowiadaniu 8/10

"Ze wspomnień cyklisty" to jedna z najdłuższych nowel Prusa. Szkoda że jest nowelą tak mało znaną, ponieważ w niej Pan Bolesław a właściwie Aleksander, popisał się bardzo dobrą formą. Lektura tego utworu jest wciągająca a w wielu momentach można zrywać boki ze śmiechu.

Głównym bohaterem, naszym tytułowym cyklistą jest pan Anastazy Fitulski. Z zawodu księgowy z...

Anastazy otrzymuje urlop od dyrektora banku na regenerację sił i wyrusza rowerem poza stolicę.

Anastazy otrzymuje urlop od dyrektora banku na regenerację sił i wyrusza rowerem poza stolicę.

Urocza ramotka, zaskakująco, jak na Prusa, niepoważna. Polecam miłośnikom Prusa jako ciekawostkę.

Urocza ramotka, zaskakująco, jak na Prusa, niepoważna. Polecam miłośnikom Prusa jako ciekawostkę.