rozwińzwiń

Tancerz

Okładka książki Tancerz Stefan Türschmid
Okładka książki Tancerz
Stefan Türschmid Wydawnictwo: Fundacja Lethe / Animi2, Instytut Literatury Seria: Biblioteka Literacka Kwartalnika "Nowy Napis" fantasy, science fiction
133 str. 2 godz. 13 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Biblioteka Literacka Kwartalnika "Nowy Napis"
Tytuł oryginału:
Tancerz
Wydawnictwo:
Fundacja Lethe / Animi2, Instytut Literatury
Data wydania:
2019-09-23
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-23
Liczba stron:
133
Czas czytania
2 godz. 13 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366303027
Tagi:
historia alternatywna mikropowieść polska--21 w.
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
184
70

Na półkach: ,

styl taki, że odpadłam na 20 stronie. nie odbieram tej książce wartości, ale trochę jakbym czytała opowiadanie na konkursie literackim w liceum, a nie tego oczekiwałam.

styl taki, że odpadłam na 20 stronie. nie odbieram tej książce wartości, ale trochę jakbym czytała opowiadanie na konkursie literackim w liceum, a nie tego oczekiwałam.

Pokaż mimo to

avatar
1180
1180

Na półkach: , , , , ,

Z twórczością Stefana Turschmida miałam już styczność przy okazji dwóch innych jego powieści, były nimi: „Mrok i mgła” oraz „Cień Lucyfera”. Tym razem w moje ręce trafił „Tancerz”.

Jest to opowieść niewielka objętościowo, gdyż liczy niespełna 140 stron. Autor bardzo zgrabnie połączył w niej literacką fikcję z wydarzeniami historycznymi, które rzeczywiście miały miejsce.

Głównym bohaterem, a zarazem narratorem jest Andriej Wyszyński, który przez jakiś czas był bliskim współpracownikiem Stalina, a także oskarżycielem w procesach pokazowych, w których skazał on na śmierć wielu niewinnych ludzi.

Pewnego dnia u Wyszyńskiego pojawia się dziennikarz Jurij Sizow twierdząc, że chciałby napisać jego biografię, w tym celu przez kilka dni spotykają się oni na rozmowach mających stanowić materiał do książki. Do owych rozmów dołącza w pewnym momencie również piękna i elokwentna asystentka Sizowa…

W ten oto sposób poznajemy dzieciństwo, młodość, wchodzenie w dorosłość i coraz późniejsze lata życia oraz działalności Andrieja Wyszyńskiego. Na jaw wychodzą jego ciemne sprawki, prowokacje i rozmaite intrygi mające pomóc mu utrzymywać się możliwie jak najdłużej na piedestale.

Autor nakreślił bardzo wyrazistą opowieść o mechanizmach władzy, w której istota ludzka będąca jedynie niewielkim trybikiem w ogromnej machinie stopniowo zatraca swoje człowieczeństwo w imię posiadania przez chwilę daleko idących wpływów, pozycji społeczno – ekonomicznej, etc.

Według mnie jest to opowieść wielopłaszczyznowa, gdyż można się w niej doszukać elementów nie tylko historycznych i politycznych, lecz również mocno psychologicznych, a w niektórych fragmentach także wątków sensacyjnych.

„Tancerz” to z całą pewnością pozycja nietuzinkowa, w której bohaterowie, jak sami przekonacie się w toku lektury, mają wiele twarzy i przybierają różnorodne maski w zależności od tego, w jaki sposób i w jakim świetle chcą być widziani.

Zakończenie natomiast rzuca dodatkowe światło na wcześniejszy nurt tej opowieści.
Książka ta będzie z pewnością interesującą lekturą dla miłośników łączenia historii z fikcją literacką, którzy ponad to cenią sobie wyraziste postacie oraz misternie odmalowane słowem zawiłości i koneksje w kręgach władzy. Oprócz w/w walorów na kartach „Tancerza” znajdą coś dla siebie również Ci, którzy zainteresowani są losami jednostki ludzkiej w kontekście szeroko zakrojonego instrumentarium ustrojowego oraz uwarunkowań historycznych.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2019/12/historia-to-swiadek-dziejow-zrodo.html

Z twórczością Stefana Turschmida miałam już styczność przy okazji dwóch innych jego powieści, były nimi: „Mrok i mgła” oraz „Cień Lucyfera”. Tym razem w moje ręce trafił „Tancerz”.

Jest to opowieść niewielka objętościowo, gdyż liczy niespełna 140 stron. Autor bardzo zgrabnie połączył w niej literacką fikcję z wydarzeniami historycznymi, które rzeczywiście miały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3994
2028

Na półkach: ,

Dostałem ostatnio do przeczytania książkę, o której mam wyrazić jakąś obiektywną opinię. Jak wiadomo opinie są różne, jak różne są publikacje wydawane praktycznie każdego dnia. Staram się oceniać to co przeczytam pod kątem tego jak odebrałem daną powieść, czy inny gatunek literacki.
Książka o której pisze to „Tancerz”.

O publikacji możemy przeczytać że:
Nowy Jork, 22 listopada 1954 roku. Umiera Andriej Januariewicz Wyszynski. Niegdyś inkwizytor Stalina, od 1953 roku na „zsyłce” w USA, gdzie pełni funkcję ambasadora Związku Radzieckiego przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Podzielony żelazną kurtyną świat jednoczy się w żałobie nad trumną stalinowskiego oprawcy, wystawioną w asyście warty honorowej w głównym hallu budynku ONZ. Tylko nieliczni znają sekret ostatnich wieczorów Wyszynskiego, spędzonych w towarzystwie dziennikarza Jurija Sizowa i jego młodej asystentki...

Jest to tak zwana alternatywna wersja historii. Bowiem tutaj sprawca musi stawić czoło swoim zbrodniom. Historyczne tło zmieszane z zupełnie wymyślonym. Sizow to dziennikarz, który śledzi – można by rzec losy Wyszynskiego. Potem dowiadujemy się kim naprawdę był dziennikarz. Nie uważam się za znawcę, ale myślę, że i to dzieło można polecić. Skłania czytelnika do przemyśleń o ogromie zbrodni stalinowskich, oraz że często osoby odpowiedzialne za największe okrucieństwo pozostają bezkarne. Na szczęście możemy całkiem sprawnie „wymyślić” co by było gdyby zbrodnia została ukarana, albo tylko wyszła na jaw. Na uwagę zasługuje także indeks osób historycznych, które przewijają się przez tę książkę, oraz całkiem interesujące posłowie.
Książka ta jest wydana w koedycji Instytutu Literatury i wydawnictwa Animi2 oraz, należy ona do Serii Literackiej "Nowego Napisu".

Dostałem ostatnio do przeczytania książkę, o której mam wyrazić jakąś obiektywną opinię. Jak wiadomo opinie są różne, jak różne są publikacje wydawane praktycznie każdego dnia. Staram się oceniać to co przeczytam pod kątem tego jak odebrałem daną powieść, czy inny gatunek literacki.
Książka o której pisze to „Tancerz”.

O publikacji możemy przeczytać że:
Nowy Jork, 22...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1337
800

Na półkach:

"Kto zaniedbuje karania zbrodni, sam popełnia zbrodnię". (str. 99)

Jest to druga książka Autora, którą przeczytałam ("Mrok i mgła"),i obie bardzo mi się podobały. Różnica w ilości stron znacząca. Tutaj na niewiele ponad stu stronach dużo się dzieje. Prawda i postaci historyczne mieszają się z fikcją.

Nowela jest opisem czterech dni przed niewyjaśnioną śmiercią stalinowskiego prokuratora Andrieja Wyszyńskiego, które spędził w towarzystwie amerykańskiego dziennikarza i jego asystentki, udzielając im wywiadu.
Poznajemy jego młodość w Baku, mieście potężnych różnic społecznych, początki działalności z socjalistami i mienszewikami, fascynację Stalinem, którego poznał w więzieniu, planowanie i udział w napadach, by pozyskać środki finansowe dla partii. Aż w końcu awansował na stanowisko prokuratora generalnego w ZSRR. Uważano go za najbardziej krwawego prokuratora w historii ZSRR.
Cenił pracę prokuratora z racji samodzielnego podejmowania decyzji o oskarżeniu. Zawsze wygrywał.
"W sali sądowej czułem się jak bóg...Ja oskarżałem...Ja skazywałem". (str.27)

Wspomina i pokazuje fragmenty nagrań z pokazowych procesów moskiewskich, gdzie skazywał ludzi na śmierć na podstawie zeznań oskarżonych, bez żadnych materiałów dowodowych. Represje spadały też na rodziny skazańców.
Nawet jeśli człowiek był niewinny, torturami zmuszano go do powiedzenia "prawdy", bo mógł w przyszłości stanowić zagrożenie dla partii i ojczyzny.
Procesy były jedną wielka farsą, a skazani przyznawali się do absurdalnych rzeczy.

Poznajemy żniwo zbrodniczego systemu komunistycznego, którego jednym z budowniczych był prokurator Wyszyński, które pochłonęło miliony niewinnych istnień ludzkich. Spolegliwość obrońców skazanych i imię wierności partii i ojczyzny. Pojęcia prawdy i pracy w rozumieniu komunistów. Prawda ustalana była przez partię, a praca odbywała się według nakazów pracy.
Przyjaciele i znajomi nie liczyli się, ich też skazywano.

Po śmierci Stalina zostaje odsunięty od wpływów i zesłany do USA jako przedstawiciel ZSRR w Organizacji Narodów Zjednoczonych, gdzie jako ambasador prowadził wykłady o praworządności. Co innego głosił, a co innego robił.
Prokurator zdradza pewne informacje z życia prywatnego, zastrzegając, że nie mogą zostać opublikowane.

Książka ukazuje do czego jest zdolny człowiek będący u władzy, jego bezduszność i okrucieństwo, co zresztą charakteryzowało wszystkich przywódców Związku Radzieckiego. To wszystko udało się Autorowi przestawić na kilkudziesięciu stronach. Lektura zmusza do zastanowienia się nad faktem, kto dał prawo drugiemu człowiekowi decydować o losach innych ludzi zwłaszcza tych niewinnych.
Dziękuję nowemu wydawnictwu powołanego przez krakowską Fundację Lethe za egzemplarz i życzę wysokich lotów.

"Kto zaniedbuje karania zbrodni, sam popełnia zbrodnię". (str. 99)

Jest to druga książka Autora, którą przeczytałam ("Mrok i mgła"),i obie bardzo mi się podobały. Różnica w ilości stron znacząca. Tutaj na niewiele ponad stu stronach dużo się dzieje. Prawda i postaci historyczne mieszają się z fikcją.

Nowela jest opisem czterech dni przed niewyjaśnioną śmiercią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4663
3431

Na półkach: , , ,

Nowa książka Stefana Turschmida „Tancerz” to opowieść łącząca literacką fikcję i historyczne fakty. Autor przedstawia pełną emocji wersję ostatnich dni życia Andrieja Wyszyńskiego, najbardziej krwawego stalinowskiego prokuratora. Wokół jego śmierci narosło sporo legend, łącznie z wersją o sfingowaniu zgonu. Jak było naprawdę?

W „Tancerzu” autor udowadnia, że nawet na zaledwie ponad stu trzydziestu stronach można zawrzeć wiele treści, które w dodatku trzymają w napięciu i skłaniają do refleksji.

Kim był główny bohater noweli? To przez pewien czas jeden z najbardziej zaufanych współpracowników Stalina, sądowa „gwiazda” pokazowych procesów, podczas których na śmierć skazano wielu niewinnych ludzi.

Andriej Wyszyński był twórcą tzw. wielkiej czystki, a jego teoria, że przyznanie się do winy pod wpływem tortur jest podstawą do wydania wyroku, stała się dla wielu prawników zasadą, która zastąpiła prawdziwe prawo, a nawet jego namiastkę. Za tę „genialną” koncepcję Wyszyński otrzymał Nagrodę Stalinowską.

Po śmierci Stalina nagle został odsunięty od władzy, ale w ramach rekompensaty za dotychczasowe „zasługi” wysłano do Stanów Zjednoczonych jako ambasadora przy Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Pewnego listopadowego dnia 1954 roku Wyszyńskiego odwiedza słynny dziennikarz, Jurij Sizow, któremu towarzyszy młoda stonotypistka. Były prokurator ma przez trzy dni udzielać wywiadu, jednak w ostatnich chwilach dochodzi do dramatycznych zdarzeń, po których ambasador umiera.

Co naprawdę stało się 22 listopada 1954 roku w Nowym Jorku? Czy śmierć krwawego prokuratora była – jak oficjalnie podano – efektem ataku serca? Czy został on zamordowany? A może jest jeszcze trzecia możliwość?

Żeby poznać odpowiedzi na te pytania, trzeba uzbroić się w cierpliwość. W tym kontekście szczególnie ważne okazują się ostatnia część zatytułowana „Po latach” oraz posłowie autorstwa Konrada Tatarowskiego.

W książce Stefana Turschmida prawda historyczna przeplata się z literacką fikcją, a realny świat miesza się z alternatywną historią.
To mieszanka wybuchowa, ale w pozytywny znaczeniu. Nowela skłania do wielu refleksji na temat mechanizmów władzy, zwłaszcza w jej najgorszym, absolutystycznym wydaniu. Ukazane w książce wyznania Wyszyńskiego porażają cynizmem i fanatyzmem. Momentami czytelnik zastanawia się, czy ten potwór w ludzkiej skórze faktycznie wierzył w stworzoną przez siebie teorię i stalinowskie idee, czy był manipulatorem i sprytnym twórcą systemu, który doprowadził do śmierci i tragedii milionów ludzi.

Obok „Tancerza” nie da się przejść obojętnie. To nowela poruszająca, intrygująca, łącząca cechy prozy historycznej i sensacyjnej, pozostająca w pamięci czytelnika nawet po odłożeniu jej na półkę.
Cenię takie utwory, bo potrafią one dotknąć do żywego i wzbudzić wiele emocji. A przecież o to właśnie chodzi w literaturze.

(Było to moje trzecie spotkanie z prozą pana Turschmida - na pewno zachęcające do sięgnięcia po jego inne utwory).

Nowa książka Stefana Turschmida „Tancerz” to opowieść łącząca literacką fikcję i historyczne fakty. Autor przedstawia pełną emocji wersję ostatnich dni życia Andrieja Wyszyńskiego, najbardziej krwawego stalinowskiego prokuratora. Wokół jego śmierci narosło sporo legend, łącznie z wersją o sfingowaniu zgonu. Jak było naprawdę?

W „Tancerzu” autor udowadnia, że nawet na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    16
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    2
  • 2019
    1
  • @Blog
    1
  • Rok 2019
    1
  • Od Wydawnictw/Autorów - Recenzenckie
    1
  • Przeczytane 2020
    1
  • Prezenty
    1
  • Współpraca
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tancerz


Podobne książki

Przeczytaj także