Międzyczasowiec

Okładka książki Międzyczasowiec Tomasz Mróz
Okładka książki Międzyczasowiec
Tomasz Mróz Wydawnictwo: Videograf Cykl: Komisarz Przystuła (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
423 str. 7 godz. 3 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Przystuła (tom 2)
Wydawnictwo:
Videograf
Data wydania:
2019-10-25
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-25
Liczba stron:
423
Czas czytania
7 godz. 3 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378357384
Tagi:
kryminał sensacyjna powieść z elementami historii alternatywnej kryminał okultystyczny istoty nadprzyrodzone
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
526
484

Na półkach:

Dużo mniej podobała mi się niż część pierwsza. Ironia i groteska w mniejszych dawkach, za to znacznie zwiększona część okultystyczna. Zdarzenia w okresie lat czterdziestych zdominowały fabułę.
Intryga nie porywa, prosta w formie i w miarę przewidywalna w finale.
Niekonsekwentne uniwersum z tomem pierwszym, pewne zasady się zmieniły; to może nie ma znaczenia, ale może wskazywać na kierunek, w którym zmierza autor.
Mnie osobiście rozczarowała w porównaniu do zgrabnego i oryginalnego tomu pierwszego.

Dużo mniej podobała mi się niż część pierwsza. Ironia i groteska w mniejszych dawkach, za to znacznie zwiększona część okultystyczna. Zdarzenia w okresie lat czterdziestych zdominowały fabułę.
Intryga nie porywa, prosta w formie i w miarę przewidywalna w finale.
Niekonsekwentne uniwersum z tomem pierwszym, pewne zasady się zmieniły; to może nie ma znaczenia, ale może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3549
132

Na półkach:

Mrozy mi się pomyliły :)
I bardzo dobrze. Trafiłam na dziwną, ale świetną książkę. Czy istnieje coś takiego jak fantastyczny albo metafizyczny kryminał? Bo właśnie tak nazwałbym ten utwór. Rewelacyjne połączenie!!!

Mrozy mi się pomyliły :)
I bardzo dobrze. Trafiłam na dziwną, ale świetną książkę. Czy istnieje coś takiego jak fantastyczny albo metafizyczny kryminał? Bo właśnie tak nazwałbym ten utwór. Rewelacyjne połączenie!!!

Pokaż mimo to

avatar
352
352

Na półkach:

Nie jestem wielkim fanem zdarzeń nadprzyrodzonych w powieściach sensacyjnych, ale Tomasz Mróz zrobił to z takim wdziękiem, że mu wybaczę.

Główny bohater to samotny komisarz policji w średnim wieku, z małego miasteczka na Dolnym Śląska. Zupełnie inny niż archetypy tej postaci. Samotny, ale nie zgorzkniały. Bez kobiety, ale nie dlatego, że wdowiec, rozwodnik czy hulaka, tylko po prostu nie chce mu się bawić w „te rzeczy”. Bez hobby którym mógłby odreagowywać służbowe stresy. Nie dlatego, że nie ma na nie czasu, ale po prostu nie ma służbowych stresów. No, ale bez kobiet i stresów nie ma zabawy. Jednych i drugich nie zabraknie, będą jednak zupełnie inne niż te, do których przyzwyczaił nas kanon powieści sensacyjnej.

Zwidy, umarlaki, podróże w czasie, syn starszy od ojca, napalona emerytka. Tomasz Mróż przeplata dwa plany czasowe i mota wątki z dużą wprawą. Oprócz sporej wyobraźni ma bardzo dobry słuch językowy. Każda z postaci mówi „swoim” językiem dając czytelnikowi wiele frajdy.

Niezobowiązująca lektura na poziomie.

Nie jestem wielkim fanem zdarzeń nadprzyrodzonych w powieściach sensacyjnych, ale Tomasz Mróz zrobił to z takim wdziękiem, że mu wybaczę.

Główny bohater to samotny komisarz policji w średnim wieku, z małego miasteczka na Dolnym Śląska. Zupełnie inny niż archetypy tej postaci. Samotny, ale nie zgorzkniały. Bez kobiety, ale nie dlatego, że wdowiec, rozwodnik czy hulaka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1356
756

Na półkach: , , ,

Międzyczasowiec to moje pierwsze spotkanie z autorem Tomaszem Mrózem i jego twórczością. Miałem trochę obaw przed lekturą, ale również liczyłem na dobry kryminał, bo historia zapowiadała się niezwykle ciekawie. Jeszcze sięgnięcie czasów drugiej wojny światowej i tajemnic sprzed lat było dla mnie dobrym posunięciem. Dlatego chętnie zabrałem się do czytania oczekując dobrego lub lepszego kryminału.

Historię jaką dostajemy można podzielić na kilka wątków, które zostały spięte ze sobą w znakomity sposób. Przenosimy się pod koniec drugiej wojny światowej, gdzie Armia Czerwona zaczyna swoją ofensywę na niemieckich wojskach próbując wyprzeć ich z zajmowanych terenów polski. Niemcy czując wrogi wiatr zaczynają pomału myśleć o odwrocie, ale walcząc do samego końca o każdy skrawek ziemi. Mieszkańcy chcą wreszcie, aby wojna skończyła się i terroryzm zaborcy. Jednak pośród zawirowań wojennych i dramacie ludności niemieccy żołnierze zaczynają poszukiwania i obawiają się tajemniczego mściciela, który wycina swoim ofiarom imiona i nazwiska. Poszukiwania nie dają rezultatu, a okoliczni mieszkańcy zaczynają go nazywać Mścicielem. Zawirowania wojenne, nasilenie się partyzanckich ataków i ofensywa Armii Czerwonej nie dają szansy na odnalezienie sprawcy morderstw na niemieckich żołnierzach. Autor zręcznie i niezwykle skrupulatnie oddaje klimat wojennej zawieruchy, gdzie każdy nie może być bezpieczny, ale z nadzieją oczekują uwolnienia spod jarzma wroga.

Drugim wątkiem jest prywatne śledztwo komisarza Przytuły, który próbuje dowiedzieć się, czy ojciec zabił Witka Kopeckiego w tysiąc dziewięćset czterdziestym ósmym w przypływie zazdrości o matkę bohatera. Dociera do dokumentów rzucających światło, lecz dopiero wyprawa w przeszłość może dać odpowiedzi jakich poszukuje. Tym sposobem zostajemy przeniesieni nie tylko do końca drugiej wojny światowej, ale poznajemy losy powojenne bohaterów mających wpływ na późniejsze wydarzenia. Retrospekcje wydarzeń i wizje Przytuły jeszcze bardziej początkowo mieszają i nie wiadomo o co chodzi. Jednak za ich sprawą przenosimy się w przeszłość poznając okruchy układanki, które w trakcie śledztwa zaczynają mieć znaczenie. Fajnym pomysłem było ukazanie losów Witka będącego kolaborantem i volksdeutschem, który swoją działalność zaczynał od kradzieży kosztowności ofiar obozów niemieckich. Później za sprawą zmian jakich się w nim dokonała poznajemy jego losy i walkę z wrogiem na jaką zdobył się. Prowadząc śledztwo Przytuła dowiaduje się o nim sporo, ale dopiero podróż w czasie jaką odbywa ukazuje zależność pomiędzy wydarzeniami z przeszłości i teraźniejszymi. Autor w tym przypadku sięga po motyw naprawienia krzywd lub zmiany jaką bohater może zrobić, aby wszystko potoczyło się innym torem. Musi nie tylko odnaleźć się w przeszłości, ale także znaleźć się w nowej rzeczywistości w jaką trafi.

Bohaterowie występujący w książce zostali nakreśleni świetnie i poznajemy ciekawe postacie. Nie ważne czy na drugim planie, trzecim lub głównym. Każdy z nich jest wykreowany świetnie i wzbudza ciekawość. Komisarz Przytuła to policjant mający swoje humorki, ale zawsze dokładny, drobiazgowy, umiejący zdobywać informacje, poszukujący poszlak i składający w całość uzyskane informacje. Jego sylwetkę autor wykreował pod względem psychologicznym świetnie. Ma własne cechy charakteru i zachowania, które go odróżniają od innych. Od samego początku można było polubić komisarza, poczuć sympatie i kibicować mu w czasie niebezpieczeństwa jakie spotyka na swojej drodze. Bardzo fajna i ciekawa postać, wyrazista z krwi i kości. Drugim bohaterem jest Witek Kopecki, którego losy zostały osadzone w czasie wojny i w powojennej rzeczywistości. Na początku wzbudza mieszane odczucia swoim zachowaniem i podejściem. Jednak później wraz ze zmianą jaka dokonuje się w nim staje się postacią dramatyczną uwikłaną we własne demony. Wtedy wytwarza się nić sympatii do niego. Oprócz nich spotykamy całą listę postaci jak ojca i matkę bohatera, dwóch ponurych postaci z grobu Nieznanego ze swoim marudzeniem zaprawionym humorem, Obuchowską, Krzysztofa, siedzących na ławce pijaków i Jontka ze swoją gwarą góralska oraz wielu jeszcze innych. Dostajemy cały korowód bohaterów uwikłanych w różne czasy i wydarzenia połączonych zależnościami. Posiadających głębie i nie dostajemy jednowymiarowych postaci. Relacje jakie łączą poszczególnych bohaterów też zostały świetnie nakreślone i ciekawie. Same dialogi są napisane bardzo dobrze, sprawnie i podszyte nieraz humorem, ironią lub nawet pojawiają się w nich emocje.

Książka Międzyczasowiec to połączenie kryminalnej intrygi, powieści obyczajowej, romansu i fantastyki za sprawą wyprawy w przeszłość w jedną całość. Pierwsza połowa książki jest zależna od dwutorowego biegu wątków, który raz przenosi nas w przeszłość do czasów drugiej wojny światowej, aby następnie przenieść do współczesnych czasów, gdzie toczy się śledztwo. Oba wątki zostały poprowadzone w znakomity sposób i uzupełniają się bardzo dobrze. Wydarzenia z przeszłości autor oddał w świetny sposób tworząc historie mocno osadzoną w tamtym okresie. Przenosząc się zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń i niebezpieczeństwa jakie czyhają na mieszkańców ze strony niemieckich oddziałów. Czuć atmosferę niepokoju, nawet grozy i wiatr zmian wraz z nadejściem wojska Armii Czerwonej. Druga część dotyczy prywatnego śledztwa prowadzonego przez komisarza Przytułe, który próbuje dowiedzieć się co stało się z Witkiem i czy ojciec mógł zabić go w przypływie zazdrości. Retrospekcje komisarza, dziwne wydarzenia, pojawienie się niestrudzonych wędrowców w czasie, podróż do przeszłości, samochód pełen złota i próba wpłynięcia na przeszłość. Autor porusza również temat ingerencji w wydarzenia z przeszłości, naprawę wszystkiego co poszło nie tak i konsekwencje jakie musi ponieść bohater w wyniku przeprowadzonych zmian jakie dokonują się. Jednak zawsze pozostaje obawa jak wszystko skończy się jakby każdy mógł wprowadzić takie zmiany i naprawić własne lub cudze błędy popełnione w przeszłości.

Książka Międzyczasowiec jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Tomasza Mroza, którą mogę uznać za bardzo udaną. Historia jaka dostałem jest wielowątkowa, ciekawa i wciągająca. Kryminalny wątek z intrygą ma pierwszeństwo wraz z tłem obyczajowym i ukazaniu życia pod zaborem lub powojennej rzeczywistości. Pojawiający się wątek romansu nie dominuje całości, ale został zręcznie wpleciony w samą historie. Jest nie przesłodzony i nie przeszkadzał mi w czasie czytania. Motyw fantastyki w postaci możliwości podróży w czasie został wykorzystany przez autora dobrze i odegrał ciekawą rolę w całej opowieści. Na pewno dwie postacie starych i zasuszonych staruszków wnosiło humor swoim marudzeniem i bawił się w takim chwilach znakomicie. Pomimo wszystko czasami opisy mogły by być bardziej zwięzłe, bo w kilku momentach były za długie. Pomimo tego historia jest ciekawie napisana i stworzona. Osadzenie akcji w realnych miejscach i dodanie fikcyjnych wydarzeń wprowadziło realizm do samej opowieści jaką dostałem od autora. Nie brakuje intryg, pościgów, ucieczek i walki jaką prowadzą bohaterowie. Sięgając po Międzyczasowca nie wiedziałem czego spodziewać się i zostałem miło zaskoczony tym co dostałem. Dlatego czas poświęcony na czytanie nie uważam za stracony i bawiłem się podczas czytania świetnie. Pierwsze podejście i spotkanie z autorem było warte uwagi i jestem zadowolony z tego co dostałem. W przyszłości planuje wsiąść się za inne jego książki, bo Międzyczasowcem przekonał mnie do siebie i chętnie przeczytam jeszcze jakąś jego książkę. Polecam fanom nie tylko kryminału, ale również powieści obyczajowej, bo każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

Międzyczasowiec to moje pierwsze spotkanie z autorem Tomaszem Mrózem i jego twórczością. Miałem trochę obaw przed lekturą, ale również liczyłem na dobry kryminał, bo historia zapowiadała się niezwykle ciekawie. Jeszcze sięgnięcie czasów drugiej wojny światowej i tajemnic sprzed lat było dla mnie dobrym posunięciem. Dlatego chętnie zabrałem się do czytania oczekując dobrego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1701
1686

Na półkach: , ,

"Chcesz żyć? Każdy chce, tylko nie każdy wie jak (…)".

Czy gdyby wędrówki w czasie były możliwe to skorzystalibyście z okazji aby coś zmienić? Aby dokonać ingerencji w pewne nietrafione decyzje najbliższych i tym samym odwrócić bieg wydarzeń? Kusząca alternatywa, której sedna dotyka książka "Międzyczasowiec" zapewniając oprócz wymiaru typowo rozrywkowego, pogłębioną refleksję w tym właśnie temacie.

Tomasz Mróz to urodzony 1973 r. twórca słowa pisanego, granego i rysowanego. Czytelnikom znany jest głównie z serii książek oraz komiksów o Komisarzu Wątrobie. Jego powieści i opowiadania oscylują na pograniczu kryminału, sensacji i science fiction.

W roku 1944 w okolicach Warszawy, niemieccy okupanci znajdują zmasakrowane zwłoki swoich żołnierzy z wyrytymi na piersiach nazwiskami polskich ofiar. Tak rodzi się legenda Mściciela. Pół wieku później Komisarz Przytuła odkrywa skomplikowaną historię Witka Kopeckiego, osoby powiązanej z jego ojcem. Bohater rozpoczyna prywatne śledztwo, które nieoczekiwanie funduje mu wędrówkę w powojenną przeszłość, w której poznaje swoich rodziców i wszelkie szczegóły dotyczące tajemniczej sprawy Mściciela.

"Międzyczasowiec" to drugi tom cyklu ukazującego perypetie niezwykle oryginalnego policjanta, jakim jest Komisarz Przytuła. Bohater ten już w "Dziecięcych zabawach" dał mi się poznać, jako zapadający w pamięć otyły stróż prawa, który ujmuje swoją zwyczajnością i skłonnością do wpadania w tarapaty. Nie inaczej jest w tej książce, bo Przytuła tym razem pakuje się w naprawdę skomplikowaną sprawę, a do tego, mającą niebagatelny wpływ na jego ostateczne być lub nie być. Z uśmiechem na twarzy i pewną dozą niepokoju śledziłam jego perypetie, pełne charakterystycznej dla prozy Tomasza Mroza, ironii i sarkazmu.

Fabuła powieści została osnuta wokół dwóch planów czasowych – teraźniejszości, w której funkcjonuje Przytuła i przeszłości, do której w pewnym momencie zostaje przeniesiony. I tak czytelnik śledzi losy Komisarza i pozostałych bohaterów od 1943 r., gdzie cała skomplikowana historia ma swoją genezę. Myślę, że wyrobionemu czytelnikowi nie powinny sprawić najmniejszych trudności w odnalezieniu się w sekwencji poszczególnych wydarzeń, liczne przeskoki w czasie i odniesienia do perypetii różnych postaci. Autorowi udało się bowiem fabularnie wszystko ze sobą powiązać i logicznie wyjaśnić pewne niuanse.

Tomasz Mróz łączy realizm sytuacyjny pod postacią chociażby czasów wojennych i tuż po wojnie z surrealizmem, czyli z podróżą w czasie i duchami, które mogą oddziaływać na życie doczesne ludzi. Dzięki temu "Międzyczasowiec" nie jest zwykłą powieścią kryminalną, ale swoistą hybrydą gatunkową, obfitującą w zaskoczenia na poziomie metafizycznym. A do tego wszystkiego, skłania do przemyśleń w temacie alternatywnych wersji historii naszego życia, czyli co by było gdyby…

Jeden z bohaterów tej książki mówi, że "Cholerni międzyczasowcy (…) Myślą, że zmienią to, co już postanowione”. Jeśli chcecie się dowiedzieć, czy takie zmiany są możliwe i czy cena za takowe nie jest za wysoka, zapraszam was do lektury "Międzyczasowca".

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Chcesz żyć? Każdy chce, tylko nie każdy wie jak (…)".

Czy gdyby wędrówki w czasie były możliwe to skorzystalibyście z okazji aby coś zmienić? Aby dokonać ingerencji w pewne nietrafione decyzje najbliższych i tym samym odwrócić bieg wydarzeń? Kusząca alternatywa, której sedna dotyka książka "Międzyczasowiec" zapewniając oprócz wymiaru typowo rozrywkowego, pogłębioną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
489
486

Na półkach:

Zostałeś dziedzicem...
Rok 1944. W okolicach Warszawy zostają odnalezione zmasakrowane zwłoki niemieckich żołnierzy. Ślady pozostawione na zwłokach nie świadczą o poległych w walce z wrogiem, lecz wskazują że było to morderstwo w skutek zemsty, gdyż każde ciało miało wyryte imię i nazwisko polskich ofiar wojennych. Jedno jest pewne, w Warszawie grasował mściciel..
Wiele lat później komisarz Przytuła, poznaje historię jedno z największych zbrodniarzy okresu wojennego i powojennego. Detektyw rozpoczyna prywatne śledztwo, które może mieć duży wpływ na jego dalsze życie, odsłaniając tym samym rodzinne tajemnice.
Miedzyczasowiec jest powieścią balansujacą pomiędzy dwoma odmiennym przestrzeniami. Pierwsza dotyczy czasów wojennych, kiedy to poznajemy historię wybrańca, oraz przestrzeń teraźniejsza, która dotyczyła śledztwa prowadzonego przez Przytułę. Powieść posiada bardzo specyficzną fabułę, o której nie można szybko zapomnieć. Główny bohater zostaje osadzony pomiędzy dwoma światami : metafizycznym, w którym słyszy głosy i widzi innych ludzi, już nie żyjących, oraz realnym w którym jest komisarzem prowadzącym śledztwo. Akcja książki, osadzona jest w realnych miejscach, natomiast fikcja którą stworzył autor, nadaje tym miejscom oraz wydarzeniom pewnego rodzaju tajemniczości. W swojej powieści autor postawił duży nacisk na kreacje postaci. Dla mnie było to bardzo ważne, ponieważ każda postać wnosiła tak naprawdę coś nowego. Szczególnie podobała mi się postać Harnasia i jego dialogi, które niejednokrotnie rozbawiły mnie do łez. Metafizyka towarzysząca książce była wręcz niezwykła. Czasem sama nie byłam w stanie stwierdzić czy Przytuła rozmawia z postacią realną czy objawioną. Całość powieści jest bardzo dobrze rozplanowana, tym samym podtrzymując ciekawość czytelnika. Raczej nie spotkałam się wcześniej z książką, która łączyła tak wiele wątków historycznych oraz fikcyjnych, ale wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie. Duży plus przyznaję za dialogi w języku niemieckim co spowodowało realne przeniesienie się w czasy wojenne. Reasumując powieść bardzo mi się podobała!

Zostałeś dziedzicem...
Rok 1944. W okolicach Warszawy zostają odnalezione zmasakrowane zwłoki niemieckich żołnierzy. Ślady pozostawione na zwłokach nie świadczą o poległych w walce z wrogiem, lecz wskazują że było to morderstwo w skutek zemsty, gdyż każde ciało miało wyryte imię i nazwisko polskich ofiar wojennych. Jedno jest pewne, w Warszawie grasował mściciel..
Wiele lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
320

Na półkach:

Dzisiaj przychodzę do Was z dość niezwykłą propozycją. Lubię książki nietypowe, a tym bardziej takie, które potrafią mocno zaskoczyć. I takoż właśnie jest w przypadku tej opowieści.

Historia toczy się niejako dwutorowo. Z jednej strony Warszawa, końcówka wojny. Niemcy już czują na plecach oddech Armii Czerwonej, nasilają się akcje partyzanckie, a tymczasem coraz częściej nazistowskie służby specjalne otrzymują doniesienia o znalezionych zwłokach wysokich rangą oficerów niemieckich, z wyrytymi na ciele polskimi nazwiskami. Nie mają pojęcia, kim może być tajemniczy Mściciel, który staje się powoli legendą, ale i postrachem niemieckich żołnierzy. Nikt nie wie, co nim kieruje i kto będzie następny.

Tymczasem współcześnie komisarz Przytuła trafia w sam środek dość nietypowej historii. Historii związanej bezpośrednio z jego nieżyjącym ojcem, który w czasach komunistycznych był wysokim rangą oficerem służb bezpieczeństwa, by po latach przejść do służby w milicji. Przytuła trafia na ślad historii Witka Kopeckiego, podejrzewając, że to właśnie ojciec stał za jego tajemniczą śmiercią. Chcąc rozwikłać tę zagadkę z przeszłości stara się dotrzeć do ludzi, którzy pamiętali jego ojca z dawnych czasów, ale trafia tylko na coraz większe tajemnice.

Ta książka jest mocno nietypowa. Jest tu bez wątpienia kilka elementów humorystycznych, jak choćby ekipa meneli spod trzepaka, czy Mierczak i Wróżka, współpracownicy komisarza. Mamy duchy z przeszłości i to dosłownie, Przytuła bowiem wchodzi w bliską znajomość z chciałoby się powiedzieć zombie z krypty, do tego dwóch tajemniczych mężczyzn, podróżujących z trumną na kółkach, dziwne wizje komisarza... aż do zaskakującego mocno zwrotu akcji. Doskonale przedstawiony obraz Warszawy z czasów wojny, z nieufnością wobec bliskich i nieznajomych, ze strachem, przerażający obraz Powstania Warszawskiego nie tyle od strony toczonych walk, ale raczej koszmaru ludności cywilnej i braku skrupułów niemieckiego okupanta w mordowaniu uciekinierów. Mamy i tajemniczego czarnego mercedesa ze złotem, zrabowanym ofiarom Pawiaka. Mamy ponadczasową istotę, zło w czystej postaci. Ale mamy i wątek obyczajowy, historię małżeństwa Przytułów i związaną z tym tajemnicę.

Książka napisana jest znakomicie. Pomimo przeskoków czasowych pięknie się komponuje, same wątki, nazwijmy to, nadprzyrodzone, niejako dopełniają całości. To również szansa na przemyślenie, jak bardzo przeszłość naszych bliskich, tajemnice, które nigdy nie miały zobaczyć światła dziennego, mogą wpłynąć na nasze życie. I jak wiele mógłby zmienić jeden niewielki detal, jedno wypowiedziane na głos słowo, jedna zmieniona w ostatniej chwili decyzja. Autor ma niesamowity styl, w obraz zniszczonej Warszawy potrafi wrzucić sugestię, że przecież jest wrzesień, że łąki pachną, a za chwilę rozpoczną się żniwa. Podróżujemy z jego bohaterami nie tylko ulicami zniszczonych wojną miast, ale i wraz z nimi ruszamy na Ziemie Odzyskane. A wszystko jest odmalowane tak, jakbyśmy rzeczywiście tam byli. Znakomita książka, z jednej strony sensacyjna, z drugiej nieco abstrakcyjna. Aż do samego mocno zaskakującego zakończenia. I na pewno warta polecenia.

Serdecznie dziękuję Wydawnictwom Videograf S.A. za umożliwienie mi zapoznania się z tą książką.

Dzisiaj przychodzę do Was z dość niezwykłą propozycją. Lubię książki nietypowe, a tym bardziej takie, które potrafią mocno zaskoczyć. I takoż właśnie jest w przypadku tej opowieści.

Historia toczy się niejako dwutorowo. Z jednej strony Warszawa, końcówka wojny. Niemcy już czują na plecach oddech Armii Czerwonej, nasilają się akcje partyzanckie, a tymczasem coraz częściej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1994
1400

Na półkach: , , ,

Bardzo lubię powieści o tematyce wojennej, dlatego z wielką ochotą zabrałam się za ta powieść całkiem mi nieznanego autora.
Już po kilku rozdziałach niestety miałam jej serdecznie dość.
Sam pomysł na powieść jest naprawdę bardzo dobry tylko wykonanie pozostawia dużo do życzenia.
Powieść toczy się dwutorowo od 1943 roku podczas wojny w Warszawie i 50 lat później. Bohaterowie to Witek, kolaborant i volksdeutsch z czasów wojny oraz niezbyt sympatyczny policjant, który współcześnie chce rozwiązać zagadki rodzinne z czasów wojny.
Gdyby to było napisane w normalny sposób na pewno czytałabym z wypiekami na twarzy. Ale autor napisał to w sposób ironiczny,na wesoło z dużą dawką czarnego humoru. Do tego bohaterów ciągle ścigają duchy, rozmawiają ze zjawami i chociaż lubię podróże w czasie, to tutaj miałam zupełny mętlik w głowie bo nie wiedziałam w którym z czasów obecnie znajduje się bohater.
Dziwna ta powieść ale dla miłośników historii alternatywnej czy raczej fantastyki naukowej pewnie będzie ciekawą pozycją.
Ja tam wolę normalne a nie udziwnione powieści sensacyjne, gdy nie muszę sobie zadawać pytania....co by było, gdyby...

Bardzo lubię powieści o tematyce wojennej, dlatego z wielką ochotą zabrałam się za ta powieść całkiem mi nieznanego autora.
Już po kilku rozdziałach niestety miałam jej serdecznie dość.
Sam pomysł na powieść jest naprawdę bardzo dobry tylko wykonanie pozostawia dużo do życzenia.
Powieść toczy się dwutorowo od 1943 roku podczas wojny w Warszawie i 50 lat później....

więcej Pokaż mimo to

avatar
315
94

Na półkach:

Mróz - to nazwisko kojarzy się w polskiej literaturze popularnej jednoznacznie - Remigiusz. Nie tym razem. Tomasz Mróz w swojej powieści kryminalnej "Międzyczasowiec" udowadnia, że jest równie dobry, jak autor serii prawniczej o Chyłce i Zordonie. I nie, nie mówię tego prześmiewczo, bo jako książki rozrywkowe, pozycje Remigiusza sprawdzają się świetnie.

W "Międzyczasowcu" mamy dobrą dynamikę, wartką akcję i połączenie powieści kryminalnej - z zagadką tworzącą tajemniczą, nieco mroczną atmosferę - z powieścią historyczną (akcja dzieje się w kolejnych rozdziałach naprzemiennie w latach czterdziestych ubiegłego wieku i współcześnie) oraz romansem. Brzmi jak recepta na sukces? Trochę tak jest.

Poznajemy środowisko policjantów z przesympatycznym i zabawnym aspirantem Przytułą na czele oraz ich odpowiedników z czasów drugiej wojny światowej. Całość akcji obraca się wokół tajemniczego, zbiorowego morderstwa niemieckich żołnierzy. Historia obrasta w legendę tajemniczego "Mściciela". Czy istniał na prawdę? Czy był nim volksdeutch Kopecki? Czy ojciec Przytuły zamordował go w walce o matkę policjanta? W książce Mroza historia miesza się i przenika, prowadząc nas do kolejnych faktów i zagadek.

Można by mieć odrobinę zastrzeżeń co do opisów w książce, które zajmują sporo miejsca. Są jednak niezwykle plastyczne i obrazowe, pomagają wprowadzić czytelnika w odpowiedni nastrój. Przykładowo, gdy Przytuła zwiedza katedrę, niemal widzimy otaczające jej wnętrze witraże, czujemy, podobnie jak bohater jej duszność i nas również bolą nogi od zbyt długiego oglądania perełek architektury. Te opisy są obszerne, ale nie nudne. Klimatyczne... jak cała powieść. Podobnie z brutalnością Niemców okresu wojny, niemal namacalnie czujemy strach polskich obywateli w czasie łapanek.

Krótkie rozdziały również sprzyjają dynamice czytania, rozbudzając wyobraźnię i tworząc dla odbiorcy przygodę w rodzaju meczu tenisowego, od 1943 roku przeskakujemy do dnia dzisiejszego i znowu zmiana.

Nie jestem zwolenniczką powieści historycznych, kojarzą mi się (jak wielu czytelnikom) z nudą. W wypadku prozy Mroza jednak bawiłam się świetnie. Można śmiało powiedzieć, że autor ma talent do obrazowania. Wyraziści, charakterystyczni bohaterowie tylko pomagają. Miłośnicy kryminalnych, zakręconych zagadek będą bawić się świetnie. Mamy do czynienia z dopracowanym łańcuchem przyczynowo-skutkowym, miejscem na dedukcję i przyjemność z obcowania z historią. Słowem bardzo dobra książka dla każdego, kto lubi dochodzić po nitce do kłębka drogą dedukcji. Gorąco polecam.

Mróz - to nazwisko kojarzy się w polskiej literaturze popularnej jednoznacznie - Remigiusz. Nie tym razem. Tomasz Mróz w swojej powieści kryminalnej "Międzyczasowiec" udowadnia, że jest równie dobry, jak autor serii prawniczej o Chyłce i Zordonie. I nie, nie mówię tego prześmiewczo, bo jako książki rozrywkowe, pozycje Remigiusza sprawdzają się świetnie.

W "Międzyczasowcu"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
571
419

Na półkach:

Literatura jakaś nie w moim typie. Nie przepadam za wtrętami imaginacji, fantazji, mistycyzmu w rzetelnej intrydze. I jakoś porządnie to brzmi.

Literatura jakaś nie w moim typie. Nie przepadam za wtrętami imaginacji, fantazji, mistycyzmu w rzetelnej intrydze. I jakoś porządnie to brzmi.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    53
  • Przeczytane
    48
  • Posiadam
    13
  • Audiobooki
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2022
    2
  • Mój
    1
  • Kryminał
    1
  • Mój patronat medialny
    1
  • Ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Międzyczasowiec


Podobne książki

Przeczytaj także