Najpiękniejszy klejnot w carskiej koronie
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Akademickie Dialog
- Data wydania:
- 2018-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380027640
Gruzińska historia pełna jest – z jednej strony – okrutnych wojen rozmaitego rodzaju, nacechowanych skrajnym wytężeniem sił fizycznych i moralnych, głębokim dramatyzmem, a z drugiej – zanotowała znaczne sukcesy, w określonych okresach kraj się jednoczył politycznie i terytorialnie, rozwijały się miasta i życie miejskie, nauka, kultura i szkolnictwo” – pisał wybitny gruziński historyk prof. Roin Metreweli. Narodziny, rozwój, wzloty i upadki państwa gruzińskiego pozostawały zawsze w ścisłym związku z sytuacją międzynarodową. Gruzini mieli pełne prawo pomstować na jakże zgubne nieraz przekleństwo geopolityki – położenie w strefie rywalizacji dwóch wielkich mocarstw. Z jednej strony Rzym, potem Bizancjum, wreszcie Turcy osmańscy, z drugiej – Persja, Arabowie i znów Persja, tyle że muzułmańska. Raz jedni górą, raz drudzy, nieustanne zwarcie, mordercze zapasy, ale walki nigdy nikt zdecydowanie nie wygra. Byleby tylko kraj całkowicie nie wpadł w ręce przeciwnika.
Ale oto już w X w. na Kaukazie pojawia się ten trzeci: najeźdźcy z północy. Rusowie. Ponoć nim się wycofali, pogrzebali żywcem swoje żony i niewolników swoich zmarłych towarzyszy. Wtedy to był tylko epizod, awanturnicza wyprawa, o której milczą ruskie kroniki. Ale za osiem i pół stulecia powrócili. Może wiedzeni jakimiś tajemnymi jękami duchów pogrzebanych kobiet. I powrócili tym razem na dobre. Przyszli jako wybawcy, pomocnicy, przyjaciele, bracia w wierze. Przyszli wyrwać biedną chrześcijańską Gruzję z turecko-perskich kleszczy, „pozbierać ziemie gruzińskie.
I może właśnie to „zbieranie” stanowić będzie największy bonus panowania rosyjskiego. Możliwość swobodnego rozwoju narodowego... Nie, zaraz, jakiego „swobodnego”? Krępowanego przecież co chwila na przeróżne sposoby, ale być może właśnie dlatego tak dynamicznego, momentami nerwowego i niespokojnego, czasem wręcz histerycznego, a niekiedy na odwrót: pełnego godności i dostojeństwa, co stanowiło jaskrawy kontrast wobec nieudolnych często, chytrych i pełnych pogardy działań administracji rosyjskiej.
O tym jest ta książka, przeznaczona nie tylko dla jakże licznego grona zakochanych w Gruzji. Niech przeczytają ją także zakochani w Polsce. Bowiem w dziejach XIX-wiecznej Gruzji znajdujemy niemało wątków polskich. Natrafiamy na nie w najmniej spodziewanych momentach, w miejscach zupełnie egzotycznych.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 7
- 5
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Ciężko tą książkę przypisać jakiejś jednej konkretnej kategorii, trochę to reportaż, trochę to książka historyczna, może trochę to "groch z kapustą":),nie za dobra ale też nie zła.... ot taka książka do przeczytania, z dużą ilością ciekawostek historycznych z trenów obecnej Gruzji.
Mnie osobiście zaskoczyło to, że chrześcijaństwo bardzo szybko rozprzestrzeniło się na obszarach obecnej Gruzji i Kaukazu, nie tylko w Gruzji "właściwej", gdzie przetrwało do czasów współczesnych, ale też w Abchazji i Czerkiesji, gdzie później pod naporem Islamu (głównie Osmanów) zostało wyeliminowane. Tym większy mam podziw dla Gruzinów, że wytrwali przy swojej kulturze i wierze, skoro jeszcze pod koniec w XVII w. z samej Megrelii wywożono rocznie po 12 tyś. niewolników (bo byli niewiernymi) do Persji i Turcji (str.32). Tych niewolników z obszaru Gruzji (który był głównym terenem " łowów" niewolników/niewiernych) musiało być naprawdę dużo skoro w języku awarskim zakorzeniło się słowo "gorgi" (Gruzin) na określenie jeńca czy niewolnika (str. .69). Tym bardziej to smutne, że często organizatorami tych niechlubnych "łowów" byli Adżarowie (gruzińska grupa etniczna),którzy sami wcześniej ulegli Osmanom i musieli wyprzeć się chrześcijaństwa na rzecz Islamu i "polować" na niewiernych niewolników a wcześniej współbraci ..... Jak wysoko była rozwinięta kultura Gruzji w średniowieczu świadczy to, że w XI w. do Kijowa w celu budowy świątyni przybyli Grecy i Abchzi. Abchazi z Gruzinami zbudowali silne państwo które od XI do początków XIII w. sukcesami opierało się Tukom Seldżuckim i brało czynny udział w polityce bliskowschodniej. Natomiast Abchazi Islamowi ulegają dopiero w XVII-XVIII w. ponieważ przejście na Islam stanowiło silną "polisę ubezpieczeniową od sprzedania do Tureckiej niewoli. Jak widać nie tylko Rzeczpospolita w tym okresie była dostarczycielem niewolników do Imperium Osmańsego, ale wszystkie graniczne tereny zamieszkane przez innowierców.
Dlatego w tym kontekście nie dziwi mnie, że podbój Kaukazu i Gruzji, a później utrzymanie tych terenów o czym głownie rozpisuje się autor tej książki, przychodziło Rosjanom stosunkowo łatwo jak na tak trudny teren, dotyczy to zwłaszcza w pierwszego okresu, czyli od końca XVIII w. i początku XIX w. Nie dziwi mnie, że Gruzja mając za sąsiada Turcję wolała wpaść w Rosyjską orbitę wpływów, przynajmniej mieli względnie dużą walność wyznania, a proceder handlu niewolnikami był bardzo ograniczony - czasami tyle i aż tyle wystarczy.
Książka warta przeczytania, ale jak dla mnie trochę za bardzo chaotyczna, ale za to z dużą ilością ciekawostek, które sprawiają, że czyta się szybko i przyjemnie.
Ciężko tą książkę przypisać jakiejś jednej konkretnej kategorii, trochę to reportaż, trochę to książka historyczna, może trochę to "groch z kapustą":),nie za dobra ale też nie zła.... ot taka książka do przeczytania, z dużą ilością ciekawostek historycznych z trenów obecnej Gruzji.
więcej Pokaż mimo toMnie osobiście zaskoczyło to, że chrześcijaństwo bardzo szybko rozprzestrzeniło się na...