20 000 mil podmorskiej żeglugi. Tom 1

Okładka książki 20 000 mil podmorskiej żeglugi. Tom 1 Juliusz Verne
Okładka książki 20 000 mil podmorskiej żeglugi. Tom 1
Juliusz Verne Wydawnictwo: Zielona Sowa Cykl: Duża trylogia vernowska (tom 2) fantasy, science fiction
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Duża trylogia vernowska (tom 2)
Tytuł oryginału:
Duża trylogia vernowska
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2019-08-01
Data 1. wyd. pol.:
1952-01-01
Data 1. wydania:
1994-01-01
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381542760
Tłumacz:
Agnieszka Włoczewska
Tagi:
Juliusz Verne powieść przygodowa morze podróż
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
3699 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
900
848

Na półkach:

Klasyka dziecięcej literatury przygodowej. Spośród „dużej trylogii”, w skład której wchodzą jeszcze „Dzieci kapitana Granta” i „Tajemnicza wyspa”, właśnie w tym tomie wyobraźnia autora zabłysnęła najbardziej. Chodzi przy tym zarówno o samą pomysł łodzi podwodnej, jak i zarówno ekologiczne,jak i wolnościowe idee przyświecające kapitanowi Nemo i jego załodze.
Niewykluczone, że dla dzieci w końcu XX wieku powieść byłą jeszcze ciekawsza niż dla ich poprzedników sprzed stu lat, bowiem część wizji Verne’a udało się zrealizować (szczególnie technicznych czy naukowych),bądź wierzono, że to się udało (idee ogólno-humanistyczne).
Do tego mnóstwo przygód, plastyczne opisy i szereg wiadomości rozszerzających wiedzę młodego czytelnika. Top działało szczególnie w latach PRLu, gdy podróżowanie było utrudnione zarówno z przyczyn politycznych, jak i ekonomicznych (kurs złotówki wobec walut wymienialnych). I niewykluczone, że polskie dzieciaki chętniej czytały wówczas powieści Verne;a niż ich francuscy rówieśnicy, mający inne możliwości rozrywki.
Tak czy inaczej sentyment do lektury z dzieciństwa pozostał.

Klasyka dziecięcej literatury przygodowej. Spośród „dużej trylogii”, w skład której wchodzą jeszcze „Dzieci kapitana Granta” i „Tajemnicza wyspa”, właśnie w tym tomie wyobraźnia autora zabłysnęła najbardziej. Chodzi przy tym zarówno o samą pomysł łodzi podwodnej, jak i zarówno ekologiczne,jak i wolnościowe idee przyświecające kapitanowi Nemo i jego załodze.
Niewykluczone,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
944
468

Na półkach: , , ,

Całkiem interesująca książka przygodowa.

Całkiem interesująca książka przygodowa.

Pokaż mimo to

avatar
107
78

Na półkach: ,

Fragmentami niepotrzebnie rozciągana historia, liczne wyliczanki rośli i zwierząt. Nauka zweryfikowała niektóre wizje autora o podmorskim świecie. Jednak czyta się przyjemnie o tych jeszcze w większości nie zbadanych rejonach.

Fragmentami niepotrzebnie rozciągana historia, liczne wyliczanki rośli i zwierząt. Nauka zweryfikowała niektóre wizje autora o podmorskim świecie. Jednak czyta się przyjemnie o tych jeszcze w większości nie zbadanych rejonach.

Pokaż mimo to

avatar
748
421

Na półkach:

Książka miała potencjał, pomysł wyśmienity, natomiast treść ostatecznie nie poniosła mnie na wyżyny wyobraźni- nieco rozczarowująca. Zamęczyła mnie nieaktualną systematyką, informacjami z zakresu ichtiologii pod kątem kulinarnej użyteczności. Jednak jak na tamte czasy powieść Juliusza Verne stanowiła czołówkę w kategorii literatury przygodowej.

Książka miała potencjał, pomysł wyśmienity, natomiast treść ostatecznie nie poniosła mnie na wyżyny wyobraźni- nieco rozczarowująca. Zamęczyła mnie nieaktualną systematyką, informacjami z zakresu ichtiologii pod kątem kulinarnej użyteczności. Jednak jak na tamte czasy powieść Juliusza Verne stanowiła czołówkę w kategorii literatury przygodowej.

Pokaż mimo to

avatar
615
387

Na półkach:

To jest ta trudniejsza część dużej trylogii vernowskiej.
Dużo ciekawostek przyrodniczych dotyczących życia morskiego i oceanicznego (niektóre informacje niedokładne, ale po prostu nie mogły być w tamtym czasie).

To jest ta trudniejsza część dużej trylogii vernowskiej.
Dużo ciekawostek przyrodniczych dotyczących życia morskiego i oceanicznego (niektóre informacje niedokładne, ale po prostu nie mogły być w tamtym czasie).

Pokaż mimo to

avatar
71
70

Na półkach:

Ciekawa książka opowiadając o podróży podmorskim statkiem. Podróż rozpoczynam się na wodach Japonii a kończy na wybrzeżu Norwegii. Podczas czytania tej książki bardzo spodobała mi się postać kapitana Nemo a także opis całej podróży. Bardzo serdecznie polecam wam tą powieść. Naprawdę verne ma dużą wiedzę o świecie i bardzo ciekawie o niej opowiedział w tej książkę którą(moim zdaniem) jest obowiązkowa dla wszystkich fanów twórczości Juliusza verna oraz dla czytelników zafascynowanych podróżami pomorskimi.

Ciekawa książka opowiadając o podróży podmorskim statkiem. Podróż rozpoczynam się na wodach Japonii a kończy na wybrzeżu Norwegii. Podczas czytania tej książki bardzo spodobała mi się postać kapitana Nemo a także opis całej podróży. Bardzo serdecznie polecam wam tą powieść. Naprawdę verne ma dużą wiedzę o świecie i bardzo ciekawie o niej opowiedział w tej książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
56

Na półkach:

Jakby ksiazka była o 150 stron krótsza, to mogłaby być ciekawa. Tak pierwsze i ostatnie 50-70 stron czyta się dobrze, a całej środek jest zanudzaczem.
Opinia prywatna oczywiście. Dodatkowo, jak na końcu okazuje się czym tak na prawdę motywowane były te wszystkie przygody, to już się ogólnie traci sympatię do statku i kapitana.

Jakby ksiazka była o 150 stron krótsza, to mogłaby być ciekawa. Tak pierwsze i ostatnie 50-70 stron czyta się dobrze, a całej środek jest zanudzaczem.
Opinia prywatna oczywiście. Dodatkowo, jak na końcu okazuje się czym tak na prawdę motywowane były te wszystkie przygody, to już się ogólnie traci sympatię do statku i kapitana.

Pokaż mimo to

avatar
219
162

Na półkach:

Wybrałem się w podróż na Nautilusie dowodzonym przez tajemniczego kapitana Nemo (podobno był Polakiem, powstańcem styczniowym) w ramach moich powrotów do krainy dzieciństwa. Książki są chyba najlepszym wehikułem czasu. Jak odebrałem tę powieść z perspektywy dorosłego czytelnika?

Uważam, że kiedyś (w XIX i XX wieku) świetnie mogła się sprawdzać w roli rozbudzającej wyobraźnię „przygodówki” będącej jednocześnie zajmującym przewodnikiem po świecie nauki – w aspektach: przyrodniczym (elementy biologii, fizyki, geografii) oraz fantastycznym („technologiczna” wizja podwodnego okrętu o niesamowitych możliwościach).

Krótko mówiąc tekst Verne’a był czymś na kształt współczesnych programów National Geographic czy Planete+ obfitujących we wspaniałe obrazy natury i objaśniających rzeczywistość na sposób popularnonaukowy, a zarazem klasyczną opowieścią o bohaterach zmagających się z przeciwnościami losu (w tym przypadku: morskim żywiołem).

Projekt ambitny, który jednak nie przetrwał próby czasu. Dzisiejszy młody odbiorca wciąż oczywiście łaknie przygód, ale chyba przedstawionych nieco inaczej. Problemem jest właśnie cała ta naukowa otoczka. Obecnie nie trzeba już sobie wyobrażać podwodnej fauny i flory, ponieważ znamy ją z zachwycających zdjęć oglądanych w licznych produkcjach wspomnianych kanałów dokumentalnych.

Narrator wiele miejsca poświęca na szczegółowe opisy morskich stworzeń i roślinności – niektóre fragmenty to wręcz wykazy takich czy innych gatunków, całe katalogi ryb, mięczaków, stawonogów etc. Owa systematyka (obecnie już tylko częściowo aktualna) na dłuższą metę nuży. Nużyć może również mnogość detali dotyczących urządzenia statku czy każdorazowe wskazywanie parametrów jego położenia. Minusem jest stosunkowo wolne tempo akcji i pewna schematyczność opisywanych zdarzeń.

Dla mnie jednak „20 tysięcy mil…” to nadal bardzo dobra proza. Jej elegancki, nieco staroświecki język konweniujący ze stylem bycia bohaterów (były to czasy dżentelmenów),a także śmiała, nowatorska wizja podwodnej łodzi żeglującej po głębinach oceanu – sprawiły mi niemało satysfakcji. Mimo wszystkich dostrzeżonych braków.

Kto ma zatem ochotę, niech przygotuje się na długą wyprawę słynnym Nautilusem – wraz z kapitanem Nemo oraz jego nieproszonymi, aczkolwiek tolerowanymi gośćmi: profesorem zoologiem Pierrem Aronnax (narratorem powieści),służącym profesora – zabawnym klasyfikatorem Conseilem i potężnym, niepokornym harpunnikiem Ned Landem.

Weźmie udział w niezwykłych przygodach, m.in. zwiedzi wielki podmorski las, państwo koralowe i podwodne kopalnie węgla, zobaczy z bliska rekiny i wieloryby, odkryje legendarną Atlantydę, dotrze na biegun południowy, znajdzie się w „pępku oceanu”, czyli w straszliwym wirze wodnym Maelstrom.

Na zaostrzenie apetytu przytaczam uroczy wykładzik profesora o perłach wygłoszony przy okazji ich połowu:
"Dla poety perła jest łzą morza, dla ludów Wschodu jest stwardniałą kroplą rosy, dla elegantek jest klejnotem podługowatego kształtu i mlecznej barwy, którą noszą na palcach, na szyi lub w uszach, dla chemika jest mieszaniną soli, kwasu fosforowego i węglanu wapnia z odrobiną pewnej masy galaretowatej, na koniec dla przyrodników jest to prosta, chorobliwa wydzielina organu wytwarzająca masę perłową u pewnych mięczaków dwuskorupnych (...) wszystkie skorupiaki wydzielające masę perłową (srebrzankę),czyli materię niebieską, fioletową lub białą, która zdobi wnętrze ich skorupy mogą wydawać perły” (…) Ostryga perłowa, czyli tzw. perliczka – ten mięczak wydaje najszlachetniejsze perły. Jak powstaje perła? „Substancja osadza się np. wokół ziarnka piasku i stopniowo twardnieje. Wielkość, kształt, barwa, blask – oto kryteria wartości perły. Podobno Kleopatra piła perły roztopione w occie”.

Wybrałem się w podróż na Nautilusie dowodzonym przez tajemniczego kapitana Nemo (podobno był Polakiem, powstańcem styczniowym) w ramach moich powrotów do krainy dzieciństwa. Książki są chyba najlepszym wehikułem czasu. Jak odebrałem tę powieść z perspektywy dorosłego czytelnika?

Uważam, że kiedyś (w XIX i XX wieku) świetnie mogła się sprawdzać w roli rozbudzającej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
43

Na półkach:

Książka, którą zaliczam do wybitnych. Być może nasza wiedza o życiu w podmorskich głębinach sprawia, że lektura może już "trącić myszką", mimo to nadal lubię sięgać po fragmenty tej historii, którą czytałam w młodości z wypiekami na twarzy.

Książka, którą zaliczam do wybitnych. Być może nasza wiedza o życiu w podmorskich głębinach sprawia, że lektura może już "trącić myszką", mimo to nadal lubię sięgać po fragmenty tej historii, którą czytałam w młodości z wypiekami na twarzy.

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Przeczytałem tę pozycję mojemu synowi który ma 9 lat. Ja mam już prawie 50 i razem jesteśmy krytyczni wobec tej pozycji. Widać, że autor się napracował, ale czy potrzebnie. Przykład- załóżmy, że to jest książka o moim życiu. Jestem kierowcą tira i dzisiaj rano wsiadłem do mojego mercedes i z ulicy magazynowej wyjechałem w drogę skręcając na most nad odrą w ulicę okopową i mijałem po drodze białego nissana, żółtego vw, czerwonego opla z szyberdachem itd przez 300 stron. Gdyby autor wywalił te szerokości i długości geograficzne, nie wymieniał nazw ryb i roślin których i tak nie jestem w stanie zweryfikować nawet posiadając dostęp do sieci (nie wiem co robili czytelnicy przed erą internetu) to książka zyskałaby na wartości. Autor z uporem maniaka od pierwszego do ostatniego rozdziału wtłacza nam te informacje przez co zniechęca mnie do dalszego czytania jego książek. P.S. Żona moja, która była zmuszona do słuchania tej powieści jest podobnego zdania.

Przeczytałem tę pozycję mojemu synowi który ma 9 lat. Ja mam już prawie 50 i razem jesteśmy krytyczni wobec tej pozycji. Widać, że autor się napracował, ale czy potrzebnie. Przykład- załóżmy, że to jest książka o moim życiu. Jestem kierowcą tira i dzisiaj rano wsiadłem do mojego mercedes i z ulicy magazynowej wyjechałem w drogę skręcając na most nad odrą w ulicę okopową i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5 393
  • Chcę przeczytać
    2 280
  • Posiadam
    1 139
  • Ulubione
    182
  • Teraz czytam
    102
  • Klasyka
    64
  • Chcę w prezencie
    49
  • Audiobook
    45
  • Fantastyka
    39
  • Przygodowe
    36

Cytaty

Więcej
Juliusz Verne 20000 mil podmorskiej żeglugi Zobacz więcej
Juliusz Verne 20000 mil podmorskiej żeglugi Zobacz więcej
Juliusz Verne 20000 mil podmorskiej żeglugi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także