Kolejna seria "Jack Reacher" jednak podana przez innego autora. Bardziej przypada mi do gustu od pierwowzoru, bardziej przyziemna.

Autor historię fikcyjna przeplata z istniejącymi miejscami oraz innymi wydarzeniami historycznymi.

Koniec nieco zaskakujący.

Kolejna seria "Jack Reacher" jednak podana przez innego autora. Bardziej przypada mi do gustu od pierwowzoru, bardziej przyziemna.

Autor historię fikcyjna przeplata z istniejącymi miejscami oraz innymi wydarzeniami historycznymi.

Koniec nieco zaskakujący.

To świetna powieść.

Oczywiście, postać Nielsa Oxena (głównego bohatera, byłego duńskiego żołnierza, uczestnika wielu misji za granicą, cierpiącego na syndrom stresu pourazowego, który wybiera samotnicze życie bezdomnego włóczęgi) natychmiast rodzi skojarzenia z Jackiem Reacherem, bohaterem powieści Lee Childa. Jeśli postać zdemobilizowanego żołnierza-bohatera jest w pewnym sensie wtórna, zapożyczona, to na tle jej amerykańskiego pierwowzoru jest o niebo bardziej realistyczna, psychologicznie dopracowana. Jeśli porówna się tych dwóch bohaterów to kultowy już Jack Reacher jawi się jako postać z komiksu, ktoś bliższy Batmanowi, kto co kilkadziesiąt stron ratuje świat, niż prawdziwy czlowiek.

Ponadto powieść duńskiego dziennikarza i pisarza o czymś opowiada: o współczesnym świecie, o tym, że ludzie którzy prawdziwie doświadczyli okropieństw wojny już nigdy nie powrócą do normalnego życia, wreszcie o zabytkach i przyrodzie Danii. Tej, nazwijmy edukacyjnej warstwy, powieści Lee Childa są niemal zupełnie pozbawione.

Intryga w powieści "Zanim zawisły psy" jest wielowarstwowa, bardziej skomplikowana niż przygody Jacka Reachera. Mamy tutaj i działania służb specjalnych Danii, i aferę obyczajową, i morderstwo, i wielką politykę a w niej - funkcjonowanie tajnego stworzyszenia Danehofm - ukrytego w cieniu głębokiego rządu Danii.

Przy tym wszystkim akcja toczy się szybko i sprawnie. Nawet te biedne powieszone psy, element, który wydał mi się zupełnie zbędny, da się w sumie wybronić logiką fabuły.

To świetna powieść.

Oczywiście, postać Nielsa Oxena (głównego bohatera, byłego duńskiego żołnierza, uczestnika wielu misji za granicą, cierpiącego na syndrom stresu pourazowego, który wybiera samotnicze życie bezdomnego włóczęgi) natychmiast rodzi skojarzenia z Jackiem Reacherem, bohaterem powieści Lee Childa. Jeśli postać zdemobilizowanego żołnierza-bohatera jest w...

Duńska wersja Jacka Richera. Przypadkiem nie lubię ich obu.

Duńska wersja Jacka Richera. Przypadkiem nie lubię ich obu.

Sobie czytałem na czytniku. I bardzo się oczarowałem. Mamy ,tu strzelanie z łuku.Jest wyjazd na Litwę . Szkoda ,mi tych piesków .

Sobie czytałem na czytniku. I bardzo się oczarowałem. Mamy ,tu strzelanie z łuku.Jest wyjazd na Litwę . Szkoda ,mi tych piesków .

Dla ludzi uczulonych, takich jak ja: niestety autor USMIERCA psy. z zasady nie czytam ksiazek, w ktorych ginie pies. Sam tytul mnie przestraszyl, jednak jedna z opini, tu, na lubimyczytac, sugerowala, ze zwierzeta nie cierpia. Gdyby nie to, ze lektor audiobuka mial bardzo optymistyczny glos, po pierwszym psie bym sobie odpuscil. Doczytalem do konca. Nie bylo zle. Ocena bylaby 7, gdyby nie te psy. Biore sie za drugi tom, mam nadzieje ze wiecej psow nie umrze, gdyby jednak, napisze ku przestrodze innym.

Dla ludzi uczulonych, takich jak ja: niestety autor USMIERCA psy. z zasady nie czytam ksiazek, w ktorych ginie pies. Sam tytul mnie przestraszyl, jednak jedna z opini, tu, na lubimyczytac, sugerowala, ze zwierzeta nie cierpia. Gdyby nie to, ze lektor audiobuka mial bardzo optymistyczny glos, po pierwszym psie bym sobie odpuscil. Doczytalem do konca. Nie bylo zle. Ocena...

Z Nielsem Oxenem chciałam zapoznać się już dawno, bo słyszałam o tym bohaterze książkowym sporo dobrego. Na szczęście udało mi się jeszcze pod koniec roku przeczytać pierwszy tom jego przygód.
Niels jest byłym żołnierzem duńskich sił specjalnych, który po powrocie z misji w Afganistanie zamieszkał w Kopenhadze, gdzie mierzy się z syndromem stresu pourazowego. Pewnego dnia postanawia zmienić otoczenie i wraz ze swoim kompanem - psem o ksywce Mr White wyrusza w drogę, by zaszyć się w lasach północnej Jutlandii. Niestety miejsce, które wybrał nie przyniosło mu spokoju. Kiedy ginie jeden z wpływowych polityków to właśnie Oxen zostaje głównym podejrzanym. Wbrew swojej woli zostaje wciągnięty w śledztwo, które próbuje rozwiązać wspólnie z agentką Margrethe Franck. Wraz z upływającym czasem okazuje się, że podobnych zbrodni było więcej, a łączy je jeden szczególny element: zabójca zapowiada swoje przyjście zabijając w sposób makabryczny psa właściciela.
Co oznacza zabójstwo Mr White? Czy Nielsowi uda się połączyć elementy przerażającej układanki i oczyścić się z podejrzeń? Kto odpowiada za te wszystkie morderstwa?
Muszę przyznać, że kryminały z tłem politycznym nie są moim ulubionym gatunkiem. Jeżeli jeszcze dojdzie do tego akcja umiejscowiona poza Polską to już w ogóle jestem w ciemnym lesie. Czasami trzeba przestawić się na tamtejszy system władzy, co nie zawsze mi odpowiada, bo w sumie nie wiem na czym się bardziej skupić: stritce na zagadce czy na drobiazgach, które może nie doprowadzą mnie do mordercy, ale w końcowej fazie pomogą mi zrozumieć całokształt. Dania jest dość specyficznym punktem na mapie książkowej. Mam wrażenie, że odbija im się czkawką sukces Szwecji, która kryminałem stoi i chcąc zbliżyć się choćby w minimalnym stopniu do tego co tam jest prezentowane, trochę kombinują. Może strzelam sobie stopę tym stwierdzeniem nie mając szerszego pojęcia o piszących się kryminałach w Danii, ale może ktoś mnie upomni w tej kwestii i poszerzy moją wiedzę. Ode mnie na początek serii 7/10.

Z Nielsem Oxenem chciałam zapoznać się już dawno, bo słyszałam o tym bohaterze książkowym sporo dobrego. Na szczęście udało mi się jeszcze pod koniec roku przeczytać pierwszy tom jego przygód.
Niels jest byłym żołnierzem duńskich sił specjalnych, który po powrocie z misji w Afganistanie zamieszkał w Kopenhadze, gdzie mierzy się z syndromem stresu pourazowego. Pewnego dnia...

Teoretycznie, każdy z głównych wątków książki ma swój odpowiednik w świecie realnym, sporo zaczerpnął autor z wydarzeń dawnych i bardziej aktualnych Danii. Jednak tyle dodał od siebie, tak momentami rozpędził się w ubarwianiu wydarzeń, że ostatecznie mnie zniechęcił. Zamiast klimatycznego thrillera, kryminału, jak dla mnie bliżej do sensacji pokroju Bonda, tylko gadżetów mniej. Pod tym względem się zawiodłem. Jako sensacja ze spiskiem w tle - spoko.
Wersja audio - bardzo przyjemna, jak dla mnie w sam raz na dojazdy do pracy.

Teoretycznie, każdy z głównych wątków książki ma swój odpowiednik w świecie realnym, sporo zaczerpnął autor z wydarzeń dawnych i bardziej aktualnych Danii. Jednak tyle dodał od siebie, tak momentami rozpędził się w ubarwianiu wydarzeń, że ostatecznie mnie zniechęcił. Zamiast klimatycznego thrillera, kryminału, jak dla mnie bliżej do sensacji pokroju Bonda, tylko gadżetów...

Początki były trudne, ale gdy przez nie przebrnąłem książka zrobiła się wciągająca i dała nadzieję na dobre kolejne części.

Początki były trudne, ale gdy przez nie przebrnąłem książka zrobiła się wciągająca i dała nadzieję na dobre kolejne części.

Widziałam książkę u @marcin.okoniewski i byłam zainteresowana. Niestety kolejny zawód. Były żołnierz ze stresem pourazowym staje się czymś na kształt bezdomnego. Jego jestem przyjacielem jest pies. Ginie ważny koleś, a nasz żołnierz zostaje wplątany w całą tą sytuację. Wszystko było by fajne, gdyby bohater nie wydawał się papierowy i stereotypowy. Po za tym nie pasował mi styl. Czułam jak by coś było nie tak. Nie umiem tego do końca wyjaśnić (4/10⭐)

Widziałam książkę u @marcin.okoniewski i byłam zainteresowana. Niestety kolejny zawód. Były żołnierz ze stresem pourazowym staje się czymś na kształt bezdomnego. Jego jestem przyjacielem jest pies. Ginie ważny koleś, a nasz żołnierz zostaje wplątany w całą tą sytuację. Wszystko było by fajne, gdyby bohater nie wydawał się papierowy i stereotypowy. Po za tym nie pasował mi...

Akcja ciekawie się rozwija. Momentami dość przewidywalna, ale to solidny, klasyczny no... nazwijmy dość ogólnikowo: ,,polityczny kryminał".

Akcja ciekawie się rozwija. Momentami dość przewidywalna, ale to solidny, klasyczny no... nazwijmy dość ogólnikowo: ,,polityczny kryminał".