Nieodparta siła

Okładka książki Nieodparta siła Danielle Steel
Okładka książki Nieodparta siła
Danielle Steel Wydawnictwo: Amber Seria: Złota Kolekcja Danielle Steel literatura obyczajowa, romans
314 str. 5 godz. 14 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Złota Kolekcja Danielle Steel
Tytuł oryginału:
Irresistible Forces
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2018-09-06
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-06
Liczba stron:
314
Czas czytania
5 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324167395
Tłumacz:
Maciejka Mazan
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
991
966

Na półkach: , , ,

Niezbyt przypadła mi do gustu Meredith. Oczywiście pracoholizm rozumiem, przeszkadzało mi w niej to, że nie potrafiła stanowczo przedstawić mężowi swojej decyzji w sprawie dzieci. Taka jakaś pogubiona była w tym temacie. Steven już był bardziej ludzki, niż ona. Ale do niego też mam mały przytyk - trochę wkurzało mnie to jego powtarzanie, żeby jego żona była szczęśliwa, a on się dostosuje. No trochę to tak, jakby nie istniał. Co prawda, Meredith liczyła się z jego zdaniem w sprawie przeprowadzki, ale i tak mam wrażenie, że wszystko było robione pod nią. I co tu się dziwić, że pomiędzy tymi dwojgiem wyszło jak wyszło... :P

Niezbyt przypadła mi do gustu Meredith. Oczywiście pracoholizm rozumiem, przeszkadzało mi w niej to, że nie potrafiła stanowczo przedstawić mężowi swojej decyzji w sprawie dzieci. Taka jakaś pogubiona była w tym temacie. Steven już był bardziej ludzki, niż ona. Ale do niego też mam mały przytyk - trochę wkurzało mnie to jego powtarzanie, żeby jego żona była szczęśliwa, a on...

więcej Pokaż mimo to

avatar
493
493

Na półkach:

Nie rozumiem negatywnych opini na temat tej książki.
Mnie wciągnęła ta książka. Miejscami byla wzruszająca a miejcami bardzo smutna.
Jak na razie przeczytałam 3 książki tej autorki i jak na razie mnie nie zawiodła.

Nie rozumiem negatywnych opini na temat tej książki.
Mnie wciągnęła ta książka. Miejscami byla wzruszająca a miejcami bardzo smutna.
Jak na razie przeczytałam 3 książki tej autorki i jak na razie mnie nie zawiodła.

Pokaż mimo to

avatar
341
290

Na półkach: , ,

Nigdy takiego gówna nie czytałam. Jaka męka. Książka o idiotce, która więcej czasu spędza z obcym dziadem niż z mężem i jeszcze bez przerwy się usprawiedliwia. Obcy dziad bezustannie podrywa mężatkę-idiotkę, która nie widzi tego, że on ja podrywa. Obcy dziad nienawidzi żony, która go zdradziła, po czym ten-teguje się z mężatką-idiotką. Wooohoo! Zostało mi 50 stron do końca i nigdy w życiu nie zamierzam ich przeczytać. Co za żałosna książka, o Boże. Najgorsza na świecie.

Nigdy takiego gówna nie czytałam. Jaka męka. Książka o idiotce, która więcej czasu spędza z obcym dziadem niż z mężem i jeszcze bez przerwy się usprawiedliwia. Obcy dziad bezustannie podrywa mężatkę-idiotkę, która nie widzi tego, że on ja podrywa. Obcy dziad nienawidzi żony, która go zdradziła, po czym ten-teguje się z mężatką-idiotką. Wooohoo! Zostało mi 50 stron do końca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
749
299

Na półkach: ,

https://oczymszumiakartki.wordpress.com/

https://oczymszumiakartki.wordpress.com/

Pokaż mimo to

avatar
177
109

Na półkach:

Co za rozczarowanie!
Moja pierwsza ( i chyba ostatnia) przygoda z D.Steel zakończyła się katastrofą...Naprawdę zastanawiające jest to jak to możliwe, że tak słabe książki sprzedają się tak świetnie?!
Najbardziej w powieści irytowała mnie główna bohaterka; egositka myśląca tylko o sobie. A jeszcze bardziej zesłościło mnie to, ze historia kończy się dla nie dobrze...Dostaje w "prezencie" dzieci Calana i już nie musi martwić...
W ogóle to książka w dużej mierze jest o zesputych, próżnych kobietach, o dziwnych związkach,o destrukcyjnych ambicjach zawodowych i niedojrzałych ludziach.
Jakaś "nieodparta siła" każe mi jej nie polecić innym czytelnikom.

Co za rozczarowanie!
Moja pierwsza ( i chyba ostatnia) przygoda z D.Steel zakończyła się katastrofą...Naprawdę zastanawiające jest to jak to możliwe, że tak słabe książki sprzedają się tak świetnie?!
Najbardziej w powieści irytowała mnie główna bohaterka; egositka myśląca tylko o sobie. A jeszcze bardziej zesłościło mnie to, ze historia kończy się dla nie dobrze...Dostaje w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
601
514

Na półkach: , , ,

Ogólnie to lubię książki Danielle Steel. Są lekkie i często bardzo życiowe. Cóż z „Nieodpartą siłą” jest zupełnie inaczej. Po prostu ona mnie nie porwała. Była nudna i irytująca jak główna bohaterka książki
Meredith i Steve od czternastu lat są szczęśliwym małżeństwem. Cały czas się kochają jak na początku ich związku. Jest sielsko i anielsko. Lekką rysą na ich idealnym związku jest to, że nie posiadają dzieci. Ona jest pracownicą firmy, która wprowadza przedsiębiorstwa na rynek akcji i praktycznie każdą wolną chwilę spędza w pracy, a on jest zastępcą ordynatora chirurgii urazowej w szpitalu w Nowym Jorku. Są piękni, młodzi i bogaci, czyli idealni.
O Steve nie dowiadujemy się wiele z wyjątkiem tego, że jest mężem idealnym. Chce dogodzić Meredith ze wszystkich sił i dlatego zgadza się na wyjazd do San Francisco. Z kolei jego urocza żona to zimna i zapatrzona w swój sukces kobieta. Gdy rozważała propozycję pracy w nowym miejscu brała pod uwagę uczucia i karierę Steva. Jednak, gdy już się tam znalazła, a oni musieli przez jakiś czas prowadzić związek na odległość w znacznie większym stopniu niż to miało miejsce do tej pory uważa, że mąż powinien zrozumieć jej pracę! Meredith jest wyrachowana i oziębła. Nie w sobie nic ciepła. Na dodatek okłamuje ukochane w ważnej dla nich kwestii.
Przez pierwsze sto stron w książce wieje taką nudą, że programy z cyklu „Dlaczego ja” mają więcej emocji! Wynudziłam się jak pies podczas czytania zachwytów Meredith nad jej nowym klientem Calem, który potem okazuje się jej nowym pracodawcą w San Francisco. Drogie Steva i Meredith rozmijają się. Taka sytuacja doprowadza i jedno i drugie do pewnych rzeczy, które nieodwracalnie zmieniają ich wspólne życie. Jednak początek wlecze się jak flaki z olejem. Byłam bardzo rozczarowana i głównie z tego powodu wystawiam tak niską ocenę. Miałam również wrażenie, że to nie jest styl autorki, który poznałam do tej pory. Miejscami miałam wrażenie, że książka napisana jest na siłę, a dialogi i opisy sztuczne. Im dalej w książkę tym akcja trochę nabiera rozpędu, ale Meredith dalej jest irytująca. Ja całym sercem kibicowałam jej mężowi. Naprawdę należy on do gatunku ludzi, których się lubi, bo jest normalny. Natomiast jego żona to osoba, którą od razu ustawia się wśród wyższych sfer lub też arystokracji. Jest nienaganna i tym samym chłodna oraz daleka.
Steel zazwyczaj porusza w swoich książkach ważne tematy. Tutaj pokazuje związek na odległość i to jak ludzie oddalają się od siebie podczas rzadkich spotkań, gdy praca przesłania im wszystko. Zarówno Meredith jak i Steve przez czternaście lat gonili za swoimi zobowiązaniami zawodowymi. Odnosiłam jednak wrażenie, że to właśnie kobieta była w znaczniej mierze pracoholiczką. Owszem żyła w świecie zdominowanym przez mężczyzn, ale jej mąż ratował życia innym ludziom, a mimo wszystko znacznie częściej potrafił dostać wolne i wskoczyć w samolot. Meredith ustawiła go tak jak chciała, a on to zaakceptował.
Pewnych zachowań bohaterów nie akceptuję, bo nic ich nie usprawiedliwia. Nie mogę zdradzić szczegółów, bo wtedy powiedziałabym sporo o całej powieści, ale uwierzcie mi, że jedno i drugie w pewnym momencie postąpiło okropnie. Zachowywali się jak dzieciaki, ale mimo wszystko większą winę za wszystko – w mojej opinii – ponosi Meredith.
Podsumowując, książka jest przeraźliwie słaba. Akcja na początku jest ospała i czytelnik modli się o jakąkolwiek akcję, ale ostatecznie jej nie dostaje. Postacie są idealne, cudowne i kochane, a tak naprawdę irytujące i przyprawiające o mdłości. Na dodatek czasami zachowujące się jak dzieci, którymi już dawno nie są. Zwłaszcza Meredith, która na początku narysowana jest, jako kobieta silna i niezależna, a tak naprawdę jest, kim zupełnie innym. Po prostu nie polecam.

„O życiu lepiej się rozmawia w nocy, jakby w zawieszeniu między dwoma światami. Ten na zewnątrz wydaje się czasem dziwny jak film o obcej planecie. Ten wewnętrzny łączy ludzi w bardzo dziwny sposób. Jakby żyli na samotnej łódce na środku oceanu. " ~ Danielle Steel, Nieodparta siła, Warszawa 2009, s. 140.

Ogólnie to lubię książki Danielle Steel. Są lekkie i często bardzo życiowe. Cóż z „Nieodpartą siłą” jest zupełnie inaczej. Po prostu ona mnie nie porwała. Była nudna i irytująca jak główna bohaterka książki
Meredith i Steve od czternastu lat są szczęśliwym małżeństwem. Cały czas się kochają jak na początku ich związku. Jest sielsko i anielsko. Lekką rysą na ich idealnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
604
524

Na półkach:

On i Ona.... wspaniałe, 14 letnie małżeństwo... czego im brakuje do szczęścia? Dziecka. Problem w tym że On chce a Ona... nie.

On i Ona.... wspaniałe, 14 letnie małżeństwo... czego im brakuje do szczęścia? Dziecka. Problem w tym że On chce a Ona... nie.

Pokaż mimo to

avatar
566
354

Na półkach:

Nie polecam! Ulubione określenia autorki: wygląda idealnie, małżeństwo idealne, olśniewająca uroda, nieskazitelny wygląd... a bohaterowie: pracują i chodzą do łóżka, czasem jedzą, mają oczy pełne łez, pożądają rozpaczliwie, spędzają namiętne noce i dnie... Naiwne to i cukierkowe. Szkoda czasu.

Nie polecam! Ulubione określenia autorki: wygląda idealnie, małżeństwo idealne, olśniewająca uroda, nieskazitelny wygląd... a bohaterowie: pracują i chodzą do łóżka, czasem jedzą, mają oczy pełne łez, pożądają rozpaczliwie, spędzają namiętne noce i dnie... Naiwne to i cukierkowe. Szkoda czasu.

Pokaż mimo to

avatar
759
633

Na półkach: , ,

Książka moze być,ale polecam dla cierpliwych w czytaniu. Książka dla tych co żyją w związkach na siłę,niewarto!!! Warto iść za głosem serca i zaryzykować :)

Książka moze być,ale polecam dla cierpliwych w czytaniu. Książka dla tych co żyją w związkach na siłę,niewarto!!! Warto iść za głosem serca i zaryzykować :)

Pokaż mimo to

avatar
338
161

Na półkach:

Skusiłam się na jedno romansidło Danielle Steel. Nie jest to ambitna literatura, ale bardzo lekka i przyjemnie się ją czyta. Moja mama jest wierną fanką Steel i to dzięki Niej, chciałam sprawdzić, co tak urzekającego jest w tej autorce, że lgną do niej wszystkie kobiety.

Po pierwsze (i chyba najważniejsze),historie Steel są prawdziwe, nieprzerysowane, jakby wyrwane ze zwykłego, codziennego życia. Dlatego też, każda z nas potrafi utożsamić się z głównymi bohaterami. Tak było również w tym przypadku...

Główni bohaterowie to szczęśliwe małżeństwo: Meredith i Steve. Są na pozór szczęśliwym małżeństwem, ale moim zdaniem popadli już w rutynę i wzajemnie przyzwyczaili się do siebie. Po czternastu latach pożycia małżeńskiego wciąż są w sobie szaleńczo zakochani. Jedyny szkopuł ich związku to ich praca. I ona, i on pragną z całego serca rozwijać swoje skrzydła, marzą o nieziemskiej karierze. Ona jest prawdziwą bizneswomen, pracującą na Wall Street, a on neurochirurgiem w jednym z wziętych nowojorskich szpitali. Uważają, że do szczęścia mają już wszystko, czyli pieniądze i miłość.

Pewnego dnia, kobieta dostaje propozycję pracy, której nie jest w stanie odmówić. Jest to spełnieniem jej marzeń. Chociaż musi wyjechać do San Francisco i porzucić wszystko to co ma w Nowym Jorku, ryzykuje i rzuca się w wir pracy. A Steve, szuka posady w Kalifornii, bo pragnie dołączyć do żony. Czas się wydłuża, rozłąka kochanków trwa w nieskończoność... I nagle coś pęka. Wszystko zmienia się o 180 stopni. Ale czy na dobre? Czy para małżonków przetrwa ten czas bez siebie?
Przeczytajcie sami!

Skusiłam się na jedno romansidło Danielle Steel. Nie jest to ambitna literatura, ale bardzo lekka i przyjemnie się ją czyta. Moja mama jest wierną fanką Steel i to dzięki Niej, chciałam sprawdzić, co tak urzekającego jest w tej autorce, że lgną do niej wszystkie kobiety.

Po pierwsze (i chyba najważniejsze),historie Steel są prawdziwe, nieprzerysowane, jakby wyrwane ze...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    244
  • Chcę przeczytać
    127
  • Posiadam
    53
  • Danielle Steel
    11
  • Ulubione
    5
  • Obyczajowe
    2
  • Literatura obca
    2
  • Przeczytane 2012
    2
  • Przeczytane dawno temu
    2
  • 2005
    2

Cytaty

Więcej
Danielle Steel Nieodparta siła Zobacz więcej
Danielle Steel Nieodparta siła Zobacz więcej
Danielle Steel Nieodparta siła Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także