Po Mrocznej Materii przyszła kolej na Rekursję.
Uwielbiam całym sercem tego typu książki. Bardzo mi sie podobał niebanalny pomysł na podrozowanie w czasie a także samo wykonanie.
Musiałam przedłużać chwile czytania jej żeby móc się nią dłużej cieszyć ale też miała w sobie tyle różnych przeżyć oraz tożsamości,ze w czasie kiedy nie czytałam układałam,analizowalam i czułam się jak byl oglądała film układając wydarzenia w głowie.
Polecam.

Po Mrocznej Materii przyszła kolej na Rekursję.
Uwielbiam całym sercem tego typu książki. Bardzo mi sie podobał niebanalny pomysł na podrozowanie w czasie a także samo wykonanie.
Musiałam przedłużać chwile czytania jej żeby móc się nią dłużej cieszyć ale też miała w sobie tyle różnych przeżyć oraz tożsamości,ze w czasie kiedy nie czytałam układałam,analizowalam i czułam...

Gdyby Stephen King nie zszedł na psy i zamiast pisać swoje 700-stronicowe flaki z olejem, wziąłby przykład z Blake'a Croucha, to jego Dallas mogłoby być książką równie dobrą co Rekursja. Duży plus za nostalgiczny klimat i filozoficzny aspekt używania wynalazku.

Gdyby Stephen King nie zszedł na psy i zamiast pisać swoje 700-stronicowe flaki z olejem, wziąłby przykład z Blake'a Croucha, to jego Dallas mogłoby być książką równie dobrą co Rekursja. Duży plus za nostalgiczny klimat i filozoficzny aspekt używania wynalazku.

7/10 bardzo dobry thriller sci-fi.

Jest to moja druga książka tego autora, pierwszą jest Mroczna Materia. Obie powieści mają podobny schemat. W mrocznej materii za dużo uwagi było poświęcone melodramatowi głównego bohatera, co zaburzyło tempo akcji. W rekursji jest to lepiej wyważone, dzięki temu książka trzyma w napięciu do samego końca. Zwroty fabularne nie są przesadzone, a zakończeniem jestem usatysfakcjonowany.

Blake Crouch umiejętnie połączył tezy/pomysł sci-fi z losami bohaterów oraz ich wpływem na świat.

Na minus jest liczba bohaterów, który mają więcej niż "trzy cechy".

7/10 bardzo dobry thriller sci-fi.

Jest to moja druga książka tego autora, pierwszą jest Mroczna Materia. Obie powieści mają podobny schemat. W mrocznej materii za dużo uwagi było poświęcone melodramatowi głównego bohatera, co zaburzyło tempo akcji. W rekursji jest to lepiej wyważone, dzięki temu książka trzyma w napięciu do samego końca. Zwroty fabularne nie są...

Pomysł nienowy, ale bardzo dobrze rozegrany. Wartka akcja, wyraziści bohaterowie. Książka wciąga niesamowicie. Do tego ciekawe przesłanie, podane nienachalnie, z odpowiednią dozą emocji i "filozofii życiowej".

Pomysł nienowy, ale bardzo dobrze rozegrany. Wartka akcja, wyraziści bohaterowie. Książka wciąga niesamowicie. Do tego ciekawe przesłanie, podane nienachalnie, z odpowiednią dozą emocji i "filozofii życiowej".

Taki totalnie Blake'owy styl . Kto wie ten wie :-)
Szybko wciąga ,akcja gęsta ,nawet na te niektóre niedorzeczne akcje człowiek nie zwraca uwagi. Temat mega ciekawy ,ale laik w temacie nie musi się bać...
Faktycznie przypomina "mroczną materię" , ale wcale to nie ujmuje całej koncepcji

Taki totalnie Blake'owy styl . Kto wie ten wie :-)
Szybko wciąga ,akcja gęsta ,nawet na te niektóre niedorzeczne akcje człowiek nie zwraca uwagi. Temat mega ciekawy ,ale laik w temacie nie musi się bać...
Faktycznie przypomina "mroczną materię" , ale wcale to nie ujmuje całej koncepcji

Koncepcja świetna, wykonanie też bardzo dobre. Wciąga do ostatniej strony.
Ale niestety, to "Mroczna materia" w wersji odmienionej :)

Koncepcja świetna, wykonanie też bardzo dobre. Wciąga do ostatniej strony.
Ale niestety, to "Mroczna materia" w wersji odmienionej :)

Pomysł: 10/10
Wykonanie: 5/10.

Warto przeczytać dla samego konceptu, niestety dla niczego więcej.

Pomysł: 10/10
Wykonanie: 5/10.

Warto przeczytać dla samego konceptu, niestety dla niczego więcej.

“Is deja vu actually the specter of false timelines that never happened but did, casting their shadow upon reality?”


Przygotowując się na ciemną i zimną jesień, kupiłam parę polecanych książek sci-fi. Szczerze mówiąc, nie wiedziałam ze Rekursja nie będzie typową lekturą z tego gatunku (brak obcych planet czy UFO!),a bardzo dobrym thrillerem z elementami sci-fi.
Nie do końca wiem, czy podobała mi się właśnie dlatego że mnie zaskoczyła, czy że skojarzyła mi się z dawno zapomnianym serialem „Flash Forward” czy może po prostu dlatego, że jest to bardzo dobry i trzymający w napięciu do ostatnich stron thriller.

Normalnie książki starają się budować napięcie stopniowo, a kiedy sięga zenitu, to zwiastuje koniec lektury i (najczęściej) spokojne zakończenie.
Rekursja się tego nie trzyma. Kiedy myślimy, że nic już więcej nie może się wydarzyć, bam! Kolejny zwrot akcji, kolejne zaskoczenie. Właśnie dlatego tak szybko udało mi się ją przeczytać.

Historia jest interesująca i dająca do myślenia. Kto z nas nie chciałby zmienić historii? Niestety konsekwencje, które za tym idą, mogą być dużo większe niż nam się wydaje!

Gorąco polecam na jesienne wieczory!


„He who controls the past controls the future.
He who controls the present controls the past.
- GEORGE ORWELL, 1984”

“Is deja vu actually the specter of false timelines that never happened but did, casting their shadow upon reality?”


Przygotowując się na ciemną i zimną jesień, kupiłam parę polecanych książek sci-fi. Szczerze mówiąc, nie wiedziałam ze Rekursja nie będzie typową lekturą z tego gatunku (brak obcych planet czy UFO!),a bardzo dobrym thrillerem z elementami sci-fi.
Nie do...

Od dziś to jedna z moich ulubionych powieści. Po prostu majstersztyk!

Od dziś to jedna z moich ulubionych powieści. Po prostu majstersztyk!

Bardzo podobna do poprzedniej pozycji tego autora "Mroczne materie", w sumie wykorzystanie tego samego pomysłu tylko w trochę inny sposób - sam koncept dosyć ciekawy i czytało się dobrze, ale miałem wrażenie lekkiej "powtórki z rozrywki" - może dlatego, że obie książki czytałem w niewielkim odstępie czasu. Sam pomysł na którym opiera się cała fabuła jest naprawdę oryginalny za co należy się plus.

Bardzo podobna do poprzedniej pozycji tego autora "Mroczne materie", w sumie wykorzystanie tego samego pomysłu tylko w trochę inny sposób - sam koncept dosyć ciekawy i czytało się dobrze, ale miałem wrażenie lekkiej "powtórki z rozrywki" - może dlatego, że obie książki czytałem w niewielkim odstępie czasu. Sam pomysł na którym opiera się cała fabuła jest naprawdę oryginalny...