Iskra

Okładka książki Iskra Alicja Wlazło
Okładka książki Iskra
Alicja Wlazło Wydawnictwo: Inanna Cykl: Zaprzysiężeni_ (tom 2) fantasy, science fiction
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Zaprzysiężeni_ (tom 2)
Wydawnictwo:
Inanna
Data wydania:
2019-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-30
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379953332
Tagi:
fantastyka zaprzysiężeni literatura kobieca
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
49
50

Na półkach:

Doczytałem, bo nie lubię porzucać cykli, ale podtrzymuję swoje zdanie: nie rozumiem i nie podzielam zachwytów. Nie czuję też jakiegoś rozwoju w stylu czy samej historii, ale powtórzę, że to najwidoczniej nie był najlepszy wybór gatunkowy ze strony autorki, bo w innych spisuje się już lepiej.

Doczytałem, bo nie lubię porzucać cykli, ale podtrzymuję swoje zdanie: nie rozumiem i nie podzielam zachwytów. Nie czuję też jakiegoś rozwoju w stylu czy samej historii, ale powtórzę, że to najwidoczniej nie był najlepszy wybór gatunkowy ze strony autorki, bo w innych spisuje się już lepiej.

Pokaż mimo to

avatar
431
85

Na półkach:

Potępieni i Zaprzysiężeni w dwóch pierwszych odsłonach. Krótko o książkach:

Prolog wciągający na maxa. Do wydarzeń w nim zawartych musimy jednak troszkę poczekać a potem...

Akcja, akcja, akcja... Ciągle coś się dzieje, wydarzenia napisane są w dobrym tempie i nie można odebrać im ciekawości.

W książkach niewiele mnie zaskoczyło, sporo się domyśliłam, więc ciekawość niestety spadała wraz z przewracanymi kartkami.

Postacie są wyraziste i każda z nich ma swoją historię za co, ode mnie, gromkie brawa 👏dlatego nie ma problemu z żywieniem jakichkolwiek uczuć do bohaterów, czy też współczucia, miłości czy nienawiści.

Tragizm postaci nieco mnie drażnił, choć dramaty same w sobie bardzo lubię. Książki przesycone są bólem, rozterkami i silnymi emocjami. Może aż nadto i stąd moja reakcja.

Dla fanów fabuły budowanej w ten sposób, książki będą idealne. Ja przyznaję, że mam na półce pozycje, które zachwyciły mnie zdecydowanie bardziej.

Co mnie jeszcze zdziwiło, zaskoczyło i zdenerwowało zarazem? Milion pięćset literówek w tekście. Poważnie! Zdarzało mi się czytać książki z błędami, to wręcz nieuniknione i zrozumiałe, ale nie w takiej ilości 😶

O ile w "Iskrze" zostało to już w miarę opanowane, o tyle w "Mroku" jest błędów tak dużo, że zwróciłam na nie uwagę.

Kontynuację kupię, choć bardziej po to żeby dokończyć historię, bo po lekturze nie pozostało mi uczucie niecierpliwego oczekiwania

Potępieni i Zaprzysiężeni w dwóch pierwszych odsłonach. Krótko o książkach:

Prolog wciągający na maxa. Do wydarzeń w nim zawartych musimy jednak troszkę poczekać a potem...

Akcja, akcja, akcja... Ciągle coś się dzieje, wydarzenia napisane są w dobrym tempie i nie można odebrać im ciekawości.

W książkach niewiele mnie zaskoczyło, sporo się domyśliłam, więc ciekawość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Bardzo słabe. Nie polecam.

Bardzo słabe. Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
72
8

Na półkach: ,

Drugą część "Zaprzysiężonych" czytałam od razu po pierwszej, więc nic nie musiałam sobie przypominać. W "Iskrze" akcja goni akcję i bez przerwy coś się dzieje. Potępieni nadal próbują przejąć władzę i przygotowują swoją armię. Laureen cały czas walczy. Bransoleta się nie wchłonęła, chociaż powinna, nie nadała jej też nowego imienia. Laureen mimo zagubienia odkrywa u siebie nowe zdolności, które nie wszystkim przypadają do gustu, bo kobieta potrafi przeciwstawić się dowódcy i ma coraz większe moce. Życie Laureen to teraz wielkie zamięszanie: musi się uczyć walki i magii, cały czas opracowuje plan uratowania rodziny, śni sny, które mogą ją fizyczne zranić, ma wizje dotyczące przeszłości, jej bestia chce przejąć kontrolę,dowódcy Zaprzysiężonych okazują się nie do końca uczciwi (każdy ma swoje ciemne sprawki) i nie wiadomo komu ufać, a na dodatek Sigarr zachowuje się jak nastoletnia panienka na zasadzie: i chciałbym, i się boję ;) I żeby było fajnie to na scenę wchodzi jeszcze jeden amant, mag, który wywołuje w Laureen dziwne uczucia...
Przyznaję, że ta część poszła mi o wiele szybciej, a jej zakończenie sprawiło, że miałam ochotę wrzeszczeć z wściekłości, że nie mam kolejnego tomu. Czekam z niecierpliwością i polecam zapoznać się jak najszybciej ze światem Zaprzysiężonych.
Ps. Jedyne co mnie drażniło: Laureen była nazywana kilkoma imionami, bywało, że na dwóch sąsiadujących stronach pojawiały się wszystkie.

Drugą część "Zaprzysiężonych" czytałam od razu po pierwszej, więc nic nie musiałam sobie przypominać. W "Iskrze" akcja goni akcję i bez przerwy coś się dzieje. Potępieni nadal próbują przejąć władzę i przygotowują swoją armię. Laureen cały czas walczy. Bransoleta się nie wchłonęła, chociaż powinna, nie nadała jej też nowego imienia. Laureen mimo zagubienia odkrywa u siebie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
731
719

Na półkach: ,

Druga część serii Zaprzysiężeni.
Laureen wraz z przystąpieniem do Zaprzysiężonych zyskuje nowe moce i nową drugą ja oraz swoją Bestię. Jako Kalista musi zmagać się z nienawiścią wśród sojuszników, którzy nie mogą znieść, że jako nowa jest lepsza od innych w magii. Dodatkowo przywódca Potępionych chce jej śmierci, a do tego wykorzystuje najdroższą jej osobę.
Kim więc się stała - tego tak do końca sama nie wie.
Zdecydowanie więcej walk, zdrady, zawiści, knowań i zakazanej miłości.
Czy uda jej się zmienić życie swoje i otaczających ją ludzi? Czy zakazane uczucie jej i Sigarra ma szansę na przetrwanie, zwłaszcza, że chłopak się coraz bardziej od niej odsuwa.
Mając nowe cele w życiu Kalista podejmuje walkę w celu ochrony tych, na których jej zależy.
Z niecierpliwością czekam na kolejną część.
Polecam.

Druga część serii Zaprzysiężeni.
Laureen wraz z przystąpieniem do Zaprzysiężonych zyskuje nowe moce i nową drugą ja oraz swoją Bestię. Jako Kalista musi zmagać się z nienawiścią wśród sojuszników, którzy nie mogą znieść, że jako nowa jest lepsza od innych w magii. Dodatkowo przywódca Potępionych chce jej śmierci, a do tego wykorzystuje najdroższą jej osobę.
Kim więc się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14033
957

Na półkach:

Polecam.

Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
733
42

Na półkach: , , , ,

„Iskra” zaczyna się tam, gdzie „Mrok się skończył, dzięki czemu Ci, którzy czytają je jedna po drugiej, będą mieli miłe poczucie ciągłości. Laureen stała się Kalistą i musi teraz poznać świat Zaprzysiężonych oraz znaleźć sposób by uratować swoją rodzinę. Nie będzie to jednak proste, szczególnie, że jej sekret zna jedynie Siggar, a z nim dziewczyna nie potrafi się dogadać, co mnie jako czytelniczkę skłaniało do ciągłego przewracania oczami. O ile prościej by było, gdyby postaci książkowe potrafiły ze sobą normalnie pogadać i wyjaśnić sobie wszystko. Dodatkowo musi opanować swoją nową moc i dokładnie ją poznać, co przy myślach uciekających zarówno do rodziny jak i Sigarra nie jest takie łatwe. O ile w pierwszym tomie najbardziej polubiłam Sigarra, tak tu pokochałam Silimira, choć początkowo nie byłam pewna czy można mu zaufać, to jednak i tak zdobył moją sympatię. Opanowany, ciepły i cierpliwy , gdy pojawia się jakiś konflikt to próbuje go rozwiązać zamiast się wściekać i uciekać od niego. W dodatku ile on ma książek! Sigarr zszedł tu wyraźnie na drugi plan i chwilami wyjątkowo mnie irytował, powoli zaczęłam się zastanawiać, co główna bohaterka w nim widzi, bo mi się już znudziły jego ciągłe humory. Za to Kalista, dla przyjaciół Liz, dawała z siebie wszystko i naprawdę podziwiałam ją za jej wewnętrzną ( i nie tylko) siłę, chęć do działania i ogólną wytrzymałość. Niewielu posiada taki hart ducha. Choć czasem bałam się, że nadmiar brawury i działanie na własną rękę wpędzi ją w kłopoty, ona jak kot spadała zazwyczaj na cztery łapy. Również nielubiana przeze mnie Tessa miała tu swoje 5 minut i mogliśmy dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Myślę, że w kolejnych tomach może nas jeszcze czymś zaskoczyć.
O ile w pierwszym tomie od początku miałam swoich faworytów, postaci, które mniej lub bardziej lubiłam, tak tu pogubiłam się w tym komu można zaufać. Prawie każdy miał lepsze i gorsze momenty, przez co, poza nadal nie lubianym Ladysławem, nie umiałam ocenić jednoznacznie chyba żadnego z bohaterów. Dzięki konstrukcji rozdziałów książkę czyta się szybko i łatwo się w nią wciągnąć. Jak wspomniałam już w recenzji „Mroku” przypomina mi ona serial. W każdym rozdziale widzimy sytuację z punktu widzenia różnych postaci, każda taka część kończy się w najbardziej intrygującym momencie, tak samo jak każdy rozdział i, jak widać, każdy tom. Przez co chcemy ciągle więcej. Gdyby nie obecna sytuacja, która kompletnie nie nastraja mnie do czytania, pewnie przeczytała bym ja w jeden, góra dwa dni. Jednak teraz męczyłam ją ponad miesiąc, czasem odkładając po dwóch zdaniach i nie wracając przez kilka dni. Mimo to w końcu na poważnie przysiadłam do przygód Zaprzysiężonych i poszło z górki. I wiecie co? Moje obawy się nie sprawdziły! Nie ma tu mdłych wątków romantycznych, których dość mocno się obawiałam, jest za to sporo akcji, szczypta intryg i mnóstwo zróżnicowanych postaci, które można kochać lub nienawidzić, ale na pewno nie da się być wobec nich obojętnym. Książka trzyma poziom, do którego przyzwyczaił nas pierwszy tom. I gdyby nie to że większość akcji dzieje się na Daenionie, pewnie oceniłabym ją nawet wyżej. Jednak mam wrażenie, że opisy miasta i codziennego życia zwykłych ludzi wychodzą Alicji Wlazło lepiej niż tak obce światy. Nie zrozumcie mnie źle, styl autorki naprawdę mi się podoba, a wykreowane przez nią światy są wyjątkowo ciekawe, ale to jak opisuje ziemię o wiele mocniej mnie zaciekawiło i lepiej mi się czyta te fragmenty. Choć przyznam, że dom Nancy i pracownię Silimira naprawdę chętnie bym odwiedziła. Jeśli chodzi o samą historię to tak jak poprzednio waham się z moją oceną między 6 a 7. Muszę, też przyznać, że właśnie przez miejsce akcji, początkowo planowałam nie czytać trzeciego tomu, gdy już się ukaże, jednak teraz… kurcze, ja chcę wiedzieć co się dalej stanie! Historia znów została przerwana w najlepszym momencie. Alicjo, jak tak można?! Pozostaje mi jedynie mieć nadzieję, że akcja następnego tomu przeniesie się z powrotem do Filadelfii i będzie nam dane poznać jeszcze więcej z przeszłości Silimira, bo uwierzcie mi, jest cudowny!

Więcej recenzji na https://kacikksiazkowyirene.blogspot.com/

„Iskra” zaczyna się tam, gdzie „Mrok się skończył, dzięki czemu Ci, którzy czytają je jedna po drugiej, będą mieli miłe poczucie ciągłości. Laureen stała się Kalistą i musi teraz poznać świat Zaprzysiężonych oraz znaleźć sposób by uratować swoją rodzinę. Nie będzie to jednak proste, szczególnie, że jej sekret zna jedynie Siggar, a z nim dziewczyna nie potrafi się dogadać,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
127

Na półkach: , ,

Fragment z recenzji: "W tym tomie znacznie lepiej poznajemy Zaprzysiężonych, przybliżamy się do Silimira, Sigarra, Ellifa czy Nancy. Ponadto dostajemy więcej informacji o Potępionych i Nieumarłym. A także pierwszy raz poznajemy tajemniczego maga Lenkariego, który wzbudza w czytelniku bardzo mieszane uczucia. Podoba mi się przedstawianie bohaterów i postaci przez Alicję, jak stopniuje i dawkuje informacje, a zarazem wzbudza zaciekawienie. Tu nikt nie jest całkowicie dobry, wszyscy mają swoje sekrety, bywają dwulicowi lub niepewni, czy można im zaufać.
.....
Akcja w całej książce jest bardzo wartka, nie zawsze są same walki, jednak czyta się naprawdę jednym tchem. Nie ma także problemu jeśli chcemy się na chwilę zatrzymać. Mam jedynie trochę zarzuty do fabuły, z jednej strony wszystko jest spójne i do siebie pasuje, jednak ja miałam czasami wrażenie, że panuje tam lekki chaos. Być może taki był zamysł, jednak trochę mi to przeszkadzało. Mimo to bardzo jestem ciekawa ciągu dalszego i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy. To co na pewno uatrakcyjniłoby lekturę to ilustracje. Byłabym szczęśliwa, gdybym mogła zobaczyć na rysunkach postacie z tej historii Zaprzysiężonych."

Całość recenzji tutaj: https://www.felicjada.pl/2020/04/niech-sie-zatli-ostatnia-iskra-recenzja.html

Fragment z recenzji: "W tym tomie znacznie lepiej poznajemy Zaprzysiężonych, przybliżamy się do Silimira, Sigarra, Ellifa czy Nancy. Ponadto dostajemy więcej informacji o Potępionych i Nieumarłym. A także pierwszy raz poznajemy tajemniczego maga Lenkariego, który wzbudza w czytelniku bardzo mieszane uczucia. Podoba mi się przedstawianie bohaterów i postaci przez Alicję, jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
51

Na półkach:

Pierwszy tom bardzo mi się spodobał. Historia Laureen i Sigarra wciągnęła mnie w swoje sidła i miałam ochotę na więcej, dlatego długo wyczekiwałam kontynuacji. Jak wypadła „Iskra”?

Laureen, a raczej Kalista, ponieważ bransoleta po zaprzysiężeniu nadała jej nowe imię, wkracza w szeregi Zaprzysiężonych. Nie spodobała mi się zmiana imienia, ponieważ przyzwyczaiłam się do niego. Niektórzy mówili na nią Liz. Przechodzi próby wraz z dwoma innymi kandydatami i staje się nowicjuszką w ich szeregach. Odkrywa w sobie nowe pokłady siły, ale nadal ma w sercu inny cel. Chce uratować swoją rodzinę. Jednak musi być cierpliwa. Uczy się i trenuje z Sigarrem oraz innymi Zaprzysiężonymi, w tym z Silimirem. W dodatku zbliża się atak ze strony Nieumarłego...

Styl pisania nadal przystępny dla czytelnika. Mamy rozdziały z kilku perspektyw, przez co wiemy więcej. Jednak za mało było Laureen i Sigarra. Mam straszny niedosyt.

Okładka skradła moje serce. Jest magiczna i ten błękit <3

Co do bohaterów mamy kilku starych, ale dochodzą i nowi. Każdy z nich jest ważny i wnosi coś do fabuły. Kalista zmienia się i dojrzewa, nie podejmuje pochopnych decyzji. Walczy dla rodziny i przetrwania. Sigarr nie wie czego chce. Raz odpycha Liz, a zaraz jest blisko niej. Sama zwariowałam od tych jego skrajnych zachowań i miałam ochotę mu przywalić. Za to Silimir okazał się naprawdę dobrym przyjacielem. Szkolił ją i wspierał. Tak jak Nancy. Kalista nie wie, komu może zaufać, a kto może okazać się tym złym. Musi wierzyć swojej intuicji i nie sparzyć się.

Podsumowując kontynuacja spodobała mi się, ale mam lekki niedosyt. Wielu rzeczy nadal nie wiemy i jest zbyt dużo tajemnic. Jest to z pewnością zamierzony efekt, na dalsze części, ale ja chciałabym wiedzieć wszystko od razu. Książka jest dobra, sprawia, że można się zrelaksować i wkroczyć w świat fantastyki. To historia o przyjaźni, walce, odnajdywaniu własnej siły i determinacji oraz o ludziach, którzy mają cel w życiu. Ja czekam na kolejny tom, a Wam polecam zapoznać się z tą serią.

Pierwszy tom bardzo mi się spodobał. Historia Laureen i Sigarra wciągnęła mnie w swoje sidła i miałam ochotę na więcej, dlatego długo wyczekiwałam kontynuacji. Jak wypadła „Iskra”?

Laureen, a raczej Kalista, ponieważ bransoleta po zaprzysiężeniu nadała jej nowe imię, wkracza w szeregi Zaprzysiężonych. Nie spodobała mi się zmiana imienia, ponieważ przyzwyczaiłam się do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1086
721

Na półkach: , , , ,

"Iskra" jest drugim tomem serii Zaprzysiężeni. Pierwszą był "Mrok". Obie opowiadają historię Laureen, która w swoim życiu musi się zmagać z tym, że jej świat już nie jest tym idealnym, który był, a w którym miała absolutnie wszystko. Co z tego wyniknie?

Jest to typowa książka fantasy, choć można ją śmiało podciągnąć pod sci-fi. Laureen, o której wspomniałam Wam wyżej zostaje doświadczona przez życie. Nagle zostaje jej odebrana rodzina, chęć życia i wtedy mogła za sprawą magicznej bransolety podjąć wybór czy tkwić w tej bezgranicznej rozpaczy, czy rozpocząć życie na nowo. Natomiast ten drugi wybór nie miał być tak po prostu okraszony szczęściem, dobrobytem i spokojem. Po tej stronie miała się pojawić również walka. Po więcej musicie sami sięgnąć, nie chciałabym Wam spojlerować, w końcu to dopiero drugi tom, a zaplanowane jest podobno aż pięć!

Zaprzysiężeni. Tak właśnie nazwana została seria i nie bez powodu. To właśnie do tej grupy chce przynależeć nasza główna bohaterka (i nie tylko ona),a za tym pojawiają się dodatkowo różne sprawdziany, wyzwania. Pojawia się wiele pytań, ale dla czytelnika jest to niesamowite, bo bardzo ciężko przewidzieć cokolwiek, nie mówiąc o tym, żeby się czegoś w tej książce spodziewać.

Czy "Iskra" jest tylko opowieścią fantasy? Nie, Autorka opisuje wiele równie przyziemnych sprawa, co te, które dotyczą nas na co dzień. Znajdziecie w niej miłość, przyjaźń, lojalność, a także masę intryg, które fundują bohaterzy.

Mimo, że tutaj wszystko zwolniło, nie ma takiego napięcia, jak było w pierwszym tomie, to czyta się ją świetnie. Ten świat jest jednocześnie bardzo daleki od naszego, a mimo to bardzo bliski. W końcu sami się zmagamy z problemami, o których pisze Autorka, chociażby kwestii tego, czy pozwolić sobie na szczęście mimo przeciwności losu. Czy bohaterzy sobie poradzą z takimi pytaniami?

Polecam serdecznie, zwłaszcza tym, którzy się do tej pory zastanawiali czy warto. Warto! To nie tylko historia dla fanów "Mroku", ale również dla osób, które uwielbiają sci-fi/fantasy.

Ode mnie 7/10 🌟
Z chęcią sięgnę po kolejne części, a tymczasem dziękuję ogromnie Wydawnictwu Inanna za egzemplarz recenzencki!

"Iskra" jest drugim tomem serii Zaprzysiężeni. Pierwszą był "Mrok". Obie opowiadają historię Laureen, która w swoim życiu musi się zmagać z tym, że jej świat już nie jest tym idealnym, który był, a w którym miała absolutnie wszystko. Co z tego wyniknie?

Jest to typowa książka fantasy, choć można ją śmiało podciągnąć pod sci-fi. Laureen, o której wspomniałam Wam wyżej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    52
  • Chcę przeczytać
    45
  • Posiadam
    14
  • Fantastyka
    6
  • Audiobook
    3
  • Ulubione
    3
  • Legimi
    2
  • 2020
    2
  • 2020
    2
  • Polscy autorzy
    2

Cytaty

Więcej
Alicja Wlazło Iskra Zobacz więcej
Alicja Wlazło Iskra Zobacz więcej
Alicja Wlazło Iskra Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także