Przepraszam za wszystko

Okładka książki Przepraszam za wszystko Jay Rayner
Okładka książki Przepraszam za wszystko
Jay Rayner Wydawnictwo: Capricorn literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Apologist
Wydawnictwo:
Capricorn
Data wydania:
2006-03-08
Data 1. wyd. pol.:
2006-03-08
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
8392245229
Tłumacz:
Lech Jęczmyk
Średnia ocen

4,6 4,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,6 / 10
64 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
609
532

Na półkach: ,

Wpadnij na fb! https://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma/

Autor ciekawie przedstawił proces przepraszania i związane z tym dyplomatyczne podchody. Sam cel przeproszenia danego narodu czy osoby tradycyjnie związany jest z pieniędzmi. Nie wiem czy dobrze celuję, ale jak dla mnie to chciał także zobrazować absurd istnienia pewnych organizacji, komitetów i fundacji zajmujących się przedziwnymi sprawami za pieniądze podatników. Nie żebym przepraszanie uznawał za bezsensowne czy absurdalne, ale coś jest na rzeczy. Lekka i pyszna powieść mnie osobiście zainspirowała, by ugotować coś pysznego. Nie wzbudziła (na szczęście) przemożnej potrzeby odnowienia starych kontaktów i przeproszenia za to co mogło być uznane za zachowanie niegodne.

Wpadnij na fb! https://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma/

Autor ciekawie przedstawił proces przepraszania i związane z tym dyplomatyczne podchody. Sam cel przeproszenia danego narodu czy osoby tradycyjnie związany jest z pieniędzmi. Nie wiem czy dobrze celuję, ale jak dla mnie to chciał także zobrazować absurd istnienia pewnych organizacji, komitetów i fundacji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
240

Na półkach: ,

Powieść, jak głosi tytuł, kręci się wokół przepraszania. Główny bohater, bezwzględny krytyk kulinarny, którego jedna z recenzji spowodowała śmierć restauratora, przeżywa załamanie i zaczyna przepraszać osoby, które skrzywdził w życiu. Zaczyna się długa lista przeprosin. Jeżeli ktoś przebrnął przez tą monotonną część książki, dopiero zaczyna się nieco ciekawsza akcja. Nasz bohater zostaje zatrudniony w ONZ w nowym urzędzie do spraw Przeprosin i Pojednania. Robi karierę, ale najciekawsza akcja pojawia się dopiero pod koniec. Idea ciekawa, książkę można przeczytać ale bez fajerwerków.

Powieść, jak głosi tytuł, kręci się wokół przepraszania. Główny bohater, bezwzględny krytyk kulinarny, którego jedna z recenzji spowodowała śmierć restauratora, przeżywa załamanie i zaczyna przepraszać osoby, które skrzywdził w życiu. Zaczyna się długa lista przeprosin. Jeżeli ktoś przebrnął przez tą monotonną część książki, dopiero zaczyna się nieco ciekawsza akcja. Nasz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
154

Na półkach:

Całkiem niezła książka. Lekko się ją czytało, była ciekawa, momentami bardzo interesująca, w innych momentach wesoła, a jeszcze kiedy indziej bywała smutna.
Warta przeczytania, ale nie jako priorytet na półce z książkami.

Całkiem niezła książka. Lekko się ją czytało, była ciekawa, momentami bardzo interesująca, w innych momentach wesoła, a jeszcze kiedy indziej bywała smutna.
Warta przeczytania, ale nie jako priorytet na półce z książkami.

Pokaż mimo to

avatar
466
82

Na półkach: ,

Mam nieodparte wrażenie iż większość osób czytających tę książkę nie zrozumiała jej puenty.
Przepraszał za napisanie książki we wprowadzeniu a i owszem ale miało to raczej znaczenie retoryczne i tyczyło się całokształtu książki i przygotowywało na to co w niej zastaniemy.

Ze swojej strony myślę że jest dobra - a o zawodzie 'przepraszacza' pierwszy raz usłyszałam :)

Główny bohater czyli krytyk kulinarny - robi sobie niejednokrotnie niezbyt przyjemne żarty ze znajomych i bliskich przez co traci to co najważniejsze. Przez zwykły przypadek zmienia się jego życie ale czy na dobre i co z tego wyniknie mi się wydaje że warto przeczytać.

Mam nieodparte wrażenie iż większość osób czytających tę książkę nie zrozumiała jej puenty.
Przepraszał za napisanie książki we wprowadzeniu a i owszem ale miało to raczej znaczenie retoryczne i tyczyło się całokształtu książki i przygotowywało na to co w niej zastaniemy.

Ze swojej strony myślę że jest dobra - a o zawodzie 'przepraszacza' pierwszy raz usłyszałam :)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
423
116

Na półkach:

Nigdy w życiu nie czytałam tak głupiej, niedorzecznej książki. Doczytałam ją tylko dlatego, że większość fragmentów nic nie wnoszących do akcji omijałam lub tylko przelatywałam wzrokiem. Nie rozumiem, jak można było coś takiego napisać i wydać. Co prawda autor na wstępie przyznaje się do swojej nieudolności:

"Jest mi niewymownie przykro, jeżeli nabyliście tę książkę. (...) Niepotrzebnie ścięto piękne drzewa na papier. Godne pożałowania jest również zmarnotrawienie farby drukarskiej produkowanej przecież z ropy naftowej. Nie należy też zapominać o nieprzyzwoicie wysokiej zaliczce, jaką wydawca zapłacił za tę podstępną cegłę (...). No i na koniec schodzi o stratę waszego czasu (...)".

Myślałam, że to jest jakiś topos pokory, który zapowiada coś wręcz przeciwnego, czyli fajną lekturę. Ale nie...

Nie rozumiem, czemu ktoś, kto w sumie nieźle pisze, tworzy tak idiotyczną fabułę - wydumaną, nierzeczywistą, płytką, irytującą. Zapowiadało się nieźle - lubię wątki o recenzjach restauracji, ale jak główny bohater zaczął wszystkich naokoło przepraszać za wszystko i jak ONZ go wyłowiło, aby reprezentował Urząd do Spraw Przeproszeń i Pojednania (!),to robi się to kretyńsko durne.

Omijajcie szerokim łukiem.

Nigdy w życiu nie czytałam tak głupiej, niedorzecznej książki. Doczytałam ją tylko dlatego, że większość fragmentów nic nie wnoszących do akcji omijałam lub tylko przelatywałam wzrokiem. Nie rozumiem, jak można było coś takiego napisać i wydać. Co prawda autor na wstępie przyznaje się do swojej nieudolności:

"Jest mi niewymownie przykro, jeżeli nabyliście tę książkę....

więcej Pokaż mimo to

avatar
909
219

Na półkach: ,

Mimo najszczerszych chęci nie dałam rady przebrnąć przez tę książkę. Wymiękłam po opisie jak to wojskowe samoloty zaangażowały się w dostarczanie składników na lunch... Te przeprosiny autora we wstępie są jak najbardziej uzasadnione...

Mimo najszczerszych chęci nie dałam rady przebrnąć przez tę książkę. Wymiękłam po opisie jak to wojskowe samoloty zaangażowały się w dostarczanie składników na lunch... Te przeprosiny autora we wstępie są jak najbardziej uzasadnione...

Pokaż mimo to

avatar
190
93

Na półkach: ,

Całkiem ciekawa historia, choć fikcyjna!
lekka,przyjemna i z humorem;uświadamia jedno- że zawsze są dwie strony medalu i to, że nigdy nie jesteśmy obiektywni w ocenie sytuacji.
a poza tym podsuwa kilka przepisów kulinarnych- dla odważnych ;)

Całkiem ciekawa historia, choć fikcyjna!
lekka,przyjemna i z humorem;uświadamia jedno- że zawsze są dwie strony medalu i to, że nigdy nie jesteśmy obiektywni w ocenie sytuacji.
a poza tym podsuwa kilka przepisów kulinarnych- dla odważnych ;)

Pokaż mimo to

avatar
174
7

Na półkach:

Książka irytująca, wywołująca głównie zażenowanie. Głowny bohater - nir lubi się go od samego początku, a wraz z lekturą uczucie to narasta. Sama historia - mało wiarygodna. Ogólnie książka prezentuje dla mnie niestrawialny poziom ogłupienia.
Chociaż - zauważyć należy, że jakkolwiek wywoływała negatywne emocje, przynajmniej pojawiły się one i to o dużym stopniu intensywności ;)

Książka irytująca, wywołująca głównie zażenowanie. Głowny bohater - nir lubi się go od samego początku, a wraz z lekturą uczucie to narasta. Sama historia - mało wiarygodna. Ogólnie książka prezentuje dla mnie niestrawialny poziom ogłupienia.
Chociaż - zauważyć należy, że jakkolwiek wywoływała negatywne emocje, przynajmniej pojawiły się one i to o dużym stopniu intensywności ;)

więcej Pokaż mimo to

avatar
312
109

Na półkach: ,

Książka o tyle ciekawa, o ile porusza ciekawe zagadnienia. A najlepsze, że porusza je w ciekawy sposób. Polityka, historie różnych krajów, do tego wątek miłosny, a wszystko razem okraszone dużą ilością kulinarnych fantazji.

Książka o tyle ciekawa, o ile porusza ciekawe zagadnienia. A najlepsze, że porusza je w ciekawy sposób. Polityka, historie różnych krajów, do tego wątek miłosny, a wszystko razem okraszone dużą ilością kulinarnych fantazji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    101
  • Posiadam
    55
  • Chcę przeczytać
    49
  • Teraz czytam
    4
  • Z biblioteki
    3
  • Na mojej półce
    2
  • Biblioteczka domowa
    1
  • Przeczytane w 2018
    1
  • Obyczajowe
    1
  • Albert
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przepraszam za wszystko


Podobne książki

Przeczytaj także