rozwińzwiń

Kroniki oporu i miłości

Okładka książki Kroniki oporu i miłości Inga Iwasiów
Okładka książki Kroniki oporu i miłości
Inga Iwasiów Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2019-09-04
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-04
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381393997
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wierzymy w wolność Martyna Bunda, Sylwia Chutnik, Remigiusz Grzela, Inga Iwasiów, Wojciech Kuczok, Michał Olszewski, Wojciech Tochman, Ludwika Włodek
Ocena 7,0
Wierzymy w w... Martyna Bunda, Sylw...
Okładka książki Czas literatury nr 3(15) 2021 Anna Adamowicz, Marek Bieńczyk, Beata Bieńkowska, Sylwia Chutnik, Karolina Czerska, Krystyna Dąbrowska, Maciej Dobosiewicz, Jerzy Franczak, Galen, Inga Iwasiów, Marta Jabłońska, Kalina Jaglarz, Wladimir Kaminer, Anna Lazar, Małgorzata Lebda, Krzysztof Lisowski, Veronika Mabardi, Anna Marchewka (filolog klasyczny), Michał Milczarek, Maciej Miłkowski, Malwina Mus, Laura Osińska, Zośka Papużanka, Józefina Piątkowska, Katarzyna Pietruczuk, Marjan Pungartnik, Radek Rak, Natalia Szyszkowska, Jacek Wojciechowski, Łukasz Wojtusik, Grzegorz Wróblewski
Ocena 0,0
Czas literatur... Anna Adamowicz, Mar...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
18

Na półkach:

Ta książka się memła. Co mnie jakiś fragment uwiedzie, przy następnym ziewam i myśli mi odlatują. Bo mętny, rozlazły styl ma uświęcać to, że autorka pisze tylko dla siebie. Czy coś w tym jest? Iwasiów jest. Feministka. Że aż?

Ta książka się memła. Co mnie jakiś fragment uwiedzie, przy następnym ziewam i myśli mi odlatują. Bo mętny, rozlazły styl ma uświęcać to, że autorka pisze tylko dla siebie. Czy coś w tym jest? Iwasiów jest. Feministka. Że aż?

Pokaż mimo to

avatar
467
197

Na półkach:

Tej pozycji nie czyta się łatwo i szybko. Nad poruszanymi tu tematami wypada się zastanowić. Po pierwsze jest tu aktywność kobiet w ruchu feministycznym i nie tylko feministycznym. Dzieje się tu coś ciągle, chociaż z różnym natężeniem. Po drugie hejt wynikający z działań bohaterki. No i trzecie i najważniejsze są tu uczucia, które opisywane są w sposób bardzo intymny. Małgorzata, bohaterka książki, osoba kompetentna w działalności RUCH-u pisze kronikę organizacji i współorganizuje spotkania. Przede wszystkim jednak czuje, a jej więzy uczuciowe z rodziną, przyjaciółmi i partnerem czy partnerką są bardzo skomplikowane. Autorka książki jest aktywną feministką. Nie wiem czego się spodziewałam, ale ten feminizm autorki nie przebija przekazanych treści. I to jest też jej plus.

Tej pozycji nie czyta się łatwo i szybko. Nad poruszanymi tu tematami wypada się zastanowić. Po pierwsze jest tu aktywność kobiet w ruchu feministycznym i nie tylko feministycznym. Dzieje się tu coś ciągle, chociaż z różnym natężeniem. Po drugie hejt wynikający z działań bohaterki. No i trzecie i najważniejsze są tu uczucia, które opisywane są w sposób bardzo intymny....

więcej Pokaż mimo to

avatar
688
390

Na półkach: ,

Dziwna pozycja, bo opis z okładki absolutnie nie zgadza się z treścią książki. Nie ma w niej ani grama buntu, mnóstwo za to żalu do ludzi i świata. Zdecydowanie najmniej miejsca poświęca autorka buntowi kobiet, trudno też zrozumieć, co pchnęło bohaterkę do uczestnictwa w demonstracjach. Skoro jest tak niepogodzona i nigdzie nie potrafi się odnaleźć? Jak uwierzyć, że byłaby w stanie kogokolwiek pociągnąć za sobą?
Dla mnie ta książka jest zapisem myśli osoby, która pielęgnuje uparcie swoje straty i braki i wciąż wraca do męczącej przeszłości. Swoją drogą, autorka wplątała główną bohaterkę w niezły splot trudnych relacji i sytuacji życiowych, których nikomu nie życzę. Matka z doświadczeniem choroby psychicznej, znikający ojciec, mąż i kochanka, którzy ją porzucili - ani razu w Małgorzacie nie rodzi się bunt, ciągle tylko roztkliwia się nad sobą i pielęgnuje bycie ofiarą. Co gorsze, z jej postawy absolutnie nic nie wynika, każdego potrafi zmęczyć - i na kartach książki, i czytającego tę pozycję.
Ja wiem, że po wiekach całych, kiedy zamykano nam usta i uzależniano nasz los od mężczyzn, trudno jest zacząć mówić własnym głosem. Trudno też pożegnać się z sytuacjami, które dotknęły nas do żywego. Nie rozumiem jednak intencji autorki, żeby łączyć osobiste doświadczenia z protestami kobiet, bo niestety, nic z tego nie wynika. To że ktoś jest ofiarą przemocy i miał traumatyczne dzieciństwo nie zmienia faktu, że może zawalczyć o lepszą przyszłość kobiet w Polsce. I jestem przekonana, że działanie, dzianie się daje nam moc sprawczą, na tyle silną, że może zmienić nasze własne przekonania. No, ale trzeba to zauważyć i chcieć zmiany. Małgorzata najwyraźniej nie chce. Dobrze jej się żyje z poczuciem bycia ofiarą. Wielka szkoda dla niej.

Dziwna pozycja, bo opis z okładki absolutnie nie zgadza się z treścią książki. Nie ma w niej ani grama buntu, mnóstwo za to żalu do ludzi i świata. Zdecydowanie najmniej miejsca poświęca autorka buntowi kobiet, trudno też zrozumieć, co pchnęło bohaterkę do uczestnictwa w demonstracjach. Skoro jest tak niepogodzona i nigdzie nie potrafi się odnaleźć? Jak uwierzyć, że byłaby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
14

Na półkach: ,

Cieszę się, że ukazała się kolejna świetna książka Iwasiów! I cieszę się podwójnie, bo oprócz Małgorzaty bohaterem tej powieści jest Szczecin!

Cieszę się, że ukazała się kolejna świetna książka Iwasiów! I cieszę się podwójnie, bo oprócz Małgorzaty bohaterem tej powieści jest Szczecin!

Pokaż mimo to

avatar
101
9

Na półkach: ,

Widziałam ostatnio recenzję „Kronik oporu i miłości” i ktoś napisał, że okładka przypomina reportaż. Faktycznie, coś w tym jest, chociaż to przecież literatura piękna. Ale w zasadzie wszystko się zgadza, bo zawartość ma w sobie coś reporterskiej przenikliwości. Główna bohaterka jest jak żywa i w tym sensie przypomina bohaterów współczesnych reportaży – cały czas coś robi, z kimś się spotyka. Dobrze się to czyta w podróży.

Widziałam ostatnio recenzję „Kronik oporu i miłości” i ktoś napisał, że okładka przypomina reportaż. Faktycznie, coś w tym jest, chociaż to przecież literatura piękna. Ale w zasadzie wszystko się zgadza, bo zawartość ma w sobie coś reporterskiej przenikliwości. Główna bohaterka jest jak żywa i w tym sensie przypomina bohaterów współczesnych reportaży – cały czas coś robi, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
1

Na półkach: ,

Intrygująca jest ta książka. Dużo się w niej dzieje, dużo jest skomplikowanych myśli, ale chce się to wszystko czytać do końca. Może dlatego, że to jest o nas
samych? O naszych problemach? O tym, co dzieje się każdego dnia blisko nas? Ja na pewno będę jeszcze do tej książki wracał.

Intrygująca jest ta książka. Dużo się w niej dzieje, dużo jest skomplikowanych myśli, ale chce się to wszystko czytać do końca. Może dlatego, że to jest o nas
samych? O naszych problemach? O tym, co dzieje się każdego dnia blisko nas? Ja na pewno będę jeszcze do tej książki wracał.

Pokaż mimo to

avatar
11
7

Na półkach:

To jest powieść na te czasy, ale niestety, niestety - nie pociesza. Natomiast na pewno zostanie na półce za napisem: tak się czuło wiele osób, naszych sąsiadów, ofiar hejtu, zaszczutych nauczycielek, sióstr. Oczywiście, jak to u Iwasiów, nie jest to czytadło, więc nie moze liczyć na łatwe pochwały, ale moim zdaniem warto się wczytać, choćby dla wielu trafnych obserwacji. Uczucia rodzinne opisane zostały nietuzinkowo, ale są mocne i moze właśnie prawdziwsze niż zwykle w rodzimej prozie.

To jest powieść na te czasy, ale niestety, niestety - nie pociesza. Natomiast na pewno zostanie na półce za napisem: tak się czuło wiele osób, naszych sąsiadów, ofiar hejtu, zaszczutych nauczycielek, sióstr. Oczywiście, jak to u Iwasiów, nie jest to czytadło, więc nie moze liczyć na łatwe pochwały, ale moim zdaniem warto się wczytać, choćby dla wielu trafnych obserwacji....

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
5

Na półkach: , ,

A ja powiem krótko: to zwyczajnie jest dobra literatura. Powieść z prawdziwą do bólu bohaterką, przepełniona ciekawymi sytuacjami.
I dla mnie najważniejsze jest to, że „Kroniki” zostały napisane pięknym językiem, bogatym, pełnym metafor i inteligentnych konstrukcji językowych. Coś takiego chce się czytać i po lekturze czytelnik czuje się jakby obcował z
dziełem literatury pięknej. O to chodzi, prawda?

A ja powiem krótko: to zwyczajnie jest dobra literatura. Powieść z prawdziwą do bólu bohaterką, przepełniona ciekawymi sytuacjami.
I dla mnie najważniejsze jest to, że „Kroniki” zostały napisane pięknym językiem, bogatym, pełnym metafor i inteligentnych konstrukcji językowych. Coś takiego chce się czytać i po lekturze czytelnik czuje się jakby obcował z
dziełem literatury...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
7

Na półkach: , ,

Lubię pisanie Iwasiów. Trafia w samo sedno społecznych problemów. Tak jest też z tą nową książką, z którą można się identyfikować na wielu poziomach. jak ktoś szedł w „czarnym marszu”, to będzie wiedział, o co tu chodzi. Jak ktoś nie szedł – to się dowie i być może zrozumie. Warto spróbować!

Lubię pisanie Iwasiów. Trafia w samo sedno społecznych problemów. Tak jest też z tą nową książką, z którą można się identyfikować na wielu poziomach. jak ktoś szedł w „czarnym marszu”, to będzie wiedział, o co tu chodzi. Jak ktoś nie szedł – to się dowie i być może zrozumie. Warto spróbować!

Pokaż mimo to

avatar
51
8

Na półkach: ,

Poruszająca lektura. Powiedziałabym po prostu, że dobra na nasze czasy. Wszystko tutaj trochę kojarzy się z wydarzeniami z doniesień prasowych (marsze, protesty, dyskusje i tak dalej),ale całość nie jest tylko politykowaniem jako takim, ale właśnie jednym z wielu głosów w dyskusji, wyrazistym punktem widzenia. To raczej trafna diagnoza rzeczywistości. Miejscami bolesna, miejscami dająca do myślenia.

Poruszająca lektura. Powiedziałabym po prostu, że dobra na nasze czasy. Wszystko tutaj trochę kojarzy się z wydarzeniami z doniesień prasowych (marsze, protesty, dyskusje i tak dalej),ale całość nie jest tylko politykowaniem jako takim, ale właśnie jednym z wielu głosów w dyskusji, wyrazistym punktem widzenia. To raczej trafna diagnoza rzeczywistości. Miejscami bolesna,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    86
  • Przeczytane
    33
  • Posiadam
    17
  • Ulubione
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2021
    2
  • 2020
    2
  • Moje ksiazki
    1
  • 0_chcę przeczytać - legimi
    1
  • Kindle
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kroniki oporu i miłości


Podobne książki

Przeczytaj także