Dobrze napisany kryminał w brytyjskim stylu, gdzie stosunkowo mało krwi, a dużo ciekawego dochodzenia "od nitki do kłębka". Nie udało mi się rozwiązać zagadki, więc zakończenie zaskakujące.

Dobrze napisany kryminał w brytyjskim stylu, gdzie stosunkowo mało krwi, a dużo ciekawego dochodzenia "od nitki do kłębka". Nie udało mi się rozwiązać zagadki, więc zakończenie zaskakujące.

Morderstwo w Boże Narodzenie - 4,75/5 ✨

Gdy głowa rodu Lee zapraszam całą rodzinę na przyjęcie Bożonarodzeniowe, już zapalają się w ich głowach czerwone lampki. Simeona ulubionym zajęciem było dręczenie swojej rodziny i wytykanie im ich życiowych porażek.

Zanim doszło do jakiejkolwiek akcji mieliśmy wprowadzenie, które pozwoliło się nam rozeznać w sytuacji jaka panuję wśród bohaterów, a raczej ich braku jakichkolwiek ciepłych uczuć do naszej przyszłej ofiary.

Gdy pojawił się już nasz ulubiony detektyw Poirot cała akcja nabrała tępa i odpowiedniej dynamiki. Zanim się obejrzałam był już koniec tej genialnej historii.

Cała gama bohaterów i zagadka, która do ostatnich stron nie była przeze mnie rozgryziona.

Autorka potrafiła zagrać nam na emocjach aby nadać odpowiednią narrację i zrobiła to tak dobrze, że przepadłam dla tej książki.

Morderstwo w Boże Narodzenie - 4,75/5 ✨

Gdy głowa rodu Lee zapraszam całą rodzinę na przyjęcie Bożonarodzeniowe, już zapalają się w ich głowach czerwone lampki. Simeona ulubionym zajęciem było dręczenie swojej rodziny i wytykanie im ich życiowych porażek.

Zanim doszło do jakiejkolwiek akcji mieliśmy wprowadzenie, które pozwoliło się nam rozeznać w sytuacji jaka panuję...

Równie bogaty , jak złosliwy , starszy człowiek zaprasza do swojej rezydencji całą rodzinę. Złe traktowanie bliźnich zostaje ukarane- zwłoki głównego bohatera zostają znalezione w zamkniętym od wewnątrz pokoju. W dedykacji Agatha Christie napisała, że zarzuca się , że jej morderstwa są zbyt wyrafinowane- więc postanowiła żeby w tej powieści było krwawo. To trochę przewrotne stwierdzenie , ponieważ rzeczywiście jest dużo krwi , ale zbrodnia jak zwykle u autorki została wykonana w wymyślny sposób. Rozwiązanie jest na tyle niespodziewane , że po 30-stu latach od pierwszego przeczytania , pamietałam kto jest mordercą . Nie pamiętałam co go do tego popchnęło i to jest słaby punkt tego kryminału - motyw jest niezbyt przekonujący. Brak tu atmosfery bożonarodzeniowej. Klimat opowieści wydaje mi się ponury . Zastanawiałam się dlaczego . Mamy przecież jak to u A. Christie , bogatą rezydencją z ogrodem i galerię przeróżnych postaci. Jest zima , nie ma więc wypraw na korty tenisowe, pole golfowe, przejażdżek konnych ani pływania jachtem. Jest za to ponury ogród bez śniegu i coś co chyba od samego początku nieprzychylnie nastawiło mnie do tej historii- jedna z bohaterek robi w ogrodzie , w betonowych donicach , ogródki przedstawiające sceny z różnych stron świata. Uzyskuje to za pomocą plasteliny , laki , matalu i odłamków szkła. W powieści wszystkim się to bardzo podoba , a i sama królowa kryminału uważa chyba , że to jest bardzo ładne. Moim zdaniem musiałoby to wyglądać okropnie. Ogródki mają do odegrania pewną rolę. Jaką ? Zapraszam do lektury.

Równie bogaty , jak złosliwy , starszy człowiek zaprasza do swojej rezydencji całą rodzinę. Złe traktowanie bliźnich zostaje ukarane- zwłoki głównego bohatera zostają znalezione w zamkniętym od wewnątrz pokoju. W dedykacji Agatha Christie napisała, że zarzuca się , że jej morderstwa są zbyt wyrafinowane- więc postanowiła żeby w tej powieści było krwawo. To trochę...

Bardzo przyjemny kryminał z zaskakującym zakończeniem (nie udało mi się rozwiązać zagadki).

ALE

Dopiero co przeczytałem "Zabójstwo Rogera Ackroyda" (uwaga spojlery!) i miałem mocne flashbaki czytając "Morderstwo w Boże Narodzenie" - jakby ktoś robił podróbkę :D

1. Śmierć bogatej głowy rodziny
2. Drzwi zamknięte od wewnątrz, nie da rady się dostać
3. Morderstwo dokonane wcześniej niż myślano
4. Podejrzani tylko domownicy (wszyscy mają alibi i kłamią)
5. Mordercą okazuje się osoba z zewnątrz której nikt nie brał pod uwagę

Bardzo przyjemny kryminał z zaskakującym zakończeniem (nie udało mi się rozwiązać zagadki).

ALE

Dopiero co przeczytałem "Zabójstwo Rogera Ackroyda" (uwaga spojlery!) i miałem mocne flashbaki czytając "Morderstwo w Boże Narodzenie" - jakby ktoś robił podróbkę :D

1. Śmierć bogatej głowy rodziny
2. Drzwi zamknięte od wewnątrz, nie da rady się dostać
3. Morderstwo dokonane...

Nie domyśliłam się, kto zabił dziada :D Dobry kryminał. Pamiętam jednak, że irytowało mnie trochę nadużywanie określenia "odrzucił głowę do tyłu". Nie wiem, czy to problem tłumaczenia, ale w pewnym momencie odwracało to moją uwagę od fabuły.

Nie domyśliłam się, kto zabił dziada :D Dobry kryminał. Pamiętam jednak, że irytowało mnie trochę nadużywanie określenia "odrzucił głowę do tyłu". Nie wiem, czy to problem tłumaczenia, ale w pewnym momencie odwracało to moją uwagę od fabuły.

Dobry, klasyczny kryminał. Może nie wybitny ale na prawdę solidny przedstawiciel gatunku. Choć akcja toczy się tu dość mozolnie i powoli to jednak potrafiła mnie wciągnąć. Galeria ciekawych osobistości, wzajemne animozje oraz tajemnice. Sporo poszlak można odnaleźć w tekście ale trzeba być bardzo uważnym bo są przedstawiane mimochodem. W ten sposób dopiero po wyjaśnieniu sprawy orientujemy się że to wszystko już było wcześniej powiedziane i to dziwne że się nie zorientowaliśmy od razu.

Dobry, klasyczny kryminał. Może nie wybitny ale na prawdę solidny przedstawiciel gatunku. Choć akcja toczy się tu dość mozolnie i powoli to jednak potrafiła mnie wciągnąć. Galeria ciekawych osobistości, wzajemne animozje oraz tajemnice. Sporo poszlak można odnaleźć w tekście ale trzeba być bardzo uważnym bo są przedstawiane mimochodem. W ten sposób dopiero po wyjaśnieniu...

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Agaty Christie i jestem bardzo mile zaskoczona, poprowadzeniem fabuły, portretami psychologicznymi bohaterów jak i samym finałem. No i mistrzowski jak zawsze Krzysztof Gosztyła dodał jeszcze tej historii dreszczyku emocji.

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Agaty Christie i jestem bardzo mile zaskoczona, poprowadzeniem fabuły, portretami psychologicznymi bohaterów jak i samym finałem. No i mistrzowski jak zawsze Krzysztof Gosztyła dodał jeszcze tej historii dreszczyku emocji.

Bardzo dobry kryminał do przeczytania pod choinką w kilka grudniowych wieczorów

Bardzo dobry kryminał do przeczytania pod choinką w kilka grudniowych wieczorów

#WyzwanieLC2024 - styczeń

Simon Lee to zadziorny staruszek, ale za to bardzo bogaty. Postanawia na święta Bożego Narodzenia zaprosić całą swoją rodzinę.. Decyzja ta okazuje się jednak tragiczną w skutkach, ktoś powiem morduje Simona. Kim jest zabójca? Czy to ktoś z rodziny czy może jednak obcy? Hercules Poirot wkracza do akcji i krok po kroku, odsiewa ziarenko od plew, by znaleźć zabójcę Simona Lee

#WyzwanieLC2024 - styczeń

Simon Lee to zadziorny staruszek, ale za to bardzo bogaty. Postanawia na święta Bożego Narodzenia zaprosić całą swoją rodzinę.. Decyzja ta okazuje się jednak tragiczną w skutkach, ktoś powiem morduje Simona. Kim jest zabójca? Czy to ktoś z rodziny czy może jednak obcy? Hercules Poirot wkracza do akcji i krok po kroku, odsiewa ziarenko od plew, by...

Świątynie bawiłem się podczas tej lektury. Zakończenie jak zwykle w przypadku Agathy Christie niebanalne. Polecam

Świątynie bawiłem się podczas tej lektury. Zakończenie jak zwykle w przypadku Agathy Christie niebanalne. Polecam