Śmierć nadeszła wczoraj

Okładka książki Śmierć nadeszła wczoraj Aleksandra Marinina
Okładka książki Śmierć nadeszła wczoraj
Aleksandra Marinina Wydawnictwo: Czwarta Strona Cykl: Anastazja Kamieńska (tom 18) kryminał, sensacja, thriller
558 str. 9 godz. 18 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Anastazja Kamieńska (tom 18)
Tytuł oryginału:
Я умер вчера
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2019-07-17
Data 1. wyd. pol.:
2019-07-17
Data 1. wydania:
1997-01-01
Liczba stron:
558
Czas czytania
9 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366381148
Tłumacz:
Aleksandra Stronka
Tagi:
literatura rosyjska
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
143 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3762
3704

Na półkach:

Nie da się ukryć książka wchodzi lekko. Lubię Nastię. Autorka jak dla mnie nadmiernie eksploatuje siły parapsychiczne, w zasadzie w każdym tytule, ale też na tym polega klimat i odmienność autorki, także nie ma co kaprysić.

Nie da się ukryć książka wchodzi lekko. Lubię Nastię. Autorka jak dla mnie nadmiernie eksploatuje siły parapsychiczne, w zasadzie w każdym tytule, ale też na tym polega klimat i odmienność autorki, także nie ma co kaprysić.

Pokaż mimo to

avatar
612
612

Na półkach:

Lubię powieści Marininy, bo są to klasyczne kryminały, w których autorka nie epatuje okrucieństwem, nie funduje czytelnikowi niewiarygodnej akcji pełnej pościgów, strzelaniny i mrożących krew w żyłach scen, ale skupia się na samym procesie rozwiązywania zagadki kryminalnej. Jej bohaterka, Anastazja Kamieńska, to rosyjski Sherlock Holmes w spódnicy, dochodzący do prawdy dzięki błyskotliwości, logicznemu myśleniu i dedukcji. W dodatku obok wątku kryminalnego zawsze pojawiają się wątki obyczajowe, pokazujące realia życia zwykłych Rosjan.
„Śmierć nadeszła wczoraj” idealnie wpisuje się w ten wzorzec. Kamieńska, którą zdążyłam już poznać i polubić, prowadzi tym razem śledztwo w związku z zamachem na dwójkę pracowników telewizji, którzy przygotowywali popularny program publicystyczny. W tym samym czasie jej znajoma Tatiana prowadzi dochodzenie w sprawie morderstwa kobiety trudniącej się wróżbiarstwem. Jak łatwo się domyślić, obie sprawy mają wspólny mianownik, dlatego obie śledcze będą musiały ze sobą współpracować, aby rozplątać naprawdę zagmatwaną intrygę.
Jednocześnie Nastia boryka się z problemami małżeńskimi, a Tania oczekuje wymarzonego dziecka. Życie prywatne bohaterek pełne jest rozterek i oczywiście wpływa na ich pracę zawodową.
Aby zrozumieć naturę kłopotów osobistych Kamieńskiej, trzeba przeczytać wcześniejsze części serii. Jest to bowiem postać tworzona przez Marininę z wielu cech i taka, która zmienia się wraz z kolejnymi odsłonami jej życia. Na początku była młodą i nieopierzoną milicjantką, która musiała dopiero udowadniać swoją przydatność na Pietrowce, a z czasem stała się ponad czterdziestoletnią major, cieszącą się w pełni zasłużoną sławą i poważaniem.
Najciekawszym wątkiem w tej części jest jednak, według mnie, historia Aleksandra Ułanowa, prezentera telewizyjnego, który otrzymuje informację, że ukochana żona zleciła jego zabójstwo. Jaki ma to związek z zamachem na jego kolegów z telewizji i jak wpłynie to na bohatera?- trzeba przeczytać całą powieść.
Na pewno przeczytam jeszcze inne powieści Marininy, choć straciłam już rachubę, ile już za mną, a ile jeszcze mi zostało. Ponieważ jednak kolejność czytania nie jest w tym wypadku taka istotna, więc kieruję się zasadą: co mi wpadnie w ręce.
Miłośnikom kryminałów bardzo polecam.

Lubię powieści Marininy, bo są to klasyczne kryminały, w których autorka nie epatuje okrucieństwem, nie funduje czytelnikowi niewiarygodnej akcji pełnej pościgów, strzelaniny i mrożących krew w żyłach scen, ale skupia się na samym procesie rozwiązywania zagadki kryminalnej. Jej bohaterka, Anastazja Kamieńska, to rosyjski Sherlock Holmes w spódnicy, dochodzący do prawdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1273
1270

Na półkach: , , ,

Jak za każdym razem czytanie książki autorstwa Aleksandry Marininy sprawiło mi ogromną przyjemność. Pomysł na fabułę nie jest awangardowy, jest znany od dawna ale sposób uknucia intrygi jest jest dotychczas niespotykany. Na dokładkę w idealnym życiu prywatnym Mojej ulubionej major Kamieńskiej następuje poważny zgrzyt. Czy Nastia zdoła się przełamać i zawalczy o małżeństwo? Czy też praca zawładnie jej życiem niepodzielnie? Kto lubi Marininę przekona się sam.

Jak za każdym razem czytanie książki autorstwa Aleksandry Marininy sprawiło mi ogromną przyjemność. Pomysł na fabułę nie jest awangardowy, jest znany od dawna ale sposób uknucia intrygi jest jest dotychczas niespotykany. Na dokładkę w idealnym życiu prywatnym Mojej ulubionej major Kamieńskiej następuje poważny zgrzyt. Czy Nastia zdoła się przełamać i zawalczy o małżeństwo?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
74

Na półkach:

Moje drugie spotkanie z Kamieńską - da się przeczytać, ale nie porwała mnie tak jak np. Stylista.

Moje drugie spotkanie z Kamieńską - da się przeczytać, ale nie porwała mnie tak jak np. Stylista.

Pokaż mimo to

avatar
640
266

Na półkach: ,

Kocham Marininę, kocham Kamieńską i Tomilinę. ♥

Kocham Marininę, kocham Kamieńską i Tomilinę. ♥

Pokaż mimo to

avatar
1603
1603

Na półkach: ,

No i ostatnia Kamieńska jaką czytałem...

Znalazłem karton z książkami w piwnicy, a tam kolejne książki które przeczytałem. Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.

No i ostatnia Kamieńska jaką czytałem...

Znalazłem karton z książkami w piwnicy, a tam kolejne książki które przeczytałem. Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.

Pokaż mimo to

avatar
300
300

Na półkach:

Caryca uderza ponownie” – grzmi wydawca; książka napisana i wydana w 97 roku, co to za „ponowne uderzenie”?
Powieść trochę obyczajowa, trochę kryminalna, choć zabójstwami nikt za bardzo się nie przejmuje. Nie ma ozdobników jakich mnóstwo u polskich kryminalistów*. Na początku miałem zawirowanie z rosyjskimi nazwiskami, potem zaczęły mi się podobać te różne zdrobnienia. Trochę za dużo dialogów. Komiczna historia dziennikarza, ale przefajnowany obraz ciężarnej Tomiliny, alter ego pisarki. Końcówka mnie rozczarowała. Rzecz dzieje się w Moskwie i dobrze oddaje klimat tego miasta.
*Pisarze kryminałów.

Caryca uderza ponownie” – grzmi wydawca; książka napisana i wydana w 97 roku, co to za „ponowne uderzenie”?
Powieść trochę obyczajowa, trochę kryminalna, choć zabójstwami nikt za bardzo się nie przejmuje. Nie ma ozdobników jakich mnóstwo u polskich kryminalistów*. Na początku miałem zawirowanie z rosyjskimi nazwiskami, potem zaczęły mi się podobać te różne zdrobnienia....

więcej Pokaż mimo to

avatar
428
95

Na półkach:

Nastia Kamieńska organicznie nie cierpi przestępstw związanych z pieniędzmi (i polityką). O wiele bardziej interesują ją psychologiczne motywy sprawców, takie jak chociażby zemsta. To są emocje, je rozumie i potrafi analizować. Może nawet powiedzieć, że powody osobiste w zabójstwach są tym, co lubi najbardziej. Kiedy zatem pojawia się sprawa zabójstwa dwójki niezbyyt znanych dziennikarzy telewizyjnych - a wydaje się ono być związane z mamoną lub polityką - chce się zająć emocjami, pieniądze pozostawiając kolegom. Koledze zabitych, prezenterowi z tej samej stacji ktoś grozi podobnym losem. Jest on zresztą przekonany - choć nie mówi tego głośno - że zlecenie na jego telewizyjną głowę to dzieło własnej żony. Szef Kamieńskiej nie daje jej wielkiego wyboru, pozostaje zatem dogadanie się ze współpracownikami. Emocje - tak, pieniądze - nie. Sprawa to sprawa, coś co trzeba starać się jak najszybciej rozwiązać. (....)

Osiemnasty tom cyklu o Nastii Kamieńskiej wydany został w oryginale w 1997. Książka ma dziwny tytuł, ale jego sens zrozumiemy w trakcie lektury. Nie jest to powieść zaskakująca dynamiką i wartką akcją. Dużo w niej przemyśleń i rozmów, drobiazgowych analiz i opisu stanu psychicznego postaci. W centrum uwagi mamy nie tylko Nastię i jej życie osobiste oraz zawodowe, ale i inne postacie: prezentera, dziwnych nieznajomych, innej śledczej. Jest to wielowątkowość oparta o krótsze bądź dłuższe wstawki dotyczące innych osób. Wydarzenia nie biegną oszałamiająco szybko, ale ma to swój urok. Chwilami irytować mogą powtórzenia zwłaszcza w wątku dotyczącym prezentera stacji, ale uzasadnia to jego stan psychiczny, obsesja, która ogarnia go całego i determinuje zachowanie. Dużo miejsca w powieści zajmuje kryzys Nastii, który mocno wpływa na jej związek z mężem. Bardzo trudno go w pełni zrozumieć, a wyjaśnienie pojawia się dość późno.

cała recenzja: https://www.granice.pl/recenzja/smierc-nadeszla-wczoraj/35623

Nastia Kamieńska organicznie nie cierpi przestępstw związanych z pieniędzmi (i polityką). O wiele bardziej interesują ją psychologiczne motywy sprawców, takie jak chociażby zemsta. To są emocje, je rozumie i potrafi analizować. Może nawet powiedzieć, że powody osobiste w zabójstwach są tym, co lubi najbardziej. Kiedy zatem pojawia się sprawa zabójstwa dwójki niezbyyt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
92

Na półkach:

Kryminały tej autorki lubię przede wszystkim za ich klasyczną formę. Aleksandra Marinina w mistrzowski sposób tworzy portret psychologiczny swoich postaci, fabułę, która trzyma w napięciu do ostatnich stron oraz umiejętnie łączy ze sobą wątki sensacyjne z detektywistycznymi. "Śmierć nadeszła wczoraj", to kolejna powieść z cyklu o major Kamińskiej. Tym razem bohaterka wyjaśnia sprawę tajemniczego zamachu na pracowników telewizji. Nic nie jest oczywiste, wątki przeplatają się ze sobą, a samo zabójstwo zdaje się być w niezrozumiały sposób połączone z innym morderstwem.

Kryminały tej autorki lubię przede wszystkim za ich klasyczną formę. Aleksandra Marinina w mistrzowski sposób tworzy portret psychologiczny swoich postaci, fabułę, która trzyma w napięciu do ostatnich stron oraz umiejętnie łączy ze sobą wątki sensacyjne z detektywistycznymi. "Śmierć nadeszła wczoraj", to kolejna powieść z cyklu o major Kamińskiej. Tym razem bohaterka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2205
834

Na półkach: , , , ,

Kamieńską lubię niezmiennie i jest to jeden z nielicznych przypadków, gdzie bohaterka nie staje się nudna. Autorka podąża za zmieniającą się Rosją i jej realiami, sprawy rozwiązywane przez Kamieńską są współczesne, całość dobra w odbiorze.

Kamieńską lubię niezmiennie i jest to jeden z nielicznych przypadków, gdzie bohaterka nie staje się nudna. Autorka podąża za zmieniającą się Rosją i jej realiami, sprawy rozwiązywane przez Kamieńską są współczesne, całość dobra w odbiorze.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    179
  • Chcę przeczytać
    145
  • Posiadam
    28
  • 2019
    12
  • 2022
    4
  • 2021
    4
  • 2020
    4
  • Kryminały
    3
  • Aleksandra Marinina
    3
  • Przeczytane 2020
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Śmierć nadeszła wczoraj


Podobne książki

Przeczytaj także