Gdy sięgnęłam po tę książkę, desperacko potrzebowałam oderwać się od innej serii. Ta historia dała mi możliwość chwili wytchnienia, a wieczór spędzony z nią był bardzo przyjemny, a nawet część nocy. Fabuła tej historii nie jest jak rollercoaster, nie pędzi jak szalona, ale jest lekka, przyjemna i idealnie pikantna ;-) Czytając ją, można się odprężyć i zrelaksować.
Valentina to kobieta po rozwodzie, z mężczyzną, z którym spędziła nastoletnie oraz dorosłe życie, a teraz została zastąpiona tzw. młodszym modelem. Jej przyjaciółka zakłada jej konto na portalu randkowym i ciągle ją do niego popycha - aby się bawiła, wyluzowała i wróciła na wtórny rynek. Na tym portalu poznaje Forda, z którym nawiązuje początkowo jedynie internetową znajomość, ale ostatecznie daje się przekonać do spotkania twarzą w twarz. I od tego momentu rozpoczyna się nietypowa historia związku.
W tej opowieści pojawia się jeden z moich ulubionych motywów - różnica wieku, ale tym razem to mężczyzna jest młodszy, a kobieta kilka lat starsza. Większość historii, które czytałam dotychczas, ukazuje odwrotną sytuację. To lekka i ciepła opowieść, w której główna bohaterka broni się przed uczuciem do znacznie młodszego mężczyzny. Mimo że historia może nie wydaje się być realistyczna, bo mężczyzna ma dwadzieścia pięć lat i jest młodym biznesmenem ze sporym już bagażem doświadczeń, to autorce udało się bardzo dobrze stworzyć napięcie emocjonalne i fizyczne między bohaterami. Zakończenie, choć przewidywalne, przypadło mi do gustu. Nie wszystkie historie muszą być analizowane i rozbierane na czynniki pierwsze.
Moje pierwsze spotkanie z piórem tej autorki uważam za udane, i z pewnością sięgnę po jej książki jeszcze nie raz.

Gdy sięgnęłam po tę książkę, desperacko potrzebowałam oderwać się od innej serii. Ta historia dała mi możliwość chwili wytchnienia, a wieczór spędzony z nią był bardzo przyjemny, a nawet część nocy. Fabuła tej historii nie jest jak rollercoaster, nie pędzi jak szalona, ale jest lekka, przyjemna i idealnie pikantna ;-) Czytając ją, można się odprężyć i zrelaksować.
Valentina...

Lekkie, przyjemne, pikantne! :) Sięgając po takie pozycje nie mam dużych oczekiwań pod względem fabuły lub niesamowitych zwrotów akcji.

Chciałam przeczytać coś lekkiego, przyjemnego, z wyważoną nutą pikanterii. Ta książka mi to właśnie dała! Lubię niekiedy przeczytać takie "luźne" historie bez mocnego zaangażowania emocjonalnego. Jeśli więc czegoś takiego potrzebujesz to polecam!

Książkę czytało się bardzo dobrze, polubiłam bohaterów, płynęłam z kolejnymi kartkami, lecz szukać w niej górnolotnej fabuły na próżno. Cała książka oparta na motywie #age gap, personalnie nie jestem ogromną fanką tego motywu, bo zawsze wydaje mi się on, aż za bardzo przerysowany.

Mimo to książka pokazuje, że nie jest za późno, aby spełniać swoje marzenia i walczyć o siebie i swoje pragnienia. Ponoć wiek to tylko liczba....

Przeczytajcie i się zrelaksujcie! :)

Lekkie, przyjemne, pikantne! :) Sięgając po takie pozycje nie mam dużych oczekiwań pod względem fabuły lub niesamowitych zwrotów akcji.

Chciałam przeczytać coś lekkiego, przyjemnego, z wyważoną nutą pikanterii. Ta książka mi to właśnie dała! Lubię niekiedy przeczytać takie "luźne" historie bez mocnego zaangażowania emocjonalnego. Jeśli więc czegoś takiego potrzebujesz to...

Książka fajna, ale czegoś mi brakowało.. niby nie odczuwało się różnicy wieku, ale jakoś tak momentami wydawało mi się to wszystko dziwne. Napalony 25-latek, wysportowany, taki, taki...
Trochę się to już powtarza

Książka fajna, ale czegoś mi brakowało.. niby nie odczuwało się różnicy wieku, ale jakoś tak momentami wydawało mi się to wszystko dziwne. Napalony 25-latek, wysportowany, taki, taki...
Trochę się to już powtarza

Powiem szczerze, że oczekiwałam czegoś lepszego. Nie jest zła, choć jakoś do mnie nie przemówiła. Mówiąc szczerze nie czułam tej różnych wieku. Bohaterowie jacyś tacy mdli, nieciekawi. Po prostu nudni, fabuła także. Sięgnęła po te książkę bo myślałam, że to będzie coś innego, ona starsza, on młodszy to nie jest szczególnie popularny motyw, więc miałam spore oczekiwania. Tymczasem czytając miałam wrażenie, że bohaterowie są swoimi rowieśnikami. Chyba właśnie przez to autorka zdecydowała się przypominać Nam co jakiś czas o tym ile mają lat bohaterowie, bo w och zachowaniu nie było żadnej różnicy międzypokoleniowej. Oczywiście musiał się również pojawić motyw bogacza, który jest gorzej zdarty, niż stary winyl. Ona biedna zakompleksiona, on bożyszcze... nudy.

Powiem szczerze, że oczekiwałam czegoś lepszego. Nie jest zła, choć jakoś do mnie nie przemówiła. Mówiąc szczerze nie czułam tej różnych wieku. Bohaterowie jacyś tacy mdli, nieciekawi. Po prostu nudni, fabuła także. Sięgnęła po te książkę bo myślałam, że to będzie coś innego, ona starsza, on młodszy to nie jest szczególnie popularny motyw, więc miałam spore oczekiwania....

Jak na romantyko erotyka - nie jest zła.
Nie jest cringowa jak większość.

Tylko wkurzają mnie nadmierne historie w stylu greya - bogaty, idealnie wyrzeźbiony, młody, popularny, rozchwytywany jegomość mogący uprawiać seks 5 razy w ciągu godziny zakochuje się w niewierzącej w siebie, cichutkiej, zakompleksionej kobiecie i zmienia ją.

To jest zupełnie nienaturalne w świecie, który znam, a trochę podręczników o relacjach damsko męskich przeczytałam - to są raczej marzenia senne kobiet, niż realna opowieść.

Jeżeli o mnie chodzi, raczej poszukuję tych realnych.
Jeśli ktoś ma do polecenia dobry tytuł, będę wdzięczna za kontakt.

Jak na romantyko erotyka - nie jest zła.
Nie jest cringowa jak większość.

Tylko wkurzają mnie nadmierne historie w stylu greya - bogaty, idealnie wyrzeźbiony, młody, popularny, rozchwytywany jegomość mogący uprawiać seks 5 razy w ciągu godziny zakochuje się w niewierzącej w siebie, cichutkiej, zakompleksionej kobiecie i zmienia ją.

To jest zupełnie nienaturalne w...

Nie czytałam zbyt wielu powieści Vi Keeland, ale kilka mam na koncie i wszystkie mi się mniej lub bardziej podobały ;) Tej byłam ciekawa ze względu na pojawiające się w niej motywy.

Valentina to kobieta przed czterdziestką, po rozwodzie. Przez całe życie była z jednym mężczyzną, a teraz próbuje zacząć od nowa. Przyjaciółka nakłania ją do założenia konta na portalu randkowym, a tam trafia na Forda. Świetnie im się rozmawia dobrze się rozumieją, ale... Ford jest młodszy o kilkanaście lat.

Zacznę od tego, że bardzo podoba mi się postać Val. Ta kobieta po rozwodzie postanowiła zawalczyć o siebie – o tę wersję siebie, którą zawsze tłamsił mąż. Poszła na studia, chce zacząć zupełnie nową pracę, robi to, co lubi. Nowy związek nie jest jej potrzebny do szczęścia, ale... Amor twierdzi inaczej ;) Ford również mnie urzekł. To mieszanka odpowiedzialnego, poważnego biznesmena i przekornego nastolatka. Na pewno nie jest idealny, ale bardzo ludzki. Ich relacja jest burzliwa, to wybucha, to się wycisza, choć przyznam, że w pewnym momencie te wzajemne podchody zaczęły się robić nieco męczące ;)

Fabuła nie jest może zaskakująca, ale jest tu motyw, który ostatnio spotkałam też u Vi – związek z terminem ważności. Bohaterowie pozwalają sobie na zapomnienie się tylko dlatego, że wiedzą, że z końcem lata ich drogi się rozejdą, a oni wrócą do swoich żyć. Wiadomo, co zwykle dzieje się z takimi założeniami ;)

Powiem szczerze, że bawiłam się dobrze, były tzw. momenty ;),ale powieść nie wywołała we mnie większych emocji. Myślę, że to dobra lektura na wakacje czy tak po prostu dla czystej, niewymagającej rozrywki, ale nie coś, co zostanie w głowie na dłużej ;)

Nie czytałam zbyt wielu powieści Vi Keeland, ale kilka mam na koncie i wszystkie mi się mniej lub bardziej podobały ;) Tej byłam ciekawa ze względu na pojawiające się w niej motywy.

Valentina to kobieta przed czterdziestką, po rozwodzie. Przez całe życie była z jednym mężczyzną, a teraz próbuje zacząć od nowa. Przyjaciółka nakłania ją do założenia konta na portalu...

Bardzo przyjemna lektura.

Bardzo przyjemna lektura.

Ciepła, pełna humoru opowieśc o 37-letniej rozwodce, ktora za namową koleżanki "wraca do gry".
Główna bohaterka rękami i nogami broni się przed umawianiem na randki-2 lata po rozwodzie nadal czuje strach przed otwarciem się na nowego mężczyznę, tym bardziej że do tej pory była tylko że swoim byłym mężem.
Główny bohater- młody, przystojny i nad wyraz dojrzały, jeszcze dużo przed 30.
Choć on od początku czuje niesamowite przyciaganie, to ona-zraniona boi się kolejnego rozczarowania. Obydwoje podejmują więc probe wakacyjnego romansu, czy gorące uczucie przetrwa?- przekonajcie się sami, gwarantuje dużo uśmiechu, śmiechu A może nawet kilka łez wzruszenia.

Ciepła, pełna humoru opowieśc o 37-letniej rozwodce, ktora za namową koleżanki "wraca do gry".
Główna bohaterka rękami i nogami broni się przed umawianiem na randki-2 lata po rozwodzie nadal czuje strach przed otwarciem się na nowego mężczyznę, tym bardziej że do tej pory była tylko że swoim byłym mężem.
Główny bohater- młody, przystojny i nad wyraz dojrzały, jeszcze dużo...

Tę oraz inne recenzje przeczytacie na http://blog.czyt.am

"Najlepsze, co można zrobić podczas kłótni z kobietą, na której Ci zależy, to ją pocałować. Wtedy obie strony wygrywają."

"Nie dla mnie" Vi Keeland to poruszająca opowieść o drugiej szansie w miłości, przekraczaniu granic wieku i odważnym stawianiu kroków w nieznane. Główna bohaterka, Valentine, po dwóch latach od rozwodu decyduje się na krok, który odmieni jej życie - wchodzi na portal randkowy i poznaje Forda.

Ford jawi się jako młody, przystojny, mądry i bogaty mężczyzna. Choć Val uważa go za zbyt młodego, to pożądanie oraz chemia między nimi pokazują, że wiek to tylko liczba. Autorka subtelnie eksploruje temat różnicy wieku w związku, ukazując, że prawdziwa więź nie podlega kalkulacjom.

Narracja skupia się na wewnętrznych konfliktach Val, która z jednej strony odczuwa silne przyciąganie do Forda, a z drugiej obawia się, że ich związek nie ma przyszłości ze względu na różnicę wieku. Ich rozmowy są pełne dowcipu i emocji, co sprawia, że czytelnik sam odczuwa to nieodparte przyciągnięcie.

Autorka umiejętnie balansuje między romantycznymi momentami a realistycznymi obawami bohaterki. Val, pomimo swoich oporów, zgadza się na pierwszą randkę, która otwiera drzwi do nowej możliwości miłości. Ta decyzja stawia ją w obliczu wyboru między bezpieczną przeszłością a niepewną, lecz ekscytującą przyszłością.

"Nie dla mnie" porusza również temat odkrywania samego siebie na nowo. W miarę jak Val otwiera się na nowe doświadczenia, widzimy jej rozwój jako jednostki. Jej relacja z Fordem staje się impulsem do zrozumienia, że życie po rozwodzie może być pełne niespodzianek i radości.

Podsumowując, Vi Keeland stworzyła wzruszającą opowieść o odwadze, miłości i drugich szansach. "Nie dla mnie" to lektura, która porusza serce i skłania do refleksji nad tym, jak wiek i przeszłość mogą wpływać na nasze wybory. Czytelnicy pokochają losy Val i Forda, którzy udowadniają, że miłość nie zna ograniczeń wiekowych.

Tę oraz inne recenzje przeczytacie na http://blog.czyt.am

"Najlepsze, co można zrobić podczas kłótni z kobietą, na której Ci zależy, to ją pocałować. Wtedy obie strony wygrywają."

"Nie dla mnie" Vi Keeland to poruszająca opowieść o drugiej szansie w miłości, przekraczaniu granic wieku i odważnym stawianiu kroków w nieznane. Główna bohaterka, Valentine, po dwóch latach od...

Świetna wakacyjna pozycja z uczuciem i humorem. Wakacyjny flirt i bagaż przeszłości. Świetna chemia między bohaterami. Ford cudowny! Pikantne sceny odpowiednio pikantne ale nie obsceniczne.

Świetna wakacyjna pozycja z uczuciem i humorem. Wakacyjny flirt i bagaż przeszłości. Świetna chemia między bohaterami. Ford cudowny! Pikantne sceny odpowiednio pikantne ale nie obsceniczne.