Artur Górski – dziennikarz, pisarz. Kojarzony z książek na temat rodzimej przestępczości zorganizowanej, na temat służb oraz więziennictwa. Znany głównie z wywiadów z skruszonym gangsterem Masą z serii „Masa o..”
Andrzej Gryżewski – psycholog, seksuolog. Autor między innymi „Sztuki obsługi penisa”.
Warsztat pana Artura miałem okazję poznać już wcześniej, bo łącznie przeczytałem jego 18 książek. Zawsze czytało mi się je dobrze. Zazwyczaj mają postać wywiadów, gdzie pan Artur jest tym, który zadaje pytania. Jest dosyć powściągliwy i daje szansę na wypowiadanie się rozmówcy. Jednak tym razem miałem wrażenie, że jest inaczej. OK, nadal jest to w formie wywiadu, jednak obaj panowie pokazują, wręcz niejednokrotnie się licytują, kto ma coś ciekawszego do opowiedzenia. Stroszą piórka na temat gangsterów, celebrytów i innych gwiazdorów.
Nie miałem okazji poznać „Sztuki obsługi penisa” (yyy to dziwnie zabrzmiało, czy tylko ja mam takie wrażenie?) p. Andrzeja Gryżewskiego, ale w „Macho(…)” pisze tak, jakby nie był specjalistą w swojej dziedzinie. Często używa sformowań, które nie przystoją psychologowi. Nie wiem, czy chciał w ten sposób jakoś zmniejszyć dystans między sobą a czytelnikiem, ale używanie sformułowań ciapa, ciamajda wobec mężczyzn, którzy nie są macho tak jakoś słabo brzmi.
Słaba książka. Nic ciekawego się nie dowiedziałem. Cały czas to samo bez większych fajerwerk.

Artur Górski – dziennikarz, pisarz. Kojarzony z książek na temat rodzimej przestępczości zorganizowanej, na temat służb oraz więziennictwa. Znany głównie z wywiadów z skruszonym gangsterem Masą z serii „Masa o..”
Andrzej Gryżewski – psycholog, seksuolog. Autor między innymi „Sztuki obsługi penisa”.
Warsztat pana Artura miałem okazję poznać już wcześniej, bo łącznie...

Ciekawa lektura. Dla kobiet - jak dajecie się łapać na pozory i błyskotki, dla mężczyzn - kobiety lubią błyskotki i pozory. Dobrze się czyta.

Ciekawa lektura. Dla kobiet - jak dajecie się łapać na pozory i błyskotki, dla mężczyzn - kobiety lubią błyskotki i pozory. Dobrze się czyta.

Bardzo ciekawa, błyskotliwa i obnażająca toksyczność pewnych zachowań oraz mechanizmy ich powstawania. Czy macho to produkt patriarchatu?

Bardzo ciekawa, błyskotliwa i obnażająca toksyczność pewnych zachowań oraz mechanizmy ich powstawania. Czy macho to produkt patriarchatu?

Beznadzieja! Jeden macho przechwala się kontaktami z półświatkiem, a drugi macho kontaktami z celebrytami! Pan psychoterapeuta używa określeń "fajtłapa" "ciamajda" w odniesieniu do mężczyzn nie będących w jego opinii macho (czyli wszystkich bez rolexów na ręce i broni w kieszeni). Merytorycznie dno. Żadna z tego instrukcja obsługi, wyłącznie pompowanie ego autorów i reklama gabinetu pana Gryżewskiego, do którego przecież tylu znanych ludzi uczęszcza Strata czasu.

Beznadzieja! Jeden macho przechwala się kontaktami z półświatkiem, a drugi macho kontaktami z celebrytami! Pan psychoterapeuta używa określeń "fajtłapa" "ciamajda" w odniesieniu do mężczyzn nie będących w jego opinii macho (czyli wszystkich bez rolexów na ręce i broni w kieszeni). Merytorycznie dno. Żadna z tego instrukcja obsługi, wyłącznie pompowanie ego autorów i reklama...

Już wiem, czemu ta książka (i nie tylko ta autorstwa Gryżewskiego) ma taką wysoką ocenę. Wszystkie oceny 10/10 pochodzą z profili, po których kliknięciu ukazuje się komunikat: nie masz wystarczających uprawnień, by oglądać tę stronę. Oj, nieładnie panie Gryżewski!
Mimo że słucha się tej rozmowy świetnie, to zupełnie nie rozumiem celu, jaki autorzy chcieli osiągnąć. Nie jest to żaden poradnik ani instrukcja obsługi, a jedynie w przeważającej mierze opis przypadków, z jakimi zetknął się w swojej praktyce seksuolog Andrzej Gryżewski. Przeważają gangsterzy, którzy kładą swoją giwerę na stół w jego gabinecie, by udokumentować swój status. Gangsterzy nie stanowią dużego odsetka społeczeństwa, więc raczej są ciekawostką, a nie reprezentatywną próbką macho.

Już wiem, czemu ta książka (i nie tylko ta autorstwa Gryżewskiego) ma taką wysoką ocenę. Wszystkie oceny 10/10 pochodzą z profili, po których kliknięciu ukazuje się komunikat: nie masz wystarczających uprawnień, by oglądać tę stronę. Oj, nieładnie panie Gryżewski!
Mimo że słucha się tej rozmowy świetnie, to zupełnie nie rozumiem celu, jaki autorzy chcieli osiągnąć. Nie...

Drogie Kobiety! Koniecznie przeczytajcie. To naprawdę jest instrukcja obsługi ale napisana w sposób prosty i zrozumiały. Łatwo rozpoznacie z jakim typem komedianta miewacie do czynienia. Bogu dzięki, że oprócz macho po tym świecie chodzą jeszcze całkiem normalni mężczyźni.

Drogie Kobiety! Koniecznie przeczytajcie. To naprawdę jest instrukcja obsługi ale napisana w sposób prosty i zrozumiały. Łatwo rozpoznacie z jakim typem komedianta miewacie do czynienia. Bogu dzięki, że oprócz macho po tym świecie chodzą jeszcze całkiem normalni mężczyźni.

Książka „Macho. Instrukacja obsługi” Andrzeja Gryżewskiego i Artura Górskiego to świetna książka dla kobiet, aby wiedziały kogo omijać szerokim łukiem oraz dla mężczyzn, którzy zostali świetnie sklasyfikowani. Tak naprawdę wychodzą na jaw ukryte pobudki macho, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Serdecznie polecam.

Książka „Macho. Instrukacja obsługi” Andrzeja Gryżewskiego i Artura Górskiego to świetna książka dla kobiet, aby wiedziały kogo omijać szerokim łukiem oraz dla mężczyzn, którzy zostali świetnie sklasyfikowani. Tak naprawdę wychodzą na jaw ukryte pobudki macho, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Serdecznie polecam.

Książka warta przeczytania, niestety wiele kobiet na swojej drodze spotyka takich zakamuflowanych, nieuczciwych i perfidnych macho, nie tylko tzw. blachary.
Dużo cennych informacji, ale tylko za sprawą Andrzeja Gryżewskiego.

Książka warta przeczytania, niestety wiele kobiet na swojej drodze spotyka takich zakamuflowanych, nieuczciwych i perfidnych macho, nie tylko tzw. blachary.
Dużo cennych informacji, ale tylko za sprawą Andrzeja Gryżewskiego.

Książka napisana lekkim piórem, lecz nie znalazłam w niej nic odkrywczego. Plus za ładne wydanie w twardej oprawie.

Książka napisana lekkim piórem, lecz nie znalazłam w niej nic odkrywczego. Plus za ładne wydanie w twardej oprawie.

Jak dla mnie najodważniejsza książka autora w której pokazuje prawdziwą naturę wyborów materiały na partnera seksualnego, ukazuje że "charakter i osobowość" zaczyna się liczyć dla kobiet kiedy nie mają szans na relacje z mężczyzna z wysokim statusem społecznym lub wysokim testosteronem. Jak na razie dla mnie jedyna pozycja bez oznak simp-owania. Polecam każdemu facetowi . Może brutalne treści dla przeciętnego polaka, ale lepiej poczytać niż uczyć się z własnych doświadczeń

Jak dla mnie najodważniejsza książka autora w której pokazuje prawdziwą naturę wyborów materiały na partnera seksualnego, ukazuje że "charakter i osobowość" zaczyna się liczyć dla kobiet kiedy nie mają szans na relacje z mężczyzna z wysokim statusem społecznym lub wysokim testosteronem. Jak na razie dla mnie jedyna pozycja bez oznak simp-owania. Polecam każdemu facetowi ....