Książka napisana stricte celem rozerwania czytelnika. Historia prosta, służąca głównie wplataniu elementów humorystycznych, czyta się wartko. Interesujące staropolskie meandry na koniec zdania okazują się być wcale dobrymi żartami.
Przeczytałam z ciekawości. Ni to złe, ni pouczające, ot wczesny, zabawowy Prus.

Książka napisana stricte celem rozerwania czytelnika. Historia prosta, służąca głównie wplataniu elementów humorystycznych, czyta się wartko. Interesujące staropolskie meandry na koniec zdania okazują się być wcale dobrymi żartami.
Przeczytałam z ciekawości. Ni to złe, ni pouczające, ot wczesny, zabawowy Prus.

W noweli pojawia się mnóstwo kłopotów, zaczynają się już od pierwszego rozdziału i kończą na ostatniej strone tej długawej noweli. Jednej z pierwszych jakie napisał znakomity autor a już ukazującej jego geniusz humorystycznej noweli. Zaczyna się od tego że w folwarku mieszka emerytowany pułkownik, ma bardzo niezdarnego sługę który skutecznie tucze większość zastawy obiadowej. Jednak pawdziwe problemy zaczynają się wraz z pojawieniej leciwej, grubej, łysej majowej Moździerznikej krewnej pułkownika. przyjeżdża z nierozgarniętym wnuczkiem Soterkiem sam nie wiem kto wymyślił mu to imię (pewnie rodzice). A także z nieuznanym literatem z termometrem zaczepionym do kapelusza Cezarem Brutusem Napoleonem Hiacyntem Postępowiczem. Babcia prosi o pomoc w sprawie edukacji ewentualnie rady w jakim zawodzie powinien pracować wnuczek. Wszystko okazuje się niesamowicie kłopotliwe nie dla tytułowej babuni ale dla pułkownika do którego ta pierwsza się bezustannie zaleca. Moim zdaniem ta nowela mogła by startować do pierwszej dziesiątki najśmieszniejszych utworów XIX wieku. Jeśli wogóle nie jest w polskiej twórczości tamtych czasów najśmieszniejsza. babcia jest po prostu zabójcza co nie przeszkadza jej być holeryczką. Nowela jest wg mnie świetna.

W noweli pojawia się mnóstwo kłopotów, zaczynają się już od pierwszego rozdziału i kończą na ostatniej strone tej długawej noweli. Jednej z pierwszych jakie napisał znakomity autor a już ukazującej jego geniusz humorystycznej noweli. Zaczyna się od tego że w folwarku mieszka emerytowany pułkownik, ma bardzo niezdarnego sługę który skutecznie tucze większość zastawy...

Babunia próbuje wychowywać wnuczka.

Babunia próbuje wychowywać wnuczka.