W końcu przeczytałam :P Okropnie mi szło, ale myślę, że jakbym się wciągnęła, to pewnie szybciej bym ją przeczytała :P No i może gdyby treść tej książki nie była taka drastyczna, to byłoby mi lepiej czytać :P

W końcu przeczytałam :P Okropnie mi szło, ale myślę, że jakbym się wciągnęła, to pewnie szybciej bym ją przeczytała :P No i może gdyby treść tej książki nie była taka drastyczna, to byłoby mi lepiej czytać :P

Na początku jest ciekawie nawet bardzo, czujesz dreszczyk emocji. Później zaczynasz się domyślać wszystkiego po kolei i wiesz kto jest winowajcą. Gdyby zakończenie nie było takie cukierkowe a bardziej dramatyczne i realistyczne ocena byłaby wyższa.

Na początku jest ciekawie nawet bardzo, czujesz dreszczyk emocji. Później zaczynasz się domyślać wszystkiego po kolei i wiesz kto jest winowajcą. Gdyby zakończenie nie było takie cukierkowe a bardziej dramatyczne i realistyczne ocena byłaby wyższa.

Mieszanka kryminału z romansem, z wieloma zbędnymi opisami. Jako kryminał bardzo słaba i jako romans kiepska.
Żadnych pozytywnych odczuć po przeczytaniu książki, no chyba że można zaliczyć ulgę-że już się skończyła.

Mieszanka kryminału z romansem, z wieloma zbędnymi opisami. Jako kryminał bardzo słaba i jako romans kiepska.
Żadnych pozytywnych odczuć po przeczytaniu książki, no chyba że można zaliczyć ulgę-że już się skończyła.

uwielbiam dobre powroty do ulubionych pisarzy

uwielbiam dobre powroty do ulubionych pisarzy

Bardzo przyjemne połączenie ciekawego wątku kryminalnego ze spokojnym romansem obyczajowym. Jeśli ktoś lubi taki klimat i tę autorkę to będzie miła lektura. Przy okazji można sobie przypomnieć, że psychopaci są wszędzie a fanatyzm rodzi się z różnych pobudek. Dla policjanta zło jest złem a przestępca przestępcą. Dla Tess pani psycholog zbrodnia i zbrodniarz jest tylko chorym fanatykiem, ale zasługuje na naszą choćby próbę dotarcia do jego poranionej psychiki. Czy można to pogodzić. Polecam.. Dla rozluźnienia.

Bardzo przyjemne połączenie ciekawego wątku kryminalnego ze spokojnym romansem obyczajowym. Jeśli ktoś lubi taki klimat i tę autorkę to będzie miła lektura. Przy okazji można sobie przypomnieć, że psychopaci są wszędzie a fanatyzm rodzi się z różnych pobudek. Dla policjanta zło jest złem a przestępca przestępcą. Dla Tess pani psycholog zbrodnia i zbrodniarz jest tylko...

Uff, ciężki był to orzech do zgryzienia. A zapowiadało się tak ciekawie…

„Grzechy są jej odpuszczone”- te słowa widnieją na kartkach, pozostawionych przy ciałach młodych kobiet. Mieszkańcy są sparaliżowani strachem, a media już zdążyły nazwać seryjnego mordercę- księdzem.
Śledztwo prowadzi Ben Paris i Ed Jackson. Policja nie odnajduje żadnych poszlak łączących ze sprawcą, morderca zaciera skrupulatnie za sobą ślady, zabijając coraz więcej.
Do sprawy zostaje przydzielona psychiatra Tess Court.
Kobieta nie zdaje sobie sprawę z tego, że wkrótce samej będzie grozić niebezpieczeństwo.

I znowu klaps! Przejechałam się na zimnym i kruchym lodzie, (używając metafory),sięgając po kolejną książkę Nory Roberts.
Skusiła mnie fabuła, wydawała się interesująca i liczyłam na pełną napięcia historię ze satysfakcjonującym zakończeniem…
Niestety, GRZECHY ŚWIĘTE to kolejna lektura pisarki, która irytująco obszernie raczy nas opisami romansu bohaterów, oraz zbędnymi bzdetami z życia wypacykowanej i zbyt idealnej Tess Court.

Musicie przyznać, że jaki facet, (który nie jest gejem),zwraca uwagę na pasek od spodni u innego mężczyzny?
Po co aż nazbyt wnikliwe opisy ubioru Tess?

Po kilku rozdziałach ma się serdecznie dość zbyt idealnej pani doktor, wielkiego macho Bena i fabuły, która z początku interesująca, została zepchnięta na dalszy plan.
I jeszcze te zakończenie… Serio? Czy ktoś w ogóle się zdziwił takim obrotem spraw?

Uff, ciężki był to orzech do zgryzienia. A zapowiadało się tak ciekawie…

„Grzechy są jej odpuszczone”- te słowa widnieją na kartkach, pozostawionych przy ciałach młodych kobiet. Mieszkańcy są sparaliżowani strachem, a media już zdążyły nazwać seryjnego mordercę- księdzem.
Śledztwo prowadzi Ben Paris i Ed Jackson. Policja nie odnajduje żadnych poszlak łączących ze sprawcą,...

Bardzo ciekawa książka. Ostatnio czytałam bardzo podobną książkę polskiej autorki.

Bardzo ciekawa książka. Ostatnio czytałam bardzo podobną książkę polskiej autorki.

Jedna ze słabszych pozycji Autorki. Bohaterka irytująca, wątek kryminalny taki sobie, romans jeszcze gorszy. A zakończenie szybkie i takie "od niechcenia".

Jedna ze słabszych pozycji Autorki. Bohaterka irytująca, wątek kryminalny taki sobie, romans jeszcze gorszy. A zakończenie szybkie i takie "od niechcenia".

Liczyłam na więcej.za sztampowa
Można przeczytać ale na wybuch emocji nie liczcie

Liczyłam na więcej.za sztampowa
Można przeczytać ale na wybuch emocji nie liczcie

Nie mogłam zmusić się do skończenia jej. Akcja mozolna, nudna, zakończenie bez rewelacji jakby pisane na szybko. Dużo zbędnych opisów i irytująca bohaterka. Gdy skończyłam odetchnęłam z ulgą. Jej czytanie mnie męczyło. Słaby kryminał.

Nie mogłam zmusić się do skończenia jej. Akcja mozolna, nudna, zakończenie bez rewelacji jakby pisane na szybko. Dużo zbędnych opisów i irytująca bohaterka. Gdy skończyłam odetchnęłam z ulgą. Jej czytanie mnie męczyło. Słaby kryminał.