Cztery kobiety: Filomena, Lotka, Beatrice, Garcinda

Okładka książki Cztery kobiety: Filomena, Lotka, Beatrice, Garcinda Paul Heyse
Okładka książki Cztery kobiety: Filomena, Lotka, Beatrice, Garcinda
Paul Heyse Wydawnictwo: Wydawnictwo MG klasyka
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
Beatrice, Garcinda, Filomena, Lotka
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2019-06-19
Data 1. wyd. pol.:
2017-12-11
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377795521
Tłumacz:
Bertold Merwin
Tagi:
literatura niemiecka nowela
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
15

Na półkach:

Nie rozumiem trochę skąd takie słabe oceny. Książka jest ogólnie dobra, tymbardziej jeśli ktoś lubi klimaty przełomu XIX i XX wieku. Nie jestem tragicznie zachwycony, ale doceniam wiele fragmentów, a pierwsze dwa opowiadania (tzn. Filomena i Lotka) były dla mnie piękne. Wynudziłem się tylko przy Garcindzie, ale ja też nie lubię średniowiecznych klimatów, tymbardziej jeśli to tylko stylizacja, a nie prawdziwa powieść z epoki. Jak mówię: jest dobrze. Jedyne o co mogę się przywalić to schemat zakończeń, ale raczej świadomie się na to piszemy sięgając po taką książkę.

Nie rozumiem trochę skąd takie słabe oceny. Książka jest ogólnie dobra, tymbardziej jeśli ktoś lubi klimaty przełomu XIX i XX wieku. Nie jestem tragicznie zachwycony, ale doceniam wiele fragmentów, a pierwsze dwa opowiadania (tzn. Filomena i Lotka) były dla mnie piękne. Wynudziłem się tylko przy Garcindzie, ale ja też nie lubię średniowiecznych klimatów, tymbardziej jeśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1666
105

Na półkach: ,

Nie urzekła mnie.

Nie urzekła mnie.

Pokaż mimo to

avatar
459
380

Na półkach: , ,

Ok, przeczytałem (przesłuchałem) 1/3 i było ciężko, nudno i nadal mnie nie interesuje co będzie dalej, więc zrobię użytek z mojego postanowienia, że nie będę kończył na siłę książek, którymi się męczę. Język jest ciężki (niezbyt współczesny),a historie też jakoś nie porywają ciekawością, albo ja nie umiem docenić tego kunsztu.

Ok, przeczytałem (przesłuchałem) 1/3 i było ciężko, nudno i nadal mnie nie interesuje co będzie dalej, więc zrobię użytek z mojego postanowienia, że nie będę kończył na siłę książek, którymi się męczę. Język jest ciężki (niezbyt współczesny),a historie też jakoś nie porywają ciekawością, albo ja nie umiem docenić tego kunsztu.

Pokaż mimo to

avatar
459
350

Na półkach:

"Cztery kobiety" Paula Heyse to zbiór nowel, którego bohaterkami są piękne niewiasty Filomena, Lotka, Beatrice i Garcinda. Historia każdej z nich pełna romantycznych uniesień,kończy się jednak tragicznie. Szaleństwem lub śmiercią.
Te opowieści obnażają obłudę i okrucieństwo tradycyjnego społeczeństwa, gdzie ofiarą w większości przypadków jest kobieta. I może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, tyle, że autor tych nowel żył w latach 1830-1914 ( czyli mogły one zostać napisane ponad sto lat temu). Dla mnie było to spore zaskoczenie, bo przekład książki jest tak doskonały, że sądziłam że czytam powieść napisaną współcześnie (dopiero po połowie sprawdziłam autora na wikipedii🙈🙈). Podsumowując. Książka to miks uroczego romansu i wstrząsającej tragedii z tak wciągającą fabułą, że nie sposób się oderwać.Pochłonęłam ją jednym tchem i jestem pewna, że Wam też się spodoba. Najserdeczniej polecam!!

"Cztery kobiety" Paula Heyse to zbiór nowel, którego bohaterkami są piękne niewiasty Filomena, Lotka, Beatrice i Garcinda. Historia każdej z nich pełna romantycznych uniesień,kończy się jednak tragicznie. Szaleństwem lub śmiercią.
Te opowieści obnażają obłudę i okrucieństwo tradycyjnego społeczeństwa, gdzie ofiarą w większości przypadków jest kobieta. I może nie byłoby w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1425
1195

Na półkach:

Klasyka bywa fascynująca, ale czasami także nuży. Ten opis dokładnie można odnaleźć w Czterech Kobietach, ukazujących losy Filomeny, Lotki, Beatrice i Garcindy. Historie pierwszych trzech do mnie przemówiły, ostatnia niestety mnie znużyła. Nie zmienia to oczywiście faktu, że dla poznania choćby tylko trzech pierwszych Pań warto po tę pozycję sięgnąć. Istota każdego z opowiadań sprowadza się do pokazania do pokazania cierpienia tytułowych kobiet i ukazania ich uzależniania od mężczyzn i bezwzględnego podporządkowania decyzji ojca lub apodyktycznej matki. Każda przeżywa własny dramat, każda cierpi, mimo braku swej winy, wreszcie każda kocha, ale miłością tragiczną. Filomena żyje w cieniu obarczonej szaleństwem siostry, co wzbudza nadmierną trwogę jej ojca, Beatrice wiedzie żywot w położonej na obrzeżach willi, gdyż jej ojciec wybrał życie z macochą nad jej szczęście, Lotka próbuje się wyzwolić z łatki piętna odciśniętego na niej przez złe prowadzenie się matki, wreszcie Garcinda ma wypełnić wolę ojca, który wcześniej umieścił ją w klasztornej szkółce co pozwoliło jej zaznać miłości niekoniecznie męskiej. Każda z nowel Heysa miała wzbudzić w czytelniku współczucie dla bohaterek, wywołać swoiste katharsis, pokazać niuanse społecznych rozbieżności i ludzki dramat. Mimo braku satysfakcji z lektury Garcindy, polecam, gdyż trzy poprzednie Panie bronią się same.

Klasyka bywa fascynująca, ale czasami także nuży. Ten opis dokładnie można odnaleźć w Czterech Kobietach, ukazujących losy Filomeny, Lotki, Beatrice i Garcindy. Historie pierwszych trzech do mnie przemówiły, ostatnia niestety mnie znużyła. Nie zmienia to oczywiście faktu, że dla poznania choćby tylko trzech pierwszych Pań warto po tę pozycję sięgnąć. Istota każdego z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1734
612

Na półkach: , , , , , ,

Sięgając po jedyną wydaną w Polsce książkę niemieckiego noblisty Payla Hayse’a nie miałam pojęcia czego się spodziewać. „Cztery kobiety”, które ukazały się nakładem wydawnictwa MG, to zbiór czterech opowiadań połączonych motywem przewodnim jakim jest nieszczęście. Różne jego przypadki spadają na cztery piękne i młode bohaterki, każda nowela jednak kończy się tragicznie.

Filomena, Lotka, Beatrice i Garcinda to imiona czterech dziewcząt, którym najpiękniejsze uczucie przynosi mocne wzruszenia, ale i smutny koniec. Dziewczęta są nakreślone dość podobnie, zachwycają urodą i przymiotami charakteru. Są to panny niewinne, o dobrych, czułych i gotowych na przyjęcie pierwszej miłości sercach. Jej pojmowanie jest dla nich iście romantyczne – jedna prawdziwa, czysta miłość, albo żadna. Dla każdej z nich uczucie kończy się tragedią. Ich losy również są podobne i choć znajdą się między nimi drobne różnice, to żadna z nich nie jest w pełni panią swoich uczuć. Nad dwiema z nich ciąży przeszłość ich rodzin i choć żadna z nich nie miała najmniejszego na nią wpływu, to właśnie one (choć nie tylko) zbierają jej ciężkie żniwo. Równie silne i tragiczne są więzy, które łączą Beatrice i Garcindę z ich rodzicami. Obie wcześnie straciły matki i obydwie znalazły się pod opieką pełnych słabości ojców.

W opowiadaniach najbardziej uderza niemoc kobiecych postaci. Nawet Lotka, która najciężej pracując próbuje zmyć z siebie hańbiące pochodzenie w obliczu stanięcia z nim twarzą w twarz wybiera ucieczkę w śmierć. Garcinda splątana poczuciem honoru i potrzebą uniknięcia hańby również wybiera najbardziej tragiczne rozwiązanie z możliwych. Beatrice podobnie jak Garcinda ma do wyboru zerwanie wszelkich stosunków z rodziną i podążenie z ukochanym. I podobnie dwie poprzednie bohaterki decyduje się na ten krok w imię miłości porwana emocjami. Dla każdej z nich, racjonalne spojrzenie na sytuację w jakich się znalazły prowadzi do ponurego finału. Losy Filomeny również są obciążone rodzinną tragedią i gdy spełnienie nadziei o szczęśliwej miłości zostaje zburzone z dnia na dzień, pogrąża się w szaleństwie, dołączając do równie szalonej siostry.

Czytając losy bohaterów trudno znaleźć, czysto teoretycznie wyjście z przedstawionych sytuacji. Konwenanse i formy, niezmiernie ważne w społeczeństwie wiążą bohaterów i nie pozwalają im zaznać pełni długotrwałego szczęścia. Żadna z dziewcząt nie znalazła w sobie wystarczająco wiele odwagi by w pełni z nimi zerwać. Ich kochankowie, jak przystało na silnych i zdecydowanych mężczyzn, gotowi są porzucić wszystko, byle tylko móc spędzać kolejne dni i noce u boku ukochanej. Nie patrząc perspektywicznie, są w stanie planować jedynie co zrobić, by osiągnąć cel, nie myślą zupełnie, co będzie potem. Jak potoczą się ich losy, gdy już cel – wspólne życie u boku ukochanej – zostanie osiągnięty. Dziewczęta nie potrafią tak w pełni wyzbyć się rozsądku, co paradoksalnie utrzymuje je w poczuciu znalezienia się w sytuacji bez wyjścia.

Książkę Paula Hayse’a czyta się bardzo dobrze. Krótka forma pozwala dokładnie na tyle, by wprowadzić czytelnika w opowieść o losach dwojga zakochanych, bez zagłębiania się w szczegóły. Poznajemy dość wnikliwie losy zakochanych kobiet o ich wybrankach dowiadując się niewiele, choć to właśnie oni (czasem pośrednio) snują swoje opowieści. Język książki jest bardzo przystępny i budzący dokładnie takie emocje, jakie powinien. Czytelnik ani na chwilę nie wątpi w siłę uczuć między bohaterami, podskórnie wręcz odczuwając, że nie można liczyć na szczęśliwy finał. Atmosfera grozy i nieszczęścia wisi na postaciami niczym fatum i nie potrafią się one od niej uwolnić.

„Cztery kobiety” to romantyczna, tragiczna lektura. Opowieść o wielkiej miłości, która sama w sobie nie będąc destruktywną, skutkuje nieszczęściem, gdy spotyka przeszkody nie do pokonania na swojej drodze. To mroczne, gotyckie w klimacie opowieści, w których znajdziemy i pełnię wzruszeń, i głębię tragedii.

Sięgając po jedyną wydaną w Polsce książkę niemieckiego noblisty Payla Hayse’a nie miałam pojęcia czego się spodziewać. „Cztery kobiety”, które ukazały się nakładem wydawnictwa MG, to zbiór czterech opowiadań połączonych motywem przewodnim jakim jest nieszczęście. Różne jego przypadki spadają na cztery piękne i młode bohaterki, każda nowela jednak kończy się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
712
585

Na półkach: ,

Kiedy brakowało mi inspiracji do szukania kolejnych lektur pomyślałam sobie, że warto byłoby poznać twórczość laureatów nagrody Nobla. Polskich literatów uhonorowanym tym wyróżnienie znam, jednak to zaledwie cztery osoby na przestrzeni ponad stuletniej historii nagrody. Co roku, kiedy ogłaszany jest kolejny laureat, jego twórczość wypełnia witryny i najbardziej eksponowane przestrzenie księgarni, a wtedy z trudem opieram się panującej modzie, jednak przypominam sobie o dawnym postanowieniu. Przypadkiem wpadła mi w ręce książka „Cztery kobiety” Paula Heyse, który otrzymał nagrodę Nobla w 1910 roku. Pisarz znany był przede wszystkim jako autor dramatów, jednak stworzył również wiele nowel, tomów wierszy i sześć powieści.
Na dzieło „Cztery kobiety” składają się cztery opowieści o tym, że miłość nie zawsze zwycięża. Utwory pokazują sylwetki kobiet żyjących w XIX wieku na tle panujących wtedy stosunków społecznych, sprowadzających je do bezwolnych marionetek w rękach rodzin. Filomena to piękność żyjąca w ubogich warunkach w ruinach zamku pod opieką ojca i babki, którzy nie dopuszczają do niej nikogo w obawie, że ktoś mógłby ubliżyć jej czci. Zawód miłosny i rządza zemsty doprowadziły jej siostrę do szaleństwa, dlatego rodzina chroni dziewczynę przed okrucieństwem świata. Mimo tego Filomena ulega czarowi mężczyzny. Czy ta historia skończy się szczęśliwie?
Kolejna nieszczęśliwa dziewczyna, skrzywdzona przez konwenanse to Lotka, którą zachwyca się dwóch nastoletnich przyjaciół. Lotka jest poważną, smutną kelnerką w podrzędnej cukierni i niechętnie przyjmuje zaloty chłopaków, gdyż rozumie, że jej pozycja towarzyska i społeczna jest stracona. Wychowywała się w domu, w którym nikt jej nie chronił i nie okazywał szacunku, matka oddawała ją jak zabawkę swoim gościom, by poili ośmioletnie dziecko szampanem. Mimo że sama niczemu nie jest winna, społeczeństwo nie obdarzy jej zaufaniem.
Beatrice z kolei zakochuje się z wzajemnością w mężczyźnie, zaręczają się i uzyskują zgodę ojca dziewczyny, jednak jej macocha ma inne plany wobec pasierbicy. Pech chciał, że jej wybranek musiał opuścić jej rodzinne miasto wkrótce po zaręczynach, a uparta macocha intrygami doprowadziła do ślubu Beatrice z tym, którego dla niej wybrała. To historia niczym o Romeo i Julii, gdzie zakochani zostają rozdzieleni przez zwaśnione rodziny i doprowadzają do ogromnej tragedii.
Najtrudniejsza jest jednak historia Garcindy, która w momencie śmierci jej matki zostaje odesłana do klasztoru na wychowanie. W tym samym czasie jej ojciec przegrywa w karty cały majątek, aż posyła po córkę syna swojej siostry. Młodzi zakochują się w sobie. Dziewczyna przeczuwa, że stanie się cos niedobrego i faktycznie, okazuje się, że ojciec nie mając już nic do zaoferowania swoim współgraczom, postawił na szali rękę swojej córki i przegrał.
Wszystkie te historie kończą się tragicznie. Przedmiotowe traktowanie kobiet i stawianie przeszkód na drodze miłości młodych ludzi doprowadziło do samych nieszczęść, złamanych serc i żywotów. Dziewiętnastowieczne stosunki społeczne rządziły się prawami, w których jednostka zdana była na łaskę i niełaskę otoczenia, a każde najmniejsze uchybienie, ulegnięcie porywom serca, sprowadzało na dziewczyny niemożliwą do nadrobienia złą sławę.
Książka, co dziwić nie może, opowiada o staroświeckich poglądach i konwenansach, napisana została tez językiem epoki, pięknym i potoczystym. Wydźwięk tych nowel jest skrajnie pesymistyczny – przedstawia społeczeństwo, w którym nie ma wolności, a zwłaszcza kobiety pozbawione są możliwości decydowania o sobie. W tym kontekście utwory składające się na „Cztery kobiety” są nieaktualne, dlatego czytelnikowi pozostaje delektowanie się wspaniałym stylem autora.

Kiedy brakowało mi inspiracji do szukania kolejnych lektur pomyślałam sobie, że warto byłoby poznać twórczość laureatów nagrody Nobla. Polskich literatów uhonorowanym tym wyróżnienie znam, jednak to zaledwie cztery osoby na przestrzeni ponad stuletniej historii nagrody. Co roku, kiedy ogłaszany jest kolejny laureat, jego twórczość wypełnia witryny i najbardziej eksponowane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
724
556

Na półkach: , ,

Heyse stworzył cztery teksty koncentrujące się na kobiecych rozterkach i ukazujące niewiasty w różnych raczej skomplikowanych sytuacjach życia. Dwa teksty, pierwszy i trzeci na plus, czytało się przyjemnie i nawet pojawiło się kilka interesujących wątków, które przykuwały uwagę. Nie wszystko jednak zagrało i pozostałe dwa opowiadania raczej nudziły, szczególnie historia numer dwa dotycząca Garcindy. Heyse posługuje się w swoich tekstach ładnym językiem, aczkolwiek akurat drugi tekst nie specjalnie jest interesujący w swej treści i pozostaje cieszyć się tylko stylem autora.

Heyse stworzył cztery teksty koncentrujące się na kobiecych rozterkach i ukazujące niewiasty w różnych raczej skomplikowanych sytuacjach życia. Dwa teksty, pierwszy i trzeci na plus, czytało się przyjemnie i nawet pojawiło się kilka interesujących wątków, które przykuwały uwagę. Nie wszystko jednak zagrało i pozostałe dwa opowiadania raczej nudziły, szczególnie historia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
214

Na półkach:

Książka "Cztery kobiety" to swoiste studium psychologiczne kobiety i jej uczuć, jak również wgląd w ówczesne - modernistyczne społeczeństwo.
Owe cztery kobiety to : Filomena, Lotka, Beatrice i Garcinda. Każda część niniejszej lektury zatytułowana jest właśnie imieniem kolejnej kobiety.
Są to historie czterech różnych osobowości, charakterów. Rozmaitych doświadczeń życiowych. Jest jednak coś, co niewątpliwie łączy bohaterki. Jest to pogląd na uczucie miłości i sposób w jaki to uczucie jest doświadczane przez w/w kobiety.
Pomyślmy przez moment - miłość znamy jako uczucie, które powala zatwardziałe mury, przynosi spokój, daje radość i szczęście . W świecie przedstawionym przez Paul'a Heyse'a Beatrice, Garcinda, Filomena i Lotka uczucie miłości przeżywają i postrzegają zupełnie odwrotnie. Miłość w ich wydaniu to pasmo udręk i cierpień. To łzy i nieszczęście, a nawet ból egzystencjalny. Kobieta została przez autora nakreślona jako istota będąca ofiarą. Jednocześnie jednak posiadająca swoją godność i poczucie należnego jej szacunku. Czytając wobec tego tę książkę musimy wiedzieć, że modernizm to taka część dziejów, w której bardzo popularne i modne były wszelkie wizje pesymistyczne, smutek i nostalgia. Epoka ta dawała również przyzwolenie twórcom na ogromną subiektywność w kreowaniu literackiej rzeczywistości. Stąd taki, a nie inny pogląd w "Czterech kobietach".
Co jeszcze charakterystyczne, to zderzenie prawd często trudnych do pogodzenia ze sobą - głównie widoczny jest to problem w opisie społeczeństwa i europejskich obyczajów ówczesnego świata.

Książka "Cztery kobiety" to swoiste studium psychologiczne kobiety i jej uczuć, jak również wgląd w ówczesne - modernistyczne społeczeństwo.
Owe cztery kobiety to : Filomena, Lotka, Beatrice i Garcinda. Każda część niniejszej lektury zatytułowana jest właśnie imieniem kolejnej kobiety.
Są to historie czterech różnych osobowości, charakterów. Rozmaitych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3129
803

Na półkach: , , , ,

„Cztery kobiety” Paula Heyse’a to takie bajki na opak. Chcecie wierzyć, że miłość we wszechświecie jest największą siłą, która potrafi pokonać wszelkie przeciwności losu, to nie sięgajcie po te opowiadania. Bo te cztery utwory to okienko do świata, gdzie tylko płacz i zgrzytanie zębów. Z jakąś ponurą zaciętością pisarz kreśli ciemnymi barwami portrety czterech kobiet, których szlachetność szlifowana przeciwnościami losu nie jest w stanie pokonać konwenansów i uprzedzeń. Honor – rzecz najświętsza i kobiety w swej słabości znajdują siłę, by jednak odnieść ostateczne zwycięstwo nad całym światem. Bo chyba nie ma większej zemsty nad prześladowcą czy biernym obserwatorem, jak pozwolić mu wieść długie życie za świadomością, że osaczone zwierzątko z rąk się wymknęło.

Moim ulubionym utworem jest w tym zbiorze „Filomena” – Heyse osiągnął tu szczyty melodramatyzmu, ale jest w tej opowieści jakiś pierwiastek posępnej sprawiedliwości, który mnie fascynuje.

Przyznam, że ciężko mi się czytało te nowelki. Nawet trochę zaczęłam posądzać noblistę o jakąś awersję do kobiet lub nieszczęśliwą miłość. W tych modernistycznych utworach, jak w tyglu, nastąpiło doskonałe połączenie starożytnych greckich tragedii z dramatami Szekspira, które doprawił swym rozgoryczeniem romantyzm. A efekt jest taki, że im dalej w las, tym bardziej czytelnik ma ochotę się suchą bułką pociąć. „Cztery kobiety” to doskonała lektura dla tych czytelników, którzy się z podejrzliwością rozglądają po świecie, bo chwilowo jest coś za pięknie. Heyse kilkoma zdaniami jest w stanie zburzyć każde dobre samopoczucie.

„Cztery kobiety” Paula Heyse’a to takie bajki na opak. Chcecie wierzyć, że miłość we wszechświecie jest największą siłą, która potrafi pokonać wszelkie przeciwności losu, to nie sięgajcie po te opowiadania. Bo te cztery utwory to okienko do świata, gdzie tylko płacz i zgrzytanie zębów. Z jakąś ponurą zaciętością pisarz kreśli ciemnymi barwami portrety czterech kobiet,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    92
  • Przeczytane
    77
  • Posiadam
    24
  • Ebooki
    3
  • 2019
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2020
    2
  • 2021
    2
  • Literatura niemiecka
    2
  • Nobliści
    2

Cytaty

Więcej
Paul Heyse Cztery kobiety: Filomena, Lotka, Beatrice, Garcinda Zobacz więcej
Paul Heyse Cztery kobiety: Filomena, Lotka, Beatrice, Garcinda Zobacz więcej
Paul Heyse Cztery kobiety: Filomena, Lotka, Beatrice, Garcinda Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także