Jeśli ktoś myśli, że nauczy się z książki jak oszczędzać, nie kupować, dążyć do minimalizmu - to tak, na ostatnich jej ok. 30 stronach. W treści, gdy autorka dzieli rok na rozdziały - miesiące trudno doszukać się czegoś na temat. Opowiada o rodzinie, znajomych, pracy, uzależnieniu.... o wszystkim, ale najmniej o tym unikaniu zakupów. Ogółem dobrze się czyta, ale można być zawiedzionym.

Jeśli ktoś myśli, że nauczy się z książki jak oszczędzać, nie kupować, dążyć do minimalizmu - to tak, na ostatnich jej ok. 30 stronach. W treści, gdy autorka dzieli rok na rozdziały - miesiące trudno doszukać się czegoś na temat. Opowiada o rodzinie, znajomych, pracy, uzależnieniu.... o wszystkim, ale najmniej o tym unikaniu zakupów. Ogółem dobrze się czyta, ale można być...

Bardzo mi się podobała, właśnie dlatego, że nie jest poradnikiem, który przekazuje, że wszystko będzie proste. Sama zmagam się z podobnymi problemami jak autorka i cieszę się, że ktoś pokazuje się w pełnej krasie światu, zamiast samej „idealnej” fasady.

Bardzo mi się podobała, właśnie dlatego, że nie jest poradnikiem, który przekazuje, że wszystko będzie proste. Sama zmagam się z podobnymi problemami jak autorka i cieszę się, że ktoś pokazuje się w pełnej krasie światu, zamiast samej „idealnej” fasady.

Autorka pisze o wielu swoich uzależnieniach i problemach, książka w małym stopniu jest o samym zakazie zakupów, także mocno to naciągane. Nudna i dołująca, trochę jak pamiętnik nastolatki. Szacun dla autorki za wytrzymanie roku w zakazie zakupów.

Autorka pisze o wielu swoich uzależnieniach i problemach, książka w małym stopniu jest o samym zakazie zakupów, także mocno to naciągane. Nudna i dołująca, trochę jak pamiętnik nastolatki. Szacun dla autorki za wytrzymanie roku w zakazie zakupów.

Albo moje oczekiwania rosną wraz z apetytem na minimalizm i uważność albo trafiam ostatnio na gnioty. Cait Flanders to dawna nałogowa zakupoholiczka, która postanowiła przez rok nie kupować nic oprócz oczywiście rzeczy niezbędnych do życia. Liczyłam na przyjemną ucztę dot. podejścia autorki do minimalizmu, a otrzymałam szczegółową historię życia bohaterki, a zwłaszcza jej problemów z utrzymaniem abstynencji.

Czasami trzeba dostać potężnego kopniaka od życia żeby coś zrozumieć, aby całkowicie przemeblować własne życie, przeanalizować wartości, którymi się kierowaliśmy. I tak było z autorką i jej życiem. Ogólnie podobał mi się jej proces odkrywania innego stylu życia, ale problemy z alkoholem i nadużywaniem narkotyków zdecydowanie zdominowały większą część książki i w końcu zaczęłam się zastanawiać na czym autorka chce się skupić, bo na pewno nie na minimalizmie.

Wszystko opisane w formie autobiografii/pamiętnika/blogowych wpisów. Dość nudnawo, nieco chaotycznie ale za to prosto, bez zadęcia i zbędnego patosu.

Mnie zatrzymał pomysł autorki, która zrobiła eksperyment aby przez rok niczego nie kupować. Dodam, że bardzo restrykcyjny. Potem przełożyła go w czasie, by stał się jej sposobem życia. Kupowała tylko te rzeczy, które były jej potrzebne, a nie dlatego że były na wyprzedaży. Każdy zakup był dokładnie przemyślany, zatem nie podjęty na podstawie impulsu. I tu mamy piękną zmianę – nałogowa konsumentka po życiowych wybojach zmienia się w świadomą konsumentkę.

Przyznam, że autorka zachęciła mnie do podjęcia podobnego wyzwania – na pewno jednak nie aż tak restrykcyjnego (no wiecie ten nałóg kupowania książek…) Ale sam pomysł, a przede wszystkim jego realizacja to naprawdę mocny kaliber…

Jeśli dokonujecie bezmyślnych decyzji zakupowych i chcecie osiągnąć stan, w którym kupujecie dopiero, gdy naprawdę czegoś potrzebujecie – ta książka jest dla was. Jeżeli chcecie nauczyć się oszczędzania, ogarniania budżetu itp. – sięgnijcie lepiej po Finansowy ninja.

Albo moje oczekiwania rosną wraz z apetytem na minimalizm i uważność albo trafiam ostatnio na gnioty. Cait Flanders to dawna nałogowa zakupoholiczka, która postanowiła przez rok nie kupować nic oprócz oczywiście rzeczy niezbędnych do życia. Liczyłam na przyjemną ucztę dot. podejścia autorki do minimalizmu, a otrzymałam szczegółową historię życia bohaterki, a zwłaszcza jej...

Bardzo chaotyczna książka. To bardziej pamiętnik o wszystkim i o niczym. O domniemanym alkocholiźmie autorki, o pracy, o rodzinie, a o samym temacie związanym z tytułem książki bardzo zdawkowo. Są na rynku ciekawsze książki. Czyta sią jednak szybko więc tylko za to 4 gwiazdki.

Bardzo chaotyczna książka. To bardziej pamiętnik o wszystkim i o niczym. O domniemanym alkocholiźmie autorki, o pracy, o rodzinie, a o samym temacie związanym z tytułem książki bardzo zdawkowo. Są na rynku ciekawsze książki. Czyta sią jednak szybko więc tylko za to 4 gwiazdki.

Zbyt mało konkretnych treści, a zbyt dużo osobistych historii z prywatnego życia autorki.

Zbyt mało konkretnych treści, a zbyt dużo osobistych historii z prywatnego życia autorki.

Spodziewałam się więcej rzeczy na temat zakupów a okazało się że to w większej części historie zżycia autorki.

Spodziewałam się więcej rzeczy na temat zakupów a okazało się że to w większej części historie zżycia autorki.

Nudnawa

Nudnawa

Dobra. Nie będę ukrywać, że sięgnęłam po ten tytuł, bo sama chcę zacząć oszczędzać. Mam nadzieję, że uda mi to się wprowadzić coś z tego w życie. Autorka opowiedziała Nam swój sposób na porzucenie nałogu zakupowego i myślę, że jest to coś co może się udać. Wystarczy silna wola. Polecam tą książkę każdemu kto chce zmienić coś w swoim życiu i potrzebuje jakiegoś bodźca, wsparcia czy zachęty do tego aby zacząć wprowadzać zmiany w życie.

Dobra. Nie będę ukrywać, że sięgnęłam po ten tytuł, bo sama chcę zacząć oszczędzać. Mam nadzieję, że uda mi to się wprowadzić coś z tego w życie. Autorka opowiedziała Nam swój sposób na porzucenie nałogu zakupowego i myślę, że jest to coś co może się udać. Wystarczy silna wola. Polecam tą książkę każdemu kto chce zmienić coś w swoim życiu i potrzebuje jakiegoś bodźca,...

Niestety, ale spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Liczyłam na szereg rad, pomysłów, rozwiązań dotyczących oszczędzania i podejścia do zakupów. Książka jednak okazała się historią z życia bohaterki, opowieścią o jej dzieciństwie, relacji z rodzicami, problemach z alkoholem, podróżach, itp. ...

Niestety, ale spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Liczyłam na szereg rad, pomysłów, rozwiązań dotyczących oszczędzania i podejścia do zakupów. Książka jednak okazała się historią z życia bohaterki, opowieścią o jej dzieciństwie, relacji z rodzicami, problemach z alkoholem, podróżach, itp. ...