Początek nie porywa, ale potem lepiej. Dużo nazwisk, których nie sposób zapamiętać, zresztą dla kibiców z Europy to w większości postacie anonimowe. W każdym razie nie znam innej polskiej pozycji na ten temat, dość szybko się czyta, można się paru rzeczy dowiedzieć :)

Początek nie porywa, ale potem lepiej. Dużo nazwisk, których nie sposób zapamiętać, zresztą dla kibiców z Europy to w większości postacie anonimowe. W każdym razie nie znam innej polskiej pozycji na ten temat, dość szybko się czyta, można się paru rzeczy dowiedzieć :)

Podcięte skrzydła kanarka to efekt nepotyzmu, korupcji i leśnych dziadków, którzy pamiętając i biorąc czynny udział na stanowiskach w czasach reżimu wojskowego, nie opuścili nadal ciepłego gniazda.
Tyczy się to nie tylko piłki nożnej, ale i polityki, jak i całej gospodarki.
Moje jedno z ulubionych słów opisujących książki, czyli "smaczki"- nie brakuje ich. Spostrzeżenia o transporcie między miastami, wybujałymi stadionami na cele Igrzysk Olimpijskich i Mundialu, o miasteczkach pod wielkimi metropoliami, o organizacji słynnych faweli, czy wysokie ceny sprzętu elektronicznego, to wszystko zaciekawia, ale i zaskakuję.
Przy tych wszystkich ciekawostkach trochę znika sama piłka, jednakże po tej lekturze wiem, że patrzyłem dosyć prostoliniowo na brazylijski futbol.

Podcięte skrzydła kanarka to efekt nepotyzmu, korupcji i leśnych dziadków, którzy pamiętając i biorąc czynny udział na stanowiskach w czasach reżimu wojskowego, nie opuścili nadal ciepłego gniazda.
Tyczy się to nie tylko piłki nożnej, ale i polityki, jak i całej gospodarki.
Moje jedno z ulubionych słów opisujących książki, czyli "smaczki"- nie brakuje ich. Spostrzeżenia o...

Przeczytałem, ale czuję się tak jakby p. Bartłomiej mi ją opowiedział. Tak jest napisana. Polecam.

Przeczytałem, ale czuję się tak jakby p. Bartłomiej mi ją opowiedział. Tak jest napisana. Polecam.

Bartłomiej Rabij niesłusznie przez lata znajdował się w cieniu Tomasza Wołka, który zapewne z przyczyn towarzyskich i politycznych był przedstawiany jako największy ekspert od latynoskiej piłki. Chociaż każdy mający o niej rzeczywiste pojęcie doskonale wiedział, że nawet o Argentynie nieżyjący już dziennikarz miał dosyć mgliste pojęcie... Tak czy inaczej pozostaje mieć nadzieję, że teraz to właśnie redaktor Rabij na dobre przejmie pierwszeństwo.


Bo o futbolu w Ameryce Południowej pojęcie ma i to niemałe. Na dodatek regularnie jeździ do Brazylii, dlatego mógł przekonać się na własne oczy, jak to wszystko wygląda od środka. I nie jest to niestety wiedza optymistyczna, bo brazylijski futbol toczy dalej gangrena, o której już 20 lat temu w swoim "Futebolu" pisał Alex Bellos.

Jak na razie sama reprezentacja Brazylii idzie jak burza. W piątek w ćwierćfinale katarskiego mundialu spotka się z Chorwacją i jest głównym faworytem do triumfu w całym turnieju. Pozostaje mieć nadzieję, choć jest ona chyba niestety płonna, że ewentualny sukces doprowadzi też do zmian w brazylijskim futbolu. Bo w innym razie zwycięstwo na MŚ może okazać się jedynie pyrrusowe...

Bartłomiej Rabij niesłusznie przez lata znajdował się w cieniu Tomasza Wołka, który zapewne z przyczyn towarzyskich i politycznych był przedstawiany jako największy ekspert od latynoskiej piłki. Chociaż każdy mający o niej rzeczywiste pojęcie doskonale wiedział, że nawet o Argentynie nieżyjący już dziennikarz miał dosyć mgliste pojęcie... Tak czy inaczej pozostaje mieć...

Książka miała mówić o blaskach i cieniach brazylijskiego futbolu i rzeczywiście tak było. Oczywiście, cieni było znacznie więcej, na pewno w ciągu ostatniej dekady. Blasków było wiele, jednak dotyczą one bardziej lat 50-80. Nawet jeśli ostatnio brazylijskie drużyny wygrywały w Copa Libertadores, a reprezentacji w końcu udało się wygrać Copa America, tezy autora wciąż są aktualne. Trzeba przyznać, że udało mu się zdiagnozować wiele problemów, z którymi musi zmagać się nie tylko brazylijska piłka nożna, ale nawet cały Kraj Kawy. Dzięki tej książce wiele można się dowiedzieć na temat historii futbolu w Brazylii, a także na temat tego, co dzieje się obecnie. Jest też jednak wiele ciekawostek i faktów na temat życia codziennego Brazylijczyków. Polecam tę książkę wszystkim fanom piłki nożnej. Polecam również wpisać w Google Grafika miejsca, których nazwy pojawiają się w "Podciętych skrzydłach kanarka". Można wczuć się w klimat, a także zacząć planować wyjazd na czasy, gdy będzie to już możliwe. ;)

Książka miała mówić o blaskach i cieniach brazylijskiego futbolu i rzeczywiście tak było. Oczywiście, cieni było znacznie więcej, na pewno w ciągu ostatniej dekady. Blasków było wiele, jednak dotyczą one bardziej lat 50-80. Nawet jeśli ostatnio brazylijskie drużyny wygrywały w Copa Libertadores, a reprezentacji w końcu udało się wygrać Copa America, tezy autora wciąż są...

Bardzo szybko czytało mi się tą książkę. Przed przeczytaniem brazylijski futbol nie był przedmiotem moich zainteresowań, ta książka to zmieniła. Można z niej dowiedzieć się jak tak naprawdę wyglądają realia brazylijskiej piłki. Śmiało mogę polecić ten tytuł.

Bardzo szybko czytało mi się tą książkę. Przed przeczytaniem brazylijski futbol nie był przedmiotem moich zainteresowań, ta książka to zmieniła. Można z niej dowiedzieć się jak tak naprawdę wyglądają realia brazylijskiej piłki. Śmiało mogę polecić ten tytuł.

Dlaczego w brazylijskiej piłce dzieje się bardzo źle, kto jest temu winien? O tym wszystkim stara nam się opowiedzieć znawca brazylijskiego futbolu Bartłomiej Rabij. Opowiada o systemie szkolenia, o gwiazdach z dawnych i obecnych czasów, o korupcji we władzach piłkarskich i nie tylko. Autor stara się pokazać nam dlaczego w ostatnich latach Brazylia nie odnosi żadnych sukcesów na międzynarodowej arenie. Czy mu się to udało? Każdy kibic pewnie ma swoje spostrzeżenia według mnie jednak trafił w samo sedno. Czyta się naprawdę z dużym zainteresowaniem. Polecam

Dlaczego w brazylijskiej piłce dzieje się bardzo źle, kto jest temu winien? O tym wszystkim stara nam się opowiedzieć znawca brazylijskiego futbolu Bartłomiej Rabij. Opowiada o systemie szkolenia, o gwiazdach z dawnych i obecnych czasów, o korupcji we władzach piłkarskich i nie tylko. Autor stara się pokazać nam dlaczego w ostatnich latach Brazylia nie odnosi żadnych...

Bartłomiej Rabij ma największą wiedzę co do brazylijskiego futbolu i świetnie ją przedstawił w tej książce. Czyta się szybko i przyjemnie - polecam!

Bartłomiej Rabij ma największą wiedzę co do brazylijskiego futbolu i świetnie ją przedstawił w tej książce. Czyta się szybko i przyjemnie - polecam!

Luźne spostrzeżenia autora na temat zapaści brazylijskiej piłki z polityką i ekonomią kraju w tle. Czytało się to przyjemnie i lekko. ...któż z nas nie kochał któregoś z brazylijskich wirtuozów piłki? :)

Luźne spostrzeżenia autora na temat zapaści brazylijskiej piłki z polityką i ekonomią kraju w tle. Czytało się to przyjemnie i lekko. ...któż z nas nie kochał któregoś z brazylijskich wirtuozów piłki? :)

Lekkie pióro autora powoduje, że książkę czyta się szybko. Mnóstwo anegdot, historii związanych z krajem kawy, trzciny, samby i przede wszystkim futbolu dało mi sporo nowych informacji o Brazylii. Autor włożył dużo pracy w książkę ale widać, że on po prostu tym żyje. Po tej lekturze napewno sięgnę po inne pozycje traktujące o futbolu z Ameryki południowej.

Lekkie pióro autora powoduje, że książkę czyta się szybko. Mnóstwo anegdot, historii związanych z krajem kawy, trzciny, samby i przede wszystkim futbolu dało mi sporo nowych informacji o Brazylii. Autor włożył dużo pracy w książkę ale widać, że on po prostu tym żyje. Po tej lekturze napewno sięgnę po inne pozycje traktujące o futbolu z Ameryki południowej.