My, dzieci z obozów
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Born Survivors
- Wydawnictwo:
- Post Factum
- Data wydania:
- 2019-05-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-05
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381109161
- Tłumacz:
- Jerzy Rosuł, Przemysław Hejmej
- Tagi:
- Jerzy Rosuł Przemysław Hejmej Żydówki poród dzieci oboz koncentracyjny Auschwitz
UWAGA!!! Książka ukazała się poprzednio pod tytułem "Urodzeni, by żyć".
Opowieść rozpoczyna się pod koniec II wojny światowej. Trzy nieznające się kobiety, po koszmarze obozu Auschwitz, zostają przewiezione do Freibergu i przeznaczone do niewolniczej pracy w zakładzie zbrojeniowym. Umieszczone w transporcie do obozu Mauthausen w Austrii, są pewne, że czeka je śmierć. Podczas trwającej siedemnaście dni gehenny, pochłaniającej życie połowy transportowanych więźniów, kobiety rodzą dzieci. Pomimo katastrofalnych okoliczności, głównie dzięki pomocy współwięźniów i szczodrości mieszkańców mijanych wiosek, zarówno matkom, jak i dzieciom udaje się przeżyć. Po wojnie matki z dziećmi rozpoczynają nowe życie w różnych częściach świata. Dopiero podczas obchodów 65. rocznicy wyzwolenia obozu Mauthausen dzieci dowiadują się o sobie wzajemnie i okolicznościach związanych z ich narodzinami – tak niezwykłych i tak jednoczących, że nie sposób nie podzielić się nimi z całym światem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Macierzyństwo z widokiem na druty kolczaste i kominy krematoryjne
Czasami bowiem odważnym postępkiem jest też pozostanie przy życiu.*
Kiedy ciężarne kobiety trafiały do obozu koncentracyjnego Auschwitz, ze względu na swój odmienny stan kierowane były do komór gazowych. Niekiedy udawało im się przeżyć, ale wiązało się to z brutalnie przeprowadzoną aborcją bądź z mordowaniem wydanych na świat noworodków przez topienie w wiadrze albo wrzucanie bezpośrednio do ognia. Zdarzało się też czasami, że te, które trafiły do obozu we wczesnej ciąży, niedającej się wykryć w czasie selekcji na rampie, decydowały się na ukrywanie swojego stanu, licząc w duchu na cud. Dla nich każdy kolejny przeżyty dzień był na wagę złota, podobnie jak każdy ruch rosnącego w brzuchu dziecka. Dopóki nikt nie dowiedział się o ich ciąży, dziecko było bezpieczne, oczywiście o ile jego matka była zdrowa i zdolna do pracy. Niestety ciąża trwa określoną ilość tygodni, po upływie których, bez względu na wszystko, dziecko musi się urodzić. Zadbanie o przetrwanie noworodka musiało w istocie w obozowej rzeczywistości graniczyć z cudem. Mimo to znane są przypadki dzieci, które to piekło na ziemi przeżyły.
Wendy Holden w swojej książce „My, dzieci z obozów” opowiada historię trzech ciężarnych kobiet, Priski, Racheli i Anki, które nie tylko ukryły swoje ciąże przed nazistami, ale i przetrwały wiele miesięcy, kiedy ich brzuchy rosły schowane pod fałdami obszernych ubrań. Chodziły w tym czasie do wyczerpującej pracy, wstawały około czwartej rano i uczestniczyły w codziennych długich apelach, cierpiały głód i były poniżane oraz bite. Nikomu nie zdradziły swojej tajemnicy, a kiedy nadszedł czas rozwiązania, każda z nich urodziła w skrajnie nieodpowiednich do tego warunkach. Kiedy ich nowo narodzone dzieci wydały pierwszy niepewny krzyk, walka o przetrwanie stała się jeszcze bardziej zaciekła. Nie udałoby się im zapewne utrzymać dzieci przy życiu, gdyby nie schyłek wojny. Ich dzieci zmarłyby najpewniej albo z głodu, kiedy w ich piersiach zabrakłoby w końcu mleka, albo zamordowano by je na oczach matek i tysięcy innych kobiet. Tak się jednak nie stało. Troje noworodków przeżyło i to historię ich życia poznajemy w tej książce – życia, o które tak dzielnie walczyły ich matki.
Książka ta jest nie tylko bardzo dopracowana pod względem merytorycznym, ale przede wszystkim napisano ją z ukierunkowaniem na emocje i uczucia tych trzech kobiet. W tle szaleje rozpędzona machina wojenna, której żniwo jest niezwykle śmiercionośne, a one, skupione na „tu i teraz”, próbują przetrwać kolejną godzinę, dzień czy tydzień. Podobnie jak dziś kobiety i ginekolodzy liczą postęp ciąży w tygodniach, tak i one cieszyły się każdym kolejnym, bo zwiększał on szanse ich dzieci na przeżycie. Nie zastanawiały się nad tym, co będzie za dzień czy dwa, nie miały odwagi niczego planować. Nie myślały też wtedy o tym, co było, o wszystkich bliskich, których zastrzelono, skatowano czy zagazowano. Dopiero po wojnie mogły powrócić wspomnieniami do swoich matek, ojców, rodzeństwa czy mężów – wtedy dopiero mogły nad nimi zapłakać. Oni wszyscy tam w tej okrutnej obozowej ziemi pozostali – już na zawsze.
Trzy kobiety, których historie są główną treścią niniejszej książki, przez Hitlera i jego oprawców straciły ponad dwudziestu członków swych rodzin. Śmierć zbierała też żniwo wśród dalszej, lecz zawsze zżytej przecież familii: dziadków, ciotek, wujków, kuzynów, szwagrów, teściów i tak dalej, i dalej; z powierzchni ziemi zostały wymazane całe pokolenia i całe społeczności. […] Wielu nazwisk nie poznamy nigdy. Żadna z tych osób, kiedyś kochanych, nie spoczywa w poświęconym grobie, nie ma swojego pomnika. […] Nie ma dokąd pójść, aby przypomnieć sobie ich twarze.**
„My, dzieci z obozów” czyta się z niegasnącym żalem wobec losów tych wszystkich ludzi, ale także z dużym zaciekawieniem. Autorka zdołała ustrzec się niepotrzebnych wędrówek w statystykę, czyniąc tę książkę niezwykle wzruszającą opowieścią o ludziach, o których nie wolno nam zapomnieć. To jedna z lepszych publikacji tego typu na rynku. Polecam gorąco.
Izabela Straszewska
* Cytat z „Listów moralnych do Lucyliusza” Lucjusza Anneusza Seneki, w tłumaczeniu Wiktora Kornatowskiego.
** Cytat z książki.
Oceny
Książka na półkach
- 1 452
- 741
- 136
- 33
- 24
- 17
- 14
- 12
- 11
- 11
Cytaty
Człowiek nawet nie wie jak nisko może upaść,jeśli dokonuje się to stopniowo.
sposrod 3 milionow trzystu tysiecy polskich Zydow, wojne przetrwalo niespelna cwierc miliona ...
OPINIE i DYSKUSJE
Okrutnie trudno ocenia się takie książki. Historia przetrwania trzech kobiet, które na dodatek w najgorszym możliwym momencie historii świata są w ciąży, bulwersuje do bólu, wścieka, smuci, pochłania, wzrusza, obrzydza, pełen koktajl emocji. Opiszę tylko od strony technicznej, że książka jest świetnie napisana, autorka jest bardzo dokładna i rzetelna, porusza wiele wątków i odpowiednio osadza je w historii, a także tłumaczy okoliczności, a nawet przytacza sytuacje równoległe adekwatnie do odpisywanych. Myślę, że pracując nad takim tematem sama musiała wiele rzeczy przepracować, więc bardzo szanuję, że nie poddała się w dociekaniu do prawdy i dodatkowych informacji. Lektura obowiązkowa.
Okrutnie trudno ocenia się takie książki. Historia przetrwania trzech kobiet, które na dodatek w najgorszym możliwym momencie historii świata są w ciąży, bulwersuje do bólu, wścieka, smuci, pochłania, wzrusza, obrzydza, pełen koktajl emocji. Opiszę tylko od strony technicznej, że książka jest świetnie napisana, autorka jest bardzo dokładna i rzetelna, porusza wiele wątków i...
więcej Pokaż mimo toPriska ze Słowacji, Rachela z Łodzi i Anka z Pragi. Trzy młode kobiety z dobrych domów zapytane przez doktora Mengele, czy są w ciąży, odpowiedziały instynktownie - nein.
To kłamstwo uratowało im życie.
Przebyły drogę od Auschwitz po Mauthausen. Na deskach, na wozie i w węglarce - tu przyszło im rodzić swoje dzieci. Nie wiedząc o sobie nawzajem, poznały się dopiero po wyzwoleniu, zdumione, jak wiele je łączy.
Wbrew nazistowskiemu prawu, wbrew śmierci z głodu, zimna i z chorób. Wbrew wszystkiemu - urodziły i utrzymały swoje trzy gasnące w oczach istotki, które przeżyły piekło Dantego.
Hana, Ewa i Mark - obozowe dzieci - poznali się dopiero podczas uroczystości 65 rocznicy wyzwolenia obozu Mauthausen. Wiadomość o okolicznościach ich narodzin była wielkim odkryciem dla całej trójki i od tego momentu powstała między nimi silna więź. Taka, jak u rodzeństwa.
Dobrze było zanurzyć się w tych niesamowitych opowieściach.
Książka jest trudna, ale polecam wszystkim, którzy interesują się historią obozów.
I tym, którzy myślą, że ich życie jest ciężkie…
Priska ze Słowacji, Rachela z Łodzi i Anka z Pragi. Trzy młode kobiety z dobrych domów zapytane przez doktora Mengele, czy są w ciąży, odpowiedziały instynktownie - nein.
więcej Pokaż mimo toTo kłamstwo uratowało im życie.
Przebyły drogę od Auschwitz po Mauthausen. Na deskach, na wozie i w węglarce - tu przyszło im rodzić swoje dzieci. Nie wiedząc o sobie nawzajem, poznały się dopiero po...
Dziś krótka recenzja książki "My dzieci z obozów" od Wendy Holden.
"Bóg mi świadkiem, nie dadzą mi rady.Mam zamiar to wszystko przeżyć, a kiedy się skończy, nigdy już nie będę głodna" - te słowa wypowiedziała Rachela Abramczyk, która była wielbicielką Przeminęło z wiatrem.
Książka opowiada o odwadze i wytrwałości trzech kobiet, które urodziły swoje dzieci w obozie w Mauthausen. W świecie, który nie dawał im prawa do życia.
Priska Lowenbeinova oraz Rachela Abramczyk usłyszały pewne pytanie od Jozefa Mengelego -Dzień dobry ślicznej pani, czy jest pani w ciąży? Jesienią 1944 roku obie kobiety trafiły do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
Anka Nathanova
Także i ona usłyszała słowa-Jest pani przy nadziei? W październikową noc 1944 kiedy to trafiła do obozu .
Polka, Słowaczka i Czeszka to bohaterki tej książki, opartej na prawdziwych wydarzeniach. Bolesna, momentami rozdzierająca serce, pokazująca jak wyglądała stytuacja w obozach koncentracyjnych i praca w Freibergu w Saksonii gdzie Priska, Rachela i Anka zostały wpisane do nazistowskich rejestrów jako robotnice przymusowe.
Później zostały umieszczone w transporcie do obozu Mauthausen w Austrii. Podczas trwającej siedemnaście dni gehenny, kobiety rodzą swoje dzieci.
W książce dodatkowo znajdziemy rodzinne zdjęcia kobiet i poznamy jak potoczyło się ich życie po zakończeniu II Wojny Światowej.
Uważam, że to bardzo wartościowa pozycja literacka, z pewnością godna polecenia, ukazująca dobro i zło jakie człowiek może zgotować drugiemu człowiekowi.
Dziś krótka recenzja książki "My dzieci z obozów" od Wendy Holden.
więcej Pokaż mimo to"Bóg mi świadkiem, nie dadzą mi rady.Mam zamiar to wszystko przeżyć, a kiedy się skończy, nigdy już nie będę głodna" - te słowa wypowiedziała Rachela Abramczyk, która była wielbicielką Przeminęło z wiatrem.
Książka opowiada o odwadze i wytrwałości trzech kobiet, które urodziły swoje dzieci w obozie w...
Wspaniała i poruszająca. Czytałam z 4 lata temu, a dalej ją wspominam.
Wspaniała i poruszająca. Czytałam z 4 lata temu, a dalej ją wspominam.
Pokaż mimo toZauważyłam, że większość ocen książki "My, dzieci z obozów" jest nadzwyczaj wysoka. Nie dziwię się, książka to istna kopalnia wiedzy na temat życia obozowego. Nie mniej jednak, myślę, ze pozycja ta jest idealna bardziej dla osób, które dopiero zapoznają się z literaturą obozowa. Troszkę brzmi ona tutaj niczym podręcznik, przewodnik historyczny dla początkujących. Nie podoba mi się narracja, gdyż myślałam, że historia trzech kobiet będzie tutaj priorytetem, natomiast książka jest pisana za ogół społeczeństwa obozowego, a losy bohaterek są w ten ogół wplecione. Czasami mniej, czasami bardziej.
Trochę jak reportaż, fakty, fakty, fakty...w dużej mierze te podstawowe, które osoba z zaawansowanym stopniem, obeznaniem, zna doskonale. Wiem, że będą one się powtarzać ale w tej książce są one przedstawione hmm, nie wiem...troszkę jak dla najmłodszych czytelników, troszkę jak lektura w szkole podstawowej. Chyba dlatego zdecydowanie wolę autobiografię, w nią bohater wkłada całe swoje serce, emocje, które udzielają się czytelnikowi i mówi za siebie. Bo osoba, która w piekle nie była, nie do końca będzie umiała o nim opowiedzieć. Nawet jeśli korzysta z notatek bohaterów. Autorka jest dziennikarką więc da się wyczuć dziennikarski ton.
W każdym bądź razie umęczyłam tą książkę mającą ponad 400 stron. To nie jest tak, że jest ona całkiem zła, byly strony, które czytałam z zapartym tchem ale chciałabym przy następnych się nie męczyć. Poza tym kawał historii, która w ogóle nie powinna mieć miejsca, chociażby dlatego warto sięgnąć i przekonać się samemu, czy pozycja ta trafi do serca.
Zauważyłam, że większość ocen książki "My, dzieci z obozów" jest nadzwyczaj wysoka. Nie dziwię się, książka to istna kopalnia wiedzy na temat życia obozowego. Nie mniej jednak, myślę, ze pozycja ta jest idealna bardziej dla osób, które dopiero zapoznają się z literaturą obozowa. Troszkę brzmi ona tutaj niczym podręcznik, przewodnik historyczny dla początkujących. Nie podoba...
więcej Pokaż mimo toNieraz miałam okazję poznać te książki, które mocno utkwiły w pamięci i skłaniały do refleksji. Do tych książek z całą pewnością zalicza się lektura "Urodzeni, by żyć" Wendy Holden, która skrupulatnie opisała straszliwe wydarzenia mające niegdyś miejsce w czasach II wojny światowej. Holocaust ( całopalenie ) był niewątpliwie bolesnym wydarzeniem zarówno dla Żydów jak i dla pozostałych osób innej narodowości. Stanowił dowód na to, iż człowiek człowiekowi był wilkiem.
Głównym tematem powieści jest historia trzech kobiet, które ( będąc w ciąży ) uniknęły tragicznej śmierci z rąk nazistów. Priska, Rachela i Anna, mimo iż nigdy się nie spotkały to połączyło je to, iż cudem przeżyły okrucieństwo II wojny światowej i Holocaust. Ich przykre przeżycia zostały ukazane w bardzo szczegółowy sposób. Kobiety były wdzięczne losowi, że pozostały przy życiu. Niestety takiego szczęścia nie mieli najbliżsi trzech kobiet. Jednakże Praska, Rachela i Anna nie załamały się i żyły nadzieją na lepsze życie. Dzięki niezwykłej woli życia przetrwały nazistowski terror.
Natomiast tłem książki był zarówno obóz Auschwitz Birkenau jak i Mathausen. Nieludzkie traktowanie, fatalne warunki w obozach koncentracyjnych oraz palenie zwłok - to tylko nieliczne przykłady okrucieństwa ze strony nazistów wykonujących bezwzględnie rozkazy Hitlera. Zdumiewać może to, iż tyle osób wycierpiało z powodu ideologicznych przekonań zbrodniarza.
Priska wiodła niegdyś spokojne życie i z zawodu była nauczycielką.Jednakże jej dalsze plany pokrzyżował wybuch II wojny światowej. Rachela i Anna również doświadczyły grozy II wojny światowej. Ich życie zmieniło się nie do poznania. Będąc w obozach koncentracyjnych kobiety stopniowo zapominały o tym jak wyglądało ich wcześniejsze życie. Wojna dała mocno we znaki wielu Żydom, którzy nie mieli większych szans na przeżycie. Osoby słabsze lub niezdolne do pracy często prowadzone były do komory gazowej gdzie ginęły w męczarniach.
"Urodzeni, by żyć" oddaje bardzo obrazowo tragedię ludzką i cierpienie Żydów, którzy w większości poumierali w koszmarnych warunkach obozowych. Nazizm odcisnął głębokie piętno na Żydach i na osobach żydowskiego pochodzenia. A obóz koncentracyjny Auschwitz Birkenau oraz inne obozy stały się symbolem masowej zagłady i nazistowskiego terroru.
Książka bardzo mnie poruszyła, gdyż niemal można było poczuć grozę tamtych lat 30 -tych XX wieku. Trzy kobiety, Priska, Rachela i Anna, mimo ciężkiej pracy w obozach koncentracyjnych, nie poddały się i z podniesioną głową wkroczyły w inny tak odmienny świat.
Uważam, że warto sięgnąć po tę książkę, gdyż porusza niezwykle trudny temat jakim jest Holocaust i II wojna światowa. "Urodzeni, by żyć" dobitnie przedstawia trudny wojenny okres i czasy zagłady. Szczególnie poruszające były losy więźniów i ciężarnych kobiet, którzy byli bardzo źle traktowani przez esesmanów. W książce było wiele poruszających momentów i sytuacji; głęboko w pamięć zapadła mi scena zwyczajnych ludzi więzionych w wagonach niczym zwierzęta. Ludzie transportowani w wagonach nieraz umierali z głodu lub pragnienia.
Komu mogę polecać tę książkę? Otóż książkę powinien przeczytać każdy kto interesuje się tematyką obozową i II wojną światowa. Autorka w bardzo dokładny i rzetelny sposób ukazuje niezwykle trudny okres wojenny a zwłaszcza Holocaust. Nie "ubarwia" historii ani jej nie bagatelizuje co czyni książkę bardzo wiarygodną.
Cała opinia na stronie:
https://moichksiazekswiat.pl/urodzeni-by-zyc
Nieraz miałam okazję poznać te książki, które mocno utkwiły w pamięci i skłaniały do refleksji. Do tych książek z całą pewnością zalicza się lektura "Urodzeni, by żyć" Wendy Holden, która skrupulatnie opisała straszliwe wydarzenia mające niegdyś miejsce w czasach II wojny światowej. Holocaust ( całopalenie ) był niewątpliwie bolesnym wydarzeniem zarówno dla Żydów jak i dla...
więcej Pokaż mimo toPoczątek przez który ciężko przebrnąć, ale książka generalnie warta przeczytania.
Początek przez który ciężko przebrnąć, ale książka generalnie warta przeczytania.
Pokaż mimo toKsiążka, która porusza i na długo zostaje w głowie. Pokazuje jak ogromnych i dobrych rzeczy mogą osiągnąć ludzie w takim piekle na ziemi jakimi były obozy koncentracyjne. Główne bohaterki odniosły spektakularne zwycięstwo w walce z góry skazanej na porażce, wygrały wszystko - życie swoich dzieci. Trzy niknące w oczach istoty pokonały III Rzeszę, głód, chłód, morderczą prace, choroby. Ich walka o każdy oddech była niewyobrażalna, daje do myślenia do czego jesteśmy jako ludzie i nasze ciała zdolni.
Bardzo dużym plusem książki było dużo informacji opartych na faktach.
Książka, która porusza i na długo zostaje w głowie. Pokazuje jak ogromnych i dobrych rzeczy mogą osiągnąć ludzie w takim piekle na ziemi jakimi były obozy koncentracyjne. Główne bohaterki odniosły spektakularne zwycięstwo w walce z góry skazanej na porażce, wygrały wszystko - życie swoich dzieci. Trzy niknące w oczach istoty pokonały III Rzeszę, głód, chłód, morderczą...
więcej Pokaż mimo to"Urodzeni, by żyć" Wendy Holden to historia losów trzech żydowskich, młodych kobiet, które na progu dorosłego życia zostały zmuszone w imię zbrodniczej ideologii hitlerowskiej nauczyć się żyć w piekle: getta i obozów koncentracyjnych. Zaznały poniewierki, wywózki, głodu, zimna, nieludzkiej pracy ponad siły, a przede wszystkim rozłąki z najbliższymi, rodziną, mężami, matkami - a często też widziały ich śmierć... Młode, piękne, pełne marzeń, niewinne, rzucone w otchłań piekła na ziemi.
Nie poddały się jednak, skłamały wrogowi prosto w oczy, gdy w Auschwitz, Anioł Śmierci, czyli Josef Mengele zapytał się je na selekcji, podczas apelu, gdzie stały nagie i bezbronne o jedno, szczególnie interesujące go pytanie: "Czy jest pani w ciąży?". Potrzebował on bowiem ich dzieci, (płodów) do pseudo-eksperymentów medycznych, dziś tak bardzo szokujących i haniebnych, rodem z najgorszych krwawych czy odrażających horrorów...😱
Dzięki odwadze, niezłomnemu hartowi ducha, nadludzkiej sile, trosce i miłości, dzieci tych trzech bohaterek - przeżyły. Może to się wydawać niemożliwe, lecz tak właśnie było. Skrajnie wycieńczone, niedożywione, urodzone w czasie Marszu Śmierci, czy podczas wywózki do innego obozu, gdzie miały umrzeć ich matki - te dzieci pojawiły się na świecie... Ważyły nie więcej, niż malutki kotek, nie mające siły zapłakać, czy otworzyć oczu, skazane na śmierć zaraz po trudzie narodzin. Jednak dzięki pomocy dobrych ludzi i pragnieniu ocalenia przez swoje dzielne matki, dzieci te zostały ocalone pośród milionów istnień, którym nie dane było tego zaznać.
Ich historia jest niesamowita. Porusza tak bardzo, że nie raz uronimy łzę, czytając opowieść o tym, jak duża i silna jest miłość matki do dziecka, oraz na co jest się gotowym, gdy chodzi o troskę nad swoimi najbliższymi.
Polecam z całego serca!
Musicie to przeczytać😢💙🤰🤱
"Urodzeni, by żyć" Wendy Holden to historia losów trzech żydowskich, młodych kobiet, które na progu dorosłego życia zostały zmuszone w imię zbrodniczej ideologii hitlerowskiej nauczyć się żyć w piekle: getta i obozów koncentracyjnych. Zaznały poniewierki, wywózki, głodu, zimna, nieludzkiej pracy ponad siły, a przede wszystkim rozłąki z najbliższymi, rodziną, mężami, matkami...
więcej Pokaż mimo toTreścią tej poruszającej książki są prawdziwe historie trzech młodych ciężarnych Żydówek, pochodzących z różnych krajów - Polski, Czech i Słowacji, które po pobycie w obozach śmierci i katorżniczej pracy, pod koniec wojny - nie znając się - niemal w tym samym czasie i miejscu urodziły dzieci. Zakrawało niemal na cud, że Anka, Priska i Rachela - skrajnie wyniszczone (ważyły niewiele ponad 30 kg),schorowane, brudne i zawszone - utrzymały się przy życiu i dały radę ochronić swoje dzieci przed śmiercią. Dzięki ich odwadze, determinacji i pomocy dobrych ludzi doczekali wyzwolenia, a ich dzieci stały się najmłodszymi ocalałymi ofiarami Holokaustu.
Treścią tej poruszającej książki są prawdziwe historie trzech młodych ciężarnych Żydówek, pochodzących z różnych krajów - Polski, Czech i Słowacji, które po pobycie w obozach śmierci i katorżniczej pracy, pod koniec wojny - nie znając się - niemal w tym samym czasie i miejscu urodziły dzieci. Zakrawało niemal na cud, że Anka, Priska i Rachela - skrajnie wyniszczone (ważyły...
więcej Pokaż mimo to