Autoanaliza

Okładka książki Autoanaliza Karen Horney
Okładka książki Autoanaliza
Karen Horney Wydawnictwo: Vis-á-Vis/Etiuda Seria: Meandry Kultury nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Seria:
Meandry Kultury
Tytuł oryginału:
Self-Analysis
Wydawnictwo:
Vis-á-Vis/Etiuda
Data wydania:
2018-11-08
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-08
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379981953
Tłumacz:
Aleksander Gomola
Tagi:
psychoanaliza
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
120
33

Na półkach:

Ciekawe. Źródłowe. Aktualne. Polecam.

Ciekawe. Źródłowe. Aktualne. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
370
194

Na półkach: ,

Najlepsza książka Horney.

Najlepsza książka Horney.

Pokaż mimo to

avatar
644
573

Na półkach: ,

O psychoanalizie, stosunkach pacjenta z psychoanalitykiem oraz możliwości wykorzystania narzędzi psychoanalizy, by przypatrywać się własnej osobie. Mimo iż psychoanaliza zaczęła się właśnie od Freuda analizującego samego siebie (podobnie było z Jungiem),środowisko zawodowych psychoanalityków usiłuje nas przekonać, pewnie m. in. ze względów ekonomicznych, że do badania psychiki konieczny jest doświadczony specjalista. Karen Horney zadaje temu twierdzeniu kłam i pokazuje, że autoanaliza nie tylko jest możliwa, lecz także bardzo pomocna w trakcie profesjonalnej terapii, a nawet konieczna w przypadku każdego człowieka, który pragnie rozwijać swoją osobowość.

To był mój pierwszy kontakt z panią Horney, która zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Wybaczam usilną próbę odróżnienia się od Freuda, Junga i Adlera - "neurotyczna struktura charakteru" jest po prostu autorską nazwą "kompleksu psychicznego". Za to bardzo spodobało mi się szczere wyznanie, że psychoanalityk nie zawsze wie, skąd coś wie i czasem nawet nie jest w stanie wyjaśnić, jak na coś wpadł.

--------------------------------------------

„Skłonności narcystyczne, stanowiąc pożywkę dla pragnienia wewnętrznego rozwoju, równocześnie utrudniały jego realizację. Jak określił to jeden z pacjentów, „skłonności narcystyczne prowadzą do rozwinięcia fałszywego «ja»”. Rozwijanie fałszywego „ja” odbywa się zawsze kosztem „ja” rzeczywistego, które traktowane jest z pogardą, w najlepszym razie jak ubogi krewny. Z mojego doświadczenia wynika, że im szybciej ulatnia się fałszywe „ja”, tym większe zainteresowanie przejawia pacjent swoim „ja” prawdziwym i tym bardziej dojść do głosu może jego motywacja, tak że wyzwala się z wewnętrznych okowów, by żyć pełnią życia na tyle, na ile pozwalają okoliczności. W moim przekonaniu chęć rozwijania swego wewnętrznego potencjału należy do tych dążeń, które opierają się dalszej analizie”.

„Ludzie tacy godzinami zajmowali się bólem żołądka, swoim wyglądem, krzywdą, którą ktoś im wyrządził, konstruując skomplikowane i donikąd nie prowadzące „psychologiczne wyjaśnienia”, jeszcze zanim zetknęli się z psychoanalizą. Tacy ludzie używają, a właściwie nadużywają psychoanalizy po to, by dalej krążyć po starych orbitach; dzięki niej mogą podtrzymywać iluzję, że to, co robią jest uczciwym i sumiennym badaniem własnego wnętrza. Dlatego sytuacje tego rodzaju trzeba traktować jako przykład ograniczeń autoanalizy, a nie związanych z nią niebezpieczeństw”.

„Jak wspomniałam wcześniej, psychoanaliza ma nie tylko wartość kliniczną jako sposób leczenia nerwic, ale także czysto ludzką, ponieważ zawiera w sobie możliwości pomocy konkretnym ludziom w ich rozwoju wewnętrznym. Oba wymienione cele można realizować także na inne sposoby; psychoanalizę wyróżnia to, że stara się je osiągać, opierając się na głęboko ludzkim zrozumieniu drugiego człowieka – przy czym nie chodzi tu o zwykłe współczucie, wyrozumiałość czy intuicyjne uchwycenie zależności różnych czynników, a więc nieodłączne atrybuty towarzyszące każdej próbie zrozumienia drugiego człowieka, ale o sięgnięcie głębiej i podjęcie wysiłku mającego na celu otrzymanie dokładnego obrazu całej osobowości danej osoby. Osiąga się to za pomocą specjalnych technik umożliwiających wydobycie na powierzchnię czynników nieświadomych, gdyż, jak pokazał to wyraźnie Freud, nie sposób otrzymać takiego obrazu, nie biorąc pod uwagę nieświadomych sił naszej osobowości. Dzięki Freudowi wiemy, że siły te skłaniają nas do działań, reakcji i emocji często odmiennych od tego, czego świadomie pragniemy, wpływając nierzadko destrukcyjnie na nasze dotychczas poprawne relacje ze światem.
Te nieświadome czynniki istnieją w każdym człowieku i – podkreślmy to – nie zawsze prowadzą do zaburzeń. Dopiero pojawienie się zaburzeń powoduje, że należy je ujawnić i rozpoznać. Nieważne, jakie nieświadome siły rodzą w nas chęć malowania lub pisania – nie zaprzątamy sobie nimi głowy, jeśli nie potrafimy wyrazić siebie w malarstwie lub twórczości literackiej mnie więcej tak, jak tego chcemy. Nieważne, jakie nieświadome czynniki rodzą w nas miłość lub oddanie drugiej osobie – nie obchodzą nas one dopóty, dopóki wnoszą w nasze życie zadowolenie i satysfakcję. Musimy natomiast koniecznie wziąć je pod uwagę, jeśli dobrze wykonana praca, nawiązanie satysfakcjonującego związku z drugą osobą czy sukces, którego rozpaczliwie oczekiwaliśmy, rodzą w nas tylko pustkę i rozczarowanie lub jeśli nasze próby osiągnięcia lub realizacji czegoś w życiu spełzają na niczym, a my, mimo usilnych starań, by przerwać złą passę, czujemy niewyraźnie, że nie da się wytłumaczyć wszystkich naszych niepowodzeń okolicznościami zewnętrznymi. Krótko mówiąc, jeśli sytuacja wskazuje na to, że coś wewnątrz nas utrudnia nam realizację naszych zamierzeń, musimy przyjrzeć się naszym nieświadomym motywom działania”.

„Stosunek pacjenta do zmiany często ulega przeobrażeniom. Pacjent niejednokrotnie rozpoczyna terapię, oczekując w skrytości ducha cudownego uzdrowienia, co oznacza zazwyczaj nadzieję, że wszystkie jego kłopoty znikną bez konieczności zmiany czegokolwiek czy nawet bez konieczności pracy nad sobą. Na skutek tego przypisuje psychoanalitykowi magiczną moc i najczęściej obdarza go bezkrytycznym podziwem. Z czasem, kiedy uświadamia sobie, że jego nadziei nie da się spełnić, najczęściej całkowicie wycofuje wcześniejsze „zaufanie” do analityka. Jeżeli analityk jest takim samym człowiekiem jak on, to jak może mu pomóc? Co więcej, zaczyna dochodzić do głosu jego własne poczucie beznadziei. Dopiero kiedy (jeśli w ogóle) wyzwoli w sobie energię spontanicznej i samodzielnej pracy nad sobą, jest w stanie uznać swój rozwój za sobie tylko przypisane zadanie, a psychoanalityka za kogoś, kto jedynie podaje mu pomocną dłoń.
Zadania, przed którymi staje pacjent w czasie analizy, najeżone są trudnościami, ale niosą ze sobą także wiele korzyści. Wyrazić siebie z całkowitą szczerością to zadanie trudne, ale i wspaniałe. To samo można powiedzieć o uzyskanym wglądzie i o zmianie. Psychoanaliza jako jeden z możliwych środków pomocniczych w rozwoju wewnętrznym nie jest zatem łatwą drogą. Wymaga od pacjenta dużej dozy determinacji, samodyscypliny i pełnej zaangażowania walki. Pod tym względem terapia psychoanalityczna nie różni się od innych sytuacji życiowych, które pobudzają nas do rozwoju. Stajemy się silniejsi, pokonując trudności, jakie napotykamy na naszej drodze”.

„Wyjątkowo łatwo zignorować objawy niemające na pozór nic wspólnego z psychiką, takie jak bóle głowy, rozstroje żołądka czy zmęczenie. Prawdę powiedziawszy, można zaobserwować dwie przeciwstawne postawy w stosunku do tego rodzaju zaburzeń, obie równie skrajne i jednostronne. Pierwsza polega na przypisywaniu bólów głowy pogodzie, zmęczenia – przepracowaniu, rozstroju żołądka – nieświeżej żywności lub wrzodom, bez brania pod uwagę na przykład czynników psychicznych. Taka postawa może być wynikiem zwykłej ignorancji, ale także charakterystyczną cechą neurotyczną osób, które nie potrafią znieść jakiejkolwiek myśli o tym, że w ich osobowości może kryć się jakaż skaza lub niedoskonałość. Na drugim biegunie mamy przekonanie, że każde zaburzenie organizmu ma swe korzenie w psychice. W wypadku takich osób nie wchodzi w grę wyjaśnienie, że mogą być zmęczone, ponieważ pracują ponad siły, lub ich przeziębienie było skutkiem kontaktu z osobą chorą, gdyż przede wszystkim nie są w stanie pogodzić się z myślą, że mogą wywierać na nich wpływ jakiekolwiek czynniki zewnętrzne. Jeżeli coś im się przytrafia, to widocznie oni sami to spowodowali, a jeśli jakiś objaw ma swe korzenie w psychice, potrafią go usunąć”.

„Wniosek płynący z tych rozważań to banalna prawda, że jeśli pragnie się analizować siebie, nie wolno zatrzymać się tylko na tym, co najbardziej widoczne. Trzeba korzystać z każdej okazji, by poznać bliżej tą nieznaną nam lub znaną z grubsza osobę, którą jesteśmy my sami. Powyższe zdanie to nie tylko figura retoryczna; większość ludzi wie bardzo mało o sobie i bardzo powoli dowiaduje się, jak wielka jest ich ignorancja. Jeśli ktoś chce poznać Nowy Jork, nie patrzy na miasto wyłącznie z wierzchołka Empire State Building. Idzie na Broadway, odwiedza Central Park, opływa statkiem Manhattan, wsiada w autobus na Fifth Avenue i przygląda się z bliska wielu innym miejscom. Sposobności lepszego poznania siebie pojawiają się same i z pewnością je zauważymy, pod warunkiem że naprawdę będziemy chcieli dowiedzieć się więcej o tej niezwykłej personie, która żyje naszym życiem”.

O psychoanalizie, stosunkach pacjenta z psychoanalitykiem oraz możliwości wykorzystania narzędzi psychoanalizy, by przypatrywać się własnej osobie. Mimo iż psychoanaliza zaczęła się właśnie od Freuda analizującego samego siebie (podobnie było z Jungiem),środowisko zawodowych psychoanalityków usiłuje nas przekonać, pewnie m. in. ze względów ekonomicznych, że do badania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
367
337

Na półkach:

Jeszcze jedna świetna książka Karen Horney. Doskonała jako uzupełnienie "Nerwica a rozwój człowieka. Trudna droga do samorealizacji". Chociaż i sama w sobie (z osobna) super ciekawa i inspirująca.

Jeszcze jedna świetna książka Karen Horney. Doskonała jako uzupełnienie "Nerwica a rozwój człowieka. Trudna droga do samorealizacji". Chociaż i sama w sobie (z osobna) super ciekawa i inspirująca.

Pokaż mimo to

avatar
10
7

Na półkach: ,

Jest tu tak na prawdę wszystko czego człowiek potrzebuje i co powinien wiedzieć by samodzielnie zrozumieć siebie.

Jest tu tak na prawdę wszystko czego człowiek potrzebuje i co powinien wiedzieć by samodzielnie zrozumieć siebie.

Pokaż mimo to

avatar
361
70

Na półkach:

Przyjemna literacko. Przerażająca jako opis człowieka: zostaliśmy (ze strachu) okłamani przez samych siebie. Zachęca się nas tu do autoanalizy, czyli bohaterskiej walki o wywabienie siebie z jamy, w której się zakopaliśmy, wystawiając na ostrzał skleconą naprędce pacynkę.

Przyjemna literacko. Przerażająca jako opis człowieka: zostaliśmy (ze strachu) okłamani przez samych siebie. Zachęca się nas tu do autoanalizy, czyli bohaterskiej walki o wywabienie siebie z jamy, w której się zakopaliśmy, wystawiając na ostrzał skleconą naprędce pacynkę.

Pokaż mimo to

avatar
129
48

Na półkach:

Trudna, ale dużo wnosi i wyjaśnia.

Trudna, ale dużo wnosi i wyjaśnia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    191
  • Przeczytane
    86
  • Posiadam
    17
  • Teraz czytam
    6
  • Psychologia
    5
  • Chcę w prezencie
    2
  • Ulubione
    2
  • 2019
    2
  • Psychologia
    2
  • Psychoanaliza
    2

Cytaty

Więcej
Karen Horney Autoanaliza Zobacz więcej
Karen Horney Autoanaliza Zobacz więcej
Karen Horney Autoanaliza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także