rozwińzwiń

Beza wśród korzennych ciastek

Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Magia bezceremonialna Paweł Dybała, Anna Karnicka, Gabriela Kasprzyk, Agnieszka Kędra, J. Mejbaum, Ginny Nawrocka, Artur Nowrot, Joanna Krystyna Radosz, Anna Rękoś, Zuzanna Śliwa, Aleksandra Stanisz, A. Szydlik, Wiktoria Szydłowska
Ocena 5,5
Magia bezcerem... Paweł Dybała, Anna ...
Okładka książki Tęczowe i fantastyczne: antologia queerowej fantastyki Mira Bór, Krystyna Chodorowska, Loë Fjorsigviss, Albert Jan Górecki, Gabriela Kasprzyk, Aleksandra Klęczar, Justyna Kulisa, Katarzyna Laba, Anna Łagan, Magdalena Lisiecka, Zofia Lubińska, Weronika Mamuna, Ewan Mrozek, Olga Viviana Nauthiz Szynkaruk, Ginny Nawrocka, Ole Niełacne, Olga Niziołek, Artur Nowrot, Michał Ochnik, Kaja Piaścik, Joanna Krystyna Radosz, M.J. Rambert, Paulina Rezanowicz, Dominik Simlat, Zuzanna Śliwa, Agnieszka Szmatoła, Anna Szumacher, A. Szydlik, Mateusz Tokarski, Paweł Wójcik, Julia Fatima Zagórska, Agnieszka Żak
Ocena 5,7
Tęczowe i fant... Mira Bór, Krystyna ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
46
1

Na półkach:

“Beza wśród korzennych ciastek” to zbiór opowiadań, które łączy wątek fantastyczny, chociaż przybiera on najróżniejsze formy. W niektórych magia odgrywa istotną rolę, a w innych czytelnik nie może być pewien jej statusu. Czasem wykreowane przez autorki światy wydają się być odpowiedzią na historię lub obecną rzeczywistość.
Tytuł książki pochodzi z “Tkaczki” Kai Burzyńskiej, w której główna (ale nie tytułowa!) bohaterka zostaje porównana właśnie do bezy. Metafora ta pasuje również postaci z innych opowiadań, gdyż niedopasowanie i nieprzystosowanie do świata jest motywem wspólnym całego zbioru. Oprócz tego czytelnik może spodziewać się klasycznego wątku miłosnego, ale również rozważań na temat sztuki, wojny, patriotyzmu, równości i nierówności (społecznych, płciowych, ze względu na orientację). Cieszy mnie fakt, że młode autorki sięgają po ambitniejsze tematy i często świetnie sobie z nimi radzą.
W tej recenzji chciałabym się przyjrzeć trzem z pięciu opowiadań.


“Król Elfów” w klamrowej kompozycji nawiązuje do znanej ballady Goethego, opowiadając historię Patricka, który wraz z małym synem, Connorem, decyduje się opuścić położoną na bagnach posiadłość, chcąc zapewnić mu lepsze życie. Ich dom był miejscem, z którego po kolei odchodzili wszyscy jego mieszkańcy, by zniknąć za mgłą unoszącą się nad moczarami. Patrick pragnie uchronić chłopca przed tym losem i innymi nieszczęściami, ale zaczyna zdawać sobie sprawę, że pewnego dnia Connor i tak spotka Króla Elfów.
Obok tego wątku pojawia się jeszcze drugi, opowiadający o zniknięciu żony Patricka, Alice.
Chociaż “Króla Elfów” można przeczytać na kilka sposób — w pełni realistyczny lub jako fantasy — fantastyka ma w nim znaczenie przede wszystkim. Postać z ballady pozwala poruszyć temat odchodzenia bliskich, rozstawania się z nimi. Opowiadanie nie stawia jednoznacznych ocen. Bohaterowie nie są kryształowi, ale ich wina polega przede wszystkim na różnicach charakterów i sytuacji, w której się znaleźli.
Jednak druga część historii może nie przypaść w stu procentach do gustu osobom poszukującym sensacji i niespodzianek przez swoją odwróconą chronologię. Będzie to za to gratka dla tych, których interesują opowieści skupione bardziej na psychologii bohaterów.

“Tkaczkę” Kai Burzyńskiej można już nazwać fantastyką bez wahania. Dwójka bohaterów musi odkryć sekret, który stoi za niezwykłym talentem tytułowej tkaczki i odzyskać skradzione tajemnice. Historia zdaje się epizodem większej całości, ale i nie znając jej, można się cieszyć większą całością. Autorka bardzo sprawnie zszywa wszystkie wątki poboczne z głównym, tworząc niezwykle spójną historię. Jest to przy tym zrobione z lekkością, nie czuć przymusu. Intryga i tajemnica zaciekawiają. Zakończenie również nie jest oczywiste.
Niestety w lekturze przeszkadzało mi mieszanie dwóch stylów. Pierwszy jest archaizowany i baśniowy, drugi — zupełnie naturalny. Oba są dobrze napisane, jednak szkoda, że nie została zastosowana jakaś metoda w ich pojawianiu się. Na początku lektury sądziłam, że archaizowany ma charakter inicjujący i pojawia się na początku fragmentów opowiadania jako klimatyczne wprowadzenie, jednak później okazało się, że nie miałam racji.
Podoba mi się jednak sposób, w jaki poruszony jest temat sztuki. Autorka potrafi zachować równowagę i nie podaje banałów w wysokiej tonacji, o co potyka się wielu autorów, ale wybiera odpowiedni rejestr do swojego opowiadania. Poza tym zostawia trochę przestrzeni dla przemyśleń czytelnika.
Kawałek dobrze zrobionej fantastyki!

Styl “Ate Nei” Natalii Kubicius urzekł mnie od początku. Narracja jest bardzo sprawna i świadomie bardzo różnorodna. Kompozycja ma przemyślany, klamrowy charakter. Cieszy również rozbudowana kreacja głównego bohatera, emigranta Ate, którego można lubić właśnie dlatego, że ma swoje wady. Jego sarkazm, poczucie wyższości własnej kultury czy niechęć wobec Betryjczyków łatwo zrozumieć, gdy pozna się jego naznaczoną wojną i tęsknotą historię.
Świetnie działa również wątek przedstawienia “Gdzie się podziała wyspa Jofnad?”, które wciąż powraca w opowiadaniu coraz to bardziej istotne. Nie jest jednak ono jedynym — teatr w “Ate Nei” jednym z kluczowych zagadnień obok wojny, jej następstw przedstawionych z perspektywy cywila oraz ksenofobii.
Niestety, o ile pierwsza połowa opowiadania zachwyciła mnie, drugą raczej się zawiodłam. Akcja i narracja przyśpieszają, zachowania i priorytety bohaterów dziwią (brak przejęcia zaginięciem dziecka) i przede wszystkim wydaje mi się, że autorka straciła balans na chwiejnej linii patosu. Zależeć to będzie jednak od subiektywnego wyczucia czytelnika.

“Beza wśród korzennych ciastek” to zbiór opowiadań, które łączy wątek fantastyczny, chociaż przybiera on najróżniejsze formy. W niektórych magia odgrywa istotną rolę, a w innych czytelnik nie może być pewien jej statusu. Czasem wykreowane przez autorki światy wydają się być odpowiedzią na historię lub obecną rzeczywistość.
Tytuł książki pochodzi z “Tkaczki” Kai...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
54

Na półkach:

Dawanie oceny temu oceny w moim przypadku byłoby nie fair.
Jednakże jestem z tego bardzo dumna!

Dawanie oceny temu oceny w moim przypadku byłoby nie fair.
Jednakże jestem z tego bardzo dumna!

Pokaż mimo to

avatar
382
125

Na półkach: , , ,

Zbiór opowiadań Beza wśród korzennych ciastek to dzieło wspólnej pracy czterech osób, Gabrieli Kasprzyk, Mirosławy Kasprzyk, Kai Burzyńskiej i Natalii Kubicius. Każda z nich napisała przynajmniej jeden z tekstów, które wchodzą w skład tej książki. Autorki skupiły się na różnych tematach i przedstawiły je na swój sposób. Niektóre historie tak mnie wciągnęły, że nie potrafiłam oderwać od nich uwagi, a inne nie były aż tak porywające. Jednak trudno jest pisać o nich wszystkich jednocześnie, dlatego każdej poświęcę osobną chwilę uwagi.

Zbiór rozpoczyna opowiadanie Ostatni miesiąc jesieni Gabrieli Kasprzyk. Poznajemy tutaj trójkę bohaterów — małżeństwo i ich pokojówkę. Historia zaczyna się od wspomnienia wizyty żony u prawnika. W jej małżeństwie niezbyt dobrze się układa, ale mężczyzna odradza jej rozwód, bo mógłby wywołać niepotrzebny skandal. Dodatkowo kobieta walczy o prawa opieki nad córką, która na razie mieszka ze swoim ojcem. Jedyną przyjaciółką żony jest pokojówka.

Ostatnio romanse to nie moja bajka. Gdybym przeczytała to opowiadanie kilka lat temu, to może bardziej by mi się spodobało. Jednak teraz nie było dla mnie szczególnie porywające. Brakowało mi w nim pewnej głębi. Sam styl był dobry, ale wulgaryzmy raziły w oczy. Niezbyt pasowały moim zdaniem do stworzonego przez autorkę świata. I chociaż dana postać mogła ich użyć, to wyglądało to nieco groteskowo. W tym opowiadaniu wchodzimy w świat ciągłych zdrad, co również nie wzbudziło mojego zainteresowania. Wolę opowieści o tym, jak bohaterowie próbują naprawiać zawalone mosty niż palić kolejne.

Postacie są dobrze zarysowane, ale nie czuję się przywiązana do żadnej z nich. Każda zrobiła coś, przez co trudno było jej współczuć i polubić. Może poza małą, niewinną Lil, która jest zmuszona żyć w okrutnym świecie opowiadania.

Za fantastyką przepadam o wiele bardziej, dlatego już po pierwszym spojrzeniu na tytuł następnej historii, nie mogłam doczekać się, by ją przeczytać. W Królu Elfów Mirosławy Kasprzyk — który nawiązuje do ballady Goethego Król Olch — poznajemy Patricka, ojca wychowującego samotnie syna. Dawniej mieszkał w rezydencji otoczonej bagnami — co w połączeniu z tajemniczą zjawią od razu nasunęło mi Psa Baskerville’ów Conana Doyle’a. Mężczyzna musi wciąż mierzyć się z koszmarami przeszłości, które nawet po przeprowadzce nie dają mu spokoju.

Zaczęło się niczym z romantycznych dzieł. Pojawia się Król Elfów, który w niczym nie przypomina choćby Thranduila — w porównaniu z tymi zjawami tolkienowski elf jest niegroźnym, przyjemnym elfem. Duch ten chce odebrać ojcu jego syna. Woła go, grozi, a Patrick próbuje mu się przeciwstawić. Ten fragment opowiadania spodobał mi się najbardziej w całej historii. Jeśli chodzi o resztę, to spodziewałam się czegoś innego niż otrzymałam, ale zakończenie mnie usatysfakcjonowało.

Najbardziej zainteresowała mnie postać tytułowego Króla Elfów. Zaskoczyło mnie to, że był zjawią z legend i mitów. Autorka świetne go przedstawiła i wprowadziła do historii. Żałuję tylko, że nie poświęciła mu nieco więcej uwagi. Może kiedyś napisze kolejne opowiadanie?

Najlepszym opowiadaniem okazała się niepozorna historia Tkaczki Kai Burzyńskiej. Całkowicie wpisała się w moje upodobania do fantastyki. Gdy w poprzednich dwóch dominował motyw małżeństwa i miłości, tutaj czytelnik wchodzi w świat snów i tajemnic. Przy pierwszych stronach byłam dosyć sceptycznie nastawiona do opowiadania, ale dalsza lektura pokazała mi, że warto było poznać tę historię. Zaczynamy od koncertu kołysanek, na którym trudno nie zasnąć, o czym przekonała się Lumiya. Na początku owiewa ją pewna tajemnica, którą z każdą stroną coraz bardziej odkrywamy.

Trudno tu mówić o źle skonstruowanych postaciach. Każda się wyróżnia i na swój sposób wzbudza sympatię. Moją szczególną uwagę zwróciła właśnie Lumiya, która skojarzyła mi się z Sarai z Marzyciela Laini Taylor, oraz Raffolk, który był dobrym nauczycielem i rycerzem.

Ciekawa jest również tytułowa Tkaczka. By nie zdradzać za dużo, powiem tylko, że potrafi utkać niesamowite, niemal realne obrazy. I to będzie pewien problem, z którym bohaterowie będą musieli się zmierzyć. Ze wszystkich opowiadań to najbardziej podbiło moje serce. Ale to pewnie dlatego, że fantastyka jest mi ostatnio bardzo bliska.

Kolejne dwa opowiadania wyszły spod pióra Natalii Kubicius. Ate Nei to w pewien sposób opowieść o deszczu i jego niezwykłości. Główny bohater, Ate, będzie odkrywał, że właśnie deszcz wiele zmieni w jego życiu. Drugie opowiadanie Skarpeta jest o wędrówce dziesięcioletniego chłopca, który ma za zadanie odnaleźć jednookiego sprzedawcę. Po drodze spotka kilka osób, które przekażą mu ważne lekcje i pokażą, że wystarczy odrobinę nadziei, by przełamać zaklęcie choroby.

Co do tych opowiadań muszę przyznać, że ich nie można tak po prostu przeczytać. Je powinno się smakować, rozważać, zostać z nimi na dłuższą chwilę. Zachęcają do zatrzymania się i odsunięcia od pędu świata. Przyznam, że sama do pewnych wątków wciąż wracam i próbuję je lepiej zrozumieć.

Najbardziej spodobała mi się postać Ata, którego historia zmienia się, gdy spotyka w parku pewną dziewczyną. Nie znają się, ale ona chce, by wybrali się razem do teatru — nie jest on tak dobry, jak kiedyś, o czym Ate dosadnie przypomina. Po tym wydarzeniu nic już nie będzie takie samo.

Mój jedyny zarzut odnosi się do Ate Nei, w którym raz czy dwa nie byłam pewna, czyje myśli czytam.

Każde z opowiadań wchodzących w skład Bezy wśród korzennych ciastek pokazuje nam inny świat, innych bohaterów, inne wydarzenia. Każda autorka chciała opowiedzieć zupełnie inną historię. I chociaż jest tam kilka błędów, i nie każde opowiadanie mnie zainteresowało, to sądzę, że znajdą się osoby, którym te historie się spodobają.

-----------------------------------

https://szmaragdowepioro.wordpress.com/2019/06/15/recenzja-beza-wsrod-korzennych-ciastek-gabriela-kasprzyk-miroslawa-kasprzyk-kaja-burzynska-natalia-kubicius/

Zbiór opowiadań Beza wśród korzennych ciastek to dzieło wspólnej pracy czterech osób, Gabrieli Kasprzyk, Mirosławy Kasprzyk, Kai Burzyńskiej i Natalii Kubicius. Każda z nich napisała przynajmniej jeden z tekstów, które wchodzą w skład tej książki. Autorki skupiły się na różnych tematach i przedstawiły je na swój sposób. Niektóre historie tak mnie wciągnęły, że nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    5
  • Przeczytane
    5
  • Fantasy
    1
  • Opowiadania
    1
  • Nie ma docer
    1
  • Romans
    1

Cytaty

Więcej
Gabriela Kasprzyk Beza wśród korzennych ciastek Zobacz więcej
Gabriela Kasprzyk Beza wśród korzennych ciastek Zobacz więcej
Gabriela Kasprzyk Beza wśród korzennych ciastek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także