rozwińzwiń

Kosmiczne bobry i zemsta księżycowej szarańczy

Okładka książki Kosmiczne bobry i zemsta księżycowej szarańczy Krzysztof Piersa
Okładka książki Kosmiczne bobry i zemsta księżycowej szarańczy
Krzysztof Piersa Wydawnictwo: Genius Creations Cykl: Kroniki Światozbioru (tom 1) fantasy, science fiction
426 str. 7 godz. 6 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Światozbioru (tom 1)
Wydawnictwo:
Genius Creations
Data wydania:
2019-05-31
Data 1. wyd. pol.:
2019-05-31
Liczba stron:
426
Czas czytania
7 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379952687
Tagi:
bobry kosmos roboty science fiction walka komedia
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
124 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
128
43

Na półkach:

Muszę przyznać, że nigdy nie pociągała mnie ta pozycja literacka i gdybym nie dostał książki w prezencie to nigdy bym po nią nie sięgnął. Początek jest standardowy i nie przykuwający uwagi, bobrowate stworzonko dostaje misję zbudowania kolosa na zlecenia ludzkiego cesarza. Zbierają ekipę, wyruszają w podróż i tutaj następuje pierwszy nieoczekiwany zwrot akcji, a po nim kolejne trudności namnażają się niczym grzyby po deszczu.
Poznajemy nowe razy zamieszkujące odkrywane planety, gatunki cechuje odmienny poziom intelektualny i kulturowy. Napotykamy rasy, które nie rozwinęły się od ‘czasów’ średniowiecza na jednej planecie z osobnikami zdolnymi przemierzać kosmos.
Na dużą uwagę zasługują także antagoniści, którzy nie zawsze przybierają formę księżycowej szarańczy.

Książka jest ciekawa i wciągająca, pierwszy tom pochłonąłem w mniej niż tydzień i już mam drugą część w ręce.

Muszę przyznać, że nigdy nie pociągała mnie ta pozycja literacka i gdybym nie dostał książki w prezencie to nigdy bym po nią nie sięgnął. Początek jest standardowy i nie przykuwający uwagi, bobrowate stworzonko dostaje misję zbudowania kolosa na zlecenia ludzkiego cesarza. Zbierają ekipę, wyruszają w podróż i tutaj następuje pierwszy nieoczekiwany zwrot akcji, a po nim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach: ,

Szczerze, nigdy nie czytałem fantastyki, ale steampunk mnie zachęcił, do tej książki. Niby ok, ale korekta zawiodła. Na początku, pokazuje autor, że są w czasach steampunku w średniowieczu, a potem okazuje się, że potrafią przeszczepiać sobie komórki... A zakończenie, mnie nie usatysfakcjonowało, autor uwielbia zabijając rodziców, osieroconych w ten sposób dzieci, ale i tak jest to super książka.

Humor 6,5/10
Akcja 8/10
Bohaterowie 10/10
Korekta 3/10
Przepływ historii 7/10
Wątki 6/10

Ogólnie 7/10

Szczerze, nigdy nie czytałem fantastyki, ale steampunk mnie zachęcił, do tej książki. Niby ok, ale korekta zawiodła. Na początku, pokazuje autor, że są w czasach steampunku w średniowieczu, a potem okazuje się, że potrafią przeszczepiać sobie komórki... A zakończenie, mnie nie usatysfakcjonowało, autor uwielbia zabijając rodziców, osieroconych w ten sposób dzieci, ale i tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach:

Nie będę ściemniał jeśli powiem, iż do zakupu książki przekonała mnie okładka i opis z tyłu. Jako wielki fan fantastycznego podejścia do podróży kosmicznych oraz zrodzonego z D&D SpellJammer’a stwierdziłem, iż powieść może pokrywać się z moimi zainteresowaniami.
Tak też właśnie było.
Pan Krzysztof Piersa stworzył rozbudowany świat systemu gwiezdnego w jakim krążą różnorakie planety oraz ich księżyce. Opracował również prócz ludzi (homo sapiens) całą gamę istot inteligentnych, które mogą być do nas zbliżone bądź rażąco od nas różne. O każdym gatunku mamy sporą dawkę informacji zamieszczonej tyleż w narracji, co w dialogach między postaciami, a to pozwala nam na dynamiczne poznawanie perypetii historycznych jakie zaprowadziły wszystkich mieszkańców tychże światów, tam gdzie znajdują się na początku lektury.
Wpierw omawiany mamy świat Sorę, gdzie żyją ludzie i Mik-Maki, czyli niezwykle inteligentne i pomysłowe stworzenia o duszach niebagatelnych majsterkowiczów. Sora dzieli się na dramatycznie wręcz różniące się od siebie cywilizacje. Mamy tutaj rozstrzał od typowo średniowiecznego królestwa, gdzie podobne do bobrów istoty nie są tolerowane i traktowane są jak przydatne zwierzęta oraz istniejące w formie federacji państwa, które współpracując z Mik-Makami i ich technologią osiągnęły poziom prawdziwego steampunku w najczystszym wydaniu. Dom ludzi i „Bobrów” atakowany jest przez krwiożercze istoty zwane Księżycową Szarańczą. Są to olbrzymie, większe od koni, a niekiedy budowli insektoidalne koszmary jakie ogołacają wszystko z życia. Pod ich naporem średniowieczne królestwo zostałoby zgładzone, lecz podczas ostatecznej, rozpaczliwej bitwy Mik-Mak Yonzi Chamarovitchd pilotując olbrzymiego kolosa (jeśli oglądaliście Pacyfik-Rim, to mowa o takiej klasie robota) odwrócił losy starcia i uratował ludzi niszcząc potwory. Tutaj też zaczyna się faktyczna fabuła książki. Pan Yonzi chce zgody między ludźmi, a Mik-Makami dlatego też w zamian za technologie do budowy kolosów pragnie poszanowania praw między królestwem, a innymi krajami i poprawy bytowania swojego rodzaju.
I odtąd mamy naszą przygodę.
„Bóbr” konstruktor-bohater wraz z kapitanem straży króla, jaki posłany został, by mieć na wszystko baczenie odbywają podróż do innych światów na okręcie Odyssei, jednym z najlepszych w całym systemie, a jaki należy do kolejnego Mik-Maka, admirała Vermoniego Verganza. Dalej nasi herosi walczą na śmierć i życie z Szarańczą, poznają brutalne czy do bólu poprawne kultury innych światów, przeżywają przygodę za przygodą odnajdując nowych sojuszników (jak chociażby srebrny człowiek Nova) czy nowych wrogów (jakim jest nie do końca idealny „Idealny”).
Nasi bohaterowie rosną z czasem i dojrzewają do trudów stawianych przed nimi zadań. Widać rozwój u ludzi, którzy z gardzenia Mik-Makami nabierają do nich szacunku i widzą w nich „ludzi” równych sobie samym. „Bobry” również przestają patrzeć na nas z góry i rozumieć zaczynają naszą psychikę wraz z jej wszystkimi zaletami i wadami.
W tle pojawia się prawdziwy powód ataku Szarańczy, powód jakże niszczycielski i wypracowany przez zło w sercach ludzkich (więcej nic nie powiem),wgląd dostajemy w tragiczny skutek uprzedzeń rasowych oraz eugeniki jak i widzimy tragikomedię zbytniej poprawności politycznej.
Książka pełna jest wybuchów, coraz to bardziej wymyślnych wynalazków, fantastycznej myśli technicznej oraz nielicznych, ale dobrze wprowadzonych aktów męczeństwa ukazujących męstwo, odwagę i poświęcenie.
Ma jednak pewne minusy, które dla mnie są raczej obiektywne w stwierdzaniu. Mowa tutaj chociażby o tempie akcji i formie prowadzenia narracji. Rozdziały są podzielone na sekcje, gdzie każda mówi o innych wydarzeniach z fabuły. W ten sposób w jednym rozdziale mamy rozmowy w królestwie, wojnę w kosmosie, poczynania szarańczy i akcję w mieście federacyjnym. I tak w kółko. Fabuła naprawdę pędzi. Czyta się to szybko, to trzeba przyznać, lecz jeśli ktoś nie jest fanem natłoku informacji, ciągłych przeskoków od postaci do postaci i lawirowania pomiędzy wątkami czasem dosłownie co kilka stron do czegoś innego, nowego to w tej książce się zgubi. Jeśli chodzi o redakcję i korektę, to moim zdaniem jest wszystko porządnie. Czytałem książkę dokładnie i na te 350 stron z hakiem znalazłem może 4-5 literówek, także nijak się to ma do oceny całokształtu. Zdania też były pisane po polsku, a nie po polskiemu heh.
Reasumując, jeśli lubisz młodzieżowe (bądź dla młodych dorosłych) serie o kosmicznych przygodach diametralnie różniących się od siebie postaci, które zebrane w jednej sali są jak beczka prochu, przy czym ktoś pali fajkę, to ta książka jest dla ciebie. Lekka, czasem z jajem czasem poważna, delikatnie poruszająca nasze przeszłe czy teraźniejsze problemy powieść w sam raz na jeden weekend. (tak było w moim przypadku).
Ocena końcowa: 8/10
Pozdrawiam

Nie będę ściemniał jeśli powiem, iż do zakupu książki przekonała mnie okładka i opis z tyłu. Jako wielki fan fantastycznego podejścia do podróży kosmicznych oraz zrodzonego z D&D SpellJammer’a stwierdziłem, iż powieść może pokrywać się z moimi zainteresowaniami.
Tak też właśnie było.
Pan Krzysztof Piersa stworzył rozbudowany świat systemu gwiezdnego w jakim krążą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
68

Na półkach:

Na początku zaznaczę, że słuchałem audio na Legimi, czyli, jak się teraz okazuje, starej wersji. Poniższa opinia przedstwia moje odczucia, co do tej starej wersji. Nawet jeśli książka została poprawiona i wydana na nowo pod innym i podobnym tytułem, nie zamierzam jej ponownie czytać, by sprawdzić czy jest lepiej. Dziękuję za uwagę.

2,5/5 ⭐
Nie było smuta, nie czytajcie. Lepsi są „Barbarzyńcy z lodowej planety”. A nawet „Pan Tadeusz”.

RECENZJA ZAWIERA WULGARNE SŁOWNICTWO ORAZ SPOILERY


Ta książka była... Dziwna. Tu było wszystko. Smoki, ludzie, bobry, zaawansowane technologie, posrane robale. Psychiczna mała dziewczynka. Jakieś latające statki. Zlepek różnych rzeczy, które mogą się pojawić w tanim sci-fi. Mix świata przyszłości, zaawansowanego technologicznie i elementy średniowiecza.

Całość była napisana tak, jakby ten bober od kolosa miał być z tym żołnierzem od cesarza na koniec albo z tym robotem z księżyca Awelii. Takie tanie enemies to lovers. Ale nie na zasadzie, że taką mieli relację i wydarzenia, tylko takie teksty tam padały
„Poparzysz się”
„Przypominam, że nie pozwolę, by Yonzi hamarowiczowi (nie mam pojęcia jak to napisać) stała się krzywda."
A potem jeszcze ten Yonzi zfriendzonował tego żołnierza. Brakowało tu smuta, byłoby ciekawiej. I jakiegoś wątku romantycznego.

Całość słuchałem w audio, bo nigdzie nie ma ebooka, ani papieru. Lektor był tragiczny, zmiana perspektywy postaci w absolutnie żaden sposób nie była zaznaczona. Słuchasz opis statku i nadlatującą szarańczę, a tu nagle opis jakiegoś warsztatu. I ma się takie WTF?!

https://media.tenor.com/w0STbmJFM-AAA...

Facet to czytał w taki sposób, jakby to było kolejne zdanie. I trzeba było się skupić, by wyłapać, że to jest co innego. Pod koniec już się można przyzwyczaić. Ale w pewnym momencie lektor totalnie z dupy zmienił intonację. Po cholerę??? Nic takiego tam nie było. Ale jak udawał tą trąbkę, to mnie to rozwaliło.

Co jeszcze... Strasznie dużo się działo, nawet jak na fantastykę. Słucha się tego i się nie wie co się z czym je. Awelia została przedstawiona w taki sposób, że ja nie wiedziałem, czy to jest jakaś wielka flota ogromnych latających po kosmosie statków, czy to jest jakaś planeta. Pod koniec zrozumiałem, że chyba to jest planeta i ma tą wielką flotę w kosmosie dodatkowo. Ale to źle, zostało opisane.

Ogólnie ta książka jest strasznie chaotyczna, zero porządku. Tak jakby autor pisał to co akurat mu do głowy przyjdzie. Wcisnął intrygę królewską, przejmowanie władzy przez Gregora. Potem go porzucił I wrócił do niego w epilogu. Ten mikmak na M co przejął władzę ma jakieś zdolności parapsychiczne i rzucając kulką-paralizatorem w Alfonsa (pomińmy to imię) i przejmuje nad nim władzę jak śmierciożercy przy pomocy klątwy Imperio w HP. Albo na tej planecie z koloseum, gdzie ci jacyś mądrzy ludzie mogą używać telekinezy jak Eleven z Stranger things albo się teleportować. Czemu tego nie użyli???? I czemu taka planeta z niewolnikami i technologią bliżej neandertalczyków ma latające statki? Wgl. oni niby są jak neandertalczycy, ale mają broń palną. Ja rozumiem, że to jest fantasy, ale bez przesady, trochę logiki tu musi przecież być. Albo jakim cudem mikmaki zdołały osiągnąć aż taki postęp w 80 lat, a reszta Sory jest głęboko w dupie.

Autor nie potrafi wymyślić właściwych obelg i kiedy facet A dał facetowi B pięścią w nos, to facet B jakichś kundli używa. Mogłaby tu być jakaś nie wiem, ✨zakompleksiona bambaryła✨ jak chciał lekko, albo coś mocnego.

Królowa szarańczy pojawia się tak, jak w bajkach Disneya bohater nagle wyciąga z dupy gitarę i jest jak "To może ja o tym zaśpiewam." Jest to małe dziecko, powstałe w wyniku eksperymentów, bardzo możliwe chyba pewnie poddane praniu mózgu. Raczej na pewno.

- 1⭐ za to, że już na początku książki się okazuje, że tytułowe bobry, UWAGA UWAGA, WIELKI PLOT TWIST... nie są bobrami 😱 Tylko jakimiś mikmakami. Mnie nie obchodzi, że one przypominają bobry, tylko nie mają tego, tamtego i siamtego. Ich prawdziadek cioci wujka siostry brata matki może być bobrem, a oni w wyniku jakiejś krzyżówki są mikmakami, bo bobrowi w którymś tam miejscu się zachciało seksu z człowiekiem. Są w tytule BOBRY, to ja chcę pełnoprawne BOBRY w książce.

- 0,25⭐ za lektora
- 0,25⭐ nie pamiętam czemu

ZŁOŻĘ WIĘCEJ JAJ 👹

Na początku zaznaczę, że słuchałem audio na Legimi, czyli, jak się teraz okazuje, starej wersji. Poniższa opinia przedstwia moje odczucia, co do tej starej wersji. Nawet jeśli książka została poprawiona i wydana na nowo pod innym i podobnym tytułem, nie zamierzam jej ponownie czytać, by sprawdzić czy jest lepiej. Dziękuję za uwagę.

2,5/5 ⭐
Nie było smuta, nie czytajcie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
6

Na półkach: ,

Świetnie się bawiłam! To był epicki powrót do gatunku fantasy. Wyraźne postacie, cudowna rasa bobrowych Mik-Maków, wynalazki rodem ze steampunka kosmiczne robale, miecze i tarcze, walki i kosmiczne batalie. To była świetna mieszanka! Polecam każdemu kto chcę się rozerwać, zarówno staremu i młodemu 😁✌️

Świetnie się bawiłam! To był epicki powrót do gatunku fantasy. Wyraźne postacie, cudowna rasa bobrowych Mik-Maków, wynalazki rodem ze steampunka kosmiczne robale, miecze i tarcze, walki i kosmiczne batalie. To była świetna mieszanka! Polecam każdemu kto chcę się rozerwać, zarówno staremu i młodemu 😁✌️

Pokaż mimo to

avatar
1069
307

Na półkach:

Bardzo dobrze się przy tej książce bawiłam. To lekkie, wręcz młodzieżowe s-fi, o mniejszym poziomie trudności niż książki Juliusza Verne'a, a przy tym sam pomysł na fabułę był bardzo intrygujący. Podobała mi się bardziej niż Liceum Ogólnomagiczne.

Bardzo dobrze się przy tej książce bawiłam. To lekkie, wręcz młodzieżowe s-fi, o mniejszym poziomie trudności niż książki Juliusza Verne'a, a przy tym sam pomysł na fabułę był bardzo intrygujący. Podobała mi się bardziej niż Liceum Ogólnomagiczne.

Pokaż mimo to

avatar
164
10

Na półkach: ,

Po odsłuchaniu innej książki tego autora chciałem skreślić jego twórczość, ponieważ myślałem, że nie jest to autor dla mnie. Jednak po odsłuchaniu Kosmicznych Bobrów, ze świetnym lektorem Wojciecha Masiak, stwierdzam, że moja opinia o twórczości autora zmienia się prawie o 180 stopni. Bawiłem się dobrze, słuchając.
Świat Kosmicznych Bobrów: jego rasy, planety oraz społeczeństwa są zróżnicowane i mają swój własny styl. Podobała mi się każda z nich, jak i postacie, które je reprezentowały. Postacie nie były szablonowe, miały ciekawe charaktery, a jednocześnie wpisywały się w założenia danej rasy, przez co słuchałem ich dialogów z przyjemnością. Fabuła oraz poszczególne wątki postaci, również uważam za interesujące, ale...
Były za krótkie. Nie ważne, które wydarzenie, jakie miejsce lub czyjego wątku słuchałem, miałem wrażenie, że tego po prostu było za mało. Niektóre postaci miały po prostu zbyt mało czasu antenowego, bym przejął się ich tragedią. Miałem wrażenie, że autor skompresował fabułę dwóch książek w jedną. Dodatkowo mam również mieszane uczucia co do grupy odbiorczej tej książki. Mam wrażenie jakby niektóre postacie, wydarzenia i wątki były z książek dla dzieci, inne z młodzieżówki, a jeszcze inne z fantastyki dla dorosłych. Duży rozstrzał, który nie każdemu może przeszkadzać, ale mnie akurat rzucał się w oczy.
Podsumowując, audiobooka słuchałem z przyjemnością i z pewnością sięgnę po następne książki z tej serii. Polecam.

Po odsłuchaniu innej książki tego autora chciałem skreślić jego twórczość, ponieważ myślałem, że nie jest to autor dla mnie. Jednak po odsłuchaniu Kosmicznych Bobrów, ze świetnym lektorem Wojciecha Masiak, stwierdzam, że moja opinia o twórczości autora zmienia się prawie o 180 stopni. Bawiłem się dobrze, słuchając.
Świat Kosmicznych Bobrów: jego rasy, planety oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
552
455

Na półkach: ,

Jest to druga książka Autora, jaką miałam możliwość przeczytać i jej patronować. Teraz jednak, tematyka jest zupełnie inna niż w poprzedniej pozycji. O czym jest ta książka i jakie wrażenie na mnie wywołała? Zapraszam do przeczytania mojej opinii.

Walka z Księżycową szarańczą trwa od zawsze. Jednak teraz, owady upodobały sobie zajęcie Sory. Na tym terenie mieszkają natomiast ludzie oraz tak zwane Mik-Maki. Nikt nie wie, dlaczego akurat Sora znalazła się na celowniku insektów. One jednak wiedzą doskonale. Bowiem to właśnie z tego obszaru, nawołuje je głos, który poprosił je o pomoc . Mik-Mak Yonzi Chamarovitch oraz człowiek Hejmir Genzelmayer wyruszają w daleką podróż kosmiczną. Udają się w nią, aby zdobyć części do budowy ogromnej maszyny, która ma pokonać szarańczę. Aby ta podróż była w pełni udana, muszą nauczyć się wzajemnej akceptacji i porozumienia. Nie jest to jednak tak łatwe, gdyż te dwa plemiona od dawna nie potrafią żyć ze sobą w zgodzie... Jak zakończy się ta podróż ? Jakie wydarzenia zmienią życie i postrzeganie świata i ludzi przez naszych bohaterów? Czy uda się pokonać szarańczę? Jaka będzie cena pozornego spokoju i dalszego życia? Odpowiedzi na te pytania, znajdziecie właśnie w trakcie czytania lektury.

Powiem Wam, że na początku trochę obawiałam się tej książki. Nie wiedziałam do końca, czego mam się spodziewać i bałam się, że nie będę w stanie przebrnąć przez tę pozycję. Na szczęście, szybko zmieniłam zdanie ;) a książka na tyle mnie wciągnęła, że nie mogłam się doczekać, co wydarzyło się dalej, więc czytałam i czytałam, aż skończyłam:) Mamy tutaj fantastykę, jednak w zupełnie dotąd nieznanym mi wydaniu. Nie uświadczymy tu elfów ani czarodziejów. Mamy za to uzdolnione plemiona, pełno wynalazków, wszelkiego rodzaju walki oraz rodzącą się w bólach przyjaźń. Poznajemy bliżej plemię Mik-Maków oraz ich zdolności do tworzenia wszelkiego rodzaju broni i wynalazków. Dowiadujemy się, kto jest najbardziej zachłanny i komu zależy na całkowitej zagładzie. Jednak plany planami, a przeznaczenie i tak zawsze robi po swojemu ;) Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą pozycją i cieszę się, że mogłam być jedną z jej patronek medialnych. Ponadto doczytałam, że jest to drugie wydanie, z którego i sam Autor jest bardzo zadowolony ;) Dlatego ja również, tak jak i pan Krzysztof bardzo polecam Wam tę publikację. Księżycowa szarańcza jest również 1 tomem cyklu "Kroniki Światozbioru". Czekam zatem z niecierpliwością na następną część, aby dowiedzieć się, jak poradzą sobie bohaterowie i z czym jeszcze przyjdzie im się mierzyć ;)

W tym miejscu bardzo chciałam podziękować Autorowi oraz Wydawnictwo Alegoria za zaufanie, możliwość objęcia książki patronatem oraz za egzemplarz do recenzji. Jeśli lubicie science-fiction i książki z gatunku fantastyki to ta pozycja powinna Wam przypaść do gustu. Polecam i przyznaję 8 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów ! 😃

Jest to druga książka Autora, jaką miałam możliwość przeczytać i jej patronować. Teraz jednak, tematyka jest zupełnie inna niż w poprzedniej pozycji. O czym jest ta książka i jakie wrażenie na mnie wywołała? Zapraszam do przeczytania mojej opinii.

Walka z Księżycową szarańczą trwa od zawsze. Jednak teraz, owady upodobały sobie zajęcie Sory. Na tym terenie mieszkają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
106

Na półkach:

RECENZJA Z BOOKSTAGRAMA: https://www.instagram.com/malinowe_historie/

"Kosmiczne Borby i Zemsta Księżycowej Szarańczy". Wcześniej znałam tylko internetową twórczość autora. Teraz miałam szansę przekonać się, że jest kompetentną osobą do prowadzenia kursów dla pisarzy.
Początkowo miałam problem, żeby połapać się kto jest kim (myliły mi się zwłaszcza imiona bobrów, ale na szczęście łatwo je rozróżnić po charakterze) i nie do końca rozumiałam czym jest tytułowa Księżycowa Szarańcza.
Patrząc na zdjęcia z wizyt w szkołach, sądziłam, że Bobry są kierowane do dzieci. W trakcie lektury przełamałam się, że książkę poleciłabym raczej młodzieży "gimnazjalnej", czyli około lat 12 i wzwyż. Nie wydaje mi się, żeby pewne opisy były właściwe dla dzieciaków, chociaż jestem zdania, że nawet najmłodszych trzeba zaznajamiać z doświadczeniem śmierci.
Książka jest napisana we wspaniały sposób. Nie ma tam wybitnego języka czy przestawnej składni, dlatego powieść czyta się szybko. Jest jednak w piórze @krzysiek_piersa przysłowiowe "to coś", które daje ogrom przyjemności z lektury. Na swój sposób rozczuliła mnie ta powieść.

Po zakończeniu nie mogę się doczekać kontynuacji! 🥰 Będzie czytane też w drugim wydaniu!

OCENA: 7,5/10
Monika Karolina

RECENZJA Z BOOKSTAGRAMA: https://www.instagram.com/malinowe_historie/

"Kosmiczne Borby i Zemsta Księżycowej Szarańczy". Wcześniej znałam tylko internetową twórczość autora. Teraz miałam szansę przekonać się, że jest kompetentną osobą do prowadzenia kursów dla pisarzy.
Początkowo miałam problem, żeby połapać się kto jest kim (myliły mi się zwłaszcza imiona bobrów, ale na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
298
253

Na półkach: , , ,

Bardzo fajna książka :) Ciekawy świat. Uwielbiam bobry! :D Choć bohaterowie wykreowani tak, że przez większość książki na początku rozdziału gubiłam się kto jest kim. Może to też kwestia audiobooka. Niemniej - polecam jako lekką i przyjemną :)

Bardzo fajna książka :) Ciekawy świat. Uwielbiam bobry! :D Choć bohaterowie wykreowani tak, że przez większość książki na początku rozdziału gubiłam się kto jest kim. Może to też kwestia audiobooka. Niemniej - polecam jako lekką i przyjemną :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    158
  • Chcę przeczytać
    81
  • Posiadam
    35
  • 2019
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Fantastyka
    3
  • 2022
    3
  • 2021
    3
  • Audiobooki
    2
  • AUDIOBOOK
    2

Cytaty

Więcej
Krzysztof Piersa Księżycowa szarańcza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także