The Mere Wife

Okładka książki The Mere Wife Maria Dahvana Headley
Okładka książki The Mere Wife
Maria Dahvana Headley Wydawnictwo: MCD Farrar, Straus and Giroux fantasy, science fiction
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
MCD Farrar, Straus and Giroux
Data wydania:
2018-07-17
Data 1. wydania:
2018-07-17
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780374208431
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
236
10

Na półkach:

Mocno pokręcona książka. O ile pierwsza część bardzo mi się podobała (balansowanie między prawda, a omamami matki, nie wiadomo co jest realne, czy to świat fantastyczny, czy nie, kim jest chłopiec, jak wyglada),tak drugą połowa, a właściwie bliższa końcówce, zepsuła cały efekt.
Dobrze, że czytelnik w końcu mial okazję, by wszystko zrozumieć i poukładać sobie w głowie, ale... No nie, nie siadło. I to nie przez wątek LGBT. Bardziej przez nagłą sztuczność bohaterów.

Mocno pokręcona książka. O ile pierwsza część bardzo mi się podobała (balansowanie między prawda, a omamami matki, nie wiadomo co jest realne, czy to świat fantastyczny, czy nie, kim jest chłopiec, jak wyglada),tak drugą połowa, a właściwie bliższa końcówce, zepsuła cały efekt.
Dobrze, że czytelnik w końcu mial okazję, by wszystko zrozumieć i poukładać sobie w głowie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
317
313

Na półkach:

Opinia ukazała się również na moim blogu Świat według Lilii:
http://swiatwedluglilii.pl/ksiazka/dziedziczka-jeziora/

Ta recenzja zdecydowanie powinna pojawić się w Dniu Matki.
Jeden z głównych wątków Dziedziczki Jeziora oddaje hołd bezwarunkowej miłości, jaką rodzicielka obdarza swe dziecko.
Jednakże to tylko element skomplikowanej układanki, którą poskłada uważny i zdeterminowany czytelnik.
Wszakże Maria Dahvana Headley nie tworzy prostych, jednowymiarowych, pozbawionych drugiego dna opowieści.
Jeśli należycie do grona osób czerpiących przyjemność z wielowarstwowej fabuły, jeśli nie stronicie od tematów, obnażających zwierzęcą naturę człowieka, jeśli nie odwracacie głowy i nie pomijacie drastycznych opisów egzekucji, samosądów oraz darzycie sympatią misternie skonstruowane czarne charaktery, ta historia zapadnie głęboko w Waszej pamięci...


Mając przynajmniej minimalną wiedzę, a także wyobrażenie na temat Beowulfa, Grendela oraz jego matki, będziecie w stanie skonfrontować koncepcję autorki z epickim dziełem. Aczkolwiek brak elementarnej znajomości heroicznego poematu nie odbierze Wam przyjemności ze współczesnej lektury. Miejcie to na uwadze.
Przeniesienie pradawnej opowieści do czasów współczesnych mogłoby okazać się totalną klęską, gdyby nie fakt, że pióro dzierżyła autorka pamiętnej Magonii. Potrzeba wyobraźni, analitycznego umysłu, a także lekkiej klawiatury i niebanalnej koncepcji, by zasłużyć na uznanie czytelnika. Headley udało się utkać misterną nić, po której skradają się przyprawiające o ciarki na plecach pająki. Jej pełnokrwiści, wiarygodni i odpowiednio wykreowani bohaterowie odegrali rolę w przedstawieniu, od którego trudno się oderwać tudzież zlekceważyć jego siłę.
Przemienność narratorów daje niemalże całkowity pogląd sytuacji. Umożliwia wniknięcie w umysł postaci, analizę motywów, które nimi kierują, jak również wzmacnia przekaz i zmusza do wykonania moralnego salta. Kilka frontów. Różne punkty widzenia. Odmienne potrzeby, marzenia. Ta sama historia.
Obłęd idzie w parze z chłodną kalkulacją oraz oceną sytuacji. Indywidualne pragnienia przecinają się z wyższym dobrem. Matka konfrontuje się z drugą matką. Dziecko dokonuje wyborów związanych z tożsamością, miłością, lojalnością.
Gdzieś w tle słychać wybuch granatów i bomb. Zbrojny konflikt odbija piętno na ciele i duszy bohaterów. Kto tak naprawdę jest tutaj potworem? Akceptacja idzie w parze z bezinteresownym uczuciem. Ciało z ciała, krew z krwi i wielka tajemnica.
Lokalna społeczność z zapartym tchem przygląda się wydarzeniom. Wymagająca podważenia moralność śmie dokonywać oceny, klasyfikacji na dobro, przyzwoitość, konieczność i zło.
Jesteś matką? Kochasz swoje dziecko bez względu na to jaką ma orientację seksualną, jakiej muzyki słucha, jak się ubiera i jakie zbrodnie popełniło?
Jesteś kobietą? Pozwalasz mężowi/partnerowi na zdradę w ramach małżeńskiego kompromisu i lepszej atmosfery?
Potrafisz spojrzeć w lustro bez opuszczania wzroku, bez wstydu, bez zażenowania?
A może Twoje cierpienie jest tak wielkie, że nie istniej miara, która mogłaby je określić, a mimo to, oddałabyś własne życie za to, aby Twoja córka/Twój syn mógł być po prostu szczęśliwy?
Bądź bohaterem. Zabij potwora. Niech wszyscy uwierzą, że unicestwiłeś problemy i wszelkie przeszkody, jakie leżały na drodze Twojego sukcesu. Niech myślą o Twojej odwadze i poświęceniu. W głębi duszy tylko Ty znasz prawdę o potędze własnego tchórzostwa, które mógłbyś ochrzcić miłosierdziem...
Dziedziczka Jeziora wpisuje się w nowoczesny dyskurs. Jest przejmującym świadectwem złamanej psychiki oraz potęgi prawdziwej miłości. Autorka podejmuje w niej kluczowe tematy w sposób tak dramatycznie wyrafinowany, że jej utwór można zaliczyć do stylistycznych majstersztyków.

Opinia ukazała się również na moim blogu Świat według Lilii:
http://swiatwedluglilii.pl/ksiazka/dziedziczka-jeziora/

Ta recenzja zdecydowanie powinna pojawić się w Dniu Matki.
Jeden z głównych wątków Dziedziczki Jeziora oddaje hołd bezwarunkowej miłości, jaką rodzicielka obdarza swe dziecko.
Jednakże to tylko element skomplikowanej układanki, którą poskłada uważny i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
392
392

Na półkach:

"Dziedziczka Jeziora" jako współczesna historia Beowulfa - czy to się mogło udać? Co ma wspólnego pradawna legenda o mężczyźnie ratującym ludzi przed potworem i stającym się dzięki temu królem? Wydaje mi się, że legenda odnosi się do życia weteranki wojennej Dany, która za wszelką cenę stara się chronić swojego syna. Lektura jak dla mnie dość trudna w odbiorze. Nieoczywisty język, fabuła i nietypowi bohaterowie nadają tej powieści pewnej odmienności. Niestety żaden z bohaterów nie wzbudził mojej sympatii, często podejmowane przez nich decyzje były dla mnie niezrozumiałe, nieuzasadnione. Ciągła zmiana narracji nieco utrudniała lekturę. To dość trudna w odbiorze lektura, z każdej strony uderza we mnie niesamowicie depresyjny nastrój, który jest obecny, aż do samego końca. Powieść mocno przygnębiająca, dziwna o mrocznym, tajemniczym klimacie.

"Dziedziczka Jeziora" jako współczesna historia Beowulfa - czy to się mogło udać? Co ma wspólnego pradawna legenda o mężczyźnie ratującym ludzi przed potworem i stającym się dzięki temu królem? Wydaje mi się, że legenda odnosi się do życia weteranki wojennej Dany, która za wszelką cenę stara się chronić swojego syna. Lektura jak dla mnie dość trudna w odbiorze. Nieoczywisty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1198
727

Na półkach: ,

Książkę "Dziedziczka jeziora" Marii Dahvany Headley pobrałam z czytampierwszy. Staram się nie czytać opisów książek, więc gdy spojrzałam na gatunek i okazała się ona fantastyką wzięłam ją praktycznie w ciemno. Dopiero teraz wiem, że powieść jest współczesną wersją "Beowulfa" o którym słyszałam, ale nie znam.
Dana, weteranka wojenna, która uciekła z niewoli, będąc w ciąży i nie pamiętając tego faktu jak to się stało ukrywa się w jaskini pod górą, która jest związana z historią jej przodków i rodzi w niej syna, Grena. Tymczasem u stóp góry powstaje osiedle, gdzie Willa wychowuje swojego syna Dylana. Chłopcy z czasem zaprzyjaźniają się, ale niestety wynikają z tego same kłopoty.
Niestety to dla mnie jedna najgorszych książek dotychczas przeczytanych w tym roku. Jest napisana tak chaotycznie, że dotąd się zastanawiam co w niej było prawdą. Każdy rozdział był pokazany z punktu widzenia kogoś innego. Nawet z perspektywy psów tropiących lub przyrody w jaskini. Zwidy głównych bohaterów przeplatały się z rzeczywistością. Lubię sięgnąć po literaturę współczesną lub klasyczną, ale chce wiedzieć o czym czytam i rozumieć przesłanie książki. Pozycja ta ma bardzo dobre oceny jednak zdecydowanie nie była dla mnie. Jeśli tak ma wyglądać ambitna literatura to ja podziękuję.

Książkę "Dziedziczka jeziora" Marii Dahvany Headley pobrałam z czytampierwszy. Staram się nie czytać opisów książek, więc gdy spojrzałam na gatunek i okazała się ona fantastyką wzięłam ją praktycznie w ciemno. Dopiero teraz wiem, że powieść jest współczesną wersją "Beowulfa" o którym słyszałam, ale nie znam.
Dana, weteranka wojenna, która uciekła z niewoli, będąc w ciąży i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
63

Na półkach:

Uwaga! Jest to recenzja z perspektywy osoby, która nie czytała „Beowulfa”!
Ponieważ właśnie „Dziedziczka Jeziora” jest retellingiem poematu „Beowulf” nieznanego autora. Książka Marii Dahvany Headley opowiada o historii Grena, czyli naszego Beowulfa (najprawdopodobniej),tak mogłoby się zdawać czytając pierwsze kilka rozdziałów tej pozycji. Autorka w swojej powieści główną uwagę kieruje na matki. Dana Mills to weteranka, która podczas wojny nieoczekiwanie zaszła w ciąże. Nie ma pojęcia kiedy. Nie ma pojęcia z kim. Uciekając ze szpitala widzi kobietę bez nóg, ze świecą w klatce piersiowej, ona towarzyszy jej przez całą opowieść. Dana nazywa zjawę Świętą. Gren rodzi się w górskiej jaskini niedaleko Herot Hall, gdzie dzieje się akcja oczami perfekcyjnej rodziny z perfekcyjnym rodowodem i perfekcyjnym domem. W sumie nie dziwię się, że gospodyni ma już po dziurki w nosie tej perfekcji. Życie w górskiej jaskini i życie na bogatym osiedlu z widokiem na górę zaczyna się walić, kiedy syn Dany Mills spotyka się z synem Willi Herot.
Jak dla osoby, która nie znała wcześniej historii Beowulfa, ta książka była dobra. Co prawda na początku zastanawiałam się, co się tutaj dzieje i czy główna bohaterka nie ma przypadkiem świra, po czym niemiłosiernie dłużyła mi się cała ta historia, ale jakieś ostatnie sto stron było naprawdę ciekawe! Problem w tym, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Czego? Historii przepełnionej magią. A dostałam opowieść o matkach i ich synach. Przyznaję, zawiodłam się. Jednak nie oznacza to, że będzie to jedna z gorszych książek przeczytanych w tym roku.
Polecam przed sięgnięciem po tę pozycję, zapoznać się z filmem Mai K. o tej książce. Wiele można się dowiedzieć o tej historii. Żałuję, że obejrzałam go dopiero po przeczytaniu książki.

Uwaga! Jest to recenzja z perspektywy osoby, która nie czytała „Beowulfa”!
Ponieważ właśnie „Dziedziczka Jeziora” jest retellingiem poematu „Beowulf” nieznanego autora. Książka Marii Dahvany Headley opowiada o historii Grena, czyli naszego Beowulfa (najprawdopodobniej),tak mogłoby się zdawać czytając pierwsze kilka rozdziałów tej pozycji. Autorka w swojej powieści główną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1013
1011

Na półkach:

Skończyłam czytać "Dziedziczkę jeziora" i tak serio, to nie ogarniam o czym jest ta powieść. Bardzo specyficzna, momentami chaotyczna i mocno przygnębiająca. Nie jest to zła książka, ale nie trafi do wszytkich czytelników. Do mnie nie trafiła i zostawiła mnie z takim uczuciem, nie wiem, zawiedzenia? Tak, to chyba dobre słowo, bo chociaż nie miałam żadnych oczekiwań, to na pewno nie spodziewałam się takiego zagmatwania i mętnej historii. Nawet nie jestem w stanie jej ocenić, a czy warto ją czytać trzeba zadecydować samemu.

Skończyłam czytać "Dziedziczkę jeziora" i tak serio, to nie ogarniam o czym jest ta powieść. Bardzo specyficzna, momentami chaotyczna i mocno przygnębiająca. Nie jest to zła książka, ale nie trafi do wszytkich czytelników. Do mnie nie trafiła i zostawiła mnie z takim uczuciem, nie wiem, zawiedzenia? Tak, to chyba dobre słowo, bo chociaż nie miałam żadnych oczekiwań, to na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
126

Na półkach: , , ,

Bardzo lubię czytać książki lecz przez tę ledwo przebrnęłam.Czyta się ją ciężko. Trudno złapać wątek. Na pewno nie jest to książka dla przeciętnego czytelnika tylko dla tzw."koneserów".

Młoda kobieta wstępuje do wojska, cudem unika egzekucji, rodzi dziecko, które wychowuje w samotności.W jaskini z daleka od ludzi. Nie wiadomo co ją do tego skłoniło. Jej syn zaprzyjaźnia się z synem bogatych ludzi z miasteczka, co prowadzi do wielu tragicznych wydarzeń.

www.czytampierwszy.pl

Bardzo lubię czytać książki lecz przez tę ledwo przebrnęłam.Czyta się ją ciężko. Trudno złapać wątek. Na pewno nie jest to książka dla przeciętnego czytelnika tylko dla tzw."koneserów".

Młoda kobieta wstępuje do wojska, cudem unika egzekucji, rodzi dziecko, które wychowuje w samotności.W jaskini z daleka od ludzi. Nie wiadomo co ją do tego skłoniło. Jej syn zaprzyjaźnia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
44

Na półkach:

Herot Hall to idealne, bogate miasteczko z perfekcyjnymi mieszkańcami. Życie Willi, żony dziedzica Herot Hall, upływa spokojnie wypełnione opieką nad dzieckiem i domem. Natomiast życie Dany, weteranki wojennej, to nieustanna walka o przeżycie dla siebie samej i Grena. Syna, którego Dana nie chciała, nie planowała i prawdę mówiąc nie ma pojęcia, skąd się wziął. Kiedy światy Willi i Dany się przecinają, bohaterki nie są jeszcze świadome, jakie tragedie je spotkają i ile będą musiały poświęcić dla swych bliskich. 
-
Już dawno nie czytałam książki, która wywołałaby we mnie tak mało uczuć. Czytając tę książkę nie odczuwałam prawie żadnych emocji, oprócz obojętności i zadziwienia, co takiego wymyśliła autorka. Zupełnie nie mogłam wczuć się w przedstawioną historię i zgrać się z bohaterami. Ogromnym problemem była dla mnie (występująca niemalże co rozdział) zmiana narracji. Z pierwszoosobowej w liczbie pojedynczej, poprzez trzeciosobową, aż po pierwszoosobową, ale w liczbie mnogiej. Sprawiało to, że momentami ksiażkę czytało mi się po prostu źle i ciężko. Miała to być powieść ukazująca współczesną historię Beowulfa, ale wydaje mi się raczej powieścią bardzo luźno inspirowaną Beowulfem. Jeśli chodzi o dobre aspekty powieści, to muszę wspomnieć o klimacie książki, który mimo wszystko ogromnie mi się podobał. Było w nim coś mrocznego, intrygującego i tajemniczego. Tak właściwie dzięki temu dokończyłam tę powieść. Jeśli chodzi o bohaterów, to nie są oni wykreowani źle, ale ich decyzje i zachowania, czasem zupełnie dla mnie niezrozumiałe, sprawiły, że nie byłam w stanie ich polubić ani im ‚kibicować’. Jestem bardzo zawiedziona tą pozycją, bo miałam wobec niej duże oczekiwania i spodziewałam się naprawdę dobrej lektury.

Herot Hall to idealne, bogate miasteczko z perfekcyjnymi mieszkańcami. Życie Willi, żony dziedzica Herot Hall, upływa spokojnie wypełnione opieką nad dzieckiem i domem. Natomiast życie Dany, weteranki wojennej, to nieustanna walka o przeżycie dla siebie samej i Grena. Syna, którego Dana nie chciała, nie planowała i prawdę mówiąc nie ma pojęcia, skąd się wziął. Kiedy światy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
28

Na półkach:

Kawał świetnej literatury. Zdecydowanie jedna z tych książek, która zapada w pamięć. Nie należy do najłatwiejszych i nie warto szukać tutaj łatwego i przyjemnego "zapychacza" czasu.

Porusza trudne tematy i przez swój mroczny klimat, jest depresyjna i może się wydawać zagmatwana. Zdecydowanie książka dla koneserów takiego rodzaju literatury.

Mi osobiście skojarzyła się z Zadie Smith Przedstawia z "Poparzonymi dziećmi Ameryki". Zdecydowanie realizm magiczny w który wplątana została opowieść "Boewulf" w bardzo nieoczywisty sposób.

Bardzo polecam fanom mrocznych klimatów!

Kawał świetnej literatury. Zdecydowanie jedna z tych książek, która zapada w pamięć. Nie należy do najłatwiejszych i nie warto szukać tutaj łatwego i przyjemnego "zapychacza" czasu.

Porusza trudne tematy i przez swój mroczny klimat, jest depresyjna i może się wydawać zagmatwana. Zdecydowanie książka dla koneserów takiego rodzaju literatury.

Mi osobiście skojarzyła się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
77

Na półkach:

Ech. Jest całe spektrum literackiej fikcji, i na jednym końcu są ciekawe, oryginalne opowieści, które dzięki eksperymentom z formą i językiem nabierają czy to nowych znaczeń, czy świeżości w przedstawieniu wyświechtanego, czy jakiejś warstwy humorystycznej, którą przykryte są głębsze albo smutniejsze treści. Ścieżek jest wiele.
"Dziedziczka jeziora" to powieść niestety bliżej drugiego końca spektrum, gdzie forma i język nie pomagają historii, tylko ją zaćmiewają, albo uwypuklają wady. Tu nie jest aż tak źle, całość jest zrozumiała, jednak sama historia jest... meh. Przyznam: nie znam Beowulfa, a to podobno jego retelling - może z lepszą znajomością poematu nabrałoby to dodatkowych sensów. Tak jednak męczyłam się okropnie czytając (to nie powieść, którą czytasz z przyjemności i dla sympatii),a końcówka jeszcze dodatkowo przybiła.
Podobał mi się jednak chór żon z przedmieść, i jakieś pojedyncze spostrzeżenia, więc nie jest też tak, że męczyłam się beznadziejnie.

Ech. Jest całe spektrum literackiej fikcji, i na jednym końcu są ciekawe, oryginalne opowieści, które dzięki eksperymentom z formą i językiem nabierają czy to nowych znaczeń, czy świeżości w przedstawieniu wyświechtanego, czy jakiejś warstwy humorystycznej, którą przykryte są głębsze albo smutniejsze treści. Ścieżek jest wiele.
"Dziedziczka jeziora" to powieść niestety...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    128
  • Przeczytane
    73
  • Posiadam
    14
  • 2020
    5
  • 2021
    3
  • 2020
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Fantastyka na luzie, lista lektur
    2
  • Fantastyka
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Mere Wife


Podobne książki

Przeczytaj także