Kurczę, pomysł fajny, ale 3+1 rozdziały to jednak za mało. Każdy z nich to inna saga, przez co w moim odczuciu jest za dużo przeskoków i wrażenie jakby się czytało bryka/streszczenie z Dragon balla :P

Kurczę, pomysł fajny, ale 3+1 rozdziały to jednak za mało. Każdy z nich to inna saga, przez co w moim odczuciu jest za dużo przeskoków i wrażenie jakby się czytało bryka/streszczenie z Dragon balla :P

Mam tylko jedno zastrzeżenie - to było za krótkie!

Nie jestem i nigdy nie byłam fanką Yamchy, jednak należę do tych osób, które uważają, że to, co zaczęto z nim robić od Zetki było nie fair... bo może i to był TYLKO człowiek, ale jednocześnie jeden z pierwszych prawdziwych przyjaciół Goku, który jak już stanął po jego stronie, to stał po niej murem i gotów był na największe poświęcenia. Tak naprawdę był z Goku od początku i trochę smutno było patrzeć, jak w miarę historii był olewany...

Dlatego - choć jest to bardziej skrót niż kompletna historia (za co mimo wszystko trudno mi dać 10/10) - cieszę się, że powstał ,,Odrodzony jako Yamcha". Żal, że nie wyszła z tego cała seria, a tylko jeden krótki tomik, ale i tak japa mi się cieszyła przy czytaniu. Szczególnie na moment, gdy Yamcha i Goku ramię w ramię walczą z Vegetą!
Choć i tak największym plusem jest dla mnie to, że to nie jest tylko odtworzenie historii z Dragon Bala na zasadzie ,,co by było gdyby", ale w pewnym momencie dochodzi pewien nieoczekiwany twist... Jaki? A warto przekonać się samemu! Może i czytania na jakieś pół do godziny, jednak to bardzo ciekawy dodatek dla fanów Dragon Balla.

Do tego, choć specem nie jestem, jak dla mnie kreski między ,,Odrodzonym" a oryginalną mangą są prawie nie do odróżnienia.

Mam tylko jedno zastrzeżenie - to było za krótkie!

Nie jestem i nigdy nie byłam fanką Yamchy, jednak należę do tych osób, które uważają, że to, co zaczęto z nim robić od Zetki było nie fair... bo może i to był TYLKO człowiek, ale jednocześnie jeden z pierwszych prawdziwych przyjaciół Goku, który jak już stanął po jego stronie, to stał po niej murem i gotów był na...

Nastolatek po śmierci budzi się w ciele Yamchy. Jego celem staje się trening wraz z Goku, związek z Bulmą a przede wszystkim utrzymać się przy życiu bo jak wiemy Yamcha umiera i nastolatek zrobi wszystko aby jego znajomość fabuły Dragon Balla uratowała mu skórę. Na domiar złego okazuje się, że nasz bohater nie jest jedyną osobą uwięzioną w ciele postaci z uniwersum Dragon Balla... Fajna wariacja osadzona w świecie Dragon Balla z cyklu co by było gdyby. Historia dość luźno łączy się nową serią "Super". Polecam.

Nastolatek po śmierci budzi się w ciele Yamchy. Jego celem staje się trening wraz z Goku, związek z Bulmą a przede wszystkim utrzymać się przy życiu bo jak wiemy Yamcha umiera i nastolatek zrobi wszystko aby jego znajomość fabuły Dragon Balla uratowała mu skórę. Na domiar złego okazuje się, że nasz bohater nie jest jedyną osobą uwięzioną w ciele postaci z uniwersum Dragon...

Zabawna i lekka historia dla fanów DB. Można się pośmiać, występuje sporo nawiązań do mangi, a przede wszystkim - bardzo ciekawy, zwariowany pomysł! Minusem jest niestety objętość, cieniutka książeczka i przez to wątki potraktowane skrótowo, nie ma rozwinięcia, motywów bohatera, czego mi najbardziej szkoda.

Zabawna i lekka historia dla fanów DB. Można się pośmiać, występuje sporo nawiązań do mangi, a przede wszystkim - bardzo ciekawy, zwariowany pomysł! Minusem jest niestety objętość, cieniutka książeczka i przez to wątki potraktowane skrótowo, nie ma rozwinięcia, motywów bohatera, czego mi najbardziej szkoda.

Przyjemna historia dla fanów Dragon Balla oraz świetne odniesienia do oryginalnej mangi. No i rysunku: dragongarow Lee bardzo dobrze naśladuje kreskę Toriyamy z różnych lat jego twórczości. I w końcu ktoś docenił biednego Yamchę 🤣

Przyjemna historia dla fanów Dragon Balla oraz świetne odniesienia do oryginalnej mangi. No i rysunku: dragongarow Lee bardzo dobrze naśladuje kreskę Toriyamy z różnych lat jego twórczości. I w końcu ktoś docenił biednego Yamchę 🤣

ODRODZONY DRAGON BALL

Kiedy ponad piętnaście lat temu końca dobiegło wydawanie polskiej edycji mangi Dragon Ball, nie sądziłem, że dla miłośników przygód Son Gokū i reszty szalonej ekipy kiedykolwiek wrócą równie dobre czasy. Seria była zakończona, anime na jej podstawie, choć rozwinięte o kolejną serię, też się zakończyło. Były jeszcze filmy, ale ich dostępność na naszym rynku, łagodnie mówiąc, na kolana nie powalała. A teraz proszę, możemy się w Polsce cieszyć regularnie wydawaną serią Dragon Ball Super, anime, na podstawie którego powstała, pięć dni w tygodniu gości na antenie TV4, a dodatkowo JPF nie żałuje nam świetnych dodatków do serii. Jednym z nich był doskonały prequel DB stworzony przez Akirę Toriyamę, Jaco z Galaktycznego Patrolu, kolejnym pięknie wydany album oparty na filmie Bitwa bogów, niedawno dołączył do nich tomik Odrodzony jako Yamcha. Rzecz niekanoniczna, stworzona na dodatek przez niejakiego Dragona Garrowa Lee, ale zarazem będąca oficjalnym spin-offem serii. I to jakże udanym. Gotowi na lekturę, która trąci w Was niejedną sentymentalną nutę?

Yamcha, któż z nas go nie zna. Niegdyś boj¹cy się kobiet złodziej, z czasem przyłączył do Son Gokū, został chłopakiem Bulmy, a w końcu pożegnał się z życiem. W świecie Dragon Balla stał się synonimem porażki, teraz nadszedł czas, by to zmienić!
Wszystko zaczyna się od bezimiennego licealisty, miłośnika DB, pięknych dziewczyn (ach, gdyby tak udało mu się znaleźć podobną fankę!) i gier. Po nocy zarwanej na zdobywaniu pierwszego miejsca w evencie Dragon Ball Z: Doggan Battle snuje marzenia na przyszłość, kiedy zauważa ją. Piękna dziewczyna w miniówce wygląda tak, że aż chce się jej przyjrzeć bliżej. Niestety pogoń za dziewczyną kończy się dla niego śmiertelnym upadkiem ze schodów. To jednak dopiero początek prawdziwej przygody. Chłopak odradza się w świecie Smoczych Kul jako… Yamcha. Ponieważ trafia do jego ciała na początku opowieści, cieszy się już na perspektywę miłości z Bulmą. Ma zamiar być najlepszym facetem, z którym ta się nie rozstanie. Z czasem jednak wpada na pomysł, by wykorzystać swoją wiedzę o fabule i zmienić Yamchę w wojownika równego reszcie! Pytanie tylko, czy cokolwiek z tego mu się powiedzie?

Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-dragon-ball-historia-poboczna-odrodzony-jako-yamcha/

ODRODZONY DRAGON BALL

Kiedy ponad piętnaście lat temu końca dobiegło wydawanie polskiej edycji mangi Dragon Ball, nie sądziłem, że dla miłośników przygód Son Gokū i reszty szalonej ekipy kiedykolwiek wrócą równie dobre czasy. Seria była zakończona, anime na jej podstawie, choć rozwinięte o kolejną serię, też się zakończyło. Były jeszcze filmy, ale ich dostępność na naszym...

Krótka i przyjemna historia. Polecam wszystkim fanom serii Dragon Ball

Krótka i przyjemna historia. Polecam wszystkim fanom serii Dragon Ball

Miły dodatek dla każdego fana Dragon Balla.

Miły dodatek dla każdego fana Dragon Balla.