Przede wszystkim nie jest to kryminał, lecz dobra obyczajówka z wątkiem rozwiązywania zagadki sprzed lat. Liczne retrospekcje przywołują osoby z otoczenia byłego inspektora i skomplikowane relacje miedzy nimi. Książka jest dobrze napisana a postaci bardzo charakterystyczne i niejednoznaczne. Do tego dochodzi oczywiście klimatyczna sceneria nadmorskiej , górzystej Szkocji. Zakończenie bardzo obniżyło dla mnie poziom satysfakcji, ale ogólnie książkę czytało się dobrze gdy już pogodziłam się z brakiem śledztwa kryminalnego.

Przede wszystkim nie jest to kryminał, lecz dobra obyczajówka z wątkiem rozwiązywania zagadki sprzed lat. Liczne retrospekcje przywołują osoby z otoczenia byłego inspektora i skomplikowane relacje miedzy nimi. Książka jest dobrze napisana a postaci bardzo charakterystyczne i niejednoznaczne. Do tego dochodzi oczywiście klimatyczna sceneria nadmorskiej , górzystej...

Świetny kryminał osadzony w realiach surowego i mrocznego krajobrazu Hybryd. Surowy klimat ma niewątpliwy wpływ na poszczególne postaci scharakteryzowane w powieści oraz na ich zachowania.

Świetny kryminał osadzony w realiach surowego i mrocznego krajobrazu Hybryd. Surowy klimat ma niewątpliwy wpływ na poszczególne postaci scharakteryzowane w powieści oraz na ich zachowania.

W tej części trochę przesadzono z efektem niektórych działań, że wydają się wręcz nierealistyczne, np lądowanie samolotu w wodzie, uderzenie wielkiego mężczyzny przez dziecko bosakiem co doprowadza prawie do smierci itp. Natomiast autor świetnie rozpracowuje sferę metafizyczną bohaterów, ich powiązania, relacje, wzajemne uczucia oceniam na wysoki poziom. Ciekawy wątek z zespołem wyjaśniający kolejne lata głównego bohatera, który jest bohaterem niemal tragicznym ale nie że ciąży na nim fatum, tylko po prostu mentalność ludzi z wyspy i splot niefortunnych życiowych zdarzeń doprowadza go do miejsca w którym w życiu jest.

W tej części trochę przesadzono z efektem niektórych działań, że wydają się wręcz nierealistyczne, np lądowanie samolotu w wodzie, uderzenie wielkiego mężczyzny przez dziecko bosakiem co doprowadza prawie do smierci itp. Natomiast autor świetnie rozpracowuje sferę metafizyczną bohaterów, ich powiązania, relacje, wzajemne uczucia oceniam na wysoki poziom. Ciekawy wątek z...

Niezła, ale chyba był potencjał na więcej. Jakoś nie zostaje w pamięci a Fin jest straaasznie mądry i pozytywny. Dobrze opisany klimat tych wysp.

Niezła, ale chyba był potencjał na więcej. Jakoś nie zostaje w pamięci a Fin jest straaasznie mądry i pozytywny. Dobrze opisany klimat tych wysp.

Z serią o wyspie Lewis jest jak z szarlotką. Kiedyś musi się skończyć. Była kiedyś bajka o stoliczku, który sam się nakrywał, ale to nie te czasy. Dobra seria musi gdzieś znaleźć swe zakończenie. I to jest zakończenie godne, bez dziwactw i wydumanych przemyśleń.

Z serią o wyspie Lewis jest jak z szarlotką. Kiedyś musi się skończyć. Była kiedyś bajka o stoliczku, który sam się nakrywał, ale to nie te czasy. Dobra seria musi gdzieś znaleźć swe zakończenie. I to jest zakończenie godne, bez dziwactw i wydumanych przemyśleń.

Ostatnia część trylogii z wyspy Lewis. Moim zdaniem najlepsza. Wspaniałe zakończenie cyklu. Wątki osobiste są wyjaśnione i zakończone. Dostajemy pełny obraz życia głównego bohatera jak na tacy. Sprawa kryminalna w tej części dotyka go bardzo bezpośrednio. Świetna zagadka. Od dłuższego czasu czekałam na książkę, gdzie nie będę nawet w stanie przypuszczać KTO i DLACZEGO ...i mam. Rozwiązanie zaskakujące, a jednocześnie logiczne i przemyślane przez autora.
Ta cześć, tak samo jak poprzednie, zawiera wiele pięknych opisów Hebrydów Zewnętrznych i cudowny, jedyny w swoim rodzaju klimat, tak bardzo charakterystyczny dla autora.
Oprócz tego, co zauważyłam już przy drugiej części, w każdym z tomów autor wplata między wierszami opowieść o jednej rzeczy charakterystycznej tylko dla tych wysp. W pierwszej części było to polowanie na gugi, druga dotyczyła „machair”, w trzeciej dostajemy historię figur szachowych z Lewis.
Podsumowując cały cykl, dla mnie jedyny w swoim rodzaju!

Ostatnia część trylogii z wyspy Lewis. Moim zdaniem najlepsza. Wspaniałe zakończenie cyklu. Wątki osobiste są wyjaśnione i zakończone. Dostajemy pełny obraz życia głównego bohatera jak na tacy. Sprawa kryminalna w tej części dotyka go bardzo bezpośrednio. Świetna zagadka. Od dłuższego czasu czekałam na książkę, gdzie nie będę nawet w stanie przypuszczać KTO i DLACZEGO ...i...

Po dwóch mocno średnich częściach trylogii, jakoś zapomniałem o tej trzeciej. W końcu postanowiłem zasypać ziejącą dziurę, ale nie powiem że było warto.
Wydaje mi się że poprzednie dwie części były obszerniejsze, bo tą czytało mi się jakoś szybciej. Na całe szczęście, bo grubszej bym nie zmógł.

Zaskoczenia wielkiego nie ma. Znów dostajemy książkę usianą retrospekcjami, i co chwilę rozdziałami dziejącymi się kilka godzin wcześniej. Bez żadnego ładu i składu, bez jakiejś informacji o godzinie czy czasie. Po prostu trzeba się wszystkiego domyśleć. Strasznie to irytuje i wytrąca z czytania. Jeśli już ktoś bawi się w retrospekcje, to powinien potrafić to robić. Peter May musi się jeszcze dużo nauczyć.

Akcja jest pełna chaosu i zupełnie pozbawiona logiki. Finn Macleod, były inspektor policji, udowadnia z każdym kolejnym krokiem że o swoim zawodzie nie ma i nie miał pojęcia. Całe szczęście że z niego zrezygnował.

Trylogia Wyspa Lewis i inne powieści Petera Maya zupełnie nie trafiły w moje gusta. Żywe opisy scenerii i magiczne tereny wysp, niestety nie rekompensują tego całego chaosu, nudy i braku logiki.

Nie polecam.

Po dwóch mocno średnich częściach trylogii, jakoś zapomniałem o tej trzeciej. W końcu postanowiłem zasypać ziejącą dziurę, ale nie powiem że było warto.
Wydaje mi się że poprzednie dwie części były obszerniejsze, bo tą czytało mi się jakoś szybciej. Na całe szczęście, bo grubszej bym nie zmógł.

Zaskoczenia wielkiego nie ma. Znów dostajemy książkę usianą retrospekcjami, i...

Wciągający mroczny kryminał, gdzie do końca nie wiadomo co, gdzie i kto... bardzo lubię tego typu książki i teraz sięgam po pozostałe części trylogii

Wciągający mroczny kryminał, gdzie do końca nie wiadomo co, gdzie i kto... bardzo lubię tego typu książki i teraz sięgam po pozostałe części trylogii

Jakie to było słabe i nudne. Ocena i tak naciągana, ze względu na dwie poprzednie książki z tej serii, które oceniłem maksymalnie, bo były bardzo ciekawe i zachwyciły mnie swym niesamowitym klimatem surowego wybrzeża północno-wschodniej Szkocji do tego stopnia, że zacząłem marzyć o wakacjach na wyspie Lewis.
Jezioro tajemnic to książka napisana na siłę, chyba tylko dla kasy. Nie ma w niej już tego magicznego klimatu. 3/4 książki jest niestrawne, całość trochę ratuje końcówka. Ogólnie wielkie rozczarowanie.

Jakie to było słabe i nudne. Ocena i tak naciągana, ze względu na dwie poprzednie książki z tej serii, które oceniłem maksymalnie, bo były bardzo ciekawe i zachwyciły mnie swym niesamowitym klimatem surowego wybrzeża północno-wschodniej Szkocji do tego stopnia, że zacząłem marzyć o wakacjach na wyspie Lewis.
Jezioro tajemnic to książka napisana na siłę, chyba tylko dla...

Sama fabuła ciekawa ale jak dla mnie książka zbyt rozwleczona i była moim stoperem przez ostatni miesiąc.

Sama fabuła ciekawa ale jak dla mnie książka zbyt rozwleczona i była moim stoperem przez ostatni miesiąc.