Vice versa

Okładka książki Vice versa Milena Wójtowicz
Okładka książki Vice versa
Milena Wójtowicz Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Post Scriptum (tom 2) fantasy, science fiction
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Post Scriptum (tom 2)
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2019-06-26
Data 1. wyd. pol.:
2019-06-26
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376867991
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Cztery żywioły magii Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz
Ocena 0,0
Cztery żywioły... Aneta Jadowska, Mar...
Okładka książki SQN Charytatywnie: Wszyscy razem Andrzej Betkiewicz, Przemek Corso, Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, Grzegorz Gajek, Joanna W. Gajzler, Aneta Jadowska, Robert Jasiak, Karolina Kozłowska, Piotr Mąka, Jakub Małecki, Ewa Mędrzecka, Konrad Misiewicz, Mika Modrzyńska, Marcin Mortka, Daniel Muniowski, Marcin Okoniewski, Katarzyna Podstawek, Katarzyna Rutowska, Justyna Sosnowska, Zuzanna Sus, Marcin Świątkowski, Adam Szaja, Milena Wójtowicz
Ocena 7,1
SQN Charytatyw... Andrzej Betkiewicz,...
Okładka książki Cztery pory magii Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz
Ocena 7,1
Cztery pory magii Aneta Jadowska, Mar...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Tajemnice mają się dobrze



2102 185 102

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
225 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1282
577

Na półkach: ,

Sabina wraz z Piotrem dorobili się stażystki i okazuje się, że w dodatku nie byle jakiej. W ciągu tygodnia pracuje w biurze, a w weekendy ma zajęcia na uczelni i studiuje ochronę środowiska.

Także warto się zaopatrzyć w duże ilości słodyczy (aż chce się mieć przemianę materii Sabiny) oraz dużą ilość świeczek lawendowych i wybrać się na wycieczkę do Brzegu oraz okolic w ramach ratowania świata oraz Złotego Cusia. Po pierwszym tomie bardzo polubiłam się z Sabiną oraz Piotrem, a tu mamy jeszcze Żanetę, która w sumie skradła moje serce, która jest „borową dziadówą” w dodatku z tęczą na głowie. Dodatkowo mamy rozwinięty wątek mamy Piotra, która również ma zdolności szamańskie, a jej przyjaciółka pochodzi z dawnego rodu łowców na nienormatywnych. Nie można również zapomnieć o Ewie Ewent i jej asystentce, która wprowadzi trochę zamieszania w poukładanym życiu naszych bohaterów.

Książkę czyta się szybko, bo wciąga i człowiek jest ciekawy co będzie dalej oraz co jeszcze wymyślą szalonego, pamiętając o tym, że bhp jest najważniejsze w każdym aspekcie. Świetna zabawa, absurdalne sytuacje i można nieźle się uśmiać oraz poprawić sobie humor.

W dodatku lubię czytać książki, których akcja dzieje się w okolicy która znam. Czy nawet jeżdżąc codziennie tymi samymi ulicami.

Milena Wójtowicz stworzyła nowy gatunek fantasy na wesoło i czekam na kolejne tomy tej serii.

Sabina wraz z Piotrem dorobili się stażystki i okazuje się, że w dodatku nie byle jakiej. W ciągu tygodnia pracuje w biurze, a w weekendy ma zajęcia na uczelni i studiuje ochronę środowiska.

Także warto się zaopatrzyć w duże ilości słodyczy (aż chce się mieć przemianę materii Sabiny) oraz dużą ilość świeczek lawendowych i wybrać się na wycieczkę do Brzegu oraz okolic w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
5

Na półkach:

swietnie sie czyta, jak Chmielewską- koniec zostawia spory niedosyt i mam nadzieje ze z tego wyniknie kolena część bo ewidentnie watek Chomika Ewy- tej rudej i jej pseudoszefa wymaga wyjasnienia

swietnie sie czyta, jak Chmielewską- koniec zostawia spory niedosyt i mam nadzieje ze z tego wyniknie kolena część bo ewidentnie watek Chomika Ewy- tej rudej i jej pseudoszefa wymaga wyjasnienia

Pokaż mimo to

avatar
327
28

Na półkach:

Świetna książka! Uśmiałam się do łez !

Świetna książka! Uśmiałam się do łez !

Pokaż mimo to

avatar
669
458

Na półkach: , ,

Zdecydowanie gorsza od części pierwszej.
Po pierwsze niepotrzebnie przegadana i gdy nawet zaczyna się jakaś akcja (czy raczej "akcja") to przez nadmierną gadatliwość bohaterów, jakoś się rozmywa.
Po drugie - charaktery bohaterów, które zostały nakreślone w części pierwszej, niekoniecznie pokrywają się z tym jak zachowują się postacie w "Vice versa'.
Po trzecie - po co zbędnie (moim zdaniem) dodawać współcześnie modnych "smaczków" w stylu homoseksualizmu starszych pań oraz ogólnego ekooszołomizmu. Jeśli miało to być prześmiewcze, to jakoś miałko to wypadło. Homo całkiem zbędne, a eko byłoby o wiele ciekawsze bez "wielkiej" akcji z Cusiem, bo same mrówki były dużo lepsze i powiązane z wątkiem sensacyjnym.
Po czwarte - po macoszemu potraktowany wątek sensacyjny. Gdyby wywalić starsze panie i Cusia, oraz okroić zbędne gadulstwo, to byłoby więcej miejsca na jego rozwinięcie.

Zdecydowanie gorsza od części pierwszej.
Po pierwsze niepotrzebnie przegadana i gdy nawet zaczyna się jakaś akcja (czy raczej "akcja") to przez nadmierną gadatliwość bohaterów, jakoś się rozmywa.
Po drugie - charaktery bohaterów, które zostały nakreślone w części pierwszej, niekoniecznie pokrywają się z tym jak zachowują się postacie w "Vice versa'.
Po trzecie - po co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1251
602

Na półkach: ,

Świetna zabawa. Szkoda tylko że nie ma kolejnych tomów.

Świetna zabawa. Szkoda tylko że nie ma kolejnych tomów.

Pokaż mimo to

avatar
163
159

Na półkach: ,

Zamknijcie oczy, wyobraźcie sobie chudziutką, czarnowłosą kobietę, zajadającą słodycze w ilościach hurtowych, szczerzącą się w uśmiechu z nadliczbowymi zębami, prawiącą wykład o zasadach bezpieczeństwa pracy i ocenie ryzyka zawodowego z szaleństwem w oczach. Kogo Wam to przypomina? Koszmar senny, nudny wykład, a może... coś zabawnego?
Moim zdaniem powyższy opis świetnie oddaje postać Sabiny Piechoty, strzygoniowej behapówy z Brzegu, bohaterki "Vice versa" Mileny Wójtowicz. Dla jednego koszmar, dla drugiego - przyjaciółka, dla innego - dobrze dostosowana pomroka. Właśnie o tych sprawach traktuje druga część "Post scriptum". Nowa zagadka kryminalna w tle, stalkerzy, nielegalne wysypiska śmieci trudno kwalifikowalnych i usuwalnych, tajemniczy stwór z jeziora, porywacze i groźba powrotu z grobu babci Piechotowej, co to po śmierci może nie przebierać w biegającym jedzeniu, bo gdy głód strzygę przyszpili, to ino bez wchodzenia w jej pole rażenia uzębienia i pazurów.
Tak, to dalej typowe urban fantasy z mocno zaakcentowanym rysem biesów słowiańskich. Pojawia się strzyga, inkub, wilkołaki, gnom, dziadówa borowa (!) oraz owo mityczne cuś. Biesy dostosowane do zwykłego, codziennego ludzkiego życia, z jego problemami i radostkami, kontrolujące swoje moce i instynkty, by zanadto nie wychylać się przed szereg i nikomu nie zrobić krzywdy. Pradawny i nieco zapomniany świat nienormatywnych we współczesnym świecie. Niemożliwe, a jednak. Wizja Wójtowicz jest zgrabnie nakreślona z zachowaniem podstawowych cech charakterystycznych wymienionych pomrok. Tak jak w pierwszym tomie, prawdziwym atutem tej książki jest perspektywa stworów, ich życia, uczuć, rozterek, funkcjonowania i pojmowania świata.
Warto zwrócić uwagę na pojawienie się łowcy potworów, potomka rodu Martiniusów, broniącego słabszych przed bestiami, uczonego od pokoleń nienawiści do nienormatywnych, dekapitacji i przetrwania w najtrudniejszych warunkach z maczetą pod ręką. Prawie jak van Helsing, ale taki swojski, o którego istnieniu młode pokolenie biesów zbyt wiele nie wie, a czai się niebezpiecznie blisko. Początkowo postać irytująca, z czasem nawet dająca się polubić, a chwała jej za gotowość do zmiany priorytetów.
Od pierwszego tomu zapałałam sympatią do Piotra Strzeleckiego. Nietuzinkowy, sympatyczny, empatyczny, wyrozumiały, błyskotliwy, inteligentny. Prawdziwy przyjaciel. "Vice versa" poświęca mu nieco więcej miejsca, ukazując jego relacje z matką, Sabiną, dając go poznać w różnych sytuacjach. Kryje się w nim duży potencjał do wykorzystania, jeśli powstaną kolejne części.
Pierwsze skrzypce w powieści gra Żaneta Wawrzyniak. Niepozorna, nieco zagubiona i przytłoczona osobowością szefowej, po odkryciu swego życiowego celu dosłownie rozkwita. Jej przemiana pozytywnie zaskakuje. Godny przykład do naśladowania dla dorastającej młodzieży. Poza tym jej przemyślenia i kwestie potrafią wyrwać z marazmu, czasem wzbudzą uśmiech, innym - zdziwienie i skłonią do refleksji.
Bohaterowie Wójtowicz to mieszanka wybuchowa temperamentów, doświadczeń i priorytetów, ale świetnie się uzupełniają. Jedno bez drugiego istnieć nie może, np. Piotr bez Sabiny, Binka bez Ewki, Ludmiła bez Marysi etc. Przyjaźń czy miłość to po grób albo i dłużej, całkowite oddanie i lojalność. Jakie to rzadkie współcześnie, więc tym bardziej chętnie czyta się o takich relacjach. Brawo dla autorki za takie postacie!
Warto zwrócić uwagę na wątek Kingi i jej tajemniczego znajomego, którzy ciągle coś knują i psują "porządnym" nienormatywnym życie i wszelkie poczynania. Najlepszym podsumowaniem są słowa "van Helsinga", że to nie owe potwory, a właśnie ludzkie bestie są niszczycielami dobra i piękna. Skłania to do przemyślenia naszej pozycji wobec świata przyrody, flory i fauny, dokąd zmierzamy czy jeszcze istnieje szansa na zawrócenie biegu tej nieszczęsnej sztucznej rzeki wykreowanej przez nasz gatunek?
Tak jak w pierwszej części humor jest ogromnym atutem tej powieści. Milena Wójtowicz ma wyczucie i potrafi w zabawny sposób poprowadzić fabułę, rozpisać niebanalne opisy i ułożyć dialogi, a to wszystko wpisując w ramy relacji między bohaterami, tak by wszystko było naturalne. Najbardziej w pamięci utkwił mi owy cuś i otoczka wokół niego. Powodów do uśmiechu co niemiara.
"Vice versa" to książka lekka, przyjemna i zabawna, w sam raz na jedno popołudnie, bo treść się wręcz pochłania w tempie ekspresowym. Zabawne urban fantasy z przemyślanym przesłaniem połączone ze światem słowiańskich stworów. Wg mnie to dobra lektura dla zrelaksowania.
Jedynym minusem jest samo zakończenie, które pozostawia niedosyt. Kim jest On? Kto zagraża naszym przyjaciołom? Mam tylko cichą nadzieję, że to nie koniec przygód nienormatywnych z Brzegu, a takie zakończenie stanowi wstęp do kolejnego tomu. Oby.
Polecam miłośnikom słowiańskości we współczesnym wydaniu w humorystycznej otoczce z dobrą fabułą i ciekawymi bohaterami. To naprawdę dobra książka ze swojego gatunku, a zadanie "do wypoczynku" spełnia w 100%.
https://loslibros-wehikulczasu.blogspot.com/2021/10/109-zbrodnie-wsrod-stworow-czyli-vice.html

Zamknijcie oczy, wyobraźcie sobie chudziutką, czarnowłosą kobietę, zajadającą słodycze w ilościach hurtowych, szczerzącą się w uśmiechu z nadliczbowymi zębami, prawiącą wykład o zasadach bezpieczeństwa pracy i ocenie ryzyka zawodowego z szaleństwem w oczach. Kogo Wam to przypomina? Koszmar senny, nudny wykład, a może... coś zabawnego?
Moim zdaniem powyższy opis świetnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
13

Na półkach:

Czekam na dalszy ciąg.

Czekam na dalszy ciąg.

Pokaż mimo to

avatar
612
380

Na półkach: ,

Drugi tom nieco słabszy niż pierwszy, ale i tak przeczytałem z przyjemnością. Lekka, łatwa i przyjemna lektura :).

Drugi tom nieco słabszy niż pierwszy, ale i tak przeczytałem z przyjemnością. Lekka, łatwa i przyjemna lektura :).

Pokaż mimo to

avatar
1508
512

Na półkach: ,

Piotr, który jestem psychologiem i Sabina, która jest specjalistką ds. BHP razem prowadzą firmę, której klientami są osoby nienormatywne, czyli wilkołaki, gnomy, wiły i inne. Przez pewien ciąg wydarzeń zostają oni wciągnięci w sprawę kryminalną. Ktoś próbuje pozbyć się osób nadprzyrodzonych. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się nie tylko z wrogiem, ale własnymi słabościami i brakiem umiejętności śledczych. Czemu ktoś eliminuje nienormatywnych? Kto będzie jego kolejną ofiarą?

Niedawno skończyłam czytać drugi tom tej serii i postanowiłam, że chyba łatwiej mi będzie opowiedzieć o obydwóch częściach w jednym poście. Nie jest to dla mnie proste zadanie, ponieważ mam bardzo mieszane odczucia, co do niej.
Fabuła pierwszego i drugiego tomu dotyczy przede wszystkim Piotrka i Sabiny. Obydwoje też są nienormatywni i w bardzo dziwny sposób radzą sobie z tą sytuacją. Cały czas mieszają się w jakieś niebezpieczeństwa i przeżywają wiele przygód. Poznają wiele nowych osób i nawiązują nowe znajomości i wtyki. Jednak w Vice Versa, pojawia się kilka nowych osób, które w pewnym sensie wychodzą na pierwszy plan, co moim zdanie było naprawdę ciekawe.

Jeżeli chodzi o fabułę to o wiele bardziej podobała mi się kontynuacja, ponieważ mimo że, nie było tam wiele walk, szukania podpowiedzi, to było ciekawiej ze względu na Żanetę i cuśka. Ogólnie autorka poruszała w tych dwóch częściach wiele różnych wątków i o dziwo, wszystkie zostały wyjaśnione.


Bohaterowie za to dla mnie to takie pół na pół. Z jednej strony byli kompletnie inni niż postacie, które można poznać w innych książkach, za to z drugiej w pewnych momentach miałam wrażenie, że zostało to aż za bardzo wyolbrzymione. Piotr wypiera swoją inność i jego uzależnieniem są świeczki lawendowe. W pierwszym tomie podobał mi się jego charakter, za to w kolejnym poupadł, bo jego zachowanie jakoś mi się gryzło. Nie podobał mi się jego sposób myślenia i niektóre postępowania, ale tańczenie kaczuch, to było piękne! Sabina zaś to bomba zegarowa, nie wiadomo czego się po niej spodziewać, a wszystkie objawy zajada ogromna ilością słodyczy. W całej historii miała swoje lepsze i gorsze momenty i zawsze szukała pretekstu by wcisnąć coś związane z BHP. Najbardziej chyba irytowało mnie nazywanie jednej osoby chomikiem, bo ja na początku nie rozumiałam o co w końcu chodzi.

Jednak chyba moje największe problemy z tą serią to styl pisania autorki. Nie chcę niczego zarzucać Pani Wójtowicz, jednak nie była to najlżejsza lektura z jaką się zapoznałam. Miałam problem z wciągnięciem się z fabułą (chociaż może to też być mała czcionka w książkach) . Jakoś przez długi czas nie mogłam zżyć się z bohaterami i odczuć w pełni ich emocji. Dlatego też długo zwlekałam z przeczytaniem kontynuacji. Jednak autorka ma świetne poczucie humoru, nie raz parskałam śmiechem i cytowałam niektóre teksty.

Podsumowując jeśli ktoś szuka nietypowej serii o postaciach fantastycznych, które nieczęsto pojawiają się w literaturze, to ta seria powinna Wam przypasować do gustu. Jeśli już przeczytać kilka rozdziałów i przestaniecie zwracać tak mocno na styl, który mocno się na początku wyróżnia, to później będziecie zadowoleni z finału. Pojawcie się w Bielinach i przeżyjcie przygodę życia z nadpobudliwą Sabiną i coachingowym Piotrkiem i dwoma strasznymi starszymi paniami!

Piotr, który jestem psychologiem i Sabina, która jest specjalistką ds. BHP razem prowadzą firmę, której klientami są osoby nienormatywne, czyli wilkołaki, gnomy, wiły i inne. Przez pewien ciąg wydarzeń zostają oni wciągnięci w sprawę kryminalną. Ktoś próbuje pozbyć się osób nadprzyrodzonych. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się nie tylko z wrogiem, ale własnymi słabościami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1741
533

Na półkach: , , ,

Strzyga Sabina i nie mniej straszny (choć uzależniony od zapachowych świeczek) Piotr zmagają się z zalewem pracy. I dlatego przyjmują stażystkę.
Teraz możecie się dowiedzieć, czemu mrówki są zmarznięte, czemu wilkom odbija z miłości i gdzie przenieść Złote Cusie, gdy zaczyna im grozić wyginięcie.
Zabawne, fajne, lekka i szybka lektura.
Super polecam na czasy, gdy spada poziom zadowolenia i pesymizm zaczyna przebijać :)

Strzyga Sabina i nie mniej straszny (choć uzależniony od zapachowych świeczek) Piotr zmagają się z zalewem pracy. I dlatego przyjmują stażystkę.
Teraz możecie się dowiedzieć, czemu mrówki są zmarznięte, czemu wilkom odbija z miłości i gdzie przenieść Złote Cusie, gdy zaczyna im grozić wyginięcie.
Zabawne, fajne, lekka i szybka lektura.
Super polecam na czasy, gdy spada...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    265
  • Chcę przeczytać
    99
  • Posiadam
    64
  • 2019
    21
  • Ulubione
    12
  • Fantastyka
    12
  • Legimi
    9
  • 2023
    9
  • Fantasy
    4
  • Ebook
    4

Cytaty

Więcej
Milena Wójtowicz Vice versa Zobacz więcej
Milena Wójtowicz Vice versa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także