Moja ulubiona postać 😂 naśmiałam się przy tej książce 😂

Moja ulubiona postać 😂 naśmiałam się przy tej książce 😂

xd
naśmiałem się
wszyscy tam wszystko mówią "z mocą", a główna bohaterka nawet zamyka drzwi "z mocą"

xd
naśmiałem się
wszyscy tam wszystko mówią "z mocą", a główna bohaterka nawet zamyka drzwi "z mocą"

I ta część fajna, dobrze się czytalo, główny bohater da się lubić, a bohaterka zna swoją wartość. Polecam. Tylko po trochę czuję się jakbym oglądała Dynasię (pamięta ktoś jeszcze;) wszyscy są ze sobą jakoś spokrewnieni.

I ta część fajna, dobrze się czytalo, główny bohater da się lubić, a bohaterka zna swoją wartość. Polecam. Tylko po trochę czuję się jakbym oglądała Dynasię (pamięta ktoś jeszcze;) wszyscy są ze sobą jakoś spokrewnieni.

Kojena część. Walki to takie wciągające.

Kojena część. Walki to takie wciągające.

SUPER, FABUŁA MAFII, MIŁOŚCI I WALK

SUPER, FABUŁA MAFII, MIŁOŚCI I WALK

Mars (Darek) i Liwia

Czwarty tom cyklu "Bezlitosna siła", który opowiada o mężczyznach o wielkiej sile fizycznej, walczących w klatkach i biorących udział w nielegalnych walkach MMA, ale jednocześnie o mężczyznach, których życie nie oszczędzało. Ale pomimo wszystko nie dali się i wyszli na ludzi...

Takim mężczyzną jest właśnie Darek Darylski, przyrodni brat Patryka (Polluksa),który dzięki pomocy Kastora i Polluksa wyrwał się ze świata szemranych interesów i wpływu niekochającego go ojca, a zaczął walczyć w klatce w „podziemiu” MMA. Wszystko czego do tej pory potrzebował, to adrenalina i totalne zapomnienie o własnym popieprzonym życiu. Oczywiście do czasu, kiedy na jego drodze pojawia się pewna intrygująca pani psycholog, przed którą kamufluje się, udając głupawego i niedojrzałego chłopczyka...Czy ten, którego jedyną do tej pory miłością był smak i zapach krwi, a do działania napędzała go jedynie chęć zapomnienia o tragicznym dzieciństwie i beznadziejnym życiu, zdoła oprzeć się rodzącym się w nim niespodziewanie uczuciom i odkryje w końcu przed kimś swoją prawdziwą twarz i prawdziwe uczucia? A może demony przeszłości okażą się zbyt silne, a miłość niewystarczająca?

Po drugiej stronie w cyklu "Bezlitosna siła" pojawiają się kobiety (w tym przypadku – psycholog Liwia Marczyk),które zostały skrzywdzone przez mężczyzn w sposób fizyczny, ale w pewnym momencie życia powiedziały "dość" i przy pomocy fundacji dla kobiet, zdołały odbudować siebie na nowo, a co najważniejsze, pomimo wszystko zdołały znaleźć szczęście przy mężczyznach, dla których siła fizyczna i walka były sposobem na przetrwanie...Ale czy będzie to tylko chwilowe szczęście? Czy siła prawdziwego uczucia zdoła przegonić wszystkie demony przeszłości i pozwoli na tak upragniony spokój? A może ludzie z przeszłości, którzy staną na drodze do szczęścia dopną swego i zniszczą wszystko?

"Marsa” nie pochłania się już w takim tempie, jak poprzednie części. Może to też efekt czytania wszystkich części w ciągu, przez co porównania od razu nasuwają się samoistnie, a o efekt zaskoczenia coraz trudniej. Temat walk w klatce Marsa jest tutaj wyraźnie wyciszony, więcej jest urywek z treningów! Czytelnik częściej będzie miał tutaj okazję uczestniczyć w morderczych co prawda treningach niż poczuć tę niesamowitą adrenalinę podczas już samej walki. Fabuła skupiona jest zdecydowanie na samej parze naszych bohaterów i na ich przeszłości, którą poznajemy w kolejnych odsłonach.
Mimo to, jest to kolejna niesamowita książka o sile miłości w zderzeniu z popapranym światem! Ale jednocześnie najsłabsza chyba z wszystkich przeczytanych przeze mnie jak dotąd części. Mimo to polecam się z nią zapoznać, bo jest ona jak gdyby klamrą zamykającą pewna część historii chłopaków z PantaRhei.

Mars (Darek) i Liwia

Czwarty tom cyklu "Bezlitosna siła", który opowiada o mężczyznach o wielkiej sile fizycznej, walczących w klatkach i biorących udział w nielegalnych walkach MMA, ale jednocześnie o mężczyznach, których życie nie oszczędzało. Ale pomimo wszystko nie dali się i wyszli na ludzi...

Takim mężczyzną jest właśnie Darek Darylski, przyrodni brat Patryka...

"Bo rodzina to nie tylko więzy krwi. To także wspólne przeżywanie złych i dobrych rzeczy, nieustające wsparcie, gotowość do poświęceń i wychodzenie z mroku, który czasami pochłania człowieka i wydaje się, że nie ma od niego ucieczki."

Kolejny tom - kolejny fantastyczny facet. Darek Darylski vel Mars skradł moje serce. Ależ zaskoczenie, prawda?
Nie umiem jednak ukryć faktu, że mam potworną słabość do chłopaków z PantaRhei i będę to powtarzać, aż do znudzenia.

Mars to niesamowita historia, pokazująca, że największą mocą jest przyjaźń i miłość. Książka, która poruszyła moje serce. Przeczytałam ją w jedno popołudnie i bardzo dobrze wspomniam czas z nią spędzony.
Nie mam się do czego przyczepić. Losy Darka i Liwii zrobiły na mnie ogromne wrażenie, a samych bohaterów polubiłam już we wcześniejszych tomach. Z przyjemnością obserwowałam jak sobie radzili. Kibicowałam im.

Emocje, uczucia, tajemnice i brutalna przeszłość, która odcisnęła piętno na życiu bohaterów. A oprócz tego dynamiczna akcja, walki w klatkach i opisy treningów. Jak dla mnie bomba. Uwielbiam takie połączenia.

Nic tylko brać i czytać. Polecam 🤎

"Bo rodzina to nie tylko więzy krwi. To także wspólne przeżywanie złych i dobrych rzeczy, nieustające wsparcie, gotowość do poświęceń i wychodzenie z mroku, który czasami pochłania człowieka i wydaje się, że nie ma od niego ucieczki."

Kolejny tom - kolejny fantastyczny facet. Darek Darylski vel Mars skradł moje serce. Ależ zaskoczenie, prawda?
Nie umiem jednak ukryć faktu,...

“ - Mam ci to narysować, palancie?! Myślisz, że nie jestem wstanie pociągnąć tego całego gówna, które ze sobą masz i które jeszcze przed tobą? Oczywiście, wkurzyłam się o to, co zrobiłeś, bo nie chcę, abyś miał problemy, idioto!”

Moja recenzja/opinia:
Czwarty tom serii i nadal nie jest nudno, wręcz przeciwnie, w dalszym ciągu jest gorąco jak w piekle ;-) Darek ma ksywkę Mars i jest młodszym bratem Polluksa i tak jak on trenuje MMA, walczy w klatce. Kolejne ciacho, które dołącza do składu klubu Panta Rhei. Mars przygotowuje się do walki z człowiekiem swojego ojca Remolem, a jego siłą napędową jest złość i chęć zemsty, za krzywdę siostry. Ale mamy też inne równie ważne uczucia, które budzą się w Marsie. Od momentu, kiedy zobaczył piękną doktor Liwię nie może normalnie funkcjonować. Liwia pracuje w fundacji, która pomaga maltretowanym kobietom i sama skrywa tajemnicę.
Ona piękna i inteligentna pani doktor, on zadziorny wytatuowany zawodnik mma. Pochodzą z dwóch różnych światów, a jednak mamy okazję obserwować jak rodzi się między nimi uczucie, z którym próbują walczyć. Czy dwoje tak różnych osób może stworzyć związek oparty na bezwarunkowej akceptacji, zaufaniu i miłości? Sami sprawdźcie. Wiem, że się nie zawiedziecie. Mogę powiedzieć wam tylko tyle, że Liwia to twarda babka, która wie czego chce od życia mimo smutnych wydarzeń z przeszłości. A Darek mimo fasady niegrzecznego i aroganckiego chłopca jest facetem o wielkim sercu.
Tak jak w poprzednich tomach serii autorka pokazuje nam przyjaźń i relacje między obcymi sobie ludźmi, które silniejsze są niż niejedne więzy krwi. Często rodzina z wyboru jest ważniejsza niż ta z krwi i kości. Takich relacji można pozazdrościć.
Polecam serdecznie i widzimy się w piątej części serii ;-)

“ - Mam ci to narysować, palancie?! Myślisz, że nie jestem wstanie pociągnąć tego całego gówna, które ze sobą masz i które jeszcze przed tobą? Oczywiście, wkurzyłam się o to, co zrobiłeś, bo nie chcę, abyś miał problemy, idioto!”

Moja recenzja/opinia:
Czwarty tom serii i nadal nie jest nudno, wręcz przeciwnie, w dalszym ciągu jest gorąco jak w piekle ;-) Darek ma ksywkę...

Kolejny tom.
Kolejne mega ciacho, które prosi się, aby go schrupać 🥰

Och, jak ja lubię tych gości!
Co jeden, to lepszy 🤭

Tym razem poznamy Marsa, który nie dość, że pojawił się w składzie Panta Rhei, to przyniósł ze sobą własny bagaż, który nie będzie tak łatwy do udźwignięcia, jak mogłoby się to wydawać.
Pochłania go mrok, w którym to ona będzie stanowić światło nadziei.
Jednak czy ono nie zgaśnie, kiedy przeszłość postanowi ją dosięgnąć?

🤎🤎🤎🤎🖤🖤🖤🤎🤎🤎🤎

O stylu pisarskim autorki wspominałam już wielokrotnie. Niesamowite doświadczenie i plastyczny styl, pozwala jej dopasować się do każdego z bohaterów i już po samej narracji jesteśmy w stanie określić, kim jest nasz bohater, a także poznać jego prawdziwe oblicze. Tym samym pozostawia nutę tajemniczości, aby w odpowiedniej chwili odsłonić wszystkie karty.
A może nie wszystkie...?

Emocje eksplodowały, kiedy do głosu dochodziły demony przeszłości. Błagałam o to, aby przez zbieg okoliczności Mars pojawił się w odpowiednim miejscu, albo by Liwia dostrzegła ból, który Darek skrywał w sercu.

Jej doświadczenie jako psychologa, w Wielkiej mierze pomogło uporać się z własnymi problemami. Chociaż czy bez fightera byłaby w stanie to zrobić?
Wątpię.

Widzimy tu niezwykłą zależność, która rodzi się wraz z uczuciem, które tlilo się między nimi od samego początku.

"Bezlitosna siła" to jedna z moich ulubionych serii i z pewnością nie raz będę do niej wracać.

A czy wy już pozwoliliście wciągnąć się do podziemia?

Dziękuję @wydawnictwo_slowne za egzemplarz recenzencki 🖤🖤🖤

Kolejny tom.
Kolejne mega ciacho, które prosi się, aby go schrupać 🥰

Och, jak ja lubię tych gości!
Co jeden, to lepszy 🤭

Tym razem poznamy Marsa, który nie dość, że pojawił się w składzie Panta Rhei, to przyniósł ze sobą własny bagaż, który nie będzie tak łatwy do udźwignięcia, jak mogłoby się to wydawać.
Pochłania go mrok, w którym to ona będzie stanowić światło...

Przeczytałam ją w jeden dzień nie mogłam się oderwać od tej historii Darka i Liwii. Darek zabije każdego który będzie chciał skrzywdzić Liwie 🙂

Przeczytałam ją w jeden dzień nie mogłam się oderwać od tej historii Darka i Liwii. Darek zabije każdego który będzie chciał skrzywdzić Liwie 🙂