Wzgórze psów
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2017-05-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-05-31
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380318670
- Inne
Zimna, ciemna warmińsko-mazurska prowincja. Na jej tle doskonale skonstruowany mroczny thriller: zaskakujący, niepokojący, wciągający od pierwszej strony. Ale to tylko najprostsze odczytanie nowej powieści Żulczyka. Tajemnicze zaginięcia ludzi, makabryczne odkrycia związane z ich odnalezieniem, dramat rodzinny głównego bohatera to pretekst do mistrzowsko nakreślonego portretu lokalnej społeczności oraz uwikłanej w miejscowe układy rodziny. Żulczyk pokazuje, jak ojcowie niszczą swoich synów, mężowie – żony, przyjaciele – przyjaciół. Zajmuje go pamięć o krzywdzie i wybiórczość tej pamięci. Prowincja Polski jako miejsce, w którym widać metafizyczną prawdę o „polskim losie” i Warszawa jako miejsce, gdzie przyjezdny z prowincji może wygrać albo przegrać, ale nie może spokojnie żyć. Czy karą za zło może być inne zło? Gdzie jest granica w wymierzaniu sprawiedliwości? Jak zwykle Żulczyka interesuje to, co kryje się pod powierzchnią.
Jakub Żulczyk (1983 r.) – pisarz, scenarzysta, felietonista. Pochodzi z Mazur, studiował w Olsztynie i Krakowie, mieszka i pracuje w Warszawie. Zadebiutował w 2006 r. w wydawnictwie Lampa i Iskra Boża książką młodzieżowo-romantyczną Zrób mi jakąś krzywdę. Autor powieści: Radio Armageddon (2008; przeniesiona na deski Teatru Współczesnego we Wrocławiu w 2014),Instytut (2010) i Ślepnąc od świateł (2014; nominowana do Paszportów Polityki i do Gwarancji Kultury) oraz dwóch części fantastyczno- przygodowego cyklu Zmorojewo. Współtwórca popularnego serialu „Belfer”. Razem z Krzysztofem Skoniecznym napisał sześcioodcinkowy miniserial dla telewizji HBO na podstawie swojej powieści Ślepnąc od świateł. Publikował m.in. w: „Polityce”, „Dzienniku”, „Wprost” i „Playboyu”.
Produkcja: Audioteka i Wydawnictwo Świat Książki
Czyta: Jakub Wieczorek
Czas nagrania: 28 godz 14 min
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 6 611
- 4 580
- 1 526
- 316
- 154
- 135
- 85
- 53
- 49
- 43
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo cenię Jakuba Żulczyka. Umie bardzo dobrze budować sceny, stopniować ich napięcie. Ma świetny słuch do języka, potrafi nadać każdej postaci jej własny sposób mówienia. Będąc pod dużym wrażeniem warsztatu autora, tej książki nie zaliczę do swoich ulubionych, bo tę książkę lubić jest naprawdę trudno. Jest ciężka, gęsta i mroczna, po jej przeczytaniu czuję się nieprzyjemnie, jakby oblepiało mnie coś lepkiego paskudnego. Zapewne o taki właśnie rezultat Żulczykowi chodziło, ale to sprawia, że do Zyborka i Wzgórza Psów już nie wrócę, to jedna z tych powieści, które czyta się raz. Ale warto!
Bardzo cenię Jakuba Żulczyka. Umie bardzo dobrze budować sceny, stopniować ich napięcie. Ma świetny słuch do języka, potrafi nadać każdej postaci jej własny sposób mówienia. Będąc pod dużym wrażeniem warsztatu autora, tej książki nie zaliczę do swoich ulubionych, bo tę książkę lubić jest naprawdę trudno. Jest ciężka, gęsta i mroczna, po jej przeczytaniu czuję się...
więcej Pokaż mimo toTo moje 2 podejście do tego autora. Kolejna książka jaką skasowłem w max 10 procentach przesłuchania. W mojej ocenie to absolutna strata czasu, książka która moim zdaniem niszczy mózg. Utopia, patologia i ogólny pesymizm treści, moim zdaniem coś takiego zatruwa nawet czytających. Niestety mam jeszcze jedną książkę kupioną tego autora, już żałuję tych pieniędzy, bo na pewno będzie to kolejna strata gotówki na odpad literacki.
To moje 2 podejście do tego autora. Kolejna książka jaką skasowłem w max 10 procentach przesłuchania. W mojej ocenie to absolutna strata czasu, książka która moim zdaniem niszczy mózg. Utopia, patologia i ogólny pesymizm treści, moim zdaniem coś takiego zatruwa nawet czytających. Niestety mam jeszcze jedną książkę kupioną tego autora, już żałuję tych pieniędzy, bo na pewno...
więcej Pokaż mimo toFantastyczny klimat! Zastanawia mnie tylko cel wprowadzenia do fabuły tego rozdziału o dziadku Bernata z 1930 roku? Ktoś ma pomysł?
Fantastyczny klimat! Zastanawia mnie tylko cel wprowadzenia do fabuły tego rozdziału o dziadku Bernata z 1930 roku? Ktoś ma pomysł?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZabrałam tę książkę na urlop i to był błąd, ponieważ nie jest to lekki porywający kryminał, tylko ciężka lektura zmuszająca do myślenia. Nigdy wcześniej nie miałam okazji czytać prozy Jakuba Żulczyka, ale zachęcona serialem Ślepnąć od świateł, sięgnęłam po Wzgórze psów. Książka zrobiła na mnie wrażenie, jest ciężka, ponura, pełna opisów, które najbardziej kojarzą mi się z brudem i naturalizmem z filmu Dom zły Smarzowskiego. Co zaskakujące, nie ma w tej powieści bohatera, do którego poczułabym sympatię. Czytałam tę historię z mieszaniną ciekawości, niesmaku i irytacji. Dużym plusem jest przedstawienie ludzi i ich małych i dużych dramatów. Minusem jest ilość opisów i rozkminek bohaterów, które niewiele wnoszą, a tylko dodają objętości książce. Lubię konkret, dlatego miejscami miałam wrażenie, że książka jest przegadana.
Zabrałam tę książkę na urlop i to był błąd, ponieważ nie jest to lekki porywający kryminał, tylko ciężka lektura zmuszająca do myślenia. Nigdy wcześniej nie miałam okazji czytać prozy Jakuba Żulczyka, ale zachęcona serialem Ślepnąć od świateł, sięgnęłam po Wzgórze psów. Książka zrobiła na mnie wrażenie, jest ciężka, ponura, pełna opisów, które najbardziej kojarzą mi się z...
więcej Pokaż mimo toŻulczyk w mistrzowskiej formie. Intryga, plot twist na najwyższym poziomie. Momentami trochę się dłużyła, wszak nawet audiobook to ponad 28h, ale jest warta każdej minuty spędzonej przy niej.
Żulczyk w mistrzowskiej formie. Intryga, plot twist na najwyższym poziomie. Momentami trochę się dłużyła, wszak nawet audiobook to ponad 28h, ale jest warta każdej minuty spędzonej przy niej.
Pokaż mimo toWarstwa obyczajowa i klimat - świetne. Warstwa thrillerowa, jej kreacja i zawiązanie- takie se. Ostatnie 100 stron przeczytałam juz bez zaangażowania, jednak poprzedzajave to strony - wiarygodność miasteczka, autemtycznosc relacji i ich dynamika to kompensowały. Postaci drugoplanowe ciekawsze od pierwszoplanowych, chyba to tło właśnie najmocniej mnie kupiło. Zawierała kilka irytujących wątków, generalnie jednak jest to porządna lektura.
Warstwa obyczajowa i klimat - świetne. Warstwa thrillerowa, jej kreacja i zawiązanie- takie se. Ostatnie 100 stron przeczytałam juz bez zaangażowania, jednak poprzedzajave to strony - wiarygodność miasteczka, autemtycznosc relacji i ich dynamika to kompensowały. Postaci drugoplanowe ciekawsze od pierwszoplanowych, chyba to tło właśnie najmocniej mnie kupiło. Zawierała kilka...
więcej Pokaż mimo toTo moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Jakuba i na pewno nie będzie ostatnie. "Wzgórze psów" to książka ciężka, "lepka" od niepokojących emocji, momentami trudna i przytłaczająca, a do tego wciągająca w tą mroczną atmosferę i pozwalająca utożsamiać się z wieloma dylematami bohaterów. A teraz krótko o fabule: Mikołaj i Justyna przeżywają ciężki okres w swym małżeństwie przez co muszą zamieszkać w domu rodzinnym Mikołaja w Zyborku. Jest to miejsce przytłaczające, gdzie żadne z nich nie chciało się znaleźć, lecz niestety los chciał inaczej. To tam przed laty brutalnie zgwałcono i zamordowano pierwszą dziewczynę Mikołaja, co odcisnęło na nim niezmywalne piętno przegranej. Do tego ojciec oraz młodszy brat nie ułatwiają mu powrotu chcąc by dopasował się do ich życia, by w końcu przestał być tchórzem. Dodatkowo w miasteczku dzieją się złe rzeczy, ludzie są zastraszani, nad niektórymi wisi widmo eksmisji, a niektórzy nagle znikają by pojawić się tylko po to aby ich zmaltretowane ciało mogło umrzeć. Lub nie wracają wcale. Justyna jako dziennikarka chce dojść do prawdy, jednak nigdzie tak szybko nie zamykano przed nią drzwi jak to się dzieje w Zyborku. Zakończenie tej opowieści jest zaskakujące i wstrząsające, ale tego musicie dowiedzieć się sami. Polecam, jest to książka ukazująca ludzkie słabości, tragedie, niepokojące poczucie sprawiedliwości, chęć powrotu i dopasowania się, a także smutek ludzkiej egzystencji. Polecam .
To moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Jakuba i na pewno nie będzie ostatnie. "Wzgórze psów" to książka ciężka, "lepka" od niepokojących emocji, momentami trudna i przytłaczająca, a do tego wciągająca w tą mroczną atmosferę i pozwalająca utożsamiać się z wieloma dylematami bohaterów. A teraz krótko o fabule: Mikołaj i Justyna przeżywają ciężki okres w swym...
więcej Pokaż mimo toGdyby to był zwykły thriller to bym stwierdził, że nędza - oklepany wątek zbrodni, który dosyć latwo rozgryźć. Ale książka jest jakoś tak napisana, że zasysa człowieka z rzeczywistości do Zyborka.
Gdyby to był zwykły thriller to bym stwierdził, że nędza - oklepany wątek zbrodni, który dosyć latwo rozgryźć. Ale książka jest jakoś tak napisana, że zasysa człowieka z rzeczywistości do Zyborka.
Pokaż mimo toDość ciężki klimat ociekający polskością, który ciągnie i ciągnie się przez 800 stron, momentami jakby na siłę przez wciśnięte na siłę dygresje autora i imaginacje bohaterów, choć i da się przez to przebrnąć i warto to zrobić dla zakończenia książki.
Dość ciężki klimat ociekający polskością, który ciągnie i ciągnie się przez 800 stron, momentami jakby na siłę przez wciśnięte na siłę dygresje autora i imaginacje bohaterów, choć i da się przez to przebrnąć i warto to zrobić dla zakończenia książki.
Pokaż mimo to8,5
Nie czytałam do tej pory książek Jakuba Żulczyka, nie wiem w sumie dlaczego? Chyba trochę dlatego, że wolę unikać ciężkich tematów w literaturze. Naokoło jest tyle zła, że zwyczajnie nie chcę sobie dokładać. Jakiś impuls jednak sprawił, że sięgnęłam po "Wzgórze psów" i zaraz potem pochłonęłam kolejną i jeszcze jedną jego książkę… Autor totalnie mnie wciągnął, nie często mi się coś takiego zdarza.
Jego książki może i są mroczne, gęste, ciężkie, ale też są angażujące emocjonalnie. Bardzo podoba mi się w nich to, że widać, że Żulczyk ma jakiś przekaz. Mam na myśli to, że jest w nich coś, co gryzie, skłania do refleksji.
W wielu książkach dostrzegam coś takiego, że pisarz ma jakiś pomysł na fabułę, ale tak naprawdę nie do końca wie, co chce czytelnikowi powiedzieć. Jest początek, który ma zaintrygować (bo ma być napięcie, ma być zagadka, ma być fajnie),ale wszystko to zmierza donikąd i jest na końcu na siłę spinane. U Żulczyka widzę, że wszystko zmierza do konkretnego, przemyślanego finału. Do konkretnych emocji, które autor chciał poruszyć.
Podoba mi się również jak buduje on postaci. Uważam, że są bardzo autentyczne. Kojarzę takich ludzi, oni gdzieś chodzą po ulicach...Choć trzeba przyznać, że autor maluje świat w sposób nieco wybiórczy, z takim przyciemniającym filtrem, gdzie rzeczywistość traci te jaśniejsze barwy a zostaje raczej to co szare, ciemne, brudne.
Nie każdemu spodoba się język tych książek, gdyż w dialogach jest dużo wulgaryzmów, ale moim zdaniem to dodaje autentyczności bohaterom. Pewnie „Wzgórze psów” można by też trochę odchudzić, bo nie każdy czytelnik lubi wędrówki przez blisko 900 str. (polecam audio) – Nie zmienia to jednak faktu, że po zapoznaniu się z tą książką nie mogłam przestać o niej myśleć i zmusiłam męża do wysłuchania mojego długiego wywodu o niej i że zaraz złapałam za następną książkę Żulczyka… Więc tak, polecam.
Finał jest trochę zaskakujący, więc warto uważać na spoilery. Wystarczy wiedzieć, że jest to historia o trudnych relacjach rodzinnych, małym mieście, przestępcach i o tym, jak można sobie i innym spieprzyć życie.
Do tej pory chyba moim ulubionym polskim pisarzem był Jakub Małecki, ale teraz będzie się musiał podzielić tym miejscem z Jakubem Żulczykiem 😉 A co najlepsze każdy z tych Panów pisze zupełnie inaczej. Małecki zwięźle i poetycko a Żulczyk raczej rozwlekle i powiedzmy - językiem ulicy (przynajmniej jeżeli chodzi o dialogi),ale jednak teksty obu mają podobny ciężar. A teoretycznie nie lubię się dołować...
8,5
więcej Pokaż mimo toNie czytałam do tej pory książek Jakuba Żulczyka, nie wiem w sumie dlaczego? Chyba trochę dlatego, że wolę unikać ciężkich tematów w literaturze. Naokoło jest tyle zła, że zwyczajnie nie chcę sobie dokładać. Jakiś impuls jednak sprawił, że sięgnęłam po "Wzgórze psów" i zaraz potem pochłonęłam kolejną i jeszcze jedną jego książkę… Autor totalnie mnie wciągnął, nie często...